wolny, niezobowiazujacy sex - co o tym myslicie ?

mam na mysli gdy robimy to z kims kogo dobrze znamy, przyjaznimy sie ale oboje jestesmy sami a miedzy nami nigdy nic nie bedzie dawno i ja i ona nie kochalismy sie i mamy ochote to zrobic razem BEZ ZOBOWIAZAN OCZYWISCIE. co Wy na to ? szczerze

wg mnie sex nie jest sportem :o ma on sprawiać przyjemność i to chyba z osobą,do której sie coś czuje.

tak bez uczuc,to dla mnie tylko i wylacznie zimna kalkulacja... to tak jakby uprawiac sex z prostytutka,tyle ze tam za pieniadze,a tu masz darmowa dupe do dupczenia...i tyle

no właśnie, to nie sport.. Miałam taką sytuację, wycofałam się po szybkiej kalkulacji - pomyslałam, że nast dnia albo przestane lubic siebie, albo jego albo sie zaangazuję, zadna opcja mi nie odpowiadała..pozdrawiam i właściwego wyboru życzę.

Kiedyś też bym powiedziała że nigdy w życiu, a teraz....myślę że to zalezy od waszych wzajemnych relacji. Jeżeli jesteście dla siebie atrakcyjni i oboje chcecie to zrobić to czemu nie? Ryzykiem jest tutaj zaangażowanie się jednej ze stron, ale i w tzw. związkach zaangażowanie nie zawsze jest takie samo u obu stron.

wolny ... niespieszny ... z subtelnymi ... wzajemnymi pieszczotami ... z przeciągłymi ... spojrzeniami wpółprzymknietych oczu ... z dotykiem delikatnym ... jedwabistych prześcieradeł ... ze zmysłowym delektowaniem się ... zakamarków ciał smakowaniem ... z pragnieniem narastającym ... z oddechem przyspieszonym ... skróconym ... ....... do tchu .... zmysłów ... eksplodycznej utraty ... ? taa, to ja chętnie .... :) niestety zobowiązując ... do powtórki, chociażby. bo jak szybkie (za przeproszeniem) reżenięcie, to sorry, angażu nie będzie ...

Dziewczyna zaangażuje sdię emocjonalnie. Będziesz miał problem, jeśli Ty nie.....

dlaczego nie, jesli obydwoje tego chcecie, tylko zeby jedna ze stron w konsekwencji nie cierpiala. seks jest przyjemny. dlaczego sobie zalowac:)

jesli jesteśsie na tyle bliskimi przyjeciółmi, że jesteście pewni, że będziecie kontrolowali sytuację, że nikt nie będzie potem cierpiał i robił drugiej stronie wyrzutów, to dlaczego nie - jesteście przecież dorosłymi ludzmi, skoro sie przyjaźnicie to w jakiś sposób sobie bliskimi (ktoś to wczesniej porównał do seksu z prostytutką - bzdura jakaś)

seks bardzo zbliza do siebie ludzi i nim sie obejrzycie, a ktorej z was zacznie czuc cos wiecej niz tylko sympatie.z reszta nigdy nie konczy sie na 1 bzykanku takie \"bez zobowiazan\" z przyjacielem/ka. a co jesli zajdzie w ciaze? moj kumpel wlasnie byl w takiej sytuacji, seks z kumpela, uzywali prezerwatyw ale po paru miesiacach zaszla w ciaze - on mieszka u siebie, ona u siebie, nie planuja slubu bo nigdy nie chcieli. szkoda mi bedzie tylko tego dziecka :( ale pomijajac wpadke, sam zobaczysz,ze takie cos z czasem, ktoregos z was zaboli jak sie skonczy, moze nawet bardzo. ale i tak warto sprobowac :D a moze okaze sie,ze jestescie dla siebie stworzeni ?

Z przyjacielem to nie ma sensu, bo to zakonczy wasza przyjazn. Jak juz to z obcą osobą, na ktorej nam nie zalezy i ktora jedynie pociaga nas fizycznie...i najlepiej gdy nigdy wiecej tej osoby juz nie spotkamy :)

mysle ze dziewczyna moze sie zaangazowac ale mam pytanie: jesli jestescie przyjaciolmi to jak sobie przekazaliscie ze chcielibyscie to zrobic?

Sama chcialam tego zaznac to takie kuszace. Mialam dobrego znajmoego ciagnelo nas do siebie czysta chemia. I stalo sie, seks byl wspanialy. Zaczelismy spotykac sie coraz czesciej wlasnie na seks, nawet jesli nie to i tak to sie konczylo tym ze ladowalismy w łożku. Po kazdym spotkaniu zaczely sie pojawiac uczucia sila rzeczy zaangazowalam sie ale on nazywal mnie swoja kolezanka, przeciez z kolezankami sie nie sypia ! Nie potrafilam bawic sie swoimi uczuciami chcialam czegos wiecej. potrzebuje szczerego uczucia, zaangazowania, czulosci. Nie moge sie godzic na seks wiedzac ze on nie chce brnac dalej, zrezygnowalam. Ile mozna uprawiac seks tylko dla seksu potrzebne jest to cos to magiczne uczucie zauroczenia druga osoba. Teraz za nim tesknie brakuje mi go ale rozsadek wygrywa nie potrafie tworzyc ukladu odnosnie seksu. Chcialabym wiecej. Proponuje dobrze sie zastanowic i szczerze porozmawiac bo z pewnoscia jedna z osob zatraci sie w to wszystko.

zapytajnik, podpisuję się pod tekstem poprzedniczki. Kobiety szybko sie angazują emocjonalnie. Moją fajnie zapowiadającą się przyjaźń diabli wzięli, bo poszliśmy do łóżka, a potem ja zaczęłam o nim marzyć, a on traktował następnego dnia zachowywał się jakby nic się nie stalo (bo dla niego nie było to żadnego trzęsienie ziemi). Już jest lepiej, ale długo to odchorowywałam. Nie próbujcie!

Jakby nie bylo takie rozwiazanie jest dobre tylko dla jednej ze stron lub dla powaznie mocnych i zdecywoanych osób. Przeciez oczywistym jest ze jestesmy ludzmi a nie zwierzetami i oprocz zaspokajania instynktow uczucia sa naszym nadrzednym celem . Wejdz na spis tematów i zobacz ile wypowiedzi jest pod zyciem erotycznym a ile pod zyciem uczuciowym .

dla mnie cos takiego nie istnieje...

Miałam tak samo. Spotykała ms ei z chłopakiem, zaproponował seks bez zobowiązan. Poszłam na to bo juc wtedy byłam bardzo zauroczona wjego osbobie. Wycofałam sie wkoncu bo nie dałam rady, widziałam ze spotyka sie z innymi dziewczynami, ze dla niego to cos normalnego. Do tej pory nie moge sie pozbierac. A on? On wie ze cos poczułam do niego. Ja urwałam kontakt a on teraz znowu sie odzywa. A ja cierpie. Nie radze sobie. Na poczatku jest swietnie ale potem... nie, nie radze. Bedzie ktos cierpiał.

Do mojej poprzedniczki, dokladnie mam tak samo, on sie odzywa a ja tu staram sie zapomniec, mowi ze bylo nam dobrze ze uwielbia spedzac czas ze mna . Co z tego jak ja wpadlam prawie po uszy a on mnie uwaza za swoja kolezanke a z drugiej strony mowi mi takie rzeczy. to okropne