Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Życie uczuciowe nasze

Zdrada uleczyła mój związek!

Polecane posty

Gość Życie uczuciowe nasze

Jedna z uczestniczek forum "Brak seksu w małżeństwie" pisze, że zdrada była dla niej pewnego rodzaju olśnieniem. Dzięki niej zrozumiała bowiem, jak wiele może stracić i że przygodny seks nie był, jak tego oczekiwała, czymś, co dałoby jej satysfakcję. Zdrada pomogła jej zrozumieć, jak bardzo kocha męża i że dotychczasowe problemy w łóżku można łatwo naprawić. Od tej pory, jak twierdzi, kłopoty łóżkowe znikły, a nieświadomy niczego mąż jest szczęśliwy, że ma przy boku spełnioną kobietę, dla której jest atrakcyjny. Na podstawie tej wypowiedzi można więc wysnuć wniosek, że zdrada może naprawić związek, w którym źle się dzieje, bo pozwala docenić to, co się ma. Czy jednak można traktować ją jako lekarstwo na całe zło? Czy związek, w którym jest miejsce na kłamstwo może być szczęśliwy? Chociaż może to zabrzmieć dla wielu niewiarygodnie, nawet niektórzy psycholodzy zgadzają się z tym, że jednorazowy „skok w bok” może pomóc w uratowaniu związku. Taka odskocznia pozwala na chwilę zapomnieć o problemach, a później wyrzuty sumienia zmuszają do zadośćuczynienia partnerowi wyrządzonych mu krzywd. Osoba, która zdradziła często dochodzi do wniosku, że to, czego szuka jest tak naprawdę w jej stałym związku, tylko w pewnym momencie przestała to dostrzegać. Zdrada motywuje ją także do działania w kierunku odnowienia życia seksualnego. Chce wynagrodzić partnerowi krzywdy, zaczyna się starać. Seks „na boku” może okazać się także po prostu mało atrakcyjnym na tle małżeńskiego i niewierność udowodni, że nie warto szukać wrażeń gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwe324234
Coś w tym jest. Byłam kiedyś z facetem.... do związku wkradła się rutyna, było nudno, nie wiedziałam co dalej? Wyjechał na tydzień do pracy, w tym czasie poznałam faceta. Zdrady jako takiej nie było (sexu), ale były pocałunki. Wyrzuty sumienia? OWszem, ale było coś ważniejszego. Przy tym drugim facecie strasznie zaczęło mi brakowac mojego. Porównywałam ich i ten przypadkowy wypadał gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgodze sie moze naprawic sytuacjem, ale moze tez zepsuc ja do konca. nigdy nie wiadomo jak zareagujemy na ta dodatkowa osoba. Poza tym to jest kwestia indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyjemy w czsach gdzie zło nazywa sie dobrem... nie zdrada ratuje zwiazek ale rom0ozwa!!! zdradzil wiec musial sie przyznac czemu to zrobil i wkoncu WZIELI SIE ZA ROZMOWE ZE SOBA I TO URATOWALO ZWIAZEK BO JEDNO W KONCU DRUGIE ZROZUMIALO A NIE ZDRADAAAAAAAAAAAAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niekoniecznie musieli rozmawiac. Po prsotu po zdradzie przyszly konstruktywne wnioski. Nie oznacza to wcale ze zdrada jest dobra albo ze prowadzi do dobrego. Wspolczenie problem jest moim zdaniem inny. Ludziom bakuje porownan, wzorcow. Dlatego czasami nie dostrzegaja ze to co maja jest ok. albo na odwrot ze nie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prsotu po zdradzie przyszly konstruktywne wnioski == ale wnioski i tak są wynikiem rozmowy jak nie ze sobną samym to z nią - druga osobą, z ktora tworzymy związek. na co dzien nie rozmawiamy i stad to wzystko. Kazde zyje sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po tytule myślałem, że chodzi o faceta, który zdradził... :P A co do \"leczenia\" zdradą, to powiem tyle, że niektóre dolegliwości leczy się truciznami - np. arszenikiem. Oczywiście w bardzo małych ilościach. :) http://www.biotechnolog.pl/news-476.htm Z tym, że przy zdradzie eksperymentuje się na związku, a nie na sobie. Ja nie polecam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"zdrada\" to dość niekonwencjonalna metoda ratowania związku, ale może coś w tym jest. Niewątpliwie nie każdy poradziłby sobie z wyrzutami sumienia, z życiem w kłamstwie (bo suma sumarum na tym to po części polega). Według mnie na takie ekstremalne rozwiązanie można się zdecydować tylko wówczas, kiedy związek naprawdę balansuje już na krawędzi rozpadu, a inne metody zawiodły - wtedy wszystko sie juz stawia na jedną kartę w myśl zasady \"ryzyk - fizyk\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie, taka zdrada z premedytacją, z myślą o tym, że może uratować rozpadający się związek??? :( I to ma pomóc? Nie wierzę! :( Już prędzej przypadkowa zdrada spowoduje pozytywne efekty, przy okazji wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Casanova ---> Nie przeinaczaj od razu. Nie chodiło mi o pisanie scenariusza i wykonywanie go na komendę, bo tego oczywiście sie zrobić nie da. Miałam na myśli odrzucenie pewnych hamulców, pooddanie się emocjom. Prawda jest taka, że wielu z nas ma niejedną okazję, która kusi, atrakcyjnych, pociągających adoratorów/adoratorki, ale będąc w szczęśliwym związku dokonujemy wyborów, nie zdradzamy. W przypadku, gdy związek jest już na krawędzi, można po prostu dać sie ponieść uczuciu, emocjom ...- o tym mówiłam pisząc o ewentulanej \"zdradzie jako leku\" Chociaz, jak napisaam, to jest dość ekstermalna, ryzykowna metoda, której konsekwencji tak naprawdę nie da sie przewidzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdura
:D szkoda słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wffwerf
te brednie to jakby mówić że by człowiek rozumiał że ogniem może się sparzyć, musi sobie opalić do kości rękę ja mam tyle wyobraźni i wiedzy oraz sprawne receptory że niebezpieczeństwo ognia znam i bez spalania sobie osobiście ciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wffwerf
a, dla nieświadomych: ręka po spaleniu już nie jest taka sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×