Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mężatka 2007

DYLEMAT MŁODEJ MĘŻATKI

Polecane posty

Gość mężatka 2007

Witajcie , Jestem 26 letnią meżatkaz kilku miesięcznym stażem małeńskiem. W związku z mężem był juz i dobre chwile i złe bo torchę się przef ślubem spotykalismy. Jednak ostanio zaczeło mnie martwić,że mąż uśilnie szuka znajomych bo zawsze raczej wspólne mieliśmy bardzo małe grono znajomych (od kąd się spotykamy bo mąż zawsze był otoczony koleżankami i kolegami). Ja zawsze byłam osobą bardzije zamknięta na dużą ilośc znajomych bo byłam zdania że ilość nie jest ważna a jakość. Jednka mąż ostanio chyba zaczoł tesktnić za znajomimi ( nowymi czy starymi) bo szuka ich na necie, gg, telefon i poprzez innych i argumetuje to tym,że przecie trzeba miec znjaomych bo co będzie jak np. który z nas nie będzie. Dla mnie to nie jest zroumiałe bo mamy po 26 - życie przed nami i po co szukać na siłe?? A może chodzi mu o to że przecież wiadomo że nie umrę tylko że jak byś my się rozstali to będzie miał z kim być? Czasmi też mówi o rozwodzie,że dla niego nie był by problem - przykrę ale mam złe myśłi :(Czuje,że papierek dużo zmienił:( Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano przykre
bo ja raczej jestem w sytuacji twojego meza :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojmac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojmac
A jak u was z sexem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka 2007
jeżeli chodzi o seks to go prawie nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *zdziwiona*
ale zeby tak zaraz po ślubie sie rozpadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie są właśnie skutki
papierku.A mieliście kościelny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mężatka 2007 to chyba pomyłka jakaś, dziewczyno ja jestem po slubie nascie lat i nie wyobrażam sobie dnia bez seksu, no chyba ze delegacja etc. mąż komplementy mówi mi wciąż i czuję że mnie pragnie no może nie tak jak rok po ślubie, bo nie kochamy się do 4-tej nad ranem, a tego co Ty piszesz dziewczyno Wasz związek nie ma szans, w ogóle to się dziwię jak tak można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojmac
To co was właściwie skłoniło do pobrania się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale....mamy dopiero koniec marca ! W tym roku braliście ślub? A ile lat znaliście się wczesniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka 2007
jesteśmy ze soba kilka lat i było w tych latach bardzo dużo złych chwil. Ślub miał być na te problemy lekarstwem :(Boli mnie to,że on szuka znajomych a nie ma ,a czasu ochoty naprawić to co jest między nami :( sprawa łożkowa mnie martwi ale może to problem od strony psychicznej może go cos blokuje:( Może to to ze nie jestm już tak zgrabna jak kiedyś:( mozę innych 100 spraw nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na rozwiązanie ...
problemow w związku najlepsza jest rozmowa, rozmowa i rozmowa ... innego sposobu nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onananana
oj przykro mi ale nie widze tego najlepiej...slub na problemy...tak sie nie robi, slubu nie bierze sie zeby cos naprawic- to byl blad moim zdaniem. brak checi seksu z jego strony tez nie za ciekawie spostrzegam, zwlaszcza ze widzisz ze zaczyna sie zmieniac. z tego co mowisz to on jest takim typem czlowieka ze lubi sie obracac w wiekszej grupie ludzi- taki jest i juz. ale w polaczeniu z usilnym szukaniem nowych znajomosci i brakiem zainteresowania z jego strony nie wyglada to kolorowo. czy w ogole sadzisz ze da sie naprawic to co jest zlego miedzy wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopenhaga - aga- aga
Jak to "ślub miał być lekarstwem"? Nie rozumiem. Na co lekarstwem, a przede wszystkim - w jaki sposób miał uleczyć związek, który nie był najlepszy? W co Wy wierzycie, dziewczyny? W cuda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama/
tytuł jest mylący. Co z tego że ślub był niedawno jak wy żyjecie jak mąż i żona juz od lat. Kryzys w związku najczęściej pojawia się w 7 roku. Albo sie go przetrwa albo nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpisanie
papierka, to zguba związku, gwóźdź do trumny Jestem zwolennizką wolnych związków, szkoda,że po czasie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po czasie
....to ty znowu zapragniesz sie z kimś związać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męzatka 2007
może faktycznie ślub nie jest lekarstwem na złe chwile ale napewno nie pobrałam się z braku miłości bo męża bardzo kocham i jest dla mnie wszytskim. Tylko boli to,że strefa seksualna i dogadywanie się z sobą i pogoń za innymi jest tak widoczna i to od złej strony:(mam czasem myśli,że moze jednak do siebie nie pasujemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ...podpisanie
Jak dorosniesz zmienisz zdanie na temat tego "papierka" :-D PS Masz to jak w banku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.. a co dała spokojna rozmowa między wami ? ustaliliście co wam brakuje w związku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka 2007
czego nam brakuje .. coż na pewno czasu dla siebie :( pogoń za utrzymaniem domu, stres, czasmi nie dopowiedziane sprzeczki może i zazdrość dużo i nie wszystko da sie opisać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.. no to już wiecie czego Wam brakuje. To jest bardzo dobra podstawa, żeby sobie z problemem poradzić. Nie jest to czasem tak, że po ślubie zamieszkaliście bez rodziców i zaczęło trochę pieniędzy brakować, a tu kredyt na to, na tamto, trzeba by pomyśleć o wakacjach... a czasu dla siebie zaczyna brakować. O małżeństwo, tak jak o każdą inną relację trzeba dbać. Masz może jakiś pomysł jak codziennie wygospodarować dla was godzinkę, ale tylko dla was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka 2007
maciek_pn masz dużo racji :( codzienność pogoń za godnym zyciem nas jeszcze bardziej przygniotła. Jest to przykre że mimio miłości nie mozemy się do końca odnaleść. Przykre to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.. no tak to niestety jest, że niestety małżeństwo to nie jest koniec wszystkich problemów, jedne się kończą a zaczynają inne, ale chyba taki urok życia :-) a jak będzie z wygospodarowaniem czasu dla was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka 2007
ja się postaram ale niestety mąż jest bardziej zajęty i na pewno zmęczony po codziennej gonitwie :( ale postaram się ;)))) go przekonać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świetnie :-) Chyba lepiej spędzić wczasy pod gruszą z mężem niż w egipcie z obcym facetem... :-) Jeśli chodzi natomiast o brak seksu... to faceta należy: wypocząć, wyspać, pochwalić i zaciągnąć do łóżka. Działa, sprawdzono na mnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×