W.K.U.R.Z.O.N.A N.A M.A.X.A wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

jestem wnerwiona na chlopaka , wczoraj byla nasza rocznica i co ? ja naszykowalam super kolacje, pol dnia spedzilam w kuchni, starałam sie jak mogłam , wypindrowałam sie , ubralam sie bardzo elegancko, zrobiłam super nastrój w pokoju... chcialam spedzić wyjątkowy wieczór a on przyszedł w tym co zwykle, zupełnie nic z siebie nie dał :( nic- nawet mi nie powiedzial ,że pieknie wyglądam, że mnie kocha... o prezencie juz nie wspomne... nawet kwiatka za 2 zlote nie kupił :( a sam nalegal zeby te rocznice zrobic wlasnie wczoraj,wiec nie zapomnial :( jestem zła, chociaz nie wiem czy mam prawo... mam bardzo niska saooocene i czasem mi sie wydaje,ze powinnam sie cieszyc z tego,ze on w ogole zemna jest... najchetniej bym z nim zerwala,ale boje sie,ze nikogo lepszego nie znajde:( chcialam sie tylko wyżalić, on mnie juz chyba nie kocha :(

tutaj mowisz, powiedz jemu, tzn odnosnie rocznicy ijeglo lenistwa.

powie,ze nie maial kasy itp ale przeciez to do ch.o.l. o kase nie chodzi cieszylabym sie gdyby mi kartke kupił i naspial szczerze co do mnie czuje itp to bylby koszt 1,50 zł ale nie on woli iśc na łatwizne wrrrrrrrrrrrrrr

do tego ma na imie roman

faceci to gnoje na niczym im nie zależy

to dopiero bylaby porazka :D

a co twoj ma :o

ale czy wg Was mam powód aby sie wkurzyc czy nie ? czy to wg WAs drobnostka ?

moj facet mnie olał tak samo miałam urodziny akurat bylismy za granicą ale jak wrócilismy zrobiłam impreze dla rodzinki miał przyjechac z swoja mamą i co olał mnie zadzwonił poznym wieczorem ze nie przyjedzie bo boli go głowa a ja głupia czekałam na nich z suto zastawionym stołem rzuciłam go

on na urodziny tez mi nic nie kupił tzn. powiedzial mi przed urodzinami ,ze nie ma kasy i ze prezent dostane pozniej jak dostanie wyplate po czym w urodziny przyszedl do mnie z rożą... po tym czasie mial 4 wyplaty i prezentu żadnego oprocz jet rozy nie dostalam a ja na prezent dla niego wydalam 50 zł :( ale wiecie nie o kase tu chodzi tak naprawde... na walentynki kupil rozne, kartke i poduszke, na dzien kobiet roze i czekolade... pewnie myslala,ze to juz wystarczy,ze w rocznice nie musi :( aaa i od czesu do czasu zaprasza mnie do restauracji na herbate...

U mnie to norma.My nawet nie mamy rocznicy ustalonej,bo i tak by zapomniał.Ale spoko jest.Ja robie dokładnie to samo,chyba,że mnie coś najdzie,to robię mu niespodziankę.

łał tylko ci pozazdrościc takiego faceta

aj em de czołzen łan -- to czemu z nim nie zerwiesz... ja bym chciala,ale nie potrafei :(

up

Biedny Max gdyby wiedział co ty tu wypisujesz... :O

A niby dlaczego mam zrywać?ja kocham jego,on mnie.życie nie składa się z rocznic,często kupujemy sobie coś bez okazji,bardzo często gdzieś razem wychodzimy.

często kupujemy sobie coś bez okazji,bardzo często gdzieś razem wychodzimy. ------------------------ to zmienia posatc rzeczy , my jak wychodzimy to placimy po polowie a jak on mnie zaprasza to na herbatke... prezentow bez okazji nie ma i nie bylo...

no cóż,taki widocznie jego urok. My też płacimy zazwyczaj po równo,raz on,a raz ja,kto akurat ma drobne,albo więcej kasy to pokrywa wydatki. Jak długo jestes ze swoim facetem??

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3438867

ale mnie wnerwia tez to,ze on nie proponuje ze zaplaci za mnie tylko czeka az wyciagne portfel... tzn. moze i nie czeka ale chyba na to liczy skoro nie proponuje,ze zaplaci :Pja nie pracuje ale mam troche odlozone na koncie , on dobrze o tym wie i to wykorzystuje... on pracuje, co nie znaczy,ze zarazbia duzo i ja o tym wiem,ale ja tez duzo nie oczekuje... jestem z nim rok czasu- wczoraj byla ta nędzna rocznica, wlasciwie to sama świetowalam on byl obok mnie ale nieobecny :(

Jeśli nie jesteś w nim zakochana,to zerwij tą znajomość,po co Ci utrzymanek?? Rok jesteście razem,a Ty już mu powiedziałaś ile masz na koncie?Nie dobrze. Ja jak jestem bez pieniędzy,a mam ogromna ochotę gdzieś wyjść,to mówię \"może zaprosiłbys mnie do np.kina?\"wtedy staje na wysokości zadania i organizuje całą zabawę,pokrywając wszystkie koszty z tym związane.

ale on jest dobry,bez nałogów, wykształcony, mamy wspolne tematy,dogadujemy sie dobrze... gdzie ja drugiego takiego znajde? nie jestem zbyt ładna ani mądra:( to jest 1 chlopak z ktorym wszytsko idzie tak '' w miare'' tylko,ze jest sknerą... moze to sie zmieni ... a tak swoja drogą to nawet mnie do domu jeszcze nie zaprosil bo sie wstydzi (podobno domu)

Może faktycznie jest z biednej rodziny i zarobiona kase oddaje np.rodzinie.Z 2 str. to troche śmierdząca sprawa :-O

a tłumaczyłaś mu już ze potrzebujesz takich czułych gestów?? faceci sa niedomyślni i gruboskórni...trzeba jasno im mówić czego się od nich oczekuje...np. "przygotowuje kolacje na naszą rocznicę, chciałabym zebys ubrał się elegancko"..inaczej bedą sie zachowaywać po swojemu i dziwić się czemu sie złościmy...zanim zerwiesz przemyśl na ile jasno komunikujesz mu swoje potrzeby. naprawdę to nie trudne powiedzieć "chciałabym żebyś od czasu do czasu zapraszał mnie gdzieś i regulował rachunek...to takie przyjemne poczuć się czasem jak księzniczka"...oni sa naprawdę dramatycznie niedomyslni, a jak jeszcze nie mają wzorców z domu to już wogóle zero kumatości...jak krowie na rowie trzeba wykładać swoje oczekiwania.

nie oddaje rodzinie raczej, nic mi o tym nie mowi... ale wiesz to chodzi o zaufanie jak mozna nie zaprosic kogos do domu po rocznej znajomosci... dla mnie to dziwne, czasem mysle,ze nie traktuje mnie powaznie... poruszalam ten temat 100 razy ale on zawsze swoje,ze ma balagan, ze skromnie itp. ale mi to nie przeszkadza... zreszta co to znaczy " bo mam balagan" on ma 24 lata

mowilam mu ,zeby za duzo nie jadl bo cos przygotuje, wiec wiedzial,ze cos bedzie :) a o swoich potrzebach juz mu mowilam... i raz mnie zaprosil i jak wyciagalam portfel i chcialam placic to on powiedzial,ze on zaplaci ale 5 zloty chode mnie wziął :o dla mnie to tez dziwne jak juz placic to calosc za kogos a nie prosic brac 5 zlotych...

Na prawdę,nie wiem co Ci powiedzieć.Ktoś tutaj ma racje mówiąc,żebys mu powiedziała czego oczekujesz. z tego co piszesz,to nie wygląda to ciekawie,ale musisz się postawić.Czy strach przed samotnoscią jest gorszy niż związek z takim człowiekiem?Mloda jesteś,nie daj się ;) Przywolaj do porządku,alebo niech sobie idzie.Jak Cię kocha,to zawalczy.Powodzenia.

eee...dziwak...podejrzane z tym zapraszaniem do domu :/

dziekuje dziewczyny od razu mi sie lepiej zrobiło :) musze postawic sprawe jasno, teraz sie nie boje :) ale jeszcze druga sprawa ostatnio coraz częsciej pojawia sie w naszych rozmowach temat seksu... kiedys byl taki fajny mometn i pod wplywem emocji powiedzialam mu,ze ten czas sie zbliża i moze zrobimy to juz niedlugo, moze w kwietniu bo bedzie dużo wolnego itp.... bardzo tego żałuje bo teraz mi sie odwidzaiało, jakos mu nie ufam przez to co robi (dom,kasa) a gdy mowie,ze wolalabym Ten pierwszy raz "przesunąc" to od razu sie denerwuje i nie rozumie dlaczego mimo,ze tlumaczylam mu to 100 razy zawsze moim marzeniem bylo zrobic to z tym jedynym... a nie wiem czy on nim bedzie poza tym gdybym z nim po tym rozstała czulabym sie jak dz... ale z drugiej strony nie chce byc za jakis czas 30 letnia dziewicą masakra :(

Nie rób tego!Możliwe,że facet Cie traktuje tak dlatego,że chce TYLKO seksu,a jak poznasz jego dom i rodzine,to bedzie już zbyt wiele dla niego!Jak kocha to poczeka,stara prawda.Powiedz,że nie czujesz się gotowa i już.nie bądź naiwna.