Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Odnośnie ruchów to mnie najbardziej boli jak bokami się rozpycha, noce jako tako przesypiam, z wypróżnianiem też raczej nie mam problemów. Ręka prawa mi drętwieje, i palce, prawie nie mam w nich czucia, ale lekarz powiedział, że pod koniec ciąży to normalne, tym bardziej, że Mały jest duży i uciska na pewno na jakiś nerw. No a skurczy dzisiaj jeszcze też żadnych nie miałam. U mnie raczej się wieczorem pojawiają, zwłaszcza jak dużo pochodzę... To chyba tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Styczniówka
Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanko. Pewnie i tak będę musiała dopytać pediatre czy położną, ale może wy też mi powiecie... Mając synka-na szkolke rodzenia pani coś wspominała o odciaganiu chyba napletka, tych informacji było tak niewiele, więc nic nie pamiętam... jakoś po 3 tygodniach życia czy coś.. Szok, w ogóle nie wiem o co chodzi. Wiem tylko tyle, że jeżeli tego nie będzie się robić, to mały jak już będzie dorosły będzie miał mega problem z dziewczynami.. Kurcze, jak to z tym jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Styczniówka
No właśnie a jak jest z tym wolnym dla męża? Mąż chce mieć 2 tygodnie wolnego. Ile mu przysługuje od państwa- wiadomo po co brać urlop.. Może księgowa mu powie.. Jak to u was było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szkole rodzenia położna mówiła, że wystarczy raz dziennie. Ściągasz siusiaczka w dół dwoma palcami, delikatnie, nie za mocno na chwilę. Jak długo to nie wiem, ale wydaje mi się, że przynajmniej do roku czasu. Ale może niech napiszą coś już doświadczone mamusie, które mają Synusiów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż powinien dostać 2 dni, na to, że mu się dziecko urodziło i 14dni tacierzyńskiego, który wykorzystuje w ciągu roku od daty urodzenia dziecka. Chyba akt urodzenia potrzebuje przedłożyć w pracy z tego co czytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivi28 a co z Tobą? Czyżbyś już była na porodówce albo może już tulisz Szkraba w ramionach :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.01
dziewczyny chodziłam do szkoły rodzenia przy pierwszej ciąży i położne mówiły żeby absolutnie nie odciagac napletka bo można zrobić małemu krzywdę i on sam się odklei do 2 roku życia. Zapytajcie pediatry ale na własną rękę nie radzę nic robić. U mnie narazie. po badaniu tylko takie bóle miesiaczkowe, ciekawe czy dotrwam do soboty na ktg ;) swoją drogą czytałam o wypiciu oleju rycynowego :) na przyspieszenie porodu ale chyba bez szalenstw może lepiej poczekac i zbierać siły na poród. Jeśli dotrwam to 10 na wywolanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.01 na pewno jeszcze w szpitalu zapytam jak to jest z tym siusiakiem :) A co do sposobów na szybszy poród to słyszałam też, że picie siemienia lnianego powoduje też skurcze... Ale sama nie spróbuję, bo bym chyba zwróciła to świństwo... Ja na razie cierpliwie czekam jeszcze. Ale w końcu zagonię męża "do pracy" ;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.01
z mężem już regularnie" pracujemy" ;p ale póki co mało skuteczne. Właśnie posłałam męża po piłkę do sklepu i będę skakać oczywiście jeśli moja corcia mnie do niej dopuści ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tzw. "opieką na żonę" nie było na Łubinowej problemu. Są to dwa tygodnie płatne jak L4 (przynajmniej tak było). Wiem, że nawet jeśli nie uda się tego załatwić w szpitalu to lekarze prowadzący zaocznie wypisują w gabinetach świeżo upieczonym Tatusiom [przynajmniej tak było kiedy ja rodziłam]. Co do tego czy, że przy karmieniu nie widać ile dziecko pije. No nie widać. Ale jak mleko ładnie płynie to słychać połykanie i widać charakterystyczne (wiem, że Wam to nic nie mówi) ruchy brudki. Poza tym jak Młode się rozmyśli i w czasie ssania puści pierś to potrafi być utopione w mleku, które sika na lewo i prawo a Mamusia musi wykombinować 3 cią rękę, żeby tą pierś czymś osłonić :P Jak się ma rozchulaną laktację to wyraźnie czuje się czy dziecko opróżniło pierś. Z balona robi się flaczek, który za 2-3 h zaś jest balonikiem itd. Co do pielęgnacji napletków to postaram się Wam dzisiaj wkleić linka do ciekawego wykładu na ten temat. Z całej zdobytej mojej wiedzy na ten temat: napletek ssuwa się przy kąpieli raz dziennie tylko tyle na ile pozwala na to anatomia. Niczego broń boże nie ciągnie się na siłę. Chodzi o to, żeby dotrzeć do wszystkich zakamarków. Nie trzeba widzieć główki peniska, bo można jej w ogóle nie widzieć mniej więcej do 3 roku życia. Jeśli wtedy napletek nie zacznie schodzić to włącza się leczenie sterydowe a później leczenie chirurgiczne. Ważne jest, żeby patrzeć czy nie ma jakiejś wydzieliny spod napletka o nieprzyjemnym zapachu, czy podczas sikania dziecko sika pełnym strumieniem a nie kropelkami (oczywiście kropelki też mogą być na początku lub na końcu oddawania moczu, ale środkowy strumień powinien być ciągły). Ja mam z kolei teraz dylematy jak przewija się dziewczynkę, żeby jej w wiadome miejsca nie napchać kupki... lub co ja zrobię jak się sama tam napcha :P Idę na szkolenie do chrześnicy Męża i będę męczyć o to panie na Łubinowej :) Jak któraś z Was ma jakieś doświadczenie to też chętnie posłucham. Co do Wioli to ja dziewczyny też się staram nie oceniać, ale jednak uważam, że nie wyprowadzanie jej z błędu jest ze szkodą i dla niej i dla dziecka. Sama przerabiałam to co ona nie tak dawno i doskonale pamiętam stresy i dylematy związane ze zdrowiem synka. Ale zamiast pomstować na wszystkich do okoła i szukać winnych wszędzie tylko nie w sobie warto wziąć się w garść i przede wszystkim słuchać rad osób bardziej doświadczonych. Jest naprawdę wiele miejsc skąd można czerpać pomoc i wiedzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja mam pytanie odnośnie laktatora. Jaki ewentualnie kupić, bo jeszcze nie mam ale jak będę musiała kupić to chcę znać chociaż jaki polecacie, żeby był sprawdzony. Ale raczej myślę o ręcznym a nie elektrycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ręczny laktator wiele dziewczyn chwali z Aventu. Ja używałam elektrycznego. Co do wykładu o napletku to nie udaje mi się znaleźć bezpośredniego linka, ale na stronie http://www.mp.pl/wideo/?eventid=36 jest kilka wykładów w tym z konferencji pediatrycznej z 2009 r. i tam jest ten wykład pt. "Stulejka - kiedy rozpoznawać, jak postępować". Mi on dużo rozjaśnił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była lubinowk ;)
Megart - 2 str temu chyba złe mnie odczytalas :) u mnie też beda 2 lata roznicy :) cora jest bardzo samodzielnan jest grzeczna ( raczej ) więc póki co przerazona nie jestem :-P Viola bez obrazy ale chyba zapomnialas że to Ty jestes mama, a pacjentka bez wzgledu na to czy na lubinowej czy gdzie indziej jestes jedna z wielu... Nie wiem co w tym zlego że Ci polozna powiedziala, że musisz się uczyc sama bo w domu nikt Ci nie pomoze! Taka prawda! Piszesz o spadku wagi, ja z corka wyszlam teoretycznie gdy zaczela przybierac a potem znow spadala i tak przez 2 tyg - mieli mnie 2 tyg tam trzymac? Oszalalabym! Na lubinowej pokarmu nie mialam w ogóle i dokarmialam!!! - oczywiste że trzeba dokarmiac na poczatku! Po to na lubinoiwej maja jednorazowki! Swoja droga jak powiedziałam że chce karmic nat to na poczatek dostalam pelno buteleczek zebym nie musiala mleka kupowac! Dostalam herbatke laktacyjna , pielegniarka pokazala mi jakie są "sposoby" karmienia ale nie oczekiwalam że zrobi to za mnie! Znalazlam swój sposób , wywalczylam sama laktacje i do nikogo pretensji nie mialam!!! Uwazam że buzuja Ci hormony i przesadzasz! Jestes nieobiektywna, albo oczekiwalas że lubinowa to miejsce gdzie za Ciebie urodza, wykarmia i przewina :o gdybys faktycznie czytala madre książki zamiast poradniki jak dobrze wyprostowac wlosy!!! To wiedzialabys że plaskie brodawki mogą być problemem w karmieniu, a zoltaczka może objawic się po kilku dniach od porodu! Przy czym żaden szpital nie trzymalby Cię dla zasady żeby sprawdzic czy zzolknie czy nie! Ja czekajac na wypis spakowana uslyszalam że ja ide do domu na 100% a z dzieckiem trzeba jeszcze sprawdzic czy zolte za bardzo nie jest wiewiem, że gdyby było podejrzenie że coś się dzieje to by nas nie wypuscili! Kiedys tu się dziewczyny wkurzalyscie jak była mowa o ksiezniczkach które jada na 1 wizyte i oczekuja że je będzie polozna po rece glaskac - czy w przypadku violi nie sadzicie że troche prawdy w tym było? Interesowala się wszystkim tylko nie tym czym powinna a teraz wielkie zale wylewa! Ja rozumiem że mozna nie być zadowolonym, że może coś jest nie tak, ale gadanie violi to szczekanie rozwydrzonej ksiezniczki! Ot co! Przepraszam za ton wypowiedzi ale się wkurzylam :-P hormony :-P Powodzenia dziewczyny :) będę wciaz zagladac i was z ukrycia podczytywac ;) a wy piszcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byla lubinowka Chyba rzeczywiscie cos mi na oczy padlo, bo rzeczywiscie wydawalo mi sie, ze bedziesz miala rok roznicy :) Eh ta matematyka. A bedziesz miala prawie, ze dokladnie taki odstep miedzy dzieciaczkami jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była lubinowka ;)
Dokladnie tak megart :) 23 msc u mnie beda :) już się doczekac nie mogę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamka000
Hej, mam jeszcze pytanie bo prawdobodobnie bede miec cesarke, jak to wyglada na lubinowej przyjezdza sie dzien wczesniej i na drugi dzien mniej wiecej o ktorej godzinie robia zabieg? Sa jakies badania z rana jeszcze? I czy robia lewatywe. Z gory dzieki za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canddy
Ja miałam przed cesarką lewatywkę, potem jakieś czopeczki dwa do tego aaa i wcześniej kroplówkę :) potem tylko znieczulonko , cewnik i krojenie :) tak z grubsza to wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Styczniówka
Wszysycy mówią, że niby wieczorem jedzie się na Łubinową, a rano cesarka, ale mi dr Śleczka coś wpsominał, że pewnie w szpitalu się nie wyśpie i chyba rano każe mi przyjechać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oseczka
Ja miałam cesarke na łubinowej 15 czerwca i do szpitala kazali mi przyjechac na ósmą rano czekałam w rejestracji do dwunastej trzy dziewczyny czekały przedemną w kolejce - cc zrobili mi o 13:30....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oseczka
A co do badań to trzeba miec przy sobie aktualne twój lekarz powie ci jakie.. lewatywy nie robią przy cc, mi kazała lekarka zjeśc lellą kolacje (zjadłam kebaba bo wiedziałam że dwa dni nic nie będę mogła zjeśc) przyjechałam ,formalności w recepcji,potem czekanie w kolejce...wenflon ogromny zastrzyk-do wenflonu przeciw wzdęciom(po nim robi się czasem słabo więc proszę uważac) kroplówka i na sale...potem znieczulenie i chwila i nasze szczęście jest kołonas. Zycze wam dziewczyny powodzenia,zero komplikacji i zdrowiutkich dzieciaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canddy
Mi zrobili lewatywę przed cesarką, też pytałam dlaczego to położna wytłumaczyła, że w pierwszym dniu nie będę w stanie się sama załatwić więc po co mam się męczyć dodatkowo. Lepiej jak będę pusta dla własnego komfortu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikal
Dziewczyny fajnie czyta się wasze forum, momentami myslę, że czytacie w moich myślach. Byłam dzisiaj na Łubinowej u anestezjolog, brakuje mi badania na krzepliwość krwi. Mam cc 17 stycznia, jestem na fenoterolu - dawki zmniejszam i nocami czuje skurcze, ale w dzien nie jest źle. To moja druga cesarka, wcześniej nie karmiłam córci, bo niestety nie pozwolili mi używać laktatora, sutki prawie wklęsłe i tak się troszkę poddałam, błagałam o mm w dzień , bo w nocy jej dawały, a w dzień kazały karmić, ale nie bardzo było czym. Mam nadzieje, że na Łubinowej pozwolą mi odciągnąć jak będzie problem i jakoś powalcze o mleczko z cycusia, z waszych opowieści widzę , że to możliwe. Pozdrawiam cały wątek i mam nadzieję, że dozobaczenia z niektórymi z was na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria_86
Styczniówka- pisałaś o "opiece na żonę". Czy to jest coś innego niż tacierzyńskie bo pierwszy raz o tym słyszę? Magart- na skurcze łydek polecam leżenie z nogami na poduszce dla lepszego krążenia. Ja póki tak odpoczywałam to było ok a w święta nie miałam możliwości i zaczeły mnie skurcze łapać i pobolewanie łydki przez cały dzień. Termin mam na koniec maja i widzę, że jeszcze się tu naczytam nie tylko dobrych opinii o Łubinowej. Wychodzi na to ,że jak już się tam jest to trzeba pytać i jeszcze raz pytać-bez tego ani rusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oseczka
tacierzyński to co innego niż opieka na żone.. po porodzie jakimkolwiek cc czy śn w szpitalu przy wypiśie mąż może poprosic o opieke na żone max. dwa tygodnie...my tyle wzieliśmy a tacierzyński w czerwcu jak będzie ciepło.... córka 19.02.2005 Weronika syn 15.06.2012 Kajetan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Styczniówka
Mijał w takim razie będziemy się widzieć,chy ba,ze nie bede miała 16 go,a w innym dniu. Opieka na Zone,a tacierzynski to faktycznie dwie inne rzeczy. Chyba jest tak jak pisała koleżanka wyżej. Podejrzewam,ze mój maz tylko na 2 tygodnie moze sobie pozwolić. Kurcze to ja nie wiedziałam,ze na cc czeka się dodatkowo w kolejce.Myślałam,ze na godzinę się umawia zabieg.... Dziewczyny to miedzy załóżmy 12 tym a 18 stycznia ma cc,albo termin porodu? Styczniowka,Asia,Aaaa1991, mikal i kto jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Styczniówka
Sorry za błędy ale pisze z tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa21stycznia
Witam ponownie, pisałam kiedyś ale ostatnio tylko czasami poczytuje. Ja mam cc na 18 stycznia (oczywiście jak nie urodzę wcześniej). Ciekawe gdzie oni nas wszystkie pomieszczą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amela2013
Jak poród to wyprawka do szpitala. Te z Was, które ją kompletują polecam sklep www.sklep.brzuchatki.pl Ciekawe rozwiązania w rozsądnych cenach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, przepraszam, że zadaję pytanie, które pewnie padło z milion razy, ale przebrnięcie przez te 513 stron mnie przeraża ... Mieszkam w Bielsku, ale tu niestety nie da się rodzić po ludzku (chyba, że za pieniądze), a że BARDZO zależy mi na znieczuleniu zewnątrzoponowym, to już jestem prawie pewna, że chcę rodzić na Łubinowej. Niestety, jak zresztą łatwo się domyślić, nie prowadzę tam ciąży, planuję przyjechać tylko na tę obowiązkową wizytę u anestezjologa, i moje pytanie brzmi - czy ryzyko, że mnie odeślą w dniu porodu z kwitkiem, jest wysokie? I drugie pytanie - czy jest możliwość, żeby się UMÓWIĆ na poród siłami natury? Tak to funkcjonuje u nas w Bielsku, gdzie można za kasę urodzić po ludzku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×