PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Jestem na przelomie 35/36. Mam cukrzycę. Pamiętaj ze USG może mylić się o 300g nawet. Jeśli chodzi o poród w wodzie, pisały tu dziewczyny na forum z 10stron temu.

To tak samo jak ja, a termin masz na którego ? Wiem wiem, że na USG trzeba brac poprawkę. Ja jak sie urodziłam ważyłam 2400, a moje dziecko szacunkowo teraz 2100. Dało mi to do myślenia ...

termin z miesiączki na 28.12 ale cięcie planowane na 17

Witam. Wizytę u Anestezjologa odbyła i żadnych przeciwwskazań do zoo nie było. Bardzo byłam na nie nastawiona. Do szpitala przyjechałam z rozwarciem na 1,5 cm wiec był czas na jego podanie. Położna na miejscu ale nie badała mnie zbyt często sprawdzając postęp rozwarcia. 1 w nocy 1,5. Kolejne badanie ok 3.30 i rozwarcie stwierdziła na 2. Bóle juz odczuwałam konkretne. Lewatywa ok 4.30, badania rozwarcia nie było, skurcze co minute. Kazała dzwonić po męża. Mówiłam o zzo, powiedziała ze jeszcze nie czas. Kolejne badanie rozwarcia dopiero przed 6 i stwierdziła rozwarcie ponad 8 i ze juz jest za późno. Nie jestem pewna czy faktycznie podczas wczesniejszego badania rozwarcie było takie małe, zwłaszcza ze skurcze miałam silne i często. Może po prostu było to celowe działanie na przetrzymanie by go nie podać. Jakoś nie wydaje mi się ze z 2 cm nagle robi się 8. Wiec stwierdzono ze jest za późno i ze mam rodzic bez zzo bo to juz będzie pół godziny. Urodziłam za kolejne 2.25. Był to dla mnie koszmar tzn. Ból skurczy nie do wytrzymania, momentami juz mdlalam i mąż mnie trzymał. mam nadzieje ze nigdy więcej tego nie doświadcze tzn takiego porodu bez zzo. Ogólnie położna była super tylko zastrzeżenia mam do zzo. Po porodzie było już super, zero nacięcia i juz pierwszego dnia byłam w pełni samodzielna bez żadnych dolegliwości bólowych i zajmowałam się córcia, ona wynagradza mi przeżyły ból. Pozdrawiam

Czy któraś z Was miała cc w narkozie na łubinowej? Jeśli tak, to jak długo dochodziłyście do siebie?

Córka ma juz prawie tydzień wiec pisze póki pamietam jak było :) od przyjęcia o 7 rano do cc jakies 2 godzinki. Kroplówka, na sale i na porodówke. Tak miałam podany antybiotyk na gbc. Szybko znieczulenie. Troche bolało ale do przeżycia spokojnie. U mnie to za 3 razem sie wbiła. Potem ku mojemu zaskoczeniu założyli mi duże słuchawki na uszy i puścili muzyczke relaksacyjna :) i serio sie zrelaksowalam :) od dawna czytam forum i nie zauważyłam tej informacji. Następne zaskoczenie to to ze w sekundzie jak wyciągnęli córkę z brzuszka ściągnęli parawan i ten widok lekko mnie zaskoczył :) cudowny na zawsze zapamiętam :) potem znowu parawan i malutka wzięli do lekkiego "wytarcia". Następnie dali mi ja na twarz na przytulanko i calowanko. Potem do męża na kangurowanie. Następnie na sale i tam od razu dzidzia 2 h z nami. Próbowała pic i sie przytulala. Po 2 h robią badania i po jakos godzinie oddają. Nie wiem jak to wyglada jak sie jest samemu bo raczej wszystkie dziewczyny sa z kimś z rodziny. Szczególnie do spionizowania. Ale położne bardzo pomocne wiec nie ma sie co martwić. No i po pierwszej traumie jaka miałam po pierwszej cesarce to naprawdę jestem zachwycona. Ból duzo mniejszy, tylko pierwsza noc bez malutkiej. Ja polecam bardzo :)

listopadowa_mama- antybiotyk na gbc? czy GBS? Miałaś paciorkowca??? jesli miałaś, powiedz mi czy po otrzymaniu wyniku dodatniego- dostałas od lekarza antybiotyk? czy dopiero przy CC??? i wcześniej tego nie leczyłaś???

Oczywiście gbs :) tak miałam dodatni. Juz na sali operacyjnej dostałam antybiotyk do wenflonu. I tyle. Lekarz mówił ze pol h przed cc ale to było moze 10 min przed cięciem.

Nie nie. Nic wcześniej nie robiłam. Dopiero w szpitalu.

Listopadowa_mama - gratuluję :) Po jakim czasie następuje spionizowanie? Do tego czasu to pielęgniarki podają dziecko do karmienia i zmieniają mu pieluchy? A to kangurowanie polega na kontakcie skóra do skóry?

Mama grudzien ja w poprzedniej ciąży miałam gbs dodatni, nie dostawalam wczesniej żadnego antybiotyku dopiero w szpitalu po przyjęciu i tak co 4 h do czasu porodu. A ze ja urodziłam szybko to dostałam tylko jedna dawkę.

Dzieki dziewczyny, Pytam bo mam do odebrania recepte na jakąś globulkę jednorazową za 100zl, tzn to juz nie chodzi o kase.bo zdrowie najwazniejsze .tylko tez zastanawiam sie czy to brać czy nie....

Mój lekarz nigdy nic nie wspominał o tym zeby cos wcześniej brać na gbs. Ale moze wyniki sa rożne? Ja sie nie znam. Musisz sie upewnić :) Mówią ze pionizacja po 6 h ale u nas wyszło po 7 a u gość listopadowa mama chyba po 9. Bo miała pierwsza cc a ja po 2 h a wstawalysmy razem. Ale wydaje mi sie ze jezeli bardzo boli to dodają morfiny i chwile czekają :) u nas w miarę poszło. Kangurowanie córki u męża - tak -skóra do skory. A do czasu pionizacji mąż układał córkę zeby pila pierś, jak było cos nie tak szedł po położną i pomagała. No i mąż zmieniał pieluszke, ale szczerze to nie wiem czy do pionizacji trzeba było to robić bo po 2 h małą zabrali i tam przebrali. Ale pielęgniarki cały czas czuwają. U nas jeszcze były praktykantki z pierwszego roku. To był ich drugi dzien :) wesoło było. One to chyba co 10 min sprawdzały ciśnienie i temperaturę.

Ratunku!! Kto mi powie czy w czasie ciąży miala którąś pasożyty wywołujące kaszel?? Lekarz boi się CC przy kaszlu, po cieciu mogą mi szwy przy takim narywajacym kaszlu peknac, szukam pomocy!!!

dziewczyny. czy wy decydujecie się na zZO? dziś znajoma co też jest w ciąży znała ze szpitala ale w Bielsku ze źle wstrzykniecie może zakończyć się paraliż bo wystarczy ze lekarz pomyli się o setną milimetra w kręgosłup. ja chyba nie pisze się na zZO. jej znajoma jest sparaliżowana od pasa w dół

I sama świadomie zdecydowała i podjęła ryzyko bo podpisała papiery na własną odpowiedzialność. dało mi to do myślenia. czy jak ktoś świadomie nie pisze się na znieczulenie może ominąć wizytę u anestezjologa na lubinowej?

Oczywiście ze jest ryzyko z zzo. Mysle ze nie chodzi o setne milimetra ale zawsze moze cos pójść nie tak. W końcu to znieczulenie do operacji - poważna sprawa. To jest to samo czy znieczulenie do cc czy do sn. Tylko dawka inna. Powiem szczerze ze sama sie stresowalam i jak zaczęło bolec to sie ucieszyłam :)

Ile za wizytę bierze dr Ślęczka???

Ja tez podobnie jak listopadowa_mama z która razem leżałyśmy na sali :-) jestem bardzo zadowolona z pobytu w szpitalu oraz opieki,wszyscy bardzo mili i pomocni,choć musze stwierdzić ze to była moja druga cesarka i w porównaniu do pierwszej duzo gorzej ja zniosłam.Minal juz tydzien a rana dalej mnie boli wszystko ładnie sie goi ale juz nie bedzie takiej ładnej blizny jak za pierwszym razem(cieniutenki kreseczka)tylko konkretna blizna :-(

Kurcze myślisz ze bedzie duża? Jeszcze mamy plastry wiec moze źle przez nie widac :) w ogóle to ja od soboty goraczkuje koło 38 stopni. Dziś pojechałam na Łubinowa i lekarz przyjął mnie po dosłownie 3 minutach i dokładnie zbadal. Także opieka przez po porodzie tez bez zarzutów. No i była to wizyta bezpłatna.

A ja mam prosbe i pytanie. Mianowicie przy tym moim kaszlu, dosyć mocnym nie trzymam moczu. No i chórze z pod paskami

Listopadowa_mamo mnie plaster juz odpadł :-( i jak zobaczyłam bliznę to sie przeraziłam duża i z jednej strony taka wypukła chyba musieli mnie mocno ścisnąć,w środę jade ściągać szwy wiec zobaczymy co powiedzą ale napewno nie bedzie taka jak przy pierwszej cesarce No ale cóż.Jeszcze moj mały znow zrobił sie żółty i jutro jade zbadać bilirubine i jesli podwyższona to znowu pod lampy i tym sie najbardziej martwię :-(

Ponawiam pytanie, któras mama sie orientuje ile bierze dr Ślęczka za wizyte? 200zl?wiecej? Misiagesia-do kogo chodzisz? Kurde nie pomoge nigdy sie nie spotkalam z cxms.takim :(

z tego co ja wiem to lekarze na łubinowej biorą 250zł, tak mnie poinformowała pani w rejestracji choć umówiła mnie do innego lekarza

Chodze do dr Witycha, place 150, przyjmuje w Tychach na grota Roweckiego, prowadzi moja druga ciążę, a wczesniej pomógł zajść w obie ciążę przy silnym PCOS.

Misiagesia mam pytanie - bo tez chodzilam do dr Witycha tak od polowy ciazy zaczelam do niego chodzic i tez mam PCOS jednak ja mialam bardzo duzo szczescia ze zaszlam w ciaze zaraz po odstawieniu tabl anty, a tez mam silne pcos u mnie chyba cud sie zdarzyl za co Bogu dziekuje, bo juz ostatni lekarz u ktorego bylam zanim trafilam do dr Witycha powiedzial ze u mnie to juz tylko invitro, w jaki sposob dr Witych cie leczyl? jakie leki dawal? ile trwalo leczenie? interesuje mnie to bo tego paskudzka jakim jest PCOS nie da sie pozbyc wyleczyc tylko podleczyc a chcialabym miec jeszcze jedno dzieciatko. Pozdrawiam. P.S przepraszam ze nie pisze pod swoim nickiem ale nie pamietam go.

Kochana to długa historia, naprawdę, nie każdemu pomógł dr Wbitych, m.in. mojej siostrze ale być może tam u niej jest więcej nie takich czynników które na to wszystko wpływają. Ja bralam sterydy-encorton, w różnych dawkach, i wczesniej inne leki, kulę badan, badalismy się oboje i oboje mieliśmy problem, ja oprócz PCOS to wrogość śluzu na plemniki męża, przeciwciała przeciw plemnikowe, mazbardzo słabe nasienie, leczylam się równocześnie u dr Buchacza w Katowicach-w pierwszej ciąży, w drugiej juz bez dr, bo wiedzielismy z jaką przyczyna walczymy. Maz dostawał testosteron, a przed ta ciąża ACC cos tam, to lek na kaszel

A mi dziewczyny wyszedł paciorkowiec GBS, doktorka przepisała mi lek - jakąś maść dopochwową do aplikowania na noc. Czy któraś z Was miała taki lek ? Czy ten paciorkowiec jest na prawdę niebezpieczny dla dziecka ? Czy nie mam czym się zamartwiać ?

Czy poród w wannie coś kosztuje?

Czy ubranka które damy dla dziecka potem je odzyskamy?