Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

No właśnie a jak to jest z nacinaniem krocza na Łubinowej? Słyszałam, że najlepiej by było gdyby niekoniecznie trzeba było to zrobić, ale wiadomo jest to uzależnione od wielu czynników. A powiedzcie mi jeszcze raz jak wygląda ta szkoła rodzenia? Zastanawiam się czy się tam nie wybrać, nie zapisać? Czy tam trzeba zabierać ze sobą na te zajęcia jakieś notatniki? Albo specjalny strój? Czy płaci się od razu te 300 zł, czy po każdym spotkaniu? Czytałam na oficjalnej stronie Łubinowej, że są 4 spotkania. Mnie właściwie najbardziej zależy na tym, żeby wiedzieć jak oddychać w trakcie porodu, żeby pomóc sobie i małej. Pozdrowionka dla Mamuś i Dzieciaczków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam forum po dłuższej przerwie Odpowiem na kilka pytan od Kiciak82: Jeżeli chodzi o rodzenie sn sporych dzieciaszków to mnie to raczej nie dotyczyło, bo Moja córcia miała 3380 ale i tak się namęczyłam bo była obrócona najmniejszym obwodem główki i mi ją jakoś przekręcali ale przede mną rodziła dziewczyna synka o gabarytach 4400. Urodziła sn i bez nacięcia więc da się. Kilka moich znajomych rodziło na Łubinowej i żadna z nich nie była nacinana więc położne bardzo się starają uchronić krocze za co ja jestem bardzo wdzięczna:) A co do szkoły rodzenia to ja na nią chodziłam i byłam zadowolona, szczególnie z zajęć dotyczących porodu i co za tym idzie ćwiczeń oddychania. Płaciłam na 2 zajęcach całość. Pozdrawiam wszystkie Mamusie i oczekujące Brzuszki i polecam macieżyństwo- piękna sprawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAgatki
nacinanie ..... wygląda to tak, że położna w pewnym momencie powiedziała mi : teraz mnie słuchaj i nie wolno ci przeć ! będziemy chronić krocze, ale musisz mnie słuchać. I tyle :) nie przeć to nie przeć :) i ... udało się bez nacinania. Nie wiem jak ona to zrobiła, ale po prostu Agatka wyszła na świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAgatki
nacinanie ..... wygląda to tak, że położna w pewnym momencie powiedziała mi : teraz mnie słuchaj i nie wolno ci przeć ! będziemy chronić krocze, ale musisz mnie słuchać. I tyle :) nie przeć to nie przeć :) i ... udało się bez nacinania. Nie wiem jak ona to zrobiła, ale po prostu Agatka wyszła na świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAgatki A czy Ty chodziłaś do szkoły rodzenia i wiedziałaś bardziej precyzyjnie co i jak robić (mam na myśli zwłaszcza oddychanie) czy zadziałał instynkt? Natłok pytań i myśli jest frustrujący momentami:) A powiedzcie mi jeszcze raz jak wygląda ta szkoła rodzenia?Zastanawiam się czy się tam nie wybrać, nie zapisać? Ile trwają te zajęcia? Czy jest tam wymagany jakiś strój?Gdzie się odbywają te zajęcia?W przeciągu dwóch tygodni są te 4 zajęcia?Dzięki za info dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merry 1978
Ja też nie chodziłam do szkoły rodzenia i udało mi się urodzic bez nacinania krocza. Trzeba tylko słuchać położnej tak jak mówi mamaAgatki. Nie przeć to nie przeć ( trudne ale wykonalne) :) Przy pierwszym dziecku miałam nacinane krocze i różnica jest ogromna podczas dochodzenia do siebie po porodzie. Słuchajcie położnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, mam takie pytanie, czy któras z Was podczas ciąży ma problemy z żylakami i popękanymi naczynkami na nogach? Ja już wysiadam, pierw bardzo pękały mi naczynka, głównie na prawej nodze. Pajączek za pajączkiem, ale dało się przeżyć. Od tygodnia wychodzą na wierzch żylaki, wogóle w dziwnym miejscu bo np. koło lini bikini i po wewnętrzej stronie uda-tylko prawa noga. Nie dość, że są napuchnięte i wyglądają jak u 50latki to mnie bolą, głównie w nocy. Czy to normalne? Wizytę mam dopiero 30 maja u lekarza.... Zaczynam się martwić, dzisiaj wstałam z wielkim bólem nóg, conajmniej jakbym całą noc gdzieś maszerowała :( Wysiadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAgatki
chodziłam do szkoły rodzenia, ale nie na Łubinową tylko w Jaworznie. Koszt dużoooooooooo niższy a zajęcia z tego co pamiętam trwały 2 m-ce ( 2 x w tyg po godzinie chyba... to było ok 1,5 roku temu więc pamięć juz nie ta :) ). Wogóle POLECAM SZKOŁĘ RODZENIA - można się dużo dowiedzieć nt pielęgnacji maleństwa oraz siebie , rzeczy niezbędnych i zbędnych :) do kupienia, można wymienić opinie z innymi mamusiami w ciąży itp No i co najważniejsze można poznać tajniki porodu, połogu itp. Zerknijcie na stronę , tam wszystko pisze http://www.elvita.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=182&Itemid=32&lang=pl A do tego - na szkole rodzenia można nabrać pozytywnego myślenia i nastawienia do porodu takiego, że wszystko pójdzie ok:) !! A myślenie pozytywne to połowa sukcesu! Ta większa ;) połowa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po wielu przejściach Amelka jest już z nami w domu!!! Pozdrawiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zytowa - gratuluję i również cieszę się razem z Wami:) Mam do Was Mamusie kolejne pytanie - wanienka. Jaką najlepiej kupić wanienkę?Na rynku jest szereg modeli i różne ceny (niektóre ceny zwalają z nóg heheh:) ). Widzieliśmy z Mężem różne wanienki: - zwyczajne, najprostsze - oczywiście te większe - wanienki ze specjalnym korkiem (czy ta woda nie będzie faktycznie przeciekać) - wanienki gdzie jest jakby wmontowany w wanienkę stelaż na niemowlaka by go położyć, a jak jest starszy troszkę, to z drugiej strony jest taki jakby stelaż w wanience już do siedzenia (ale wydaje mi się to takie sztywne i straszne dla Baby....sama nie wiem) - widzieliśmy również takie wkłady z gąbki, które można wkładać do zwykłej wanienki i na nim kłaść Dzidzie Jakie wanienki się u Was sprawdzały? Ta najprostsza i najzwyczajniejsza czy też właśnie te z korkiem i stelażem? Używałyście może tych wkładów gąbkowych, jak one się sprawdzały?A co ze stojakiem pod wanienkę - warto w niego inwestować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojej siostry sprawdziła się zwykła plastykowa wanienka z Disneya (za ok. 30zł) do tego stojak (już trochę droższy), Stojak można zastąpić stołem odpowiedniej wyskokości jeśli ktoś ma na tyle miejsca ale moja siostra nie miała możliwości bo pokój malucha był mały. My będziemy korzystać z tego samego sprawdzonego już zestawu. Znajomi mieli waninkę z wbudowanym na stałe leżaczkiem ale mi to rozwiącaznie wogóle nie przypadło do gustu. A jeśli chodzi o gąbkowe wkładki do wanienek to nie zdecydowałabym się na takie rozwiązanie, gdyż po kilku kąpielach to ogromne siedlisko bakterii. Zresztą sporo położnych odradza nawet używanie myjki do mycia , wystarczy ręka. Ale np. frotową myjkę można zawsze wygotować a wkładu gąbkowego już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zytowa,DUŻO zdrówka dla Was i jeszcze raz GRATULACJE!!!!!! U nas się sprawdził regał kąpielowy! Wjeżdzałam nim do łazienki, szybkie nalewanie wody i dzięki odpływowi-długa rurka, wsadzałam ją do wanny i woda wyciekała sama, a ja za ten czas nakładałam przymocowany przewijak do wanienki i ubierałam maluszka. Nie musiałam dzwigać wanienki żeby wylać wodę i byłam niezależna, a tak musiałabym za każdym razem czekać,aż mi ktoś pomoże. W dzień regał stał w pokoiku dziecka, służył jako przewijak, ma półeczki przydatne na kosmetyki, pieluszki itp. Polecam, łatwo, szybko i przede wszystkim wygodnie! http://allegro.pl/item1027699290_regal_kapielowy_wanienka_przewijak_komoda.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiciak Nie wstawiamy do dużej wanny :D Kąpie małego mąż i tak mu wygodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASIK33
Dziewczyny proszę o pomoc...pierwszy poród miałam bardzo ciężki:( rodziłam w okropnych warunkach w szpitalu w Katowicach-Bogucicach, przeżyłam koszmar, przez 8 lat nie decydowałam się na drugiego maluszka z powodu wielkiego strachu i lękiem o życie swoje i dziecka.Dziś jestem w 13 tygodniu ciąży, nie wiem gdzie mam urodzić, czytam wiele o szpitalu na Łubionowej ale ma też wiele złych opinii, miałam wstępnie rodzić w Siemianowicach ale też mi odradzono ten szpital. Bardzo boję się porodu, nie chce aby powtórzył się ten koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merry 1978
Zytowa cieszę się, że jesteś już z maleństwem w domku.Cały czas myślałam o Was. Dużo zdrówka Wam życzę. Co do wanienki mam taką wyprofilowaną z jednej strony na małe dzieciątko z drugiej już siedzące i sprawa wygląda tak, że w tej wanience moja dzidzia wykąpana była tylko raz (a wanienka kosztuje ponad 100 zł) porażka. Póki co przydaje mi się tylko stojak a kąpiel odbywa się w najzwyklejszej wanience bez żadnego wkładu. Gąbki do wanienki też nie mam i nie kupiłabym tego paskudztwa, bo to siedzisko bakterii. Polecam kupno zwykłej wanienki tyle, że nie tej najmniejszej, wydaje mi się, że lepiej kupić od razu większą, bo ta mała to tak do 4-6 miesięcy wystarczy a potem dzidzia jest już do niej za duża i ponosi się kolejny wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, zajrzalam do WAs a tu o wanienkach to ja Wam napisze co u mnie sie sprawdzilo ) kupilam duza zwykla wanienke ale ze stelazem, super sprawa bo w kazdym miejscu mozna postawic stabilnie i nie martwic sie o to ze sie pzrewroci, wyleje itd zawsze ejst na dobrej wysokosci itd.. poza tym ma miejsce pod spodem na np suszenei pieluch recznik itp mialam tez wklad gabkowy i tzw foczke, o ile foczka to porazka to wklad gabkowy byl super bo... moj maluch nie slizgal sie po wanience i nie balam sie go puscic, poza tym nie bal sie wtedy kapieli :) moze faktycznie jest to siedlisko bakterii ale zawsze mozna to wymienic na nowe, to bardzo tania rzecz a przydatna na pierwsze 2-3mce ja za kazdym razem plukalam ta gabke i suszylam :) teraz zrobie to samo :) wiadomo ze kazdy ma inne priorytety i warunki itd.. kazdej moze byc wygodne co innego :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIK33 Jeszcze się taki nie narodził co by każdemu dogodził.... A zwłaszcza rodzącej kobiecie , gdzie wiadomo burza hormonów, stres... Moim zdaniem najważniejsze jest pozytywne nastawienie. Najgorzej jak taka paniusia jedna czy druga wymaga maksimum od lekarzy a nieczego od siebie. Wiadomo poród nawet w najlepszym szpitalu to nie wczasy relaksacyjne w 5 gwiazdkowym hotelu. Wiadomo, że każdy inaczej to przechodzi. Co do opinii, wiadomo są różne ale nikt z osób osobiście mi znanych , czy też tzw. znanych przez moich znajomych złego słowa na łubinową nie powiedział. Złe opinie znam tylko z forów internetowych ale mam wrażenie , że część z nich to lakoniczne , mające niewiele wspólnego z rzeczywistością wpisy osób, które mam wrażenie , że nawet szpitala na oczy nie widziały. Ja wstępnie mam termin na 2 lipca ale lekarz twierdzi, że nawet po 20 czerwca mogę się już spodziewać dzidziusia więc jak będę już po to postaram się zdać relację :) Póki co w piątek mam wizytę kontrolną. Już nie mogę się doczekać. Ciekawe ile nasza malutka urosła i przytyła Buziaczki dla wszystkich dwupaczków i szczęśliwych już rozpakowanych mamuś i tatusiów też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:-) Ja też z opowiadań moich znajomych które tam rodziły były same pozytywne wrażenia dlatego się zdecydowałam tam rodzic trzeba myśleć pozytywnie:-) to moja pierwsza ciąża i też się boje ale tak ja mówi mój mąż musi być dobrze i tak będzie:-) ja mam termin na 26 czerwca ale może być szybciej dziś mam wizytę kontrolna zobaczymy co mi powie:-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JuciaS Może spotkamy sie na porodówce :) Ja mam termin z om na 2 lipca ale z pierwszego usg , które jest podobno najbardziej miarodajne też na 26 czerwca :) Czekam świeże wieści po wizycie u lekarza. Napisz też proszę kiedy masz następną wizytę bo sądze, że teraz doktor będzie nas chcial u siebie widzieć częściej niż co 4 tygodnie. Pytanie tylko czy za 2 czy za 3 tygodnie. A nie ukrywam, że każda wizyta to jednak wydatek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, ja tez wybrałam szpital na Łubinowej, sugerowałam się przede wszystkim opinjami kolezanek które tam rodziły. I musze powiedzieć że wszystkie sa pozytywne, złe równiez znam ale tylnko z internetu, a te nie sa dla mnie do końca wiarygodne. Jestem w 35 tc. i zaczynam się bac....powoli piorę rzeczy dla Malutkiej i pakuje torbe, ale jeszcze bardzo niesmiało....Jednak zaczełam to robić po bólach jakie przezyłam półtorej tygodnia temu. Umyłam podłoge...( głupia jestem)....czułam się fantastycznie, a po tych bółach musze leżeć. Skończyło się na wizycie na Łubinowej i tabletkach, na szczęście było jeszcze na tyle wcześnie że udało się, i nie musiałam zostawać w szpitalu. Ale teraz kazdy tydzień to dla mnie sukces.....Więć dla przestrogi, dla tych dziewczyn które myślą że wszystko zrobią lepiej i maja na to siłę-nie dajcie się zwariowac i lepiej odpocznijcie)))) Pozdrawiam wszystkie brzuszki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga8207 Fajnie ze jest ktoś ma tak samo termin tak jak ja:-) No ja mam dzis wizytę ale nie na łubinowej bo chodze do dr.Dynia - Kiesler i tez jestem ciekawa jak te wizyty teraz beda ustalone. A i widze ze kazda z nas bedzie miec córeczke:) Już jestem ciekawa ile moja malutka waży i mierzy:-) Pozdrawiam Was Serdecznie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroliness
Witam:) nazywam się Alina Myk i jestem studentką III roku Położnictwa na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Piszę prace badawczą o cięciu cesarskim i porodzie normalnym. Potrzebuję aby kobiety ciężarne wypełniły krótką ankietkę. Serdecznie zapraszam i Dziękuję:) Link do ankiety: http://www.ankietka.pl/ankieta/41118/1porod-normalny-czy-ciecie-cesarskie-preferencje-kobiet-ciezarnych-na-podstawie-ich-wiedzy-i-opinii.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASIK33
Dziękuje serdecznie za otuchę:) będę czekała na Wasze opinie po urodzeniu Waszym maluszków, pod koniec maja idę na wizytę do jednego z lekarzy tam pracujących. Mam nadzieję, że moje obawy zostaną już całkiem rozwiane. Życzę Wam dużo zdrówka i dbajcie o siebie, napiszę po wizycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinka777
Mam pytanie: czy są tu mamy, których dzieci zachorowały po szczepieniach? Pytam, bo dziś dowiedziałam się, że koleżanki zdrowe dziecko w niedługim czasie po szczepieniu zapadło na autyzm!Oczywiście nie da się tego udowodnić! Mam małe dziecko, które czekają sczepienia. Dodam,że znajomy pediatra nigdy nie szczepił swoich dzieci. Mam mętlik w głowie.Dzięki za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela29
do ewlinka77 - czesc mialam ten sam problem z dodatkowymi szczepieniami ale szybko go rozwiazalam -nie szczepilam,ostatnio slyszalam wiecej opinii na nie niz na tak i rowniez mam znajomego piediatre ktory nie szczepil swoich dzieci, szczepilam tylko na podstawowe obowiazkowe szczepionki. Wiele osob sobie chwali te szczepionki chociaz tez nie wiedza jak by bylo gdyby nie zaszczepili swoich pociech moze bylo by to samo co po szczepieniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mogę potwierdzić, że pediatra mojej córeczki swoich synów nie szczepił na nic dodatkowego, jedynie obowiązkowe szczepienia typu różyczka itd. Dla mnie to była jednoznaczna odpowiedz na pytanie czy szczepić na dodatkowe szczepienia, czy też nie. Lekarz mówił, że chorób jest strrrasznie dużo, tyle, że nie wszystkie są tak rozreklamowane przez firmy farmaceutyczne jak np. pneumokoki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinka777
Dzięki za odpowiedź. Całą noc nie spałam rozmyślając. Wcześniej parę godzin czytałam na ten temat na forach. Przerażające jest to, że być może zbyt lekko podchodzimy do szczepień, antybiotyków i innych osiągnięć nauki. Człowiek chce najlepiej dla swojego dziecka, płaci za szczepienia skojarzone i być może podpisuje tym wyrok!Jedno jest pewne koncerny farmaceutyczne to ogromna kasa i być może robią nam wodę z mózgu dla mnożenia korzyści! Jestem wściekła, że i pielęgniarka i lekarka w przychodni polecały szczepionki płatne i zapewniały o mniejszej szkodliwości! A po szczepieniu wspominają tylko o możliwym zaczerwienieniu i gorączce!!! Powiem tylko, że pierwsze dziecko miałam miesiąc zdrowe, póki nie poszło pierwszy raz do przychodni, a ja nie posłuchałam zaleceń starej sklerotyczki, która za każdym razem mówiła coś innego! Piszę to, by zwrócić uwagę jak ważny jest dobry lekarz pediatra, szczególnie na początku. Zdrowe dziecko to skarb, a samo zdrowie jest bardzo ulotne. Wiem, że macie tu inne zmartwienia, ale warto się nad tym zastanowić i podejść świadomie do problemu. Pozdrowienia dla wszystkich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×