Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość VS
Roxa podziwiam ,ze zrezygnowalas jednak z zzo. Brawo brawo :-) Obym i ja byla taka twarda ;-) Czlowiek nie ma glowy do papierow,a tu tyle do wypelniania... Co zrobic. Mus to mus. A czy dzieciatko po porodzie mialas caly czas przy sobie? Czy zabierali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniówka2016
Hej, mam pytanie odnośnie skierowania do porodu na NFZ na Łubinową. Jestem pacjentką dr Juraszka i na ostatniej wizycie pytałam o skierowanie, a on powiedział, że nie potrzebuję, wystarczy mi karta ciąży, bo tam widać, że on jest prowadzącym. Żona kuzyna, jest pacjentką dr Kozy i dziś dostała skierowanie. Więc jak to w końcu jest? Nie chciałabym, żeby mnie odesłali, albo nie daj Boże przy wypisie wystawili rachunek na kilka tysi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VS
Nie potrzebne jest skierowanie. Tak jak lekarz Ci powiedzial, wazna jest w karcie ciazy jego pieczatka i to wystarcza takze nie stresuj sie. Ostatnio bylam u dr Ślęczki i to wlasnie mi powiedzial. Wazna w karcie ciazy pieczatka lek.prowadzacwgo i oni juz wiedza o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie lekarza nazwiska nie pamiętam :( poszukam czy nie mam gdzieś napisanego... Jak mnie przewieźli po zszyciu na salę to od razu dostałam malutkiego na dwie godzinki na pierś(wcześniej jak mnie szyli miał go mąż). Mały miał od początku wyjątkowy odruch ssania więc od razu ciągnął cyca... potem go wzięli gdzieś na godzinkę na szczepienia itp i znowu mi go dali...A później gdzieś na dwie godzinki go znowu na jakieś badania zabrali... Mnie prawie już wtedy pionizowali... Po prysznicu i pionizacji dostałam go i już nie oddałam... Chcieli mi go wziąć na noc żebym się wyspała ale wtedy trzeba było podpisać kartkę że się zgadzam na dokarmienie mm a on tak ślicznie ssał cyca że go nie oddałam, zresztą chciałam jak najszybciej wstawać itp więc zostaliśmy razem i spaliśmy przytuleni tzn on spał a ja całą noc na niego patrzyłam i się napatrzeć nie moglam... Zresztą w ogóle mało co spałam przez pobyt w szpitalu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziesz swietna mama!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo przyjemnie sie to czyta. Ja mam termin za 3 dni i staram się odsuwac od siebie zle myśli i strach. Nawet nie myśleć o porodzie. Co ma być, to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm_wrzesien
ja tez mam skierowanie i mialam za pierwszym porodem na Łubinowej, ale to chyba bardziej po to, że już gotowa jestem na poród, wiecie... nie wszystkie porody Łubinowa "obsługuje" np. zagrożone, znacznie przedwczesne itp. poza tym na skierowaniu chyba też jest napisane jakie polozenie i jakies szczegoly o matce, jakie leki bierze, jakie ma zalecenia od innych specjalistow np. okulisty itp. tak mi sie wydaje, ze to o to chodzi, ze niektorzy lekarza dają, inni nie. Ale bez skierowania w zdrowej ciąży z pieczątką lekarza prowadzącego z Łubinowej nie powinno być wg mnie problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VS
Roxa tez bym tak chciala milo porod wspominac... patrzac na to co napisalas, to wszystko wydaje sie byc "pestka". Trach i malenstwo z Toba. Cudownie :-) Ja mam ciaze "ksiazkowa". Ulozenie idealne, mala zdrowa, ja tez i nie dostalam zadnego skierowania, a tylko pieczatka w karcie ciazy uprawnia mnie do rodzenia tam wg slow lekarza. Takze to chyba zalezy od lekarza... bo ja tez chodze na Lubinowa na wizyty. To nie wiem... ma to jakies znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_wrzesień
Tak jak mm_wrzesien pisze z tym skierowaniem to jest chyba tak, ze w razie jak pojawia sie szansa na wczesniejszy porod to skierowanie swiadczy o tym, ze spokojnie ciaza jest na tyle donoszona, ze mozna jechac na Łubinowa. Ja ostatnio na wizycie u dr Kozy dostalam wlasnie skierowanie bedac w 35 tydz + 6 dni bo podobno po zwapnieniu lozyska widac, ze porod juz tuz tuz moze sie rozkrecic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanko do mam, które już są na końcówce...czy boli Was spojenie łonowe? Mnie od dwóch dni pobolewa raz bardziej raz mniej- zwłaszcza jak chodzę i jak na leżąco przewracam się na drugi bok. Dzwoniłam do lekarza i powiedział, że mam się teraz oszczędzać i obserwować czy ból mija czy się nasila. Oczywiście już się naczytałam o rozejściu się spojenia łonowego i się stresuję, że to może być to...wrześniowe mamy...ma któraś podobny "problem"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ja mialam w pierwszej i mam w drugiej ciazy, to nic nie znaczy:P tez naczytalam sie o spojeniu lonowym. boli bo juz blizej konca, trzeba wytrzymac i jesli Ci to doskwiera bardzo,to duzo odpoczywac. ja mam bole spojenia, klucia w szyjce, bole podbrzusza jak na miesiaczke, ale z kazdym takim mam wrazenie ze porod coraz blizej, ze macica ćwiczy, że szyjka sie skraca itp. Na kiedy masz termin? masz juz jakieś rozwarcie, albo szyjkę miękka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mm_wrzesien- rozwarcia narazie brak...przynajmniej na poczatku tygodnia go nie bylo. No wlasnie Dr Koza powiedzial, ze mam wiecej odpoczywac i unikac przeciazania sie...ostatnio strasznie duzo chodzilam moze to od tego?! Szyjke podobno mam miekka, no i lozysko juz znacznie zwapnione jak to Dr powiedzial "pachnie porodem" wiec zobaczymy. Termin mam na 16 wrzesnia...skierowanie dostalam na ostatniej wizycie juz na wszelki wypadek chyba wlasnie przez to lozysko tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ciekawe jak się to rozwinie u Ciebie, termin mamy podobny:) u mnie też szyjka miękka, skrócona nieco i minimalne rozwarcie, zobaczymy. skierowanie też już mam jakby co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem ciekawa. Chciałabym tak na spokojnie do końca sierpnia przetrzymać, a później mogę już rodzić :) pierwsza córa też się urodziła dwa tygodnie przed terminem więc może i tym razem się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, a ja mam termin na 22.08(poniedziałek) i objawów zero. Ostatnio synek rusza sie w brzuchu nieco mniej. No, prócz wczorajszego wieczora kiedy myślałam ze sam sobie otworzy brzuch i wyjdzie. Czy to normalne takie spadki i nagle nadmierne ruchy? Wczoraj wieczorem moala delikatne skurcze co 15-12 minut, ale się wyciszyly. Boje sie indukcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu się boisz indukcji? i tak już jesteś niemal w terminie, więc najdalej do końca sierpnia urodzisz malucha:) indukacja to nic strasznego, do jedynych jej wad zaliczam czas, czyli to, że normalnie gdyby mi się zaczął poród to leżałabym na Łubinowej z maluchem, a tak leżałam 3 dni dłużej sama czekając aż wywoływanie się powiedzie. Nie boli, nikt nie krzyczy, więc czego się bać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoscKasika87
Witam czy jest tu jakas mamusia co bedzie rodzic lub miec cc w piątek tzn 26??panicznie sie boje i mam takie pytanie czy bardzo nalegaja na karmienie piersią ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup sobie mleko w buteleczkach takie do jednorazowego użytku i podasz dziecku bez proszeni się i głupich min położnych. I nikt nie będzie Cię do niczego zmuszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoscKasika87
Właśnie taki mam zamiar :-) dzięki za info pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam serdecznie mam pytanie z zakresu tych formalnych? Czy mąż dostanie opiekę nade mą po cc ? Chodzi o tą 2 tyg, jesli tak, to rozumiem ze zaraz po niej moze wziasc urlop ojcowski 2 tyg? Proszę o informacje ;-) czy w Łubinowej opiekę mu wystawią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm_wrzesien
Ja miałam wystawiana opiekę po naturalnym u lekarza prowadzącego ciąże . Maz jeszcze jak byłam w szpitalu podjechał do mojego lekarza i od ręki mu wystawił . Wniosek o ojcowski trzeba złożyć u pracodawcy min 2tyg przed terminem urlopu wraz z aktem urodzenia dziecka. Maz ma jeszcze dwa dni okolicznościowego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez sobie dokarmiałam swoim kupionym mlekiem to jak studentka wyczaila to kazała schować i poprosic normalnie o mleko babki z noworodków, bo wszystko notują w karcie dziecka, ile zjadło itp. Mi dawały bez problemu buteleczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam Panią Bożenkę, cud kobieta , nawet po Nodze mnie glaskala :) moge podac numer Priv. Co do Zzo mialam 2 razy podczas porodu,ulga i spokoj na 1,5 h za kazdym razem. Kłucie jak Dla mnie nie boli. W porownaniu do porodu to jak kichniecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w sprawie tego karmienia butelka...tez mam taki zamiar dlatego wezme swoja, na wszelki wypadek swoje mleko mod.I moze laktator....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARNISZIŁA
hej dziewczyny, rodziłam tam "przed chwilą" :-) czytając ostatnie komentarze, proście o mm jeśli chcecie podać! dziecko dostaje witaminę K, jeśli podacie mm bez informowania, to zdublujecie tą dawkę i mogą być problemy. rodziłam siłami natury, niestety bez znieczulenia.. rozwarcie powiększało się ładnie i szybko, skurcze były znośne, bardzo silne, ale krótkie, więc myślałam, że dam radę urodzić. kiedy jednak zaczęły się parte.. na znieczulenie już za późno. dziecko miało problem z wstawieniem się do kanału/czy też szyjki macicy, nie wiem więc czy ból był "standardowym bólem porodowym", czy cierpiałam przez to bardziej.. nie mogłam rodzić w wybranej pozycji, nie mogłam też się wiercić na łóżku, co przynosiło mi ulgę. leżałam na lewym boku z uniesioną nogą- jak dla mnie, bardzo nienaturalna pozycja, ale podobno takie ułożenie zwiększa otwór o dobry centymetr. niestety okazało się, że jestem jedną z TYCH pacjentek.. :P niestety krzyczałam tak, że było mnie słychać w całym szpitalu.. współczuję tym które mnie słuchały a były przed porodem, na pewno im nie dodałam odwagi.. nie pamiętam co krzyczałam, ale wrzaskom i łzom końca nie było. w pewnym momencie na sali było kilkanaście osób, taki alarm wszczęłam, myślałam, że nie dam rady... dostałam i tlen, i gaz, ale na mnie nie zadziałały. po porodzie, kiedy dostałam już wymęczonego maluszka na piersi i wyjeżdżałam z sali usłyszałam "rzeźnia", nie wiem czy dotyczyło to tego jak poród "zniosłam", czy tego co po mnie zostało na sali. gdyby nie ten ciężki poród który mnie trochę rozbił i zaburza mi ocenę, dała bym szpitalowi i pracownikom ocenę 10/10, bo opieka była najwyższej jakości. ale na razie wspomnienia są jeszcze zbyt wyraźne, żebym z czystym sumieniem tą ocenę wydała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny prowadzące ciąże u dr. Witycha czy jak sie coś dzieje piszecie do niego? Mam plamienia po stosunku i nie wiem czy pisać do niego S sobotę czy jechać na IP ? Juz drugi dzień to trwa i zaczynam sie stresowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryat
Ja jestem z dr Witychem w stałym kontakcie smsowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARNISZIŁA
też jestem pacjentką dr Witycha, dzwonić albo pisać smsy można spokojnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KARNISZIŁA a z własnego wyboru trwałaś bez zzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxa13
Dziewczyny co do karmienia mm to na Łubinowej nie ma problemu z tym... nikt nie naciska na karmienie piersią... ja akurat od początku karmiłam mojego tylko piersią bo miał wyjątkowy odruch ssania odkąd mi go dali a ja pokarm od samego początku...ale codziennie przychodziły panie z noworodkowego i pytały jak się karmimy czy mam pokarm itp i proponowały mleczka sztuczne jak ktoś chciał... mój miał ten problem że przysypiał mi przy jedzeniu w szpitalu i nie jadł te 30 min jak one mówią tylko krócej i tez chciały mi dawać mleczko żeby nie był głodny ale ja się nie zgodziłam bo często ale krótko jadł a jak się okazało ładnie przybierał...koleżanka w pokoju z którą leżałam nie miała pokarmu to same jej przynosiły mleczko... one sobie wszystko tam zapisują jak się bierze ale problemu ani nacisków nie ma żadnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×