Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość suzanevega

Nadal nie potrafie sie z tym pogodzic

Polecane posty

Gość suzanevega
no wydawac by sie moglo, ze dojrzaly, odpowiedzialny za slow i czyny facet, a jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animimowa
nie mysl o tym ..... zmarnujesz sobie zycie myslac i zamartwiając sie .....uwierz w siebie i walcz o swoje szczescie ...... nie siedz sama spotykaj sie ze znajomymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animimowa
wiem ze ci strasznie cięzko !! wierz mi bo przezywam dokładnie to samo ....... boli mnie to strasznie az mi sie zyc nie chce ... nie umiem z tym sobie poradzic ale co mam zrobic musze byc silna .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzanevega
chyba zle to ujelam wszystko, ze mna jest calkem ok, jest ogromny postep w moim zyciu w porownaniu z tym co bylo kiedys (deprecha, psychotropy, mysli samobojcze), teraz kocham zycie, mam hobby, pasje, nie marnuje zycia, ale ja go wciaz kocham, nie potrafie zapomiec, znienawidzic go, nie potrafie przestac myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animimowa
gdy poznasz kogos innego to napewno zapomnisz .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzanevega
pozostaje jeszcze poznac tego kogos, a to baaardzo trudne zadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animimowa
wiem ... ciągle bedzie gnębic ta mysl czy Cie nie skrzywdzi .... chciałabym uwieżyc w siebie i móc normalnie zyc cieszyc sie zyciem ale nie umiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, jesteś inna niż moja była kobieta i cierpisz. Ona szybko się pozbierała. Zostawiła mnie po 3 latach, a 2 miesiące potem była już z innym. I kiedy ja do dzisiaj jeszcze czuję, że to była moja miłość życia, to ona dzwoni do mnie od czasu do czasu, żebym pomógł jej przy komputerze, bo jej facet nie potrafi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animimowa
a gdzie sa tacy faceci którzy cierpią ....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzanevega
kazdy cierpi, niezaleznie od plci - nie wolno generalizowac widzisz anonimka "nasi" faceci nie kochali nas i tyle a zakladajac tutaj ten temat dalam wyraz swej glupocie nie wiem na co ja licze, powinnal walnac sie w leb i przestac idealizowac drania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natka7a
moj byly facet tez sie szybko pozbieral:(nie minely jeszcze 2 miesiace od naszego rozstania a on juz mial 2 nowe dziewczyny.i wczoraj zaproponowal mi spotkanie,chociaz ma dziewczyne:( gra na moich uczuciach..a ja siedze wieczorami,mysle,rozpamietuje.boli.......... bo byl dla mnie wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animimowa
nie mówie ze faceci nie cierpią ale dlaczego po tylu latach trach zwiazku nie ma i słuch o nim zaginoł ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzanevega
to gdzie jest? wyjechal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animimowa
nie wyjechał ... ale nie wiem co z nim jest nie odzywa sie nie dzwoni nie pisze nawet gdy ja jestem na gg i on to nie napisze .... czuje ise tak jakbym wogole nic nie znaczyła był nic nie warta .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzanevega
wywal go z gg (pewnie nr znasz na pamiec:O)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animimowa
i co to da ze go wywale .... nic .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzanevega
nie mow tak!!! to jest nic nie warty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animimowa
chciałabym znaleśc złoty środek na ból .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzanevega
widzisz moim ( moze i Twoim rowniez) jest to ze ja sie sobie nie podobam, nie akceptuje siebie, czuje sie gorsza wsztscy twierdza ze to nieprawda, ze jestem fajna laska, ale ja ciagle mam do siebie pretensje, do swojego wygladu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animimowa
nio u mnie tez tak jest .... kazdy mi powtarza jaka to nie jestem ładna ..... niektórzy nawet mi mówia ze mogłabym byc fotomodelką .... ciesz mnie to .... ale nie umiem w siebie uwierzyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animimowa
ale co mi z takich słów jak teraz sie czuje totalnie beznadziejna ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do suzanevega
Mam dla Ciebie radę- dziewczyno, weź się w garść, przestań o nim myśleć, bo z tego co pisałaś, to zwykły dupek. Zacznij żyć swoim i tylko swoim życiem, nie dołuj się i nie użalaj bo to droga do nikąd... Zrozum, że musisz zapomnieć jak najszybciej o kimś takim, on nie był Ciebie wart, skoro tak Tobą manipulował!!! Przestań już go idealizować, nie można z kogoś robić takiego cudownego człowieka, jeśli jego czyny świadczą przeciwnie...:O Nie zakładaj niczego z góry, to, że zakochałaś się tak nieszczęśliwie wcale nie przesądza Twoich szans na PRAWDZIWĄ MIŁOŚĆ, to, co przeszłaś to nie była prawdziwa miłość tylko pewnie bardzo silne zauroczenie w stworzonym przez Ciebie samą, jego wizerunku. Skoro tak siebie nie akceptujesz, to może właśnie dlatego szukałaś trochę na siłę tej miłości, może on to wyczuł i zagrał na Twoich emocjach po to tylko, aby zabawić się Twoimi uczuciami. Okropność!!! Ja na Twoim miejscu nie dość, że bym o nim nie myślała, to jeszcze nie chciałabym kogoś takiego znać. Przepraszam za może trochę ostry ton moich słów, ale wyraźnie potrzebujesz takiego solidnego emocjonalnego kopniaka...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipanek03
witam dziewczyny.Bylam z facetem 4 lata,wiele obiecywal,mowil o milosci ale tak naprawde chyba do tej pory nie wie co to znaczy,byly rozstania i powroty,az pewnego dnia powiedzialam dosc,nie,nie wrocisz do mnie.Na poczatku bylo troche trudno,a pozniej poczulam sie szczesliwa.Bylam sama,teraz poznalam kogos,nie wierzylam juz w to,nie wierzylam ze mozna byc szczesliwa.Jestem i cenie sobie kazda chwile z nim spedzona,jego czule gesty i pocalunki sprawily ze znowu stalam sie kobieta spelniona.Zycze wam,abyscie zapomnialy o swoich porazkach i tych beznadziejnych facetach.Wszystko moze sie zdazyc,jeszcze bedziecie kochac i bedziecie kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie martwcie sie
Będzie lepiej każdy dzień będzie was oddalał od tego koszmaru, aż pewnego dnia sie obudzicie i stwierdzicie, ze juz macie to za sobą. Być może jeszcze jest za wcześnie, rany są świeże, ale uwierzcie mi pewnego dnia będziecie się śmiać same z siebie i z tego że tak rozpaczałyście. Wiem to i znam z własnego doświadczenia. Byłam z facetem 6 lat, planowalismy wspolna przyszłość i co?? I zdradził poznał kogos nowego i sie zakochał, też kłamał i udawał ze wszystko jest jak zawsze, az sie sama w koncu nie domysliłam. Tak samo, świeżo po rozstaniu myslałam: Czemu sie nie przyznał po co kłamał i że to tak boli, ale teraz z perspektywy czasu wiem, że gdyby sie przyznał nic by sie nie zmieniło, no bo co? Bolałoby mniej jakby powiedział mi prawde w oczy??? Wątpie!! Więć bez różnicy. Trzeba pogodzić sie z faktem i iść przez życie z podniesioną głową :) Też płakałam tak jak Wy, też uwazałam że był to ten jedyny i że już nigdy nikogo tak nie pokocham. To była moja pierwsza miłość... Teraz juz wiem że nie był wart. Spotkałam kogoś kto mowiac ze kocha nie kłamie i na pewno też Wy spotkacie wtedy kiedy będzie odpowiedni czas. Myślę że nie pomogą żadne słowa otuchy ani pocieszenia, bo kazda z was musi przejsc przez to sama. Czas leczy rany i tylko on bedzie dla was najleprzym lekarstwem... Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wam powodzenia i wytrwałości. Trzymam za was kciuki i pamietajcie co nas nie zabije to nas wzmocni więć bądżcie silniejsze i uwierzcie w to że czasem musi byc gorzej zeby póżniej mogło być lepiej w koncu gdyby zawsze było super to nie dostrzegalibyśmy szczęścia :) Trzymajcie się dziewczynki i bądżcie dzielne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do suzanevega
Dziewczyny, obiema rękami podpisuję się pod Waszymi słowami!!! Dokładnie tak trzeba żyć, zamknąć tamten rozdział w życiu i z nadzieją w sercu otworzyć nowy:) Nie można myśleć, że nic dobrego już nie spotka nas... Zwykle takie nieszczęśliwe uczucie, taka nieodwzajemniona lub zdradzona miłość jest tym pierwszym uczuciem, a my jesteśmy naIWNE I NIE WIEMY NA CO ZWRACAĆ UWAGĘ... Ale dzięki tym bolesnym przejściom stajemy się ostrożniejsze i rozważniejsze, no i chyba lepiej docenimy prawdziwe uczucie, prawdziwą Miłość:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzanevega
dziekuje za wszystkie rady!!! ale tak trudno wprowadzic je w czyn!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do suzanevega
wierz mi, że wcale nie tak trudno:) wystarczy chcieć i mieć oparcie i życzliwych ludziach:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×