jestem jak najdalszy nawet od myśli ...

o jakiejkolwiek kopulacji. Po prostu śmieszą mnie żmachane, spocone i jęczące istoty wstrzyhujące sobie jakieś wymazy i śluzy. O ileż bardziej wartościowa jest lektura i dyskusja na odpowiednim poziomie ... i przy kieliszku dobrego wina.

i prawidlowo:)...

przyznam że wolę towarzystwo kołka osinowego, którego sobie z bardzo dużą namiętnością wsuwam do pupy każdego wieczora. Przy lampce wina doznania są znacznie silniejsze. Czasami też oglądam na komputerze zdjęcia mojego wuja Stefana z Pcimia, a jednocześnie posuwam szafę typu commandor stojącą obok.

jak zwykle męskie, homocentryczne chamstwo i milczenie kobiet wkrada się do topików zorientowanych na wstrzemięźliwość seksualną. Wiadomo dlaczego ...

szafe?? hmmmm. ty to nazywasz wstrzemiezliwosc?? To juz jest zboczenie

co trzeba mieć w głowie by nie rozpoznać głupiego podszywu ?

Moje drugie imię to ser ze szczypiorkiem

Ty sie moja glowa juz nie martw!!!!! Pelno zbokow chodzi po swiecie!

zapomniałem dopisać że bardzo podnieca mnie kiełbasa podwawelska z musztardą sarepską. A w szczególności wtedy gdy znajduje się w moim tyłku włożona uprzednio własnoręcznie przez mojego przyjaciela Romana, zwanego Bystra Kita.

Wiesz co? Ty sie do psychiatry udaj moze nie jest dla ciebie jeszcze za pozno

ser ze szczypiorkiem to bardzo ładne imię, tak sądzę :)

Przynajmniej można się pośmiać od rana!

Ech kopernicki, to prawda co piszesz, seks bez miłości jest tylko zaspokajaniem swoich potrzeb. Podobnie jak pocałunek osoby której się nawet nie lubi orzmazaniem śliny i przenoszeniem bakterii. Szanuj miłość zawdzięczasz jej życie.

Kopernicki nie pisal o milosci, cze sexie bez milosci, czy milosci z sexem. A o kopulacji jako takiej - i ci co sie kochaja, i ci, co nie, tez sie grzmoca. Intelektualne dysputy maja swoja wartosc - ale nawet w czasach Hellady schodzily na Erosa. Czlowiek sie nie uwolni, choc moze probowac. W kazdym razie - lubie spocone ciala, i te, jak piszesz, jeki. Lubie tez - bez wlasciwego kieliszka, po procent zle dziala na moje kubki smakowe - noc spedzic w towrzystwie dobrej ksiazki, czy inteligetnego mezczyzny, z ktorym moge powymieniac zarowno wspolgrajace, jak i sprzeczne poglady (zatem klotnia, ktora lubie takze). A co do kielbasy - rozne sa zboczenia. :)