Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Michał_S

Zakochałem się w najbliższej mi osobie

Polecane posty

Gość Przebudzony Marzyciel
Cześć wam wiec tak dawno temu spotkałem pewna dziewczynkę bardzo ją polubiłem i nawzajem i tak to trwało obecnie jesteśmy już dorośli i dalej jesteśmy przyjaciółmi niestety stało się cos, czego nie przewidziałem zakochałem się w niej i zacząłem to ukrywać przed nim przed samym sobą nie chciałem jaj tym martwic myślałem ze to zduszę ze sobie z tym poradzę ze może spotkam kogoś, kto pozwoli mi o niej zapomnieć nie stało się tak a ja czułem ze jest mi coraz bliższa i bliższa. Trwa to już od około pół roku a ja wreszcie się przemogłem i chciałem jej wszystko wyznać niestety pokrętny los skutecznie mi to uniemożliwia, ponieważ pokłóciliśmy się zachowałem się jakby należała do mnie, co jej się nie spodobało nie wiem, czemu to zrobiłem, ale od tego momentu już nic nie jest tak jak dawniej nie mogę z nią nawet normalnie porozmawiać przez telefon. Kiedyś powiedziała mi ze nie wierzy żebym ja mógł ją naprawdę pokochać a jednak. Aktualnie powiedziała ze poświęcam jej osobie zbyt dużo uwagi i ze to zły pomysł bo rani ludzi, ze poświęcam jej tyle uwagi jak dziewczynie nie jak kumpeli ja na to odpowiedziałem żeby się zastanowiła dlaczego tak robię i na tym stanęła spraw poprosiłem ja jeszcze o spotkanie w najbliższym czasie pierwszy raz mi odmówiła :.,(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _yyY_
powiedz jej, zrobi sie jej przykro ze tak okrecila swojego przyjaciela, jednak nie martw sie, moze chociaz da sie wydymac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przebudzony Marzyciel
nie no stary masz pozytywne podjeście niamaco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada__
marzycielu..to nie wygląda najlepiej. Najwidoczniej byłes dla Niej tylko przyjacielem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przebudzony Marzyciel
Może ktoś ma jeszcze jakieś bardziej konstruktywne i mniej ze tak powiem przyziemne sugestie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przebudzony Marzyciel
ja tez chciałem być dla niej tylko tym nawet nie wiem kiedy to się zmieniło, wiem ze dawałem jej dużo różnych sygnałów i nie odrzuciła mnie akceptowała to i zaczęło wyglądać jakbym nie był jej obojętny, kiedy się troszkę dłużej nie widzieliśmy bardzo mi jej brakowało i nawzajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HHmmmm
Może z nia poprozmawiaj- poporstu. Rozmowa wszystko powinna wyjaśnic.jesli nadal chcesz sie z nia przyjaznić to chyba nie mów jej ze ja kochasz, bo jak widac...ona zaczyna sie wycofywac, byc moze ja społoszyłesz. badz jej przyjacielem jak do tej pory, moze pewnego dnia i ona Cie pokocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _yyY_
idzcie na zarcie i powiedz jej w jakies fajnej romantycznej restauracji co czujesz itd. patrz w jej oczy, zwroc uwage na jej reakje, jak bedzie zla to powiedz ze zartowales bo byl 1 kwietnia (mogles wogole to wlasnie wtedy zrobic), jak ona nic nei czule nie rob z siebie romantycznego pajace w stylu ze ja kochasz i zawsze bedzie w twoim sercu! Tak facet 100% nie robi, albo kawe na lawe albo nic nie mow Jak jestes tak zabojany, to ona napewno to widzi, jesli nic z tego nie robi nei chce nic robic! Pamietaj ze jesli dwoch przyjaciol sie rozumie itd. zwiazki zawsze niewychodza Proponuje tak jak wyzej pisalem ja wydymac i bedziesz przynajmniej mial satysfakcje, chłopie nie laduj sie w to na powaznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intimyou
a ja bym na Twoim miejscu powiedziala. Mialam keidys przyjaciela, do ktorego wzdychalam przez jakies 3 lata, jednak on o niczym nie wiedzial. Minelo troche czasu, ja znalazlam faceta, oczywiscie dalej przyjaznilam sie z moim przyjacielem. No i niedawno on powiedzial mi, ze od paru lat czuje do mnie cos wiecej...Takze lepiej jej powiedz, zanim bedzie za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przebudzony Marzyciel
"Pamietaj ze jesli dwoch przyjaciol sie rozumie itd. zwiazki zawsze niewychodza Proponuje tak jak wyzej pisalem ja wydymac i bedziesz przynajmniej mial satysfakcje," w tym fragmencie miało być chyba ze się nie rozumie co masz na mysli przez hasło 100% facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _yyY_
zycie mlody! z przyjacielem mozesz konie krasc, bedac z nim w zwiazku lamiesz jakas bariere, dochodzi porzadanie, seks, imtymnosc... i niestety wlasnie to zaburza to wszystko! Bo osoby rozumialy sie bez tego doskonale... nie wiem jak to wytlumaczyc, ale jesli ktos byl w takiej sytuacji zakuma! Ja poprostu pisze jak bym postapil, moze i egoistycznie ale coz... jesli ona tez by chciala to czemu nie jakies przyjemne uniesienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przebudzony Marzyciel
właśnie hece jej to powiedzieć tylko nie ma jak przyczyna prosta zarazie nie chce mnie widzieć już nie wiem kto jest winny naszej kłótni i nie chce go szukać mam dość porostu dosyć Chciałbym cofnąć czas i nie chrzanić wszystkiego, mam talent hehe pójdę sprawdzić czy nie utopiłem ryb w akwarium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przebudzony Marzyciel
Do _yyY_ : 1. Skąd wiesz ze jestem młody 2. Wiesz właściwie to, co mówisz ma sens tylko ze taki sex oznacza raczej koniec znajomości beda za godzine musze wyjśc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HHmmmm
_yyY_musze sie z Toba zgodzić..poki w gre nie wchodzi milosc, wszystko wyglada idealnie, ludzie porozumiewaja sie bez słow- oczywiscie mam na mysli tu przyjaciół...a pozadanie, seks..moze to wszystko zburzyć...choc niekoniecznie.. nie ma nic piekniejszego niz milosc oprata na fundamentach przyjazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _yyY_
za bardzo nie wiem o co poszlo, bo nie chce mi sie czytac wstecz, ale jesli twoja wina napisz eske ze przepraszasz, bo dziewczyny pamietaja! jesli nie twoja wina daj sobie spokoj, nie odzywaj sie, pokaz jej ze jestes facetem i robisz to co chcesz, a nie jak kobety wszystko uporzadkowane itd. mialem taka przyjaciolke kiedys, byla niesamowita, cudowna sliczna, byla taka jak ja, czyli dogadywalismy sie w 100%. Z nia czas lecial cudownie, czy trzezwo czy nie :) ... i cos sie stalo ze moglismy byc razem, nagle ten urok przyjaciol prysl i nie bylo nic, nawet tego co wczesniej, dlatego w taki zwiazek bezsensu sie ladowac! dodam tylko, ze je teraz widuje, chodzi z moim znajomym:) jest fajna, sliczna, ale wiem ze jednak z biegu czasu bylo nie to! sluchaj, moze wypisz jej wady, jak ciezko Tobie je poszukac, zastanow sie, napisz to cos doradzimy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczoweeeeeee
jesli dziewczyna nie czuje tego co Ty to mysle ze stracisz jej przyjazn.Bedzie sie zle czula wiedzac ze Ty cos do niej czujesz gdy Ona tylko CIe lubi. Mialam rozniez takiego przyjaciela,gdy jakis facet mnie zawiodl zawsze jemu sie wyplakiwalam wie o mnie bardzo duzo.Znamy sie jakies 5lat.Ostatnio zauwazylam jakies sygnaly ze chyba jednak on cos innego czuje niz ja :O zaczelam go unikac bo zle mi z tym bo on dla mnie jest tylko i wylacznie kolega i nie bedzie nikim wiecej.On tego chyba nie umie pojac i dziwi sie ze reaguje nerwowo na jego wywody dotyczace mojej osoby a mnie wkurza to bo on nie rozumie ze nic nie zmieni ze on mi powie co do mnie czuje 😠 Wiec przypatrz sie jej dobrze nim zepsujesz przyjazn i stracisz ja calkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _yyY_
bo jak bylem mlody byla taka sama sytuacja u mnie. dodam tylko ze ona byla strasznie ladna, seksowna, jak z nia gdzies bylem wszyscy sie patrzyli, doslownie laleczka, co jeszcze bardziej pod koniec naszej przyjazni wmawialo mi zeby zaproponowac jej seks. ..jak sie to skonczylo... tak ze z szacunku do niej byla szansa, ona chciala ale tego nie zrobilismy, troszke bylem bierny... po czasie powiem ze sa mile wsponieienia, bylo super, bylo bez seksu i zaluje, bo po tym bylo by juz wogole super i co wspominac! Boisz ze po seksie sie przyjazn skonczy, to zalezy od was, jesli jestescie przyjaciolmi i naprawde dobrze sie rozumiecie, to wystarczy pogadac o tym, moze ona tez jest ciekawa, moze wy rozmawiacie o seksie na luzie nie jest to tabu miedzy wami, wiec wystarczy maly krok do przodu i bedziesz to wiedziec. Duzo jest takich "przyjaciol" gdzie ten seks sie wkradl, a dlatego ze te osoby sie dobrze znaja, nie jest to ktos brany z ulicy, tylko pewna osoba, ktora moze ta tajemnice zatrzymac w sobie! Pewnie znajda sie moherowi przeciwnicy tego co mowie, ale coz zycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _yyY_
acha... jeszcze taka rada do dziewczyn nie ma czystej przyjazni, jest tylko do danego czasu! Uwierzcie mi ale kazdy facet, nawet nie wiadomo jaki przyjaciel tez mysli kategoriami seksu, lub chociaz czyms imtymnym! Taka jest prawda, ze czesto facet z siebie robi niewiadomo jakiego przyjaciela, sluchacza, tylko po to by wszystko wiedziec i pozniej tak zakrecic laska by ta sie oddala! Nie ma prawdziwego przyjaciela w tych czasach... chyba ze jest to pedal, z obcietym, lubiacy dzieci, bo nic mi do glowy nie przychodzi! pewnie nie jedna napisze ze ma przyjaciela (i tylko przyjaciela), ale tak naprawde zastanowcie sie, na ich reakcje, i jak sie zachowuja, moze zobaczycie! Wystarczy wytezyc umysl, jak facet jest mily, slucha, to jakis tego powod jest, nie ma nic za darmo! Niewierzycie, sprawdzcie, macie przyjaciela, moze zaaranzujacie jakas sytuacje, zobaczycie czy odmowi... niesadze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczoweeeeeee
Dla nas taka przyjazn istnieje ale najwidoczniej dla was to jest niemozliwe.Ja tez tak zaczynam myslec ze nie istnieje przyjazn miedzy facetem a kobieta, zawsze ktos cos od kogos chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _yyY_
no ja tak uwazam, ze nie ma nic za darmo, niestety ale nie tylko ja tak mysle! moze troszke za mocno to napisalem, ale tak jest. jak moze byc przyjazn miedzy kobieta i facetem, czysta? Predzej czy pozniej, przynajmniej facet patrzy kategoriami seksu, itd. porownuje, wyobraza sobie jak by byla z ta przyjaciolka! przyjazn jest wazna, ale uwazam ze przyjazn byla kiedys, teraz te czasy sa na tyle popierdolo ne, ze wszystko zmierza do seksu, nagosci itd. dlatego facet ma spryt w sobie, zeby po jakims czasie zadzialac! i co, niemialyscie tak, ze jakis "przyjaciel" chcial cos wiecej? Facet umie sluchac, umie wytlumaczyc, pomoc... jednak bardziej jest t zludne polegajace by kobieta sie otworzyla w koncu... moze ktos ma jakis przykladzik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moim zdaniem to nieprawda, ze wyznajac przyjaciolce milosc przyjanz sie konczy. moj przyjaciel jakis czas temu wyznal mi co nieco, ale przyjaciolmi jestesmy nadal. on wie, ze na nic wiecej nie moze liczyc ale dlaczego mialabym sie od niego odsunac? w koncu to moj przyjaciel, zawsze mogl na mnie liczyc, wiec dlaczego nie teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczoweeeeee
_yyY masz racje z tym co piszesz. Choc pewnie i sa wyjatki ale z reguly ktos cos od kogos chce i takie te czasy popierdolone :O On dalej jest moim przyjacielem ale zle mi z tym ze on cos do mnie wiecej czuje a ja nie i jakos mnie ta swiadomosc krepuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _yyY_
agawerka konczy sie, bo przelamujesz bariery ktore rozumie tylko ta osoba ktora mowi o milosci! Koles wie ze z tego nic nie bedzie, wiec albo bedzie mniej Ciebie widzial (i pewnei tak jest), ludzi sie ze cos jeszcze bedzie, albo chce Ciebie przeleciec (przepraszam za wyrazenia, ale taki jestem :) Wiesz, przyjazn a cos zwiazanego z miloscia rozni sie o 180 stopni, uwazam ze przyjaciel jest przyjacielem i nei moze kochac, przypomniala mi sie sytuacja mojego kupmla, jak byl ze swoja przyjaciolka, bylo ok itd. a ona swojej kumpeli mowila ze jest szczesliwa, kocha go bardzo, ale seksu sie brzydzi bo to przyjaciel ... wiec gdzie tutaj ta pelna milosc jak nei ma namietnosci! oczywiscie kobiety tak maja, bo facet jak jest mozliwosc to raczej przezawsze skorzysta! pomaranczoweeeeee : wlasnie bo teraz taka glupia sytuacja, a jak mu gadac teraz o jakims kolesiu ze sie Tobie podoba, czy chce sie z Toba kochac, on w sobie to sie zalamie! Wiec z twojej strony moze przyjazn ale nie szczera, z jego cos wiecej, nadzieja, wiara ze zmienisz zdanie! Czy to moze sie skonczyc dobrze... chyba nie! Niestety takie czasy , pisze sobie tak to na luzie, ale nic dodac nic ujac, wszystko sie zmienia, wszystko kreuje sie w strone seksu i tutaj nic z tym sie nei zrobi, ale jak tu sie zachowac? Pamietajcie ze warto patrzec tylko na siebie, bo inni czesto mysla troszke inaczej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczoweeeee
_yyY_ To ze on cos wiecej wydalo sie calkiem niedawno.W styczniu mialam niezla przygode ;) z pewnym palantem ktora sie skonczyla placzem i "zlamanym sercem" i wowczas gdy zostalam wolna (czyt.porzucona ;)) to zaczelam zauwazac niby pierdolki ale cos jednak mi mowilo ze cos sie swieci i totalnie mi to nie odpowiadalo. Od tamtej pory staram sie nie spedzac z nim czasu bo dla mnie to dziwne uczucie i krepuje mnie to wszystko. Przeciez na sile go nie pokocham nawet taka mysl przez glowe mi nie przeszla ze moglabym z nim byc.W zyciu. I wydaje mi sie ze nasza przyjazn tego nie przetrwa moze z mojej winy nie potrafie tego zaakceptowac.Ale ciezko mi sie z nim spotykac wiedzac ze on chcialby czegos wiecej.A udawac ze jest ok nie umiem. Czasy ogolnie sie zmienily.Wszystko jest nie tak jak powinno,wartosci w zyciu pozamienialy sie miejscami w sensie negatywnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
A gdy moj przyjaciel uwaza ze jestem wyjatkowa, ze zadna inna mi nie dorasta do piet, i wie ze nigdy nie znajdzie takiej kobiety jak ja ;) (to jego slowa :P) pociagam go fizycznie rowniez i mowi ze nigdy nikt nie byl dla niego taki dobry, z nikim mu sie tak dobrze nie gadalo i ze tylko przy mnie jest soba ;) ale mowi ze nie kocha i nie wie czemu :O a ja kocham bardzo i on o tym wie. czy to mozliwe ze nie kocha czy boi sie pokochac ?? rozmawiamy ze soba codziennie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _yyY_
no pozmienialy sie, a my musimy to ogarnac :) bo inaczej sami bedziemi looserami :) widzisz, nic dodac nic ujac, taka jest ta przyjazn, dla jednych 100% dla innych cos wiecej... chyba tego sie nigdy nei zmieni, przycacielem to sa dwaj faceci, albo dwie dziewczyny, bo tam na 99,9% do niczego nie dojdzie:) a Ty nie mialas tak, ze bylas kumpela, ale kogos strasznie chcialas pokochac, wiesz to co teraz masz ale w odwrotnj sytuacji? U mnie jeszcze inna sytuacje, poznalem dziewczyne, bylismy normalnymi kupmlami, ona zaczela zapraszac mnei do swojego domu, bylo milo, wspolna rozmowac wieczorami... oczywiscie alkohol, kochalismy sie (z jej inicjatywy) i po seksie ona do mnie ze od dzisial jestesmy para, na co ja ze zdziwieniem ze jest chyba chora i poszedlem, nie odzywa sie ta dziewczyna do mnie do dzisiaj, ale ona myslala ze seksem przekona do chodzenia??? chore... jak to pomozecie mi nazwac, bo podejrzewam ze nei tylko ja mialem taki przypadek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przebudzony Marzyciel
dobra jestem wiec tak po kolei najpierw wady dla _yyY_ - Fantazjuje (znaczy czasem wydaje mi sie ze stara sie być tym kim nie jest) a raz jom na tym przyłapałem wstałem o 3 w nocy żeby ja odprowadzić na pociąg pociągu takiego nie było czekałem jeszcze chwile nawet zadzwoniłem potem głupio zrobiłem bo napisałem ze tam byłem w odpowiedzi usłyszałem bajeczkę o tym ze nagle znalazł sie bus wycieczkowy o 3 w nocy dokładnie w ta stronę co trzeba i mogła pojechać wraz z znajomymi - lubiła sie chwalić swoimi podbojami nie wnikam czy to prawda była ale jednego jestem pewien ze wyglądało to jakby sie niemi bawiła co mnie dosyć zdenerwowało po rozmowie stwierdziła ze mam racje i ze zastanowi sie nad zryciem - jeden z moich znajomych stwierdzili ze ona chyba ma jakiś problem ja aktualnie sie już w tym pogubiłem to tez było przyczynom lutni nie wiedziałem, w jakiej sytuacji sie postawić pewnego dnia - jeszcze była kwestia pomniejszej wagi typu ze nie musi sie tłumaczyć przed facetami i tak podobno byłem wyjątkiem aha i jeszcze choc jest starsza jest infantylna czasami zachowuje sie jak 13 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _yyY_
to jest przyjaciolka i niech tak zostanie! Nie znam jej, ale z tego co pisales jest glupiutka i naprawde skoro kreci swojemu przyjacielowi wyobraz sobie jaka jest w zwiazku! dlaczego kreci jak jestes jej przyjacielem, ?? oj jest cos dziwna i naprawde nie mysl o czyms z nia wiecje, jedynie o tym o czym napisalem na poczatku!! pamietaj, ze przyjaciele nie maja tajemnic, sa otwarci i mowia sobie wszystko, nawet jesli cos ich boli to sie wspieraja, a ona na taka mi nie wyglada, choc oceniac nie moge nei znam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczoweeeeee
aaaaaaa z tego co opisujesz to jak na moje oko powinien kochac,a czemu tego nie robi?? ciezka sprawa:O Skoro jestes dla niego kims wyjatkowym to ja nie rozumiem.A Ty chcesz z nim byc?? A jaki On ma stosunek do tego?? _yyY_ no musimy nie ma innego wyjscia. Inaczej to nam bedzie strasznie zle... NIe ja nigdy nie bylam w takiej sytuacji, jesli ktos ( zauwazam ze ma jakies predyspozycje na cos wiecej ) to nie staram sie z nim przyjaznic bo to z reguly zle sie konczy. Ale kiedys kolegowalam sie ( znajomy z grupy ze studiow,wspolna paczka imprezy) po jakims czasie cos nas zaczelo do siebie ciagnac.Nawet zakonczylam swoj zwiazke ktory przechodzil kryzys dla tego "czegos" swiezego,nowego,motyle i te sprawy. Jednak nie dogadalismy sie tzn mi nie odpowiadaly pewne rzeczy i zakonczylam zwiazek. Jednak wciaz nas ciagnelo do siebie ale zwiazek nie byl nam pisany.Kiedys jeszcze poszlismy na impreze razem i znow chemia sie wlaczyla ale sama chemia czlowiek nie moze zyc;) Kontakt mielismy dosc dlugo ale jakos sie urwal i nawet sie z tego ciesze :) Wlasnie co do tej zazdrosci. Mam kolege ktory przebywa zagranica i w sumie nic miedzy nami nie bylo.A jak tylko zaczynal opwoiadac o jakis laskach to mi sie cos robilo hehe w koncu po pewnym czasie doszlismy do wniosku ze cos w tym musi byc... niedlugo sie zobaczymy i ciekawe jak to bedzie :D _yyY_ Dziewczyna myslala ze moze seksem Cie przekona do bycia razem.Dla niej to znaczylo cos wiecej dla Ciebie byl to tylko niezobowiazujacy seks bo pewnie nic jej nie obiecywales. A ze laska sie nie odzywa nie dziwie sie tez bym sie nie odezwala jakbym liczyla na cos wiecej a chlopak by mi powiedzial ze jestes chora:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _yyY_
tylko za duzo z nim nie szalej jak przyjedzie, bo nie ebdzie czasu na rozmowe:) wazne ze jestescie na tyle szczerzy, ze rozmawialiscie o tym i on i Ty zdajecie sobie sprawe z tego ze cos miedzy wami zaiskrzy! Jedyny minus, ze on znow pewnie wyjedzie i bedziesz tesknic, rozmyslac itd. tez to nie jest dobre, chyba ze pojedziesz z nim! co do tamtej, miala nadzieje, szybko je zakonczylem :) ale coz, zycie:) ja nic nie obiecywalem, nic nie chcialem a tym bardziej nie namawialem do seksu. Zawsze jest tak, ze obydwu osoba sie nie dogodzi, zawsze bedzie wilk i owca :) jesli chodzi o przyjaciol oczywiscie! Michal: napisz cos jeszcze o niej, moze wszyscy dopomozemy Tobie, by ten urok prysl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×