PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Może jak nie pojawiają się żadne komplikacje to jest ok. Jak się pojawiają to trzeba się pozbyć niewygodnego pacjenta i tyle.

Chciałam podzielić się opinią na temat porodu na łubinowej.Czytałam niektóre opinie i w każdej opinii zawarta jest prawda.Rodziłam tam w 2014 roku i w 2017 roku.Grunt to trafić na odpowiednią położną czyli jak się ma szczęście to ogólne zadowolenie będzie .Za pierwszym razem podeszła do mnie i do męża położna,której niestety teraz już nie ma, i zapytała czy chcemy szybko urodzić.No my oczywiście że tak,kupiliśmy za 150 zł żel Natalis super sprawa, i poszło szybko bez cięcia .No nie powiem że bez bólu, ale dobra położna potrafi pomóc w trudnych chwilach.Później super się mną zajęła,pomogła przy kąpieli itd. Natomiast źle wspominam Panią doktor od noworodków.Jak zobaczyła że dziecku daję smoczek to już wykład ,że nie można na początku że może dziecko głodne, a ja mówię że to moje drugie dziecko itd. Moje trzecie dziecko rodziłam 17.11.2017r. Wody odeszły mi przed 23.00.pojechaliśmy ,pukamy do tych szklanych drzwi a kobita się pyta o co chodzi.Totalnie głupie pytanie, widzi że z torbami kobieta w ciąży w nocy to wiadomo że nie przyjechałam na wizytę albo pytać o drogę.To był wstèp.Później po badaniach na dole,góra.No i trafiłam na jakąś zaspaną albo totalnie mającą wszystko i wszystkich w D... położną.Pytam o różna rzeczy a ona z łachy na uciechę odpowiada i jeszcze z takim głupim uśmiechem jakbym była jakaś głupia.Pytam w końcu o żel Natalis ,bo doktor Ślęczka zapewniał że oczywiście wszystko jest i nic nie trzeba wcześniej kupować,więc pytam , a Pani na to że kiedyś były ale już nie ma.No i się we mnie zagotowało pomyślałam super 1 w nocy beznadziejna położna i jeszcze nie ma żelu do kupienia.Ale Bóg czuwał nade mną . Na szczęście nie urodziłam na nocnej zmianie.O 10.00 rano trafiłam na super położna Panią Sabinkę i ona mówi że oczywiście żel jest.I dlatego moja ocena jest taka że mimo że szpital prywatny to są osoby do rany przyłóż i takie które w takim miejscu nie powinny pracować. Trzeci poród był dla mnie najgorszy tzn.najdłuższy i najbardziej bolesny.Naprawdę polecam żel położniczy łagodzi ból i lepiej dziecko się wydostaje na świat,szybciej.

Jeszcze chciałam dodać kilka słów może będzie pomocne co najlepiej zabrać tak więc. -dużo podpasek tych na czas połogu ale przydają sięrównież gdy odchodzą wody -duźo wody niegazowanej żywiec i jedną buteleczkę z niekapkiem bardzo przydatne podczas porodu,ja piłam to dodaje sił i nawet oblewałaś sobie twarz -papier nawilżane botrzeba zachowywać cały czas higienę wiadomo żeby zarazki się nie dostały -2 koszule jednorazowe,ja miałam jedną do porodu i po odrazu można wyrzucić i drugą założyłam po kąpieli po porodzie,i 1 koszula bawełniana na drugi dzień -majteczki siateczkowe 2 szt. wielokrotnego użytku ,bardzo fajne jak pobrudzą się od krwi to prałam sobie i zakładałam drugie a tamten ręczniczków na grzejniku sobie suszyła żeby znowu zmienić przy następnym prysznicu,bo najlepiej non stop brać prysznic, -tantum rosa rozpuszczone w butelce do przemywania krocza -dla dzidziusia polecam bepanthen baby do smarowania i nic poza tym to jest najlepsze zero odparzeń i polecam zabrać smoczek bo jak będzie dzieciątko płaczące lub takie które tylko przy cycku to koniec.Polecam smoczek nuk genius bardzo mały i ulepszony kształt. Gdybym mogła jeszcze coś napisać to proszę pytać.pzdr

Moje drogie mam pytanie czy można mieć cc na życzenie na łubinowej ? Oczywiście za opłatą? Czy trzeba mieć karteczkę od lekarza prowadzącego ciaza? Dziękuję z góry za odp

Czy któraś z was Rodziła PRYWATNIE a nie na NFZ? Chciałabym rodzic w tym szpitalu tylko i wyłącznie prywatnie, dlatego pytanie do kobiet które zdecydowały się na porod VIP lub PRESTIGE - jak z opieka porodowa jaki poporodowa ? Czy jesteście zadowolone ? Czy były jakieś problemy z personelem itp ? Czy za porod sie płaci przed czy po porodzie ?

Ja rodziłam na Łubinowej swoje pierwsze dziecko 28 marca br, mam z tym szpitalem dobre wrażenia. Chciałam Wam polecić i jednocześnie bardzo podziękować wspaniałej położnej- Pani Bożence! Cudowna kobieta, pełen profesjonalizm. Bardzo mi pomogła.

Cześć dziewczyny. Widzę że mamy z łubinowej zaglądają jeszcze na to forum, dlatego chciałabym Was poprosić o kilka odpowiedzi;-) Rodziłam córkę 7 lat temu na Łubinowej, poród z powodu komplikacji zakończył się niestety błyskawicznym cięciem. Przez to że wszystko szybko się potoczyło, niewiele z tego pamiętam. Za parę tygodni rodzę swoje 2 dziecko również na Łubinowej tym razem przez planowe cc dlatego mam kilka pytań. Może któraś z Was znajdzie chwilkę, żeby mi odpisać. 1. Czy w szpitalu trzeba się stawić dzień wcześniej, czy rano tego samego dnia kiedy wyznaczono cesarkę? 2. Przy przyjęciu na pewno mnóstwo papierków, badania i wenflon a jak z lewatywą? Czy jest konieczna przed planową cesarką? Czy może jakoś same się przygotowywałyście w domu wcześniej? 3.Wstępnie termin cc wypada mi w czwartek, czy w związku z tym będę musiała czekać na wypis do poniedziałku, czy na Łubinowej są wypisy w sobote/niedziele? 4. Czy cewnik zakładają już po znieczuleniu? 5. Czy pionizacje miałyście po 24 godz od cięcia czy można spróbować wcześniej? Bedę Wam bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź, strasznie się stresuje ;-( Dużo zdrówka dla Was i waszych Pociech!

Chyba jednak nie zaglądają ;-(

Neonka. Dlaczego drugi porod przez cc? Ja tez pierwsza ciaze mialam 7lat temu zakonczyla sie cc a teraz druga niby sn

Porod drogami natury nie byl brany wogole pod uwage. Poza tym ze pierwszy porod skonczyl sie cc z powodu braku postepu porodu tym razem mam takze inne wskazania.

A Ciebie lekarz namawia na porod sn czy sama chcesz sprobowac ?

Tak od samego poczatku mowi o porodzie sn. Troche sie boje :(

A do jakiego lekarza chodzisz?

O ktorej robia zaplanowane cc ?

Ja chodze do doktora Kozy. Planowe cc mam w polowie lipca. Operacje przeprowadzaja ok 8-9 rano i trzeba zglosic sie do szpitala wieczor wczesniej (chyba ze brak jest miejsc wtedy przyjazd wczesnym rankiem w dniu cc).

Ja tez mam cc w połowie lipca 16.07 i tez chodzę do dr kozy. Pozdrawiam :)

Do dziewczyn po cc: po jakim czasie jest pionizacja po cc na Lubinowej?

Po 6h

Dziewczyny jak długo czeka się na wizytę u anestozjologa na Łubinowej? Trzeba się umawiać dużo wcześniej, czy to kwestia kilku dni?

Kilka dni

Hej. Rodzi ktoras z was w najblizszym czasie;)?

Dziewczyny po cc- wypis dostaje sie po 3 pelnych dobach w szpitalu?

Jeszcze niedawno sama zaglądałam na to forum, żeby poczytać opinię o szpitalu, a teraz mogę sama coś doradzić :) Rodziłam przez cc na Łubinowej w maju (planowana cesarka). Dzień wcześniej stawiłam się na oddział, zjadłam w tym dniu tylko śniadanie, żeby nie mieć później dużego problemu z jelitami i to była dobra decyzja. Sama operacja przebiegła szybko (minus: anestezjolog stara, strasznie nie miła, wręcz chamska momentami, zamiast pomóc wyciszyć się, denerwowała głupim dogadywaniem- ale operacja nie trwała długo na szczęście). Lewatywy nie robili mi, cewnikowanie po znieczuleniu, więc go nie czułam. Po operacji kontakt z dzieckiem skóra do skóry. Po 6 godzinach panie zachęcają do wstania, pomagają się wykąpać, nie każą. Ogólnie opieka jest tam cudowna!!! Wszystkie panie położne, od noworodków, studentki, doktorzy są wspaniali. Są przede wszystkim doskonałymi fachowcami, KAŻDY pomaga. Czułam się w tym szpitalu zaopiekowana, mogłam liczyć na pomoc w każdym aspekcie, za każdym razem spotykałam się z życzliwością. pracownicy szanują prawa kobiet, jest intymność. Jak rodzić, to tylko tam. Jedzenie bardzo dobre. Pytajcie dziewczyny jak coś chcecie wiedzieć, to chętnie napiszę.

Mozesz opisac jak wygladal kontakt skora do skory po cc? Kiedy Ci ja dali i na ile czasu? Juz po tym jak Cie pozszywali i zawiezli na sali poporodowa, czy od razu? Pierwsza corke kangurowal moj maz, kazali mu sie rozebrac od pasa w gore i tak siedzieli ok 30 min. Ja dostalam ja dopiero na karmienie po przewiezieniu na sala poporodowa.

Jak dziecko wyjęli z brzucha, to dali tylko mi je pokazali na kilka sekund. Patrzyłam jak w sali obok go ważą itp, wtedy mnie zszywali, nic nie boli wtedy, jak usłyszałam, że 10 pkt, to byłam już szczęśliwa. To wszystko trwało bardzo szybko, mam wrażenie, że kilka minut. Przewieźli mnie do sali przedporodowej, gdzie czekał mój mąż, dziecko położyli mi od razu. To było najpiękniejsze uczucie. Mój mąż nie mógł przyjechać wcześniej. Gdyby był, to mógłby kangurować dziecko, podobno na gołą klatkę. Do sali poporodowej przewieźli mnie dopiero kilka godzin później, ale mi było bez różnicy gdzie będę. Dziecko zostało ze mną tak na prawdę aż do wyjścia ze szpitala, na wszystkie 3 dni. Zabierane było tylko na badania. Oczywiście w każdej chwili można dziecko dać paniom od niemowlaków i będzie pod najlepszą opieką. I wiem, że tak robią dziewczyny po cc, bo jest trudno, rana boli itp. Natomiast ja zajmowałam się synkiem, wstawałam do niego w nocy, próbowałam karmić co chwilę, przystawiałam często, uczyliśmy się tego karmienia. Myślę, że dzięki temu karmię go tylko piersią do teraz. Pierwszej nocy było mi trochę trudno do niego wstawać, ponieważ miałam założony cewnik i to przeszkadzało jedynie w chodzeniu. Ale jest wspaniała motywacja w postaci dziecka, więc mnie nawet rana nie bolała za bardzo jak wstawałam. Ruch mi bardzo dużo pomógł, szybko wracałam do lepszego zdrowia. Leżałam, ale nie jakoś bardzo dużo. Natomiast mówię to od razu: z małym dzieckiem się nie wyśpisz, ja pierwszej nocy chyba z 2/3 h przespałam. Syn oddawał smółkę, więc często płakał, musiałam go przebierać. Do tego trzeba doliczyć trudy operacji, więc nie jest łatwo i nie każda matka chce się opiekować dzieckiem, tylko woli się wyspać i dać paniom maleństwo.

Ja tez urodzilam na lubinowej syna w polowie czerwca przez cc polecam szpital i personel sa super

Czy prawda że - a)szpital kiedyś poprawny bardzo,podupadł w ostatnich latach -b) to fabryka cesarek robionych "byle szyciej poszła sobie"- c) personel (część) zrobił sie olewający -d) zapraszają studentów .Ile w tym prawdy jest?

Z tego co wiem to przeciez cesarke robia w uzasadnionych przypadkach i ze wskazan. Lepiej ja zrobic niz np dzieckoma sie urodzic niedotlenione. Ja mialam akurat wskazanie do cc. Personel nie olewajacy wrecz przeciwnie wspanialy intetesuje sie pacjentem przychodza od razu jaksie zadzwoni. Studentki sa zaangazowane bardzo alenikogo nie wyreczaja. Bardzo pomagaja. Jeszcze o jednym minusie sobie przypomnialam : lazienka w sali przedporodowej. Nie da rady spokojnie zalatwic potrzebbo sa 3 drzwi!!! To jest masakra. Tylko 2 drzwi da sie zamknac. To jest duzy dyskomfort.

Ja uważam, że szpital nie jest podupadły, ale nie wiem jak było wcześniej. Nie powiedziałabym, że to fabryka cesarek. jak byłam na oddziale, to były dziewczyny, które rodziły naturalnie. Uważam, że jeżeli robią cesarkę, to przecież mają do tego powód. Lepiej zrobić cesarkę niż np dziecko ma się urodzić niedotlenione. Ja miałam cesarkę ze wskazaniem. Personel nie jest absolutnie olewający, tak jak pisałam wcześniej Panie są cudowne, pomagają, jak się poprosi, a jak się nie pyta, to i tak same przychodzą np w nocy i pytają czy wszystko w porządku, jak dziecko płacze, to pomagają. Tak, na oddziale są studentki. Przed porodem myślałam, że studentki mogą być utrapieniem, będą obserwować, uczyć się, ja się będę czuć skrępowana itp nie mam ochoty, żeby na mnie się uczyły. Było dla mnie zaskoczeniem, że studentki tak się angażują, to są fajne, młode dziewczyny pełne energii, miłe, uśmiechnięte i pomocne :) W życiu bym nie zrezygnowała z ich pomocy.

Hejka dziewczyny;) Ja tez chodzevdo Dr Kozy Miała któraś z was taka sytuacje ze planowo ma rodzic normalnie, ale np chciałaby przez CC?? Wtefybrozmawuac trzeba z dr czy in zgodzi się na takie coś??’czy jyz tam na Lubinowej?? Nie chce dodatkowo płacić za to Dzieki za odp;)