Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość Styczniówka
Szwagierka rodziła w sierpniu, ale nie na Łubinowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosered
przykro mi, ale nic nie wiem o tych zastrzykach...nikt mi ich nie robil ani nie mialam ich w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Styczniówka
Czyli pewnie to zalezy od szpitala i nie jest to konieczne. Ze szwagierką było wszytsko w porządku, pamiętam, że mówiła, że dają je profilaktycznie.. Teraz nie wiem, czy to dobrze czy źle, skor na Łubinowej ich nie ma. No ale skoro ich nie ma, to chyba nie potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.01
odnośnie wizyt to ja poszłam raz w 36 tyg. i od razu dostałam skierowanie. A teraz 2 stycznia byłam drugi po terminie i lekarz kazał przychodzic na ktg+ bad.ginekolog. i mówił że teraz wszystko w ramach nfz. Tak więc jutro jadę na ktg bo małemu na razie się nie śpieszy na ten świat. Podczas tej ostatniej wizyty umowilam się teoretycznie gdyby nic się nie działo to 5 i 8 ktg a 10 na izbę przyjęć na wywolanie. Byłam u dr Wieczorka. A każda wizyta kosztowala 200 zł. Po konsultacji z polozna zaaplikowalam sobie olej rycynowy i poza mega rewolucją na wc-cie nic nie ruszyło, skakanie na piłce też bez efektow i po pracy z mężem też nic tak więc jestem odporna na wszelkie przyspieszacze i pozostało mi czekanie. Oby potem nie było korków na porodowce jak nas wszystkie razem złapie ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie zastrzyków przeciwzakrzepowych to kiedyś je przepisywano (kupuje się na receptę w zwykłej aptece) po każdym większym zabiegu, ale z tego co ostatnio słyszę to się odchodzi od tego pomysłu (nie wiem czy NFZ jakieś warunki szczególne określił co do refundacji czy co). Ale myślę, że jakby komuś szczególnie zależało to by je przepisali. Dziewczyny po SN leżą razem na drugim piętrze a po CC na pierwszym więc nie razem. Nie wiem co robią gdy nie ma miejsc, na którymś z pięter. Może wtedy mieszają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosered
Jak jest przepelnienie, to mieszaja pacjentki. Ja lezalam z dziewczyna po sn i to na parterze. Tylko tam byly wtedy miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzec13
Dziewczyny odnośnie położnej to ja ostatnio dostałam od swojego lekarza numer telefonu do położnej, która w ramach NFZ zapewnia opiekę przed porodem i po. Taki zamiennik szkoły rodzenia, wczoraj dzwoniłam do niej i 8.01 mam pierwsze spotkanie przychodzi do mnie do domku bo jestem w 30 tyg i stwierdziła, że na zajęcia grupowe już za późno bo możemy nie zdążyć:) Jeśli któraś z was jest z Tych to może się przydać taka pomoc, numer tel. do położej 697 634 237 i link do strony http://www.szkolarodzenia.tychy.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magart, ja karmiłam Lenkę 5 miesięcy. Niestety depresja poporodowa plus problemy rodzinne bardzo na mnie wpłynęły i straciłam pokarm... Na 100% nie zapomniałaś jak się to robi :P To jak z jazdą rowerem, nigdy się nie zapomina :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY... Mam do odsprzedania tak [może słyszałyście, że ktoś poszukiwał lub Wy jesteście zainteresowane?] - stojak pod wanienkę 80cm używany wyłącznie przeze mnie przy pierwszej córce - obecnie mamy wanienkę 100cm i nie pasuje :( - wózek spacerowy typu parasolka z firmy Baby design 2012 http://www.e-wozki.pl/sklep/index.php?p728,wozek-spacerowy-typu-parasolka-baby-design-travel-2012 kolor 07 . Również używany wyłącznie przez Nas, przez okres dosłownie wakacji, zakupiony w sklepie. - wózek TAKO model PRINCESSA http://www.krolestwodziecka.com/princess-nowosc-c-75_76_238.html?page=2 [kolor tapicerki sama wybierałam więc jak coś to zdjęcie mogę wysłać na maila], składający się w Naszym przypadku z gondoli i spacerówki [fotelik dokupiliśmy osobno z MAXI COSI]. Używany wyłącznie przeze mnie, zakupiony w sklepie. - moja koleżanka, również "łubinówka" ma do odsprzedania fotelik MAXI COSI TOBI 9-18kg, kolor czerwony. Użytkowany wyłącznie przez jej córeczkę, zakupiony w tym roku. Jeśli któraś z Was miałby jakieś pytanie to mój mail : justbefree@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Styczniówki
Ból po cesarskim cieciu nie jest az taki zły ;) Rodziłam sn i cc i smiało moge powiedziec ze po sn dłuzej dochodziłam do siebie! A i mi też dr Sleczka mowil ze bedzie mi wykonywał cc a wykonywali inni lekarze, natomiast rowniez bardzo kompetentni i fajni takze nic sie nie martw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Styczniówka
No cóż... Ja tylko nie rozumiem po co obiecują,ze zrobią cc,a jest inaczej. Mi powiedział,ze umawia na 16 go,bo wtedy jest w pracy i mnie ciachnie... Ty prowadzilas u doktora cala ciążę? No nie bedzie go,to nie bede rozpaczać z tego powodu,ale moim zdaniem ganldanie na odczepne,że coś się zrobi nie jest w porządku. Mógłby powiedzieć,ze nie i juz... Chciałam zeby to on,bo wiadomo zna się lekarza,a poza tym słyszałam,ze dobrze wykonuje ciecie. Iwonka a jak jest z depresja poporodowa? Bardzo mi przykro,ze Cię to cholerstwo dotknęło... Od czego to zależy... Ja właśnie się tego boje.... Boje,ze nie bede miała w mężu wystarczającego oparcia... I to mnie dobije i sama nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Styczniówki
Nie prowadzilam całej ciazy na Łubinowej. Chodziłam tam 3 ostatnie miesiace. Doktor powiedział mi na ostatniej wizycie ze to on wykona ciecie zeby miec pewnosc ze wszystko bedzie dobrze, takze troche byłam zdziwiona. Ale ze wszystko było w porzadku to jestem i tak zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria_86
Styczniówka dziękuję ci za odpowiedź. Powiedz mi jeszcze o jakich powikłaniach mówił ci anestezjolog? Bo ja żadnych badań na krzepnięcie jeszcze nie miałam (to dopiero 5 miesiąc) ale ja żylaki mam od zawsze na nogach tylko wcześniej miałam mało a teraz mi się zrobiły nowe nie tylko na łydkach ale też na udach :( Tabletki anty brałam kiedyś przez pół roku ale to było 7 lat temu a palić nigdy nie paliłam. U mnie to jest niestety dziedziczone bo babcia ma całe łydki z żylakach i mama też. Czy przez to, że mam żylaki mogę się nie kwalifikować do ZZO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daria_86 Raczej nie ma takiego związku, żebyś mając żylaki nie mogła mieć ZZO. Ja też miałam przy pierwszym porodzie, ale że wyniki na krzepliwość były ok to nie było przeciwwskazań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Styczniówka, depresja poporodowa to jedna z najgorszych rzeczy jakie mnie spotkały w życiu. Nie znam mechanizmu powstawania, choć słyszałam, że to spadek hormonów itp. Jednakże znam kilka dziewczyn, które miały podobnie jak ja... Tj brak wsparcia w osobie męża plus stojące nad Tobą tzw "mądre głowy". A kobieta po pierwszym porodzie często jest rozchwiana emocjonalnie, zagubiona, zmęczona i zestresowana np karmieniem. A tu nagle znajdują się "ciocia, wujkowie, mamy, teściowe i babcie" dobra rada i pouczają, doradzają itp Podważają Twoją intuicję, kompetencję i umiejętności. Dlatego czasem lepiej mieć więcej na głowie a mniej pomocy niż za dużo wokół siebie "doradców".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Iwonką. Czasami naprawdę lepiej jest ograniczyć "pomocne dłonie" do Tatusia i ewentualnie jednej dodatkowej, zaufanej i lubianej osoby. Moja Teściowa też miała wiele "dobrych rad", komentowała nasze sposoby co mnie naprawdę dobijało. Miała wiedzę sprzed 20 lat, ale że wychowała 3 dzieci to uważała, że wie wszystko a my nie wiemy nic. Zachowywała się wobec synka tak jakbyśmy robili mu krzywdę. To naprawdę nie pomagało odnaleźć się w nowej sytuacji. Dla mnie najlepsza pomoc to gotowanie obiadów, zrobienie zakupów lub rzeczywiście zajęcie się dzieckiem, ale od A-Z "na własny rachunek" a nie stanie i komentowanie :) Mnie na szczęście depresja ominęła, ale też się trochę upłakałam na początku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam tak zagubiona w swoim beznadziejnym stanie, że nawet pomoc specjalistów niewiele dała. Chodziłam co tydzień do psychologa na terapię i co dwa tygodnie po Leki do psychiatry. I niestety... zawdzięczam to piekiełko jednej osobie! Na całe szczęście teraz jestem silniejsza psychicznie, wiem czego chcę i potrafię wyrazić swoje zdanie. Przed pierwszym porodem też potrafiłam... dlatego to co się ze mną działo i do czego doprowadziła mnie ta osoba było dla mnie zagadką, której rozwiązania nie znam do dziś! Ale wiem jedno... nie wstydźmy się wołać o pomoc - najbliższą przyjaciółkę, kogoś z bliższego/dalszego otoczenia, psychiatrę, psychologa, kogokolwiek kto może Nam pomóc! Najważniejsze jest Wasze zdrowie psychiczne bo nie bez powodu mówi się, że "szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko" lub "spokojna mama to spokojne dziecko"! Dzieci to barometry Waszych emocji, chłoną je jak gąbka! Dlatego meliska, wygodne miejsce do karmienia, bałagan niech Wam zupełnie nie przeszkadza, miła muzyka, świece itp itd... Zadbajcie o siebie, o nikt tego za Was nie zrobi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa i się rozpieszczajcie! Kochane, przy pierwszym dziecku jest raj... na prawdę! Możecie wiele dla siebie zrobić! Bo przy drugim i każdym kolejnym nie będzie już takiej możliwości... Więcej obowiązków, większe zmęczenie itp Dlatego korzystajcie ile możecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Styczniówka
Iwonka dzięki za odpowiedz. Ważne, że już wszystko w porządku. Mój mąż chciał dziecko i tak dalej. To nasze pierwsze. 2 lata po ślubie jesteśmy. Tylko on nie potrafi być taki opiekuńczy, troskliwy... czasami to nawet uważam, że z niego jest gbur. Pozowlić mu żeby nic nie robił w domu i pewnie przy dziecku, to nawet sam by się chyba nie zainteresował. DLatego systematycznie już go oswajam z obowiązkami od jakiś 3 miesięcy... No ale wiecie, boję się tego, że takiego duchowego wsparcia nie będę mieć. On nie należy do typu uczuciowych facetów itp, nie mogę tak z nim pogadać od serca, bo on nadzwyczajniej w świecie nie potrzebuje takich rozmów.. i to mnie dobija. Jeśli chodzi o pomoc, to nie ma wyjścia, b ędzie musiał wiele rzeczy zacząć robić... ech faceci... Daria, żylaki nie są przeciwskazaniem ani do zoo ani do popajęczynówkowego, ważny jest wynik układu krzepnięcia, który robi się przed porodem jakieś 2 tyg. Jeśli jest ok to jest ok :P Mi wyszło lekkko zaywzone Aptt, ale to właśnie z racji żtylkaów( czyli za szybko mi trochę krzepnie krew) Lekarz tylko mówił, żeby z 2 miesiace po porodze zacząc robić z nimi porzadek, bo nieleczone żylaki prowadzą do zatorowości i zakrzepicy. Ja chce iśc do angiloga bądź fleblologa, zrobić doplerr i poza lekami pozamykać laserowo i pajączki i te 2 żylaki, żeby w wieku 40n lat nie umierać z bólu i nie wydac potem fortuny, bo jak wiadomo żylaki nie są wyleczalne, można je podleczyć zlikiwidowqać ( i tak mogą powrócić) a jedyne co to robić wszytsko zeby im zapobiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz w marcu!
Iwonka,a powiedz mi..jak to wlasnie jest z dwojka?malenstwo przy piersi,drugie biega w kolo,ciagnie za rekaw a do tego zwyczajne domowe obowiazki..tak przynajmniej sobie to wyobrazam i jestem z lekka przerazona.a pytam oczywiscie z zwiazku z tym ,ze zdecydowanie mysle o drugim dziecku:) Styczniowka;chyba wyszlysmy za maz za podobnych"typow";):D moj maz tez nie nalezy do wylewnych.moglby praktycznie nie wysuwac rozmowy ponad tematy wylacznie konieczne.jest zamkniety cichy,rodzinny.nie powiem-przez te 5lat duzo sie zmienil pod tym katem,ale jednak pewne zachowania pozostana nienaruszone.i wiesz co?do tego trzeba sie przyzwyczaic.to jest typ czlowieka,od ktorego nie mozna oczekiwac ze sie czegos domysli,zrobi sam z siebie.trzeba jasno i wyrazie(najlepiej duzymi literami:D )wyrazac swoje oczekiwania i prosby,a naprawde jest ok!moj spoznil sie po mnie do szpitala,a w drodze do domu poinformowal mnie,ze jednak nie bedzie mial wolnego po czym spytal co jemy na obiad(czytaj:ja po 2dobach bez snu,z noworodkiem,bez pokarmu mialam nagle zostac zupelnie sama,a do tego najlepiej odrazu cos ugotowac!!!)szczerze,to poplakalam sie.bylam roztrzesiona,balam sie,robilo mi sie zimno,goraco i chyba zzielenialam..przytloczylo mnie to wszystko.moglam stwierdzic"rob co chcesz"i czekac az sie domysli,albo wyjasnic dokladnie jak sie czuje i przyznac ze nie poradze sobie bez niego.wybralam druga opcje.i co?okazalo sie ze wszystko sie da!udalo sie wziac 2tyg wolnego,jechac po mleczko dla malej i podac ciepla zupe:)od tej pory staram sie po prostu mowic,a maz swietnie radzi sobie z Zuzia od pierwszych dni.owszem,czasem mam dosc tego gadania,mam wrazenie ze robi cos na sile,ale nie-on poprostu taki jest.musi dostac konkretne wytyczne,bo nie umie sie tak zorganizowac i nie oszukujmy sie-czytac w myslach tym bardziej:)wiec kochana-glowa do gory!powiedz swojemu mezowi jak sobie to wyobrazasz i pozwol mu poznac wasze malenstwo od poczatku.chocby to bylo nieporadne(body zalozone na lewo i uszko w wodzie w czasie kapieli;) )to i tak najcenniejsze!pamietaj ze to czas dla was.nigdy sie nie powtorzy a zadna babcia czy ciocia nie wie niczego lepiej od was.zaufaj sobie,a w razie czego zawsze masz ..nas:)pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama juz w marcu!, powiem Ci, że bywa różnie. Ale w większości sytuacji tak jak Ty to opisałaś. Cycozwis wisi na cycku, drugie próbuje dossać się do drugiego cycusia a na dodatek biega próbując zwrócić na siebie Twoja uwagę i generalnie jest wesoło! Ale nie uważam żeby to mogło zniechęcić do posiadania dwójki dzieci i to z tak niewielką różnicą. Bo moim zdaniem nie ma "dobrego, odpowiedniego" wieku na przyjście rodzeństwa. A tak czy siak jeśli chcemy mieć dwójeczkę to trzeba się nastawić na podwójne obowiązki i wszystko to co było z pierwszym dzieckiem razy dwa [choć im starsze dziecko tym bardziej zmieniają się obowiązki pielęgnacyjne przy nim, u Nas są podwójne pieluchy, podwójne karmienie mlekiem (córka karmiona jest mlekiem modyfikowanym :P nie ugięłam się i nie dałam cycusia :D)] no i radości też są razy dwa! Ale u mnie to jeszcze za wcześnie aby do końca wyrokować "jak to jest", bo mamy dopiero 2tyg za sobą... Ale jestem pełna nadziei, że damy radę! Co do Waszych mężów. Są chyba w większości. Nieliczni ojcowie dostają laktacji po narodzinach dziecka. Mężczyźni inaczej, bardziej mechanicznie podchodzą do opieki nad dzieckiem. Ale trzeba ich angażować we wszystkie obowiązki!!! Muszą się nauczyć i musicie im uświadomić, że umiejętność zmiany pieluszki, wytarcia zaropiałego oczka czy podanie leku, to nie kwestia instynktu macierzyńskiego ale DOŚWIADCZENIA! Każda mama i każdy tata muszą się uczyć pielęgnacji od zera... A niezdarność jest wpisana w umiejętności mężczyzn, więc nie ma co się przejmować... Mój np zapiął raz PIELUCHĘ na LEWĄ STRONĘ :D Nie widząc przy tym nic dziwnego :D hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Styczniówka
Dzięki dziewczyny. Faktycznie tak jest jak piszecie. Trudno trzeba być twardym,uzbroić się w cierpliwość i zachowywać tak jakby miało się 2 dzieci a nie 1. Pozdrawiam was serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonka mam do Ciebie pytanie. Od ok 2h strasznie boli mnie krocze, wogóle jak idę to czuję kości miednicy i mam takie chwilowe bóle, przy których jak mnie złapie to od razu muszę iść się wypróżnić. Czop nie zauważyłam, żeby mi odszedł bo na wkładce nic nie ma. Wody raczej chyba też nie lecą. Czy to może być początek porodu? Dodam jeszcze, że przy tych bólach to brzuch boli bardziej jak na okres... Powiedz mi Kochana, bo to moja pierwsza ciąża i nie wiem co to może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu, a ma to swoją regularność? Jeśli tak, to nie wykluczone, że zaczęła się akcja! Ale czy przy tych bólach miesiączkowych twardnieje Ci brzuch tylko tak jakby ciągnął w dół? Bo przy Braxtonkach to brzuch ciągnie do góry, wówczas macica ćwiczy. A porodowe to bardziej ciągnięcie w dół... Czop i wody to inna bajka... Przy pierwszej ciąży mi odszedł, ale równie dobrze mogło się to stać w szpitalu razem z wodami... Wody w obu ciążach przebijała mi położna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej czytam was i dzisiaj też sie zle czuje ale powiem tak ze brzuch boli mnie caly nieco mocnej w kroczu ale twardnieje u gory troche po nospie przeszlo moze nie jest to bardzo mocno ale nie wiem jak mam to interpretowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonka brzuch mnie boli na dole i promieniuje na kręgosłup. A brzuch mam napięty, ale nie wiem czy to z tego, czy dlatego, że Mały jest duży i tak się wypina. Ale dzisiaj jakoś mało się rusza. A te bóle pojawiają się tak co 10-15 minut na minutę, dwie... I trwa już od ok 16.30-17. No i jak wstaję przy tych bólach to faktycznie łapię się za dół brzucha więc chyba ciągnie w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki ja juz po 03. 01 o 3.15 przyszła na swiat moja kochana córeczka jestesmy juz w domu. Jesli chodzi o szpital to jestem zadowolaona z opieki ale ja nie wymagałam cudów takze nastawienie tez jest wazne kiedy prosilam o pomoc zawsze ja otrzymalam od pan i odpowiedzi na wszystkie pytania to nie hotel spa wiec to co nakwazniejsze jest tam zapewnione. Poród z p Sabinka rewelacja bardzo mi pompgla praktycznie rodzila ze mna jestem jej stokrotnie wdzeczna. A zaczeło sie tak ze po spacerze ok 20 zaczelam krwawic lekko wystraszona pojechalam do szpitala tam ktg i badanie bylo bardzo duzo rodzacych wiec lekarz zastanawial sie czy mnie przyjac bo mialam slabe skurcze dostalam no spe i czekalam godzine nasililo sie wiec zostalam na przedporodowej maz do domu. O 23 mialam juz silne skorcze ale male rozwarcie o 24 dostalam zastrzyk do 2 skorcze co 2min bardzo silne rozwarcie ok ale wysoko głowka i wizja cesarki ale p polozna zdecydowala o kroplowce telefon do meza ok 2.30 odeszly mi wody a o 3.15 mala byla z nami> Kazda indywidualnie przezywa poród i bol masaz relaksacijny to nie jest ale z mila pomoca wszystko do przejscia teraz jestesmy w domu i tu dopiero zaczyna sie zycie ale mam nadzieje ze dam rade odezwe sie jeszcze pozdrawiam was i zycze trzezwosci umyslu i przede wszystkim zdrowia dla was i malenstw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, to najprawdopodobniej TO!!!! Weź ciepłą kąpiel to zweryfikuje sytuację!! A jeśli będziesz czuła się niepewnie zawsze możesz jechać na KTG lub zadzwonić na Łubinową i porozmawiać z położną!! Trzymam kciuki!!! ivi28GRATULUJĘ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikal
ivi28 gratulacje, najważnieszje, że wszystko oki i jestes juz szczęśliwą mamusią w domciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ivi28 Gratulacje Asia1004 Też myślę, że to może być "to". Teraz zobacz czy będą Ci się nasilać te skurcze i czy zwiększy się ich częstotliwość, ale dosyć długo już Cię męczy na przepowiadające...jest regularność i długi czas trwania pojedynczego skurczu także trzymam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×