Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Dziękuję dziewczynki za gratulację... Na razie malutka śpi i je na zmiany więc nie jest źle :) na spacerek też się już powoli wybieramy bo pogoda dopisuje póki co... Tkankula no nie spotkamy się niestety, może i Twoja kruszynka urodzi się dokładnie wg terminu:) Gosiek_29 zgadzam się w zupełności z Tobą, że p. Kasia to odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu... Jeszcze raz życzę Wam dziewczynki szybkich i pomyślnych rozwiązań.. Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magart
x-ray girl To może zadzwon do swojego lekarza i pogadaj z nim tym. Naprawde szkoda zebys teraz sie denerwowala niepotrzebnie. A nuz zaprosi Cie wczesniej na wizyte i CC ustalicie tez wczesniej. A tak w ogole to do kogo chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magart ja chodze do dr Mniszka. Nie bardzo jest mozliwość przyspieszenia cc bo dr wyjezdza na urlop:( grrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenka152
Do x-ray girl Ja tez ma poród przez cc i mam ja wykonywaną w 39 tygodniu ciąży czyli tak jak ty będziesz mieć.Tak jak się orientowałam to ten termin jest w porządku, także nie denerwuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olenka152 dzięki... uspokoiłaś mnie.Ty chyba już niebawem masz to cc? Z jednej strony to lepiej,ze pózniej to cc mam bo wagowo Młody jest jeszcze liliputek tylko boje się,ze akcja może rozkręcić się wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
x-ray girl ja miałam cc z powodu ułożenia miednicowego i miałam je robione w 38 tc. a ściślej - 10 dni przed terminem. Lekarz twierdził, że dziecko duże i donoszone więc nie było sensu czekać nerwowo do tp. a dodam, że byłam cała spuchnięta z powodu obrzęków, obolała więc jak mi zaproponował rozwiązanie to było dla mnie wybawienie. Jestem straszną panikarą a miałam swoje latka i ta wyczekana wreszcie ciąża bardzo mnie cieszyła a jednocześnie stresowałam się czy z dzieckiem będzie dobrze. Jak zaczęłam odczuwać rzadsze ruchy to stwierdziłam, że nerwy mi nie pozwolą dłużej czekać więc lepiej dla mnie i dziecka " rozpakować się" już. Po znajomych widziałam, że lepiej kilka dni przed terminem niż po - bo częściej było coś nie tak. Trzymaj się, będzie dobrze, zaufaj lekarzowi prowadzącemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ko_ala No myślę,że gin wie lepiej niż anestezjolog ale niepotrzebnie mi tyle nagadała że tak pózno...człowiek potem siedzi i myśli. Ech też się nasłuchałam o tym położeniu miednicowym róznych historii i suma sumarum mam stresa... Czy Twój Dzidziuś był zdrowy czy miał jakieś problemy z bioderkami np.? Mój leży ciagle tak samo przez całą ciążę...mam nadzieję,że mu w miarę wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryna 77 Z tymi skurczami to ja do dzisiaj nie jestem madra. Do końca nie wiem co jest stawianiem sie brzucha a co wypinaniem dzidzi. Czasami mam po prostu cały twardy brzuch,czasami z jednej strony a czasami czuje u góry macicy jakby mi ją ktoś paskiem mocno ścisnął..zwariowac mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
x-ray girl Córka była zdrowa jak rybka, bioderka też były w porządku. Rośnie zdrowo mimo, że nie udało mi się jej karmić piersią, za to synka karmię piersią piąty miesiąc a ciągle choruje.Już 2 razy miał zapalenie płuc w tym raz leżał w szpitalu. Ja już sama nie wiem co o tym myśleć. Taka propaganda jest jeśli chodzi o karmienie piersią a u mnie ta "dobroczynność" jakoś nie działa :( . Dziewczyny delektujcie się swoim stanem (choć wiem, że trudno gdy ciągle coś pobolewa no i te obawy o zdrowie dziecka...) bo prawdziwe problemy zaczynają się PO. Aha, nie chciałam cesarki, ale miałam w jej trakcie usuniętego mięśniaka dzięki czemu uniknęłam krojenia z powodu tego cholerstwa. Fakt, że mocno się przez to wykrwawiłam i długo wracałam do siebie, ale za to drugie cc było naprawdę spoko- szybko doszłam do siebie a to dlatego, że są różne sposoby wykonywania cc. Metoda, którą stosują na Łubinowej -Misgav Ladach- jest naprawdę przyjazna- jeśli to tak można nazwać- dla kobiety ciężarnej m.in. dlatego, że mięśni nie tną lecz rozsuwają. Zresztą co tu dużo gadać mam prównanie między tradycyjną metodą a tą właśnie M-L. Pozdrawiam Mamuśki te, które urodzą sn i te, które mimo szczerych chęci sn muszą się poddać cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
X-ray girl, a czy doktor Mniszek nie dał Ci namiaru na osobę, która go będzie "zastępowała"? Znaczy na kogoś, do kogo możesz się w razie problemów zgłosić telefonicznie, jak do niego. Biorąc pod uwagę, że każdy lekarz może mówić coś innego, taki "zaufany" kolega po fachu nie byłby głupim pomysłem. I nie byłoby tej cholernej odpowiedzialności zbiorowej :p Ale to pewnie tylko moje pobożne życzenia... Tak sobie myślę, że kiedy małe wybrzuszenie pod wpływem mojego dotyku zaczyna się "ruszać", to jest pewna szansa na bliskie spotkanie trzeciego stopnia z małym astronautą ;) No chyba, że mam tak uczuciową macicę ;) Jak melisa, pomaga? Bo jeśli tak, to mam jeszcze trochę czasu na uzupełnienie podręcznej apteczki :) Na razie pod ręką mam kawę zbożowa i miętę. Uważajcie na siebie, Drogie Ciężarówki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za drugi post pod rząd, ale znowu o czymś zapomniałam :( Usiu, jeśli jeszcze się tutaj pojawiasz, czy Twoje maleństwo miało wykonane wszystkie badania, włącznie z usg bioderek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do x-ray girl No u mnie termin za tydzień strasznie się boje, lekarz kazał wstawić się w środę do szpitala wieczorem a rano w czwartek cc.Też mam wielkie obawy odnośnie tych skurczy też nie umiem ich odróżnić , wczoraj miałam takie bóle w dole brzucha często i brzuch robił się twardszy bałałam się że coś się zaczyna.Mam nadzieje że dotrwam do cc i nic się nie wydarzy wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ko_ala No i jak to z tym cycem wkońcu jest? Mnie też mama karmiła i lebioda ze mnie straszna była... Masz rację,żeby cieszyć sie tym co jest teraz bo faktycznie dzidziuś ma w brzuchu teraz wszystko czego mu potrzeba a potem jak już przyjdzie na świat to bedzie trudniej a i my bedziemy się znowy martwic o inne rzeczy a to ma katarek ,temperaturę a kupka jakaś nie taka ...jakaś kolka,piersi nie chce ssać...i masa innych. Maryna77 Dr powiedział tylko,że w razie czego jechać na Łubinową i tyle...może oni tam wszyscy zaufani??? :p Meliska pomaga chyba w mojej głowie ale wmawiam sobie,że mnie uspokaja...hehehe a kawusię zbozową to też mam i bardzo ja lubią o owym stanie ;) olenka1521 Zazdroszcze kobietom,które potrafia policzyc te skurcze.Jak mnie lekarz pyta na wizycie czy mam ich wiecej niz 10 na dobe to sama nie wiem co powiedzieć bo nie umiem sie ich doliczyć.Takie ewidentne to owszem ale jest tyle posrednich "odczuć" z tego co dziewczyny opisują.Masakra!!! olenka odpoczywaj,nie forsuj się...zeby spokojnie dotrwać do cc.Ja mam zapedy żeby to czy tamto porobić ale dzidzia musi jeszcze posiedzieć choc podejrzewam,ze to dzidzia zdecyduje kiedy zechce wyjść. Nie stresowałabym się tym gdyby była normalnie ułozona bo w sumie to 37 t.c. i kilka dni ...cały stres przez te posladki witajace świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magart Ty zdaje sie jesteś z Zabrza? My wczoraj wyjechaliśmy 14.50 ...dojechanie do łubinowej zajęło nam dokładnie 50 min.Stalismy w 2 korkach. Jechalismy przez Piotrowice akurat.Nie wiem jaką Ty masz trasę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magart
x ray girl Jutro Ci odpowiem na pytanie jaką trasą pojadę, bo wybierając się do anestezjologa (niestety muszesie wybrac sama) sprobuje pojechac A4 a pozniej nie skrecac na Ligote/Skoczów tylko na Tychy. Zjechać na Mysłowice Wesoła i tamtędy śmignąć na Łubinową. Może będzie ciut szybciej. Ja jadę z Mikulczyc a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magart
A Dziewczyny jakie Wy miałyście wyniki krzepliwości? Bo ja zaś mam coś niby nisko... Czas protrombinowy 11,3 (norma od 12), INR 0,87 (brak normy) a APTT w normie. Jutro ta konsultacja - mam nadzieję, że dotrwam, bo czop mi odchodzi/odszedl i od rana mnie boli brzuch i lędźwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magart ja jade z osiedla Skłodowskiej-Curie. Co do wyników z krzepliwosci to też miałam rozjechany czas protrombinowy i APTT ale nic mi Pani dr nie powiedziała,ze jest nie tak. Wychodząc ze szpitala zabrałam sobie liste potrzebnych rzeczy do szpitala i jest tam napisane ,zeby zabrać ze soba aktualny wynik krzepniecia. Zastanawiam sie czy ten wystarczy czy trzeba bedzie kłuc sie jeszcze raz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magart ja mam INR 0,82 czas protr. 12,4 APTT 33 sek. Czopkiem się nie martw, mi odszedł 15 kwietnia, zaraz przed wizytą u dr Ś., który stwierdził, że do dwóch tyg. na pewno urodzę. Też mnie w tym dniu bardzo bolał brzuch i kręgosłup w odcinku lędźwiowym. Dziś mijają 2 tyg. i nic się nie dzieje. Termin mam na 6 maja. A wyniki mogą odbiegać trochę od normy ze względu na to, że organizm przygotowuje się do porodu. Tak powiedział i gin. i anestezjolog. Zresztą można też o tym poczytać na wikipedi. http://pl.wikipedia.org/wiki/Czas_protrombinowy Skrócenie czasu protrombinowego wynika z okresu okołoporodowego. Także nie martw się, ja też się martwiłam niepotrzebnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja mam wyniki z 12 kwietnia, termin porodu 6 maj i lekarz powiedział, że to już są wyniki do porodu i nie trzeba robić kolejnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magart
Dzięki Dziewczyny za wsparcie! Po dobrym słowie od razu lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) a u mnie APTT 25.000SEK czas protro 9.500 sek wskaźnik 123% INR 0.80 ja krzepliwość robiłam 11.04 i P. Anestezjolog pow. OK. wpisała mi w tą kartę, natomiast morfologię imocz powtórzę sobie. bo mam wyniki kwietnia. a najlepiej jak nie mają więcej niż max 3 tyg. po wizycie OK, mały jak na razie nikaj się nie wybiera. wszystko zamknięte na 4 spusty.. więc czekamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MANIA7
Dawno nie pisałam, ale od samego czytania forum brzuszek robi mi się taaakkkiii twardy,że zastanawiam się jak to będzie z tym moim terminem, bo przecież 21 maja to jeszcze kawał czasu. Dzisiaj nadrobiłam zaległości w czytaniu-Gratuluję wszystkim rozpakowanym, a zazdroszczę tym , które tak szybciutko urodziły:) Pozdrawiam Mamuśki. Zastanawiam się-czy długość rodzenia jest związana z tym, że jedne dziewczyny umówiły sobie położną, a drugie nie-możecie mi to wytłumaczyć?! Mętlik mam tez z tym anestezjologiem-5 maja mam termin do doktora W. więc chyba muszę się umówić jednak z tym anestezjologiem. Badania doktor kazał mi dopiero zrobić 4 maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antlia
cześć ciężarówki:) ja dziś byłam na badaniach na krzepliwość jutro odbieram wyniki a na 5.05 jestem umówiona do gina i anestezjologa.. mam pytanie czy któraś z Was stosowała olej migdałowy do masowania krocza?? 22.05:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja go mam, ale leży na półce:P MANIA7 nie widzę związku z wynajęciem położnej a szybkim porodem. nigdy tego nie przewidzisz. natura...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MANIA7
Wero nika Jeżeli potwierdzą to mamuśki, które rodziły-to uwierzę. Mój brzuszek znowu twardy:( jak się położę mięknie, a jak zaczynam chodzić twardnieje-dzisiaj pobija rekordy. Może macie lepszy sposób na jego rozluźnienie-oczywiście oprócz leków?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MANIA7
Dziewczyny, a badania na krzepliwość robi się na czczo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie trzeba na czczo. ale co ma wynajęta położna do tego jak szybko przebiegnie poród.? przecież nie ma ona wpływu na skurcze? na szyjkę, na to jak dziecko się przeciska, to wszystko indywidualne predyspozycje są. jedne się męczą kilkanaście godzin, inne w 20 min witają kruszynę na świecie. to całkiem logiczne według mnie. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MANIA7
No nie zupełnie. Położna może przyspieszyć jeżeli to możliwe, jeżeli będzie chciała pomóc-wiem z opowiadań koleżanek. Pewnie masz rację,że dużo zależy od szczęścia-jaka to będzie położna, ile kobiet będzie rodzić, ale w razie tłoku TWOJA zajmie się Tobą TAK?! bo przyjdzie specjalnie dla Ciebie. A Ty jak będzie tłok na porodówce nie będziesz w danym momencie najważniejsza dla dyżurującej położnej. Ja tylko tak rozważam, gdyż zszokowały mnie niektóre relacje z porodów. Same wiemy,że w maju będzie tłok. Może masz coś na pocieszenie? bo ja nagle straciłam optymizm:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×