Czekac????????????????

Przeczytam napewno:) Juz dawno chcialam przeczytac ta ksiazke ale jakos mi w rece nie wpadla :/

A ja nie weszlam na skype juz drugi dzien ;) I teraz patrze a jego juz nie ma , tak to rozmawia tylko ze mna a jak nie nie ma to jego juz tez nie ma co mu sie nie zdarza isc tak wczesnie spac ;) Hmmm seri nie wiem co mam myslec ;) kropeczka ja tez mam swoje sposoby na sprawdzenie :P :P jestesmy okropne hehe

troszke zaniepokoila mnie wypowiedz " drogiej kropeczki" bo ja mam niemal identyczna sytuacje do kropeczki z taka tylko roznia , ze ja jeszcze nie widzialam sie z nim w realu , a reszta faktow jest niemal dentyczna. Napisalam troszke ale ja wierze ze i ciagle mam w glowie jego slowa z poczatku znajomosci nie wierze ze mogl zmienic swoje myslenie jakos od poczatku mialam do nigo zaufanie

dziewczyny a jak to mozna sprawdzic uchylicie rabka tajemnicy?;)

keira ja sprawdzam na skypie ;) wiec nie za bardzo moge Ci pomoc jak sprawdzic przez gg :O ale wiem ze jak zainstalujesz konecta zamiast gg to tam sie pojawia kto jest na niewidocznym ;)

nie czekac........... meza tak poznaalam - nie warto...... panne tez przez neta znalazl........ja poznalam - on odwagi nie mial - nie warto

No ja tez sprawdzam na skypie wiec ci nie pomoge........Wiecie co? Mam ochote mu napisac to co czuje, i to co napisala \"druga kropeczka\" ze chce to zakonczyc tylko nie chce mnie zranic i dlatego wymiguje sie praca......

Kropeczka25=> ja tez juz od dawna na nia polowalam i teraz jesssst! ide spac dziewczyny:) dobranoc wszystkim!

Kropeczko ja sie odwazylam wyznac uczucia i wiesz jest mi lepiej, bo on przynajmniej rozumie niektore moje zachowania ktorych nie rozumial wczesniej ... A tak poza tym to nie rozmawiamy mniej, nie smieje sie ze mnie, nie bawi sie mna, jest tak jak bylo tylko czasami nie mowi mi o rozmowach z innymi dziewczynami zeby mnie nie ranic ;)

babska solidarnosc czasami sie sprawdza.........zainteresuj sie kropeczka:)

Zalozmy ze mu to powiem....przeciez ja sie nie ogarne jak on to potwierdzi

Kropeczko przynajmniej nie bedziesz miec nadziei ... mnie sie wydaje ze zawsze lepiej wiedziec prawde niz miec zludna nadzieje :O

A jak znowu powie ze mu zalezy itp..... ??Ja juz dluzej tak nie moge:( Dziewczyny ja w jakas paranoje wpadam:(

kropeczko nie wpadasz w paranoje ;) Gdybys widziala moja paranoje :P

Ja nie chce tak zyc....Zwiazek na odleglosc, nie jestem pewna niczego...kurde:/

Ja tez nie chce tak zyc ;) Z nim nie moge a bez niego nie chce ... Ja jego akurat jestem pewna ze nie ma innej, ze mu zalezy, ale nie kocha .. :(

ja tez zaczynam miec ochote na rozmowe z serii godzina szczerości:/

Dlaczego oni nie moga byc tacy jak my? Dlaczego nie moga wprost mowic o swoich uczuciach?

Ja juz od dawna nosze sie z takim zamiarem, nawet zaczelam ale on zawsze konczy tak samo\" zrozum ze mi na tobie zalezy, ze jestes bardzo wazna, to nie moja wina ze pracuje na drugim koncu Londynu,Nie prz\\esadzaj\"

ja Wam moge tylko powiedziec, ze u nas ta rozmowa tylko pomogla :) zreszta on sie i tak od dluzszego czasu domyslal, ze ja czuje cos wiecej Ale nie kazdy facet jest taki jak "moj" wiec nie wiem czy Wam to pomoze :/ Ja wiem ze u mnie od samego poczatku jest szczerosc, szczerosc i jeszcze raz szczerosc :) mowimy sobie wiele rzeczy i wiem ze wiem o nim wiecej niz jego przyjaciele, i on rowniez wie o mnie tyle co nikt inny,wiec jest to relacja zbudowana od poczatku na szczerosci i jest to super przyjazn :) tym bardziej ze my na poczatku tylko rozmawialismy a nie szukalismy kogos, a jak zaczelam z nim gadac to podobal mi sie jego kolega ;)

Wiecie co ja zrobilam? Napisalam mu!!! Ze mam wrazenie ze nie chce tego ciagnac, ze mu nie zalezy i takie tam.....Ze jesli tak jest to niech to powie wtedy sie nie bede ludzilaq ze spotkalam \"TEGO\"faceta Ja jestem nienormalna

kropeczka ja to rozumiem Twoj zal i zlosc na taki stan rzeczy skumulowal sie w srodku i musialas to wyrzucic z siebie czy dobrze zrobilas? napewno oczysci cie to w srodku a jak on to odbierze sama zobaczysz..miejmy nadzieje ze sie okresli i porozmawiacie szczerze ja zastanawiam sie nad zostawieniem mu wiadomoscijednak

Jak narazie sie nie odzywa, ale tej wiadomosci tez nie odebral. Zostaje mi czekac.......

Hej:) fajnie ze znallazlyscie oparcie w dziewczynach, ktore maja podobna sytuacje:) ja juz Wam chyba w niczym nie pomoge. Dbajcie o siebie, i oby wszystko sie Wam udawało! papa

ja tam poczekam jak wroci z delegacji a tydzien jak si odezwie to dobrze wtedy sprobuje pogadac z nim tak szczerze jak sie nie odezwie nie bede czekac a ladnie sie pozegnam zobaczymy jak zareaguje byc moze tym zmusze go do dzialania . Jak sie nie odezwie sprawa bedzie jasna przynajmniej pozbede sie zludzen. Kropeczka czekaj cierpliwie ty juz swoje zrobilas ( wyslalas wiadomosc) teraz ruch nalezy do niego . Solnitshka ale chyba nas nie opuszczasz ?(mam nadzieje...)

Czasem bede Keira ale raczej tylko czytac. Dacie sobie rade:) ja juz nie jestem na bierzaco z moim...facetem, wiec pewne rzeczy mi juz wywietrzaly z glowy.. A nie chce Wam mącic w głowach, bo i tak musicie zrobic tak, jak Wam serduszko bedzie podpowiadalo:) no, buziaki dla Was wszystkich:*

i inne dziewczyny zakochane wirtualnie!!! Co wy robicie, sprawdzacie, analizujecie, polujecie, inwigilujecie.....Czy był przy komputerze czy nie był? Przeciez to nie na tym ma polegac, ze pól dnia bedziecie sprawdzac faceta, zaspakajając swoj niepokój i niepewność.. Bo jeśli nie włączał komputera to ok, a jeżei włączał i sie nie odezwał i był na niewidocznym to dopiero dramat!! A może on nie ma juz potrzeby tak częstego włączania komnputera........ Kropeczko, moim zdaniem gdyby facetowi nadal naprawde zależało na Tobie, po spotkaniu w realu czestotliwośc i intensywnośc waszego pisania na gg, maili, rozmów telefonicznych czy innej formy kontaktu by wzrosła, a nie spadła. Napisanie sms czy zostawienie wiadomości na gg zajmuje kilkadziesiąc sekund. I żaden brak czasu czy zmęczenie nie może byc uzasadnieniem, nie ma takiej siły. Nie chce Ci droga Kropeczko mieszać w głowie, życzę Ci jak najlepiej, ale wierz mi jak sie za kims naprawdę tęskni to nawet po 12-godzinnej cięzkiej pracy biegnie się do tej osoby komputera jak na skrzydach...

Ja prezylam 7 miesiecy rozlaki z facetem.Mysmy sie akurat nie poznali przez neta tylko w realu ale zycie tez nas zmusilo by przez jakis czas zyc na odleglosc. bylo strasznie ciezko - tez co 5 minut patrzenie w komorke, sprawdzanie maili - napisal czy nie napisal, tesknota - ale udalo sie nam.W naszym przypadku bylo o tyle latwiej ze rozlaka trwala okreslony czas a potem moglismy snuc plany na wspolna przyszlosc. dzis jestesmy szczeliwym malzenstwem. jezeli to prawdziwa milosc i sa realne szanse zeby potem byc razem to mysle ze warto. taka milosc potem tez sie bardziej docenia. pozdrawiam

do droga kropeczko, a co mamy slepo wierzyc ?? Ja sprawdzam i sie NIGDY nie zawiodlam na nim ;) jest czasami oczywiscie na niewidocznym i nie pisze do mnie, ale przeciez ja tez jestem czasami na niewidocznym zajeta i tez nie pisze do niego, to nie jest dramat, zle sie dzieje jak przestaje odpisywac przestaje wchodzic na neta tak czesto jak wchodzil, tym bardziej, ze wiem ze jest tu czesto tylko dla mnie ;) a skoro byloby go coraz mniej to znaczyloby ze mnie unika .... To nie chodzi o to ze chce miec wylacznosc na niego bo tak nie jest !!!! Chcce tylko moc miec do niego zaufanie i je mam bo NIGDY mnie nie zawiodl :) i nawet jak jest na tym niewidocznym a ja do niego napisze to mi odpisuje :) poza tym mimo ze kocham to wystarczy mi przyjazn z nim, tylko ze w przyjazni tez trzeba miec zaufanie ;)