Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

taka jedna 30

pamiętacie KURZAJKI!!!

Polecane posty

Może niektórzy mnie pamiętają, pisałam tu kiedyś o mojej walce z kurzajkami...:( teraz po 5 latach leczenia stał się normalnie cud...nie wiem jak to inaczej nazwać. Ale może od początku. Mój syn (teraz 9 lat) od pięciu lat jest leczony przez lekarzy dermatologów z powodu kurzajek (brodawek płaskich)...na twarzy, ustach, nosie:( Zaczęło się od jednej pod nosem, krórą miekiśmy smarować Verrumalem i zdrapywać...tak zdrapywaliśmy, że się rozniosły po twarzy ( sztuk 36!!!). W sumie 6 dermatologów, różne maści, smarowidła (w tym b. droga Aldara), wypalanie laserem, wymrażanie azotem, jaskółcze ziele, homeopatia i ....wielkie nic + kupa pieniędzy zostawionych u lekarzy i w aptekach. 3 tyg. temu zgadałam się z koleżanką i poradziła mi, żebym nad każdą kurzajką zawiązała supełek z bawełnianej nitki, a póżniej te wszystkie kawałki nitek z supełkami ( my mieliśmy 36:)) wsadziła pod kamień, który leży pod rynną...i jak zgniją nitki to zginą kurzajki. Nigdy w takie rzeczy nie wierzyłam, ale już łapałam się wszystkiego co mogło pomóc (a przecież nie zaszkodzi). I kurzajki znikają, jedna po drugiej, nie wiem jak to się dzieje, ale znikają:) uff ale się napisałam, ale mam nadzieję, że ktoś to przeczyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooo
przeczytalam,ale nie wierze w to!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooo
po co zakladasz 2 identyczne tematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooo
jezeli tak to sie ciesze,ze Wam sie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooo
kurzajki faktycznie trudno znikaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to to to
cos mi sie wierzyc nie chce bo niby jak to dziala???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majdan feee
bardzo sie ciesze ze znikaja i synke beedzie mial ladna buziunie :) ja kiedys przez "przypadek" pozbylam sie kurzajki gdy wylalam na nia zmywacz do paznokci mialam ja na rece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to to to
zagadkowa sprawa ale jak znikaja to moze sila autosugestii :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do oooooooooooo, sorki za 2 te same tematy, to przez pomyłkę, ale widzę, że już jest po Twojej interwencji na śmietniku:) dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaaaaaa
jak nie prowokacja to super ja kiedys sie pozbylam kurzajki takim plynem na odciski doradzila mi jedna pani w aptece, a nie chcialy schodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaaaaaa
biedny dzieciaczek, ale sie ciesze, ze schodza i oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżtaksłyszałam
też o takim sposobie słyszałam, ale nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarek__
mam nadzieję, że zejdą wszystkie i będzie miała ładną buźkę :) zdrówka życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumkwat persymona salak
ja miałam jedna . na paluszku. smarowałam ja wyciagiem z pestek greipfruta. i przeszło. nie od razu. ale na stałe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooo
Mam nadzieje,ze nie masz mi za zle?ze podalam -bo tak to czesc osob pisze na jednym czesc na drugim i trudno to zebrac w calosc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bocianek
nic z tych rzeczy, dobrze, że wyrzuciłaś, jakoś tak dwa razy mi się dodał temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszaczka
podnoszę bo może ktoś skorzysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrozka Olga
to b dobra metoda tez stosowalam tylko troche inaczek -supelek z nitki bierze sie do reki i wyrzuca za siebie-uwaga nie wolno sie ogladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuyuyuyuyuyuuyuyuyuyuyuuy
Poszlam do tej \"dermatolog\" z tymi kurzajami i ona mowi, ze one sa za duze i, ze obok jest chirurg i zebym do niego poszla wyciac..( a sa normalnej wielkosci choc jedna rzeczywiscie mam ogromna:( jest podlozna ma ponad 1cm dlugosci i pol cm szerokosci)No coz moglam sie tego po niej spodziewac...jak ona moze sie brac w ogole za usuwanie zmian skornych laserem do usuwania owlosienia? nie dziwie sie, ze tylko usuwa kurzajki wielkosci lepka od szpilki(ah Ci Siedleccy specjalisci^^) Powinna operowac laserem CO2 a nie tym do wlosow...W kazdym razie wyszlam stamtad zawiedziona, zasmucona, i zdolowana maxymalnie- bo lato idzie a ja przez kurzaje nie moge zalozyc butow odkrywajacych stope i w ogole wyjsc gdziekolwiek na plaze czy basen i wes tu sie ciesz z zycia majac takie ochydztwo na stopie Jeszcze musialam czekac na matke az przyjedzie po mnie-a byla jeszcze na zakupach.. czekalam te 15 min i nie moglam o niczym innym myslec jak o tym...i wybuchlam-bo ile mozna to kryc w sobie..Lzy mi pociekly nie moglam ich w zaden sposob zatamowac... Matka przyjechala.Wsiadlam do samochodu i odrazu siorka z matka zasypaly mnie pytaniami...A dla mi naprawde ciezko o tym jest mowic..Nie wytrzymalam i jeszcez bardziej wybuchnelam-nie mozna bylo mnei zrozumiec przez te lkanie...i za cholere nie moglam sie uspokoic-naszczescie siora podsunela matce pomysl, zeby zadzwonila do viva derm(to jest bardrzdo dobra klinika-moja siora leczyla tam bardzio uciazliwy tradzik i naprawde lekarze dermatolodzy sa wybitni) to moja ostania nadzieja:( oczywiscie licze sie z tym, ze nie usune mi tej duzej , wrecz gigantycznej kurzajki laserem, ale moz epoleca jakiegos dobrego chirurga w Warszawie..Bo wiem, ze w Siedlcach leczyc tego nie bede!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolaj
a ja się pozbyłam natrętnych kurzajek BRODACITEM! miałem je na rękach więc nie było przeciwwskazań do smarowania. Kuracja była bardzo długa baaaaaardzo bolesna ale walkę z nimi wygrałam!! Bolesna ponieważ trzeba smarować nawet jak już sie zrobi rana a ten preparat jest podobny do lakieru do paznokci, strasznie szczypie. Mi momentami palce z bólu drętwiały ale byłam twarda, smarowałam czekałam aż wyschnie i zrywałam. za każdym razem wyciągałam jeden z korzeni i udało się rączki mam bez żadnych kurzaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dopiero zacząłem stosować ten preparat, jest napisane żeby smarować 2x dziennie i że to zasycha i robi się białe no i tak działa, ale czy przed każdym kolejnym smarowaniem trzeba tą wcześniejszą białą warswę zerwać czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×