Dlaczego kościół ingeruje we władzę i nasze łóżka??

urodziłam córeczkę, która z powodu choroby genetycznej była skazana na śmierć. Maleńka odeszła w grudniu, ale nigdy nie zdecydowałabym się usunąc ciąży mimo jej upośledzenia. Życie uczy pokory wobec Boga i każdy, mam nadzieję, zrozumie kiedyś, że tylko Bóg może pozbawić człowieka oddechu. Wszystkim wkurzonym, wojującym i zirytowanym życzę wszystkiego co najlepsze. Doceńcie dar życia, nawet tak maleńkiego jak fasolka w brzuszku mamy. To jest cud. Zgadzam się, że mamy prawo do dysponowania własnym ciałem i decydowania o sobie, dlatego należy podejmować takie decyzje, które nie godzą w prawa innych (czyt. dzieci nienarodzonych).

mozna ale w sumie tylko na papierku :o ja mialam taka sytuacje i zaden lekarz nie chcial sie podjac aborcji :o

W porządku,dla mnie to prawo jak jest może zostać,ale chciałabym zauważyć,że ktoś ostatnio forsował całkowity zakaz nawet dla tych skrajnych przypadków.A jeśli Ci chodzi o zarzuty ze strony (bodajże Religi),że kobiety się nie badają regularnie to zobacz jak długo się oczekuje na te badania,zobacz,że nie każdą stać na pójście do lekarza prywatnego,a ginekolodzy państwowi często proponują pewne usługi \"rzetelniej i szybciej u siebie w domu lub prywatnej klinice\"...

banderola---> kazdy czlowiek ma swoje sumienie i jesli ktos chce wg niego postepowac, to tobie nic do tego. Ty chcesz usunac- bo to sie nie kloci z twoim sumieniem-, to szukaj podobnego lekarza, ktory ma podobne sumienie do twojego. LIDO---> czy naprawde uwazasz, ze calkowity zakaz aborcji zostanie przeglosowany? Przeciez to tylko pobozne zyczenia. A jesli sie tak stanie, to inne Alicje Tysiac zaczna zaskarzac Polsce w Straßburgu i na tym sie skonczy.... Tak z ciekawosci- jak dlugo sie czeka na badania? Czy tak dlugo, ze nie ma jak sie przebadac raz na rok?

heh hiena..nie zycze Ci zebys miala dokonywac takiego wyboru w swoim zyciu :o

:D oby nie... Mam nadzieje,że zanim dojdzie do kolejnych poważnych kłótni dotyczących wiary,członkowie swych religii nauczą się żyć w symbiozie ze sobą.Skoro inne zwierzęta mogły to czemu my nie możemy. Przecież takiego psa nie obchodzi czemu ogier nie sika podnosząc jedną nogę :) i żaden sobie nie wytyka,który jest lepszy. :) Nie ma lepszej i gorszej wiary,wszystkie są sobie równe i z każdej można się czegoś nauczyć

hehehe lido...nigdy nie wiadomo co sie kolacze w glowie takiego psa :D

LIDO---> w koncu cos, z czym sie moge zgodzic :)

Wiesz są takie choroby,które po roku mogą zabić,albo rozwinąć się do tego stopnia,że nie wiele z Ciebie zostanie.Przyznaje,że choć wiele pieniędzy nie mam to chodzę do lekarza prywatnego ginekologii,niestety ten państwowy faszerował mnie już wieloma lekami i żadne nie poprawiły mojego stanu zdrowia.Dopiero u obecnego lekarza usłyszałam co mi było co powinnam brać itp.

to czemu ludzie na świecie kłócą się o to która wiara powinna dominować?czemu się sobie na wzajem narzucamy.Kiedyś usłyszałam bardzo mądre zdanie wygłoszone przez księdza,który uczył mnie religii : \"Wszystko jest dla ludzi,ale z umiarem\",to był na prawdę mądry facet.Jeden z nielicznych mądrych tego świata jakich poznałam.

Bo sa lekarze i lekarze. Niezaleznie od tego czy przyjmuja prywatnie czy panstwowo. Czasami trzeba troche dluzej pochodzic, zanim znajdzie sie porzadnego lekarza. NIe wiem, jak czesto nalezy chodzic do gina na kontrole, ale u mojego przynajmniej raz w roku robia standardowe badania, czy sie czasem nie ma raka. Za kazdym razem jak ide, prosze, aby mnie pod tym katem przebadano. Ale cos mi sie wydaje, ze wiekszosc kobiet mysli sobie, ze skoro nic ich nie boli i nie swedzi, to wszystko jest ok.

ja mialam reumatolidalne problemy, nie bada sie tego "na codzien", wyszlo mi przy ciazy i calkowicie "zniszczylo" plod a mam w domu jedno dziecko - zdrowe na szczescie :)

Być może są takie,ja do nich nie należę.Moje doświadczenia z lekarzami nie są najlepsze dlatego uważam gdzie idę.Z resztą życie jest ważniejsze od pieniędzy,które w końcu są dla nas a nie my dla nich :)

Do banderola: przykro mi,że spotkało Cię coś takiego.Nie miałam styczności z taką przypadłością,to schorzenie jest uleczalne?

Mysle, ze akurat w przypadku Polski katolicyzm dominuje rzeczywiscie, bo wiekszosc Polakow jest katolikami. Czyli panstwo reprezentuje interesy wiekszosci. Podobnie jest z innymi przepisami- zawsze kieruje sie dobrem wiekszosci. Zreszta o jakie tu sprawy chodzi? Aborcja jest postrzegana jako zabojstwo chyba przez wszystkie religie, a nawet przez wielu ateistow. Srodki antykoncepcyjne sa dostepne, aborcja w extremalnych przypadkach dozwolona... A poza tym chyba kazdy zyje jak mu sie podoba. Ja nie zauwazylam, zeby w Polsce mniejszosci wyznaniowe byly dyskryminowane. Ale moze niezbyt dobrze patrze? Na zachodzie oceny z religii wchodza w srednia (od dawien dawna), swieta koscielne sa dniami wolnymi od pracy (np. wniebowstapienie, wlk. piatek), podczas gdy w Polsce idzie sie normalnie do pracy i tylko na Boze Narodzenie i Poniedzialek Wielkanocny daja wolne..... Czy Polska faktycznie jest taka sfixowana na ten katolicyzm? Mysle, ze na cala sprawe trzeba spojrzec troche szerzej i sie zastanwoic, czy w Polsce faktycznie jest tak tragicznie, czy tylko nam sie tak wydaje, bo nas Kosciol wnerwia.

niestety nie jest, mozna zatrzymac tylko ciaza powoduje podwyzszenie przeciwcial a te uszkadzaja plod i kolo sie zamyka.

Nie będę nikogo rozliczać z wiary,choć mam wrażenie,że tych katolików,którzy naprawdę wierzą i praktykują jest mało,to jednak nie jest moja sprawa.Jeśli mówimy o dyskryminacji mniejszości nie mówiła bym o tym nie będąc świadkiem naocznym,co do aborcji jest ona respektowana do pewnego czasu kiedy to \"dusza wejdzie w ciało człowieka\",czyli do pewnego okresu.Czy święta kościelne są traktowane jako dni wolne od pracy w wielu państwach tego nie wiem.\"Czy Polska faktycznie jest taka sfixowana na ten katolicyzm?\"Zastanawiałabym się jak duża część,władza niestety (przynajmniej jej część) ulega wpływowi kościoła,jak chociażby sytuacja budowy świątyni za nasze pieniądze... :)

Do banderola: współczuje...