PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

POROD MARCOWY:o kurcze,to pewnie juz niedlugo zacznie chodzic!ale masz zdolna coreczke:)tez sie nie moge doczekac pierwszego kroczku,ale poki co sa wlasnie same upadki.na pupe to jeszcze jeszcze,ale 2 razy tak rabnela glowa,ze chyba zapomniala jak ma na imie.aleee..jej to nie zraza :D jeszcze na cycusiu?oj podziwiam.ja juz nie pamietam jak to jest,ale mala na szczecie jeszcze nie miala nawet katarku wiec na szczescie zdazyla wyssac troche odpornosci:)a problem dlaczego?chcialabys juz skonczyc a malutka niekoniecznie,tak?

Hej byłam dzisiaj u lekarza 15 cesarka i rano mam sie zglosic... maly juz 3.600 wiec duzy :) wszystko jest oki juz nie goge sie doczekac ale tez sie obawiam...

Aaaaa1991 Ty do Ślęczki chodzisz? Dobrze pamiętam? Też tak wcześnie jak ja masz być? Wysłałam Ci swój kom na gg. Daj znać w jakim pokoju będziesz. Kawal chłopa z Twojego synka :) mój drobniutki. Swoja droga to ciekawa jestem o ile usg u mnie się pomyli.

Jesli chodzisz do Sleczki,to też mówił,że zrobi Ci cc?

Prowadzi mnie dr śleczka i mowil ze on mi tez cc przeprowadzi

No zobaczymy czy faktycznie tak z nami będzie... Na to wychodzi, że musiałaby całymi dniami być na Łubinowej.... w co niestety wątpie... no chyba, że mile się zaskocze :]

U mnie po cc w drugą noc niestety panie nie chciały wziąc maluszka. Ponoc zalezy na kogo sie trafi, a ja trafilam niestety na niezbyt miłe babki. W rezultacie nie spałam w ogóle w nocy, byłam wykonczona i modlilam sie zbey wrocic szybko do domu. A tak ładnie na szkole rodzenia pani mowila ze to nie ejst problem.

Witajcie dziewczyny:) Przede wszystkim gratuluję wszystkim teraźniejszym i przyszłym mamusiom :) zaglądam na Wasze forum już od dłuższego czasu...wreszcie przebrnęłam przez wszystkie strony więc jestem na bieżąco :) interesuję się Łubinową ponieważ staramy się z mężem o dzidziusia i już zaczęłam szukać ewentualnego miejsca porodu :) Wszystko wskazuje na to, że będzie to właśnie ten szpital...mam nadzieję, że jak już uda nam się "wyhodować" fasolkę to ktoś tu jeszcze będzie zaglądać :) Pozdrowionka :)

Witajcie dziewczyny:) Przede wszystkim gratuluję wszystkim teraźniejszym i przyszłym mamusiom :) zaglądam na Wasze forum już od dłuższego czasu...wreszcie przebrnęłam przez wszystkie strony więc jestem na bieżąco :) interesuję się Łubinową ponieważ staramy się z mężem o dzidziusia i już zaczęłam szukać ewentualnego miejsca porodu :) Wszystko wskazuje na to, że będzie to właśnie ten szpital...mam nadzieję, że jak już uda nam się "wyhodować" fasolkę to ktoś tu jeszcze będzie zaglądać :) Pozdrowionka :)

Witajcie dziewczyny:) Przede wszystkim gratuluję wszystkim teraźniejszym i przyszłym mamusiom :) zaglądam na Wasze forum już od dłuższego czasu...wreszcie przebrnęłam przez wszystkie strony więc jestem na bieżąco :) interesuję się Łubinową ponieważ staramy się z mężem o dzidziusia i już zaczęłam szukać ewentualnego miejsca porodu :) Wszystko wskazuje na to, że będzie to właśnie ten szpital...mam nadzieję, że jak już uda nam się "wyhodować" fasolkę to ktoś tu jeszcze będzie zaglądać :) Pozdrowionka :)

Ooo...rany ile razy się nawklejało hehe :)

witam dziewczyny mój termin to 4 sierpień ale pewnie wyląduje szybciej w tym szpitalu. Prowadzi mnie dr. Wieczorek i jestem zadowolona zawsze mogę do niego zadzwonić. Aktualnie jestem w 11 tyg. i strasznie boli mnie kość ogonowa, nadal wymiotuje, nie umie patrzeć na mięso ale jestem szczęśliwa dzięki temu lekarzowi po 2 latach starań zaszłam w ciąże!! Jeśli jest ktoś na tym samym etapie i rodzi na łubinowej proszę o kontakt

witam dziewczyny mój termin to 4 sierpień ale pewnie wyląduje szybciej w tym szpitalu. Prowadzi mnie dr. Wieczorek i jestem zadowolona zawsze mogę do niego zadzwonić. Aktualnie jestem w 11 tyg. i strasznie boli mnie kość ogonowa, nadal wymiotuje, nie umie patrzeć na mięso ale jestem szczęśliwa dzięki temu lekarzowi po 2 latach starań zaszłam w ciąże!! Jeśli jest ktoś na tym samym etapie i rodzi na łubinowej proszę o kontakt

mama juz w marcu! pierwszą córę karmiłam 10 miesięcy i POLĘ TEŻ TAK CHCIAŁAM ALE JEJ PO PROSTU NIE SMAKUJE TAKIE SZTUCZNE MLEKO, A BUDZI SIĘ W NOCY OK 12 I 5 NAD RANEM I TROCHĘ POCYCA I ŚPI DALEJ, WIĘC WYDAJE MI SIĘ ŻE JAK BY DOSTAŁA BUTLE MLEKA NA NOC TO BY SIĘ BARDZIEJ NAJADŁA. NIE WIEM CO ZROBIĘ BO BOJĘ SIĘ ŻE CZYM BĘDZIE STARS ZA TYM CIĘŻEJ JĄ BĘDZIE ODSTAWIĆ OD CYCUSIA. TRUDNO ZOBACZYMY CO CZAS POKAŻE POZDRAWIAM. CHYBA ŻE WY DZIEWCZYNY POLECICIE MI JAKIEŚ MLECZKO, MOŻE TEŻ MIAŁYŚCIE TAK ZE SWOIMI STARSZYMI POCIECHAMI?

Kochane mam pytanko. Po cc leży się "plackie" to jak na leżąco karmić synusia? Tak się da? Kurcze może to głupie pytanie, ale ja mam dosyć mały biust i naprawdę chyba nie mam możliwości. że tak powiem zamachnięcia się chociaż trochę cycem żeby maluch go złapał... a na leżąco, to jak ma on jeść???? POza tym, wiem, że już gdzieś o tym było, ale jakie rodzaje sztucznego mają na Łubinowej? Wiem, że hippa, ten bebilon comfort czy jakoś tak i co jeszcze? Którym najlepiej dokarmiać, tzn zgodzić się jak zabiorą małego na pierwszą noc po cc? Ten hipp ponoć ciężki. Co doradzacie?

styczniowka Z tego co ostatnio rozmawialam ze znajomą anestezjlog to mówiła, że nie trzeba leżeć PLACKIEM. Można wg niej przewracać z boku na bok a na boku da się karmić piersią bez problemu [trzeba się nauczyć, ale da się tak samo jak na siedząco]. Da się karmić też w pozycji leżącej na wznak (mi tak przystawili dzieciątko do pierwszego karmienia). Jestem nudna z tymi linkami i gadaniem o Fundacji Mleko Mamy, ale i tak wkleję: http://www.mlekomamy.pl/uploads/file/Pozycje%20do%20karmienia.pdf . Znajdziesz tu obie pozycje, o ktorej mowie. Co do rodzajów mleka modyfikowanego to tyle ile Mam i Dzieci do kwadratu tyle opinii na temat tego, które najlepsze. Ja nie slyszalam akurat, zeby Hipp byl ciezki. Za to wiele Mam pisalo, ze NAN 1 ich dzieciom nie podpasowal a u nas sprawdzal sie w naglych wypadkach doskonale.

styczniówka ja miałam cc i musiałam leżeć plackiem, mogłam kręcić głową ale jej nie zginać, nie widziałam poza sufitem nawet własnego dziecka które leżało koło mnie, mąż robił mi zdjęcia i pokazywał :)

Styczniowka nastaw się na to że po cc możesz w ogóle nie miec pokarmu! Ja nie mialam :o dopiero w 4 dobie jak już w domu byłam coś ruszylo ( malutko :o ) i dokarmiali mala hippem i do dziś z hippa korzystamy, nigdy majej nie szkodzil! A wiem że mieli też nan pro, enfamil ( moja corka po nim ZAWSZE wymiotowala ) bebilon itp., na dowidzenia dostalam po kilka buteleczek do domu na przetrwanie aż się pokarm pojawi i na sprobowanie które malej najbardziej będzie odpowiadac - najchetniej zjadala wlasnie hipp'a :) Po cc lezalam plackiem i glowa tylko na boki ruszalam :o

Porod marcowy - a probowalas dawac swoje mleko z butli? Pije? Naucz pic z butli twoje mleczko i nie dawaj cycusia to się latwiej przestawi na mm. Ja zeszlam do 1 cycka na dobe :-P ( 1 karmienia ) a resztę dawalam z butli. Najpierw moje z butli a potem do mojego dodawalam mm aż przeszlam na mm na wodzie a wtedy zabralam cycka do reszty :) z doswiadczenia kolezanek wiem że im pozniej tym trudniej... Powodzenia :) Ps. Ja mam termin na koniec lipca i też jestem pacjentka dr Wieczorka :)

Hej dziewczyny!Wczoraj byłam na badaniach prenatalnych(jestem w 22 tyg.), córa zdrowa i duża 0,5kg i 19cm. Ja już mniej zdrowa, w nocy złapał mnie silny ból pod żebrami po prawej stronie(tam gdzie wątroba), już wcześniej pobolewało mnie pod żebrami, ale dzisiaj ból był najsilniejszy.Do tego doszły problemy z oddawaniem moczu-jakby połowa tego co wypije zostawała we mnie, no i wysypka na brzuchu, którą mam od miesiąca ale ostatnio się nasiliła.Dostałam skierowanie na badania na wątrobę, mocz, krew..w sumie 8 badań. Muszę się też udać do lekarza rodzinnego bo ginekolog powiedział, że mogę mieć coś z nerkami:(Na koniec dobiła mnie położna bo powiedziała że strasznie dużo przytyłam, początek 5 miesiąca a tu już 8dodatkowych kilogramów:(A od lat ważyłam 50 kg i nie tyłam a w ciąży jem to samo i tyle samo co wcześniej, tylko niekiedy coś słodkiego podjem ale nie tyle, żeby mi przybyło 8kg:(Czy wy też miałyście/macie takie problemy zdrowotne w czasie ciąży?Bo do tej pory nie miałam żadnych dolegliwości oprócz lekkiej zgagi a tu nagle takie coś:(Samopoczucie mam straszne teraz:(

Była Łubinówka tak zdaje sobie sprawę,ze mogę nie mieć pokarmu,ale też nie tragizujmy. Moja szwagierka miała 2 dzieci ułożonych miednicowo, 2 cc i pokarm miała,wiec to zależy. Słyszałam też,ze wiele zależy id wytrwałości i samych chęci. Także ja się pozytywnie nastawiam. Jesli się nie uda to trudno się mowi

Daria: z tego co wiem (gdzies czytalam), to na kazdy miesiac ciazy "przypada" srednio 2 kg na plusie...wiec nie panikujmy. Poza tym wydaje mi sie, ze to indywidualna sprawa kazdej kobiety. Wiec nie ma co straszyc, ze za duzo. Mnie straszono, ze malo przytylam, a wszystko dobrze sie skonczylo. A po zrobieniu badan na pewno dowiesz sie, czy jest dobrze, czy zle i czy jest czym sie przejmowac:)

Styczniowka ale ja Cię nie chc zniechecac! Absolutnie! Tylko chcialam zebys wiedziala że tak może być... Ja chcialam karmic bardzo i sobie pokarm wywalczylam. W nd wrocilam do domu i cala noc nie spalam tylko walczylam z laktatorem - sciagnelam przez cala noc 20 ml... Wypilam hektolitry herbatki laktacyjnej i bawarki, w pon od rana mala przystawialam i znow walczylam z laktatorem... Wt to samo... W srode mialam już nawal... W czw urodzilam i w szpitalu też probowalam z laktatorem walczyc i mala przystawiac i nic... Troche krwi :o

Daria własnie zerknęłam sobie na moją tabelkę wagi (co tydzień w poniedziałek na czczo się ważyłam przez całą ciąże) i w 22 tygodniu miałam równe 7 kg na plusie. Przed ciążą ważąc 53 kg. Doktor Ślęczka nic nie mówił, raz tylko zwrócił mi uwage jak chyba jakoś w 7b miesiącu przez 3 tygodnie podskoczyło mi 3,5 kg. Tak to zawsze tyłam w miare równo. Teraz jestem w 39 w sumie tygodniu i mam 16 z małym hakiem na plusie. Całą ciąże idealny mocz i morfologia, cukier w porządku, gbs też i cała reszta badań. Ciśnienie w normie. Podejrzewam, że jakbym uważałą na to co jem to bym z 4-5 kg mniej przytyła. Na początku jadłam sporo i w ogóle przez cała ciąże jadłam wszystko na co miałam ochote Fakt najwięcej na początku mi przybyło, ale rzuciłam papierochy wstrętne i apetyt miałąm niezmierny. Do 3 miesiaca było ciężko bez fajek, w sumie doszły jakoś mdłości i to mi pomogło przetrwać, bo potem już jak pomyślałam o papierosie to mnie odrzucało. Do tej pory mnie nie ciagnie i nie przyjmuje do wiadomości, że miałabym do nich wrócić. Rzucenie fajek podejrzewam, że też w jakimś stopniu wpłynęło na moją wagę. Jednak nie widać tego po mnie. Mam dużo wód, rozstępów na brzuchu zadnych oprócz dwóch na bokach i w sumie 2 żylakó pod kolanem. Cellulit trochę na udach mi się zrobił, ale widzę, że zaczynam trochę puchnąć, więc mam nadzieje, że zejdzie po ciąży. Głowa do góry. Nic się nie martw. Jeszcze skoro jesz normalnie to jest ok. Niektóre kobiety chiudną na początku ciąży, inne tyją... co organizm to inaczej. Cukier już pewnie robiłaś czy jeszcze nie... Jedyne co jeszcze może powodować tycie to cukrzuca, ale oczywiście nie zakładajmy odrazu najgorszego.

Styczniowka ale ja Cię nie chc zniechecac! Absolutnie! Tylko chcialam zebys wiedziala że tak może być... Ja chcialam karmic bardzo i sobie pokarm wywalczylam. W nd wrocilam do domu i cala noc nie spalam tylko walczylam z laktatorem - sciagnelam przez cala noc 20 ml... Wypilam hektolitry herbatki laktacyjnej i bawarki, w pon od rana mala przystawialam i znow walczylam z laktatorem... Wt to samo... W srode mialam już nawal... W czw urodzilam i w szpitalu też probowalam z laktatorem walczyc i mala przystawiac i nic... Troche krwi :o

Czesc dziewczyny :) Ja wprawdzie mam duzo starszego "malucha" urodzonego na Łubinowej :D juz ponad 3 latka ale ostatnio wlasnie zastanawiamy sie nad powtorka i z sentymentu znowu zaczelam podczytywac watek :) daria_86 nie zamartwiaj sie na zapas bo to ile sie przytyje to sprawa bardzo indywidualna :) moze faktycznie czesc tej wagi to zatrzymujaca sie woda w organizmie. Ja tak wlasnie mialam. Tez lekarz wyslal mnie na badania bo podejrzewal problemy z nerkami ale na szczescie wszystko bylo ok. Okazalo sie, ze moj organizm "tak ma". Tak, wiec glowa do gory i rob badania :) Pocieszylyscie mnie dziewczyny, ze z dwojka nie jest znowu tak tragicznie, chociaz ja mam raczej takiego malego ruchliwca, ktory chwili spokojnie nie usiedzi :D Wlasnie dlatego troche odkladalismy drugiego dzidziola :) Jedyny pozytyw, ze od ponad roku chodzi do przedszkola i jednak te kilka godzin spokoju mozna wygospodarowac :)

Była Łubinówka, mam nadzieje, że nie odebrałaś mojego posta jako pretensji -tak nie miało być :) ja narazie laktatora nie posiadam, ale jeśłi będzie trzeba to zakupie na Łubinowej ten z medeli. Strona fundacji mleko mamy super i jeśłi trzeba będzie na pewno skorzystam z porad którejś poradni laktacyjnej tam wymienionej w moim regionie. Dzięki! Co do wagi, to wiem, że będę musiała uważać na to co jem, zdrowo i racjonalnie się odżywiam jeśłi będę karmić i to też pomoże w dojściu do formy. Boję się to fakt jak to wszytsko będzie, ale od jakiegoś czasu dochodzi do mnie mega motywacja dla mojego synka! Muszę zrobić wszytsko dla niego i dla siebie też, żeby mial zadbaną mame. Udało mi się dla niego rzucić wstrętny nałów, a naprawdę paliłam sporo i przede wszytskim lubiałam palić i nie czułam wcale potrzeby rzucania, gdyby chodziło o moje zdrowie, to pewnie bym nie rzuciła, ale maluch stał się dla mnie ogromną motywacją. Teraz dopiero zdaje sobie sprawe, jak fajnie nie śmierdzieć i nie wyobrażam sobie przytulać dziecka w ciało i ubrania prześmiergnięte dymem... ochydaaa

Była Łubinówka, mam nadzieje, że nie odebrałaś mojego posta jako pretensji -tak nie miało być :) ja narazie laktatora nie posiadam, ale jeśłi będzie trzeba to zakupie na Łubinowej ten z medeli. Strona fundacji mleko mamy super i jeśłi trzeba będzie na pewno skorzystam z porad którejś poradni laktacyjnej tam wymienionej w moim regionie. Dzięki! Co do wagi, to wiem, że będę musiała uważać na to co jem, zdrowo i racjonalnie się odżywiam jeśłi będę karmić i to też pomoże w dojściu do formy. Boję się to fakt jak to wszytsko będzie, ale od jakiegoś czasu dochodzi do mnie mega motywacja dla mojego synka! Muszę zrobić wszytsko dla niego i dla siebie też, żeby mial zadbaną mame. Udało mi się dla niego rzucić wstrętny nałów, a naprawdę paliłam sporo i przede wszytskim lubiałam palić i nie czułam wcale potrzeby rzucania, gdyby chodziło o moje zdrowie, to pewnie bym nie rzuciła, ale maluch stał się dla mnie ogromną motywacją. Teraz dopiero zdaje sobie sprawe, jak fajnie nie śmierdzieć i nie wyobrażam sobie przytulać dziecka w ciało i ubrania prześmiergnięte dymem... ochydaaa

Była Łubinówka, mam nadzieje, że nie odebrałaś mojego posta jako pretensji -tak nie miało być :) ja narazie laktatora nie posiadam, ale jeśłi będzie trzeba to zakupie na Łubinowej ten z medeli. Strona fundacji mleko mamy super i jeśłi trzeba będzie na pewno skorzystam z porad którejś poradni laktacyjnej tam wymienionej w moim regionie. Dzięki! Co do wagi, to wiem, że będę musiała uważać na to co jem, zdrowo i racjonalnie się odżywiam jeśłi będę karmić i to też pomoże w dojściu do formy. Boję się to fakt jak to wszytsko będzie, ale od jakiegoś czasu dochodzi do mnie mega motywacja dla mojego synka! Muszę zrobić wszytsko dla niego i dla siebie też, żeby mial zadbaną mame. Udało mi się dla niego rzucić wstrętny nałów, a naprawdę paliłam sporo i przede wszytskim lubiałam palić i nie czułam wcale potrzeby rzucania, gdyby chodziło o moje zdrowie, to pewnie bym nie rzuciła, ale maluch stał się dla mnie ogromną motywacją. Teraz dopiero zdaje sobie sprawe, jak fajnie nie śmierdzieć i nie wyobrażam sobie przytulać dziecka w ciało i ubrania prześmiergnięte dymem... ochydaaa

sorry, nie wiem dlaczego tyle razy się wkleiło