Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czekolada_z_truskawkami

AGORAFOBIA

Polecane posty

Gość czekolada_z_truskawkami

Od jakiegos czasu choruje na agorafobie. Czy ktoras z Was rowniez przez to przechodzi/przechodzila? Moze moglybysmy powymieniac sie doswiadczeniami? Byc dla siebie wsparciem, motywowac sie do wyzdrowienia? Jesli chialybyscie cos napisac to piszcie tu albo na czekolada_z_truskawkami@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agorafobii to ja nie mam ale mam arachnofobie( pająki). Probowalam sie wyleczyc z tego, nawet mam przyjaciela ktory hoduje pajaki ptaszniki, ale ciegle mnie to przerasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_z_truskawkami
a ja slyszalam juz od kilku ekspertow(psychologow i psychiatrow) ze fobie leczy sie najlepiej ze wszystkich psychicznych schorzen. a u mnie niestety jakas cholerna blokada nie pozwala mi z tego wyjsc...chociaz i tak juz jest lepiej. coraz lepiej... p.s. tez sie boje pająkow. ale chyba nie na zasadzie fobii(chociaz ktos kto widzial mnie uciakającą z krzykiem z pokoju w ktorym znalazlam pająka, moze twierdzic co innego;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale problem
Przecież arachnofobia to nic nadwyczajnego szczególnie u dziewczyn. Każda dzieczyna którą znam boi się pająków. To jest chyba fobia na skale globalną. Która jest tak częsta że aż wręcz mieści się w granicach normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_z_truskawkami
pewnie ze z arachnofobię mozna zyc. ale juz z agorafobią nie za bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tez prawda ze dziewczyny sie boja pajakow..ale ja mam od dziecinstwa koszmary senne o pajakach..to jest naprawde uciązliwe.. jak jestm na wsi u babci to spie zamknieta s poscieli tak bardzo ze mam problemy z oddychaniem-bo boje se ze jakis pajak wejdzie mi na trzarz zawsze wchodzac do podejzanego pomieszczenia, gdzie dawno nikogo nie bylo patrze na kąty.. unikam lasow- nie pojde w las bez osoby ktora nie idzie przede mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_z_truskawkami
lekarz potwierdzil. bralam leki ale niestety zle sie po nich czulam i musialam odstawic. teraz wiec lecze sie tylko psychoterapią. poznalam na niej sposoby na lęk, mechanizmy powstawania lęku, no i wychodzę z domu krok po kroku coraz dalej. to nie jest latwe ale nie mam innego wyjscia. Ty tez chorujesz na agorafobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_z_truskawkami
nusienka zdecydowania psycholog i terapia. naprawde slyszalam ze to bardzo latwo wyleczyc pod warunkiem ze terapia jest dobrze prowadzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskawko-od jakiego czasu masz agorafobię? bo ja nie znam osobiście nikogo kto też by to mial,a gdy szukałam pomocy to traktowano to jak jakąś wyimaginowaną przeze mnie przypadłość.W swojej rodzinie też nie znalazłam zrozumienia niestety.Chciałabym Cię zapytać ile masz lat-o ile nie przeszkadza ci to wścipstwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_z_truskawkami
dowiadujesz sie czym jest lęk. dlaczego przychodzi w danym momencie. rozbierasz ten lęk na czynniki pierwsze. uwierz-ze to juz duzo. jak cos znasz, znasz mechanizm to nie jest juz to dla ciebie takie straszne. a potem wchodzi terapia behawioralna-czyli oswajanie sie z obiektem wywolującym lęk. to w duzyyyym skrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_z_truskawkami
pileczko:) mam 26 lat. a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co tu dużo mówić mogłabym być Twoją .....mamą!!! Ale jesteś jedyną osobą ,która \"głośno\"poruszyła ten temat.Aż się ucieszyłam,gdy przeczytałam ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam na dwóch terapiach + leki. Postęp jest taki, że dojeżdżam sama do pewnego miejsca i dalej... nie potrafię się przełamać, śmieszne, co? ;) Jeden cholerny lęk mi pozostał: też nie dam rady się przełamać, żeby samotnie nocować, co krzyżuje mi masę planów :O Beznadziejnie się z tym czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko!!! to jest już nas trzy.A myślałam /mimo mojego wieku/ ,że jestem jakimś pojedynczym przypadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topiku
ja tez choruje na agorafobie - czy moglabys napisac w jakich sytuacjach masz objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiedzialam ze to jest az taki problem... szczerze wspołczuje Dziewczyny trzymam za was kciuki! Dacie rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elifio to wcale nie jest śmieszne!! Rozumiem Cię doskonale,gdy chcesz wyjść chociażby do sklepu i nie jesteś w stanie.A byłam tak samodzielną i przebojową osobą,że \"diabłu mogłam ukręcić głowę\" i przyszedł taki dzień,że sama nie wiedziałam co się ze mną stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_z_truskawkami
przez jakis czas mialam problem z komunikacją miejską. poza tym czasem mnie po prostu lapalo gdzies z dala od domu, w nowych miejscach, gdzie nie czulam sie jeszcze bezpiecznie. teraz (po pewnym wydarzeniu w moim zyciu) boje sie isc gdziekolwiek daleko od domu. to jest naprawde straszne. ale tak jak pisalam jest juz coraz lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_z_truskawkami
a w ogole skąd jestescie? mozecie napisac? ja jestem z warszawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżbym wypłoszyła Was swoim wiekiem? pewnie nie spodziewałyście się tak wiekowej osoby na kafeterii? Mogłam się \"odmłodzić\"ale szerość jest mi bliska:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_z_truskawkami
pileczka, no co Ty!:) mam roznych znajomych, w roznym wieku. spokojnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topiku
a ja mam poza problemem z komunikacja miejska problem w ogole z przemieszczaniem sie, tzn. nie moge ani pociagiem jezdzic, ani samochodem. Do tego nie strasznie zle sie czuje w tlumie, nawet jesli to jest tylko spotkanie w pracy np. 30-50 osob...prawie mdleje w talkich sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada_z_truskawkami
nie wiem czy dobrze zrozumialam-wiec nie wychodzisz daleko od domu? czy wolisz isc na piechote po prostu? ja wlasnie zawsze wolalam samochodem bo mnie sie wytdawalo ze jak pieszo lub autobusem to zemdleje. pociagow sie balam bo daleko od miasta, lekarza itd. to czeste w agorafobii-ze ludzie boję sie skupisk ludzi, i pomieszczen z ktorych trudno uciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wogóle nie mogę jeżdzić autobusami sama.Mogę poruszać się w obrębie osiedla w znanym mi terenie.Najlepiej gdy widzę znane mi /nawet z widzenia/osoby.Problemem jest gdy nikogo nie ma,albo jest dużo nie znanych mi osób.W towarzystwie problem znika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topiku
ja tez jakis czas temu wolalam samochodem, ale juz nie moge...na pieszo tez nie za bardzo..nie moge stac w kosciele np. pelnym ludzi - dzisiaj tak mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topiku
ja tez jestem z Warszawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×