Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość witam was123

Panne Mlode mieszkajace po za granicami kraju,a slub w Polsce

Polecane posty

Gość witam was123

Czesc! Czy sa tu pary,ktore mieszkaja po za granicami kraju ,a biora sobie slub w Polsce? Jezeli tak,jakie potrzebowaliscie dokumenty? I czy macie/mieliscie problemu z tym,czekam na odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my planujemy slub na wrzesien, co do dokumentow, to jak na razie jedynym problemem jest odbębnienie nauk przedmalzenskich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam was123
A zalatwiacie wszystko w polsce czy teraz tam gdzie mieszkacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam was123
Nam ksiadz powiedzial ze wszystkie dokumety mamy zalatwic w miescie gdzie obecnie mieszkamy i 3 miesiace przed przywiezsc mu wszytskie dokumenty(i tu nie moge sie z nim zgodzic,bo nie bedziemy umieli przyjechac 3 miesiace przed )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załatwiamy wszytsko w PL, tzn poza tymi naukami, ktore odbebniamu tu na miejscu, w polskim kosciele. Dodam ze moj przyszly maż też jest z PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha no my bedziemy zalatwiac wszystkie papiery tu ,tylko rodzice mieli isc do ksiedza zapytac sie czy nie mozemy mu wszystkich tych dokumentow przywiezsc tydzien przed weselem ,jezeli nie to poszukamy innego ksiedza.Aha moj maz tez jest polakiem i jestesmy po slubie cywilnym juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabela --> jakie papiery zalatwiacie tu, czyli tak gdzie jestescie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkie dokumenty ktore sa potrzebne do zawarcia zwiazku malzenskiego. Czyli licencja na slub w kosciele i tzw nauki przedmalzenskie. Raz przyjdzie do nas ksiadz spisze z nami protokol przedslubyn i zrobi tzw.nauki i bedziemy czekac na te dokumenty . Bo one musza isc do ambasady i gdzies tam jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok. te papiery ida przez 2 diecezje, zanim dojda do parafii, tzn. wg naszego ksiedza tu. I nie mozna tych papierow przewiesc samemu, bo sie o to pytalam, musza isc przez te diecezje, czy kurie czy jak im tam. Do tej licencji byly nam potrzebne swiadectwa chrztu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha moja szwagierka zatwiala te papiery 2 lata i otrzymala je do domu i zadnych akt chrztu nie potrzebowala. A jak wczesniej trzeba zalatwiac te dokumenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy ksiadz wymaga cos innego, zupelnie jak w PL. :) my bierzemu slub we wrzesniu i juz sie zabralismy za spotkania z ksiedzem... bo do czerwca chcemy miec wszystko z glowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :D moj brat sie teraz chajta we wrzesniu.. obecnie , razem z dziewczyna sa w uk... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oni juz maja wszystko z glowy... :classic_cool: lokal , orkiestra , fotograf, wszelkie papiery.. nauki maja poza granicami kracu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja mam slub cywilny i obiad w restauracji dla gosci anglojezycznych (rodzina narzeczonego) a slub koscielny i wesele w Polsce, glownie dla mojej rodziny. Wiekszosc spraw mamy zamiar zalatwic teraz w Polsce podczas wizyty, typu:kosciol,sala,orkiestra i kamerzysta. Natomiast nauki przedslubne zrobimy sobie w Londynie (byc moze w polskim kosciele?) choc mam papierek z Liceum o odbyciu kursu przedmalzenskiego,ale bede wspierac narzeczonego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anahita
Czy slub i przyjecie weselne w Polsce organizujecie same, czy wynajmujecie jakas firme- koordynatora? Zastanawiam sie, czy dam rade wszystko przygotowac 'na odleglosc' (poza sprawami urzedowymi), nie obarczajac rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam was1234
dziekuje za odpowiedzi. ja zalatwiam wszytsko sama,zadnej firmy nie potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez zalatwiam wszystko sama. No ale trzeba i tak przyjechac, chocby na tydzien i wszystkiego dopilnowac :) Sale mielismy juz dawno upatrzona, wiec wystarczyl tylko e-mail i telefon, do kosciola wyslalam mame :) Co do orkiestry tez wystarczyl telefon, fotografem jest nasz znajomy. Zaproszenia zamawiamy w necie. Wszystko da sie zalatwic na odleglosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scarlett27
ja tez od dluzszego czasu mieszkam w UK a biore slub w Polsce.nie ma to dla mnie zadnego problemu.wiekszosc rzeczy kupilam tutaj np. suknie i dodatki,dekoracje itp.w Polsce nie znalazlabym takich swietnych rzeczy na wesele jakie mozna dostac tutaj.jesli chodzi o organizacje to bylam w Polsce tydzien i to mi wystrczylo zeby zarezerwowac wiekszosc rzeczy,reszte zalatwiam przez telefon i mailowo.Nie zatrudniam zadnych firm do organizowania bo uwazam ze to planowanie wesela to najwspanialsza rzecz na swiecie,poza tym sama pracuje jako wedding planner wiec to dla mnie tylko przyjemnosc :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anahita
Tu sie zdecydowanie zgadzam, ze w UK jest znacznie wiekszy wybor roznych dodatkow i drobiazgow slubnych. Po Waszych wypowiedziac, zaczynam sie utwierdzac w przekonaniu, ze nie bedzie tak zle z zalatwieniem wszystkiego :) Scarlett27 - czy jako zawodowiec- wedding planner, moglabys napisac jakies rady, podpowiedzi, rzeczy o ktorych para mloda najczesciej zapomina, albo na co szczegolnie zwrocic uwage? I jeszcze jedno pytanko- jakie salony sukni slubnych w Uk polecasz, i jak wygladaja ceny? Ja jeszcze zupelnie nie mialam czasu wybrac sie do salonu, zeby sie dowiedziec co i jak :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewik80
Witam! Ja wraz z moim narzeczonym obecnie mieszkamy i pracujemy w Dublinie. 11 sierpnia bierzemy ślub konkordatowy w Polsce na mazyrach w mojej parafii. Tak naprawde przygotowania do slubu nie sa czasochlonne. W dobie internetu wszystkie informacje , pomysly i rady mozna znalesc na roznych stronach www. Tak tez bylo w naszym przypadku. Sale, fotografa i kapele znalazlam w necie, poczytalam na roznych forach....jak , co i gdzie. Zadzwonilam i umowilam sie na spotkanie.Bo czasu nie bylo..W listopadzie zalatwilam wszytsko sama w 3 dni...Nastepnym razem bylismy pod koniec stycznia i wtedy wybralam sukienke (juz sie szyje:)i bylismy u ksiedza w mojej parafii, gdzie dostarczylismy karteczki z religii ze szkoly sredniej. I to wystrczy... nastpnym razem jedziemy pod koniec maja ...wtedy przymiarka sukienki, wybor obraczek, zamowienie ciast i tortu oraz kolejna rozmowa z ksiedzem....hmmm. Ale tylko ja bede rozmawiala, bo moj narzeczony musi wracac wczesniej do Dublina do pracy ;]Ale wtedy mam tylko dostczyc zaswiadczenie obierzmowaniu i chrzcie, ktore z innej prafii moze wziac ktos z rodziny....A reszta dokumntow tuz przed slubem...I to tyle...szybko i sprawnie....teraz zamawiam zaproszenia w necie i buty, ktore przesla do mojej mamy do Polski. No i szukam sobie bukietu i fryzurki ww necie... Takze mysle, ze to nic wielkiego takie zalatwianie na odleglosc...Wystrczy tylko dostep do sieci i troche cierploiwosci w szukaniu... powodzenia i pozdrwaiam. Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapraszam również do zapoznania się z ofertą mojej firmy. Pomagamtutaj już jakiś czas może i wam coś doradzę. www.hucznewesele.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scarlett27
anahita-jesli chodzi o suknie to chyba nie powinnas miec z nimi problemu,tu jest ogromny wybor.wszystko zalezy od tego co ci sie podoba, i na pewno znajdziesz cos w swoim guscie.Jedynym minusem sa ceny. Oryginalne suknie od slynnych angielskich projektatntow kosztuja od 1000 do 4000 funtow,wiec jesli masz czas to mozesz jednak kupic w Polsce. Odnosnie dekoracji weselnych zobacz na www.confetti.com,jest tam wszystko co potrzebne do zorganizowania wesela wlacznie z nadrukiem waszych imion na wstazkach i husteczkach.Mozesz tez zamowic bezplatny katalog z wszystkimi produktami .Numerem jeden z gazet weselnych jest magazyn BRIDES, znajdziesz tam wiele ciekawych pomyslow i podpowiedzi na suknie,fryzury,torty itp. Serdecznie pozdrawiam. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupuppu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eurochick
Hej, my mieszkamy w USA i slub organizujemy "zdalnie". Pomaga mi kolezanka, ktora zawodowo zajmuje sie organizacja imprez, wiec zna sie na rzeczy. W czesci pomagaja rowniez rodzice (np. rozmowy z Ksiedzem itp). Co do formalnosci, parafia w ktorej odbedzie sie slub wymaga tylko zaswiadczenia od naszego ksiedza tutaj, ze "nadajemy sie" do zawarcie malzenstwa. Na nauki chodzimy tutak (swoja droga to calkiem interesujace, ciekawa jestem jakie sa w porownaniu z polskimi naukami). Ale wiem ze czesto rozne parafie wymagaja innych rzeczy. Np. w jednej z tutejszych parafii narzeczeni sa proszeni aby, jesli mieszkaja razem, wyprowadzic sie na czas nauk przedmalzenskich az do slubu. Nasza parafia jednak tego nie wymagala (na szczescie!) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my juz po
wiec moge sie troche podzielic jak bylo. protokol spisywalismy w londynie w polskim kosciele, potem on przez polka misje katolicka idzie do kurii (odpowiedniej dla miejsca zamieszkania), kuria przesyla go do parafii, a jesli slub jest poza nia, to parafia dalej do kosciola (uff, strasznie to zamotane). powinno sie to podobno robic przynajmniej 3 miesiace przed slubem, my robilismy dwa i tez sie dalo. aha - musielismy miec tylko zaswiadczenie o naukach i odpisy z aktu chrztu. ale jak pytalam w roznych kosciolach, to chcieli rozne rzeczy, wiec warto najpierw zadzwonic i sprawdzic. wczesniej bylismy pare dni w domu, kupilam sukienke (w polsce duzo taniej i wcale niemaly wybor), ona zostala w sklepie, dwa dni pzed slubem zglosilam sie do przymiarki, przerobili co mieli przerobic i dzien przed slubem byla do odebrania. zamowilismy zaproszenia, poprosilismy znajomego ksiedza, zeby to on udzielil nam slub i chyba tyle. aha - znalezlismy miejsce na obiad po slubie (tez u znajomych), ustalili cene i takie tam. rodzice niestey musieli troche pomoc, glownei przy zalatwianiu formalnosci, ale w sumie nie bylo tego bardzo duzo. troche bylo problemu przy zapowiedizach, bo moja parafia uznala, ze skoro obydwoje mieszkamy za granica, to nie ma potrzeby, parafia meza niestey nie i ksiadz ciagle cos kazal donosic rodzicom, ale w koncu poszly. przyjechalismy do polski we czwartek, slub byl w sobote, woec bylo sporo zalatwiania. bukiet, fryzjer, pani od makijazu - we czwartek, przymiarka sukni tez. w piatek urzad stanu cywilnego i protokol w kosciele. garnitur maz kupil w anglii, tak jak i wszystko inne dla siebie. ja mialam problem z butami, bo nei lubie (i nie moge) chodzic na obcasie, wiec nie mogl byc za wysoki, a do tego mam numer buta 35 i pol... ale znalazlam, w poslkim sklepie z moda slubna na ealingu. i odleglosc byla jedna z przyczyn, dla ktorej ostatecznie nie zrobilismy normalnego wesela (w sumie i tak nie bardzo chcielismy). za duzo spadlo by wtedy na rodzicow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×