Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juzek.

Najgłupsze rozmowy jakie słyszeliście - piszcie

Polecane posty

Gość juzek.

Niedaleko mojego domu stoi bilboard na którym jest pokazane wiadro farby, w dużym powiększeniu. No i przechodząc obok bilboardu usłyszałem taką rozmowe grupki osób: - ej patrz jaka tania farba! - (całkiem poważnie) No niska cena jak na takie wielkie wiadro, dziesięciolitrowe. (po kilku minutach namysłu) Aha, to zdjęcie jest w powiększeniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświeżaczek
Ja kiedyś idąc koło sklepu w czasie przedświątecznym: "ale fajnie że w tym rolu wigilia 24 grudnia wypada"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy wystawie sklepu stala siostra mojej znajomej (ALA) z kolezanka(EWA),ogladaly suknie sylwestrowa na ramiaczkach . EWA -- ladna ta suknia... ALA -- no.............(i po chwili zastanowienia)...ty!!! a gdzie ona ma rekawy????!!! myslelismy z mezem,ze skonamy ze smiechu:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja opowiem stoi dwóch żuli pod sklepem, ciągną jabcoka z centrali, podjeżdża full wypas zajebiste auto 1 żul: Popatrz ty, ludzie to majo kasy.... 2 żul: No, skurwysyny.... po czym w milczeniu dalej pociągają z gąsiora, smutno kiwając głowami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boskie bueno
moja koleżanka z pracy w trakcie obsługi chyba setnego interesanta z kolejki: -poproszę niesel i pip (zamiast pesel i nip ) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abo to: dawne dzieje... przychodzi mój kolega nawalony jak stodoła do domu, a żeby dostać się do swojego pokoju musi przejść przez pokój rodziców. Skrada się na palcach i naturalnie jak to bywa w takich sytuacjach, przygrzmoca w nocny stolik Matka: Wojtek???!!! a ty co tak na palcach??/ Wojtek: JJJaaa!!???? Bo ja jestem bbballtenica.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w czwartek podsłuchałam taką oto rozmowe mojego znajomego z koleżanką: znajomy: Co tu tak śmierdzi... koleżanka: Co ty mnie tak obwąchujesz? Co ty te perfumy chcesz wąchać ty perfumowąchaczu ty. znajomy: Nie, ja wącham Ciebie. kolezanka: To fetyszysta jesteś, ty kobietowąchaczu ty. znajomy: Nie, nie jestem, nie podnieca mnie to przecież... koleżanka: Nie podnieca Cie to? Czyżby prostata? znajomy: To twoje imie! :-o :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomnijcie mi jak sie nazywa ten hipermarket gdzie mozna robic zakupy jak sie ma dzialanosc gospodarcza zalozona bo z glowy mi wylecialo a chce wam opowiedziec fajna rozmowe ktora uslyszalam z nim zwiazana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babka na zebraniu u mojej siostry na pytanie nauczycielki,którego wypada Boże Ciało wyciągnęła kalendarz i z wielkim \"intelektualnym\" przeciąganiem oowiedziała:\"siódmego,a to wypada w mmmmhmmmm,w czwartek\" :-O Albo ja,pierwsze dni w pracy,na pytanie czy dzwoniłam do Floriana (nazwa huty),ja się zapytałam jak on ma na nazwisko :D niezły polew mieli ze mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makro chyba
czy to nie makro ten supermarket ? :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sklepie spożywczym stała tekturowa postać ( wielkości prawdziwego człowieka ) jakiegoś naszego piłkarza nie pamiętam co reklamował i ustawili go przy wejściu , osiedlowy pijaczek coś nie miał chyba humoru bo zaczepił ową postać i mówi: i czego się gapisz, wy...ać Ci? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem ze Śląska... nasz gwara czasem jest powodem do głupich sytuacji.. kiedyś na przyjęciu u wujka moj wujek się pyta mojego obnecnego męża(wtedy narzeczonego jeszcze) - chcesz chlyb z tustym? a mój mąż wtedy - ale co to jest ten tłust? (tusty - tak mówimy na smalec, z odpowiednim śląskim akcentem oczywiście) moja rodzina ma do dziś smiechu pełne gęby jak sobie to opowiada jako anegdote hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anik_1801
ee tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o dziekuje:) Wiec jade kiedys pksem. Mijamy makro :) I slysze rozmowe dwoch starszych panow. -ej kiedy w koncu otworza ten sklep? -makro? -no -On juz chyba od roku jest czynny -No cos ty...a ja tam jeszcze nie bylem. -Ja tez nie bo tam trzeba miec zaswiadczenie z urzedu skarbowego ze sie placi podatki czy cos takiego. Padlam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka lat temu w markecie Nomi stoję przy kasie, przede mną blondi metr osiemdziesiąt (z czego spora część przypadała na szpilki :D )... ekspedientka: kto podpisuje fakturkę? blondi: (chwila namysłu) No ja! :D ekspedientka: (konsternacja) blondi: (zdziwienie) ekspedientka: jak się Pani nazywa??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajoma dowiedziala sie ,ze w domu wczasowym szukaja kogos do pracy wiec poszla- i opowiedziala mi potem to tak: kobieta w biurze mi powiedziala ,ze szukaja do pracy ale jakiejs dietyczki( oczywiscie chodzilo o dietetyczke), no to jej powiedzialam :ale prosze pani,ja jestem na diecie!! ona sie smiala i powiedziala,ze potrzebuja kogos z doswiadczeniem!!! biedna do dzisiaj nie wie kogo szukali do pracy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glupie rozmowy to wszystkie te rozmowy ktore prowadza miedzy soba moje 2 wspolokatorki, ewka i anka :-o wierzcie mi, sznurowki w butach sie rozwiazuja. na takie glupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska sukienka nie oddycha
m :D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekkie podniesienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to bardziej tragiczne, ale smieszne chyba tez :P w kazdym razie opowiem :) a wiec jadę sobie kiedys tramwajem, za mną siedzi chlopak i dziewczyna. ona: co tu takiego budują (pokazując na powstający gmach opery krakowskiej) on: (z pelną powagą) eee.. no supermarket jakis chyba.. albo parking ona: a no tak, rzeczywiscie nie wiedziałam czy sie smiac czy plakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×