Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

słoneczna panienka

Przegrywam walkę z internetem-

Polecane posty

rozmawiaj z nami to cię jakoś wyrwiemy poplotkujemy deserek cię rozśmieszy i będzie po wszystkim napewno nie będziemy cię pocieszać bo to odnosi odwrotny skutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym cos zrobić żeby lepiej mi się żyło, może zmienić pracę, zapisać sie na kurs jakiś, hmm nie wiem. chyba doroslam do samodzielności już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hajtnijcie się i zamieszkajcie oddzielnie bez rodziców.My też cię denerwujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj a moze Ty przed okresem jestes? Skoro dorosłaś do samodzielności to moze pogadaj ze Swoim Facetem i np zamieszkajcie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do zamieszkania osobno, to jest to raczej mało realne. Mieszkam z rodzicami w bardzo duzym domku, jeśli bym się wyprowadziła to zostaliby sami. Siostra mieszka z mężem osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to miłego wieczorku i do jutra pa pa słoneczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bobasek chociaż ty zostajesz czy tez zmykasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Wam powiem nałóg to nalóg i cieżko sie go pozbyc.My z mężem nie możemy np.bywać w miejscach ,gdie podaje sie alkohol.Odpadają knajpy,imprezy,wesela,nigdzie wiec nie \"bywamy\":(w zasadzie to sie cieszę,ale trochę to smutne,ze nie możemy gdzies pójsc.W zasadzie wszędzie teraz króluje alkohol.Rodzina już jest przyzwyczajona,ze jak my przyjezdzamy to alkoholu nie stawia się.Także dziewczęta,trzeba porąbać komputery(głupia rada).Jezeli oni sami nie zauważa,ze to jest problemem,to nikt nigdy nie przemówi im do rozsądku.U nas psycholog pomógł ,ale bardzo dużo mój mąż musial napsuć po drodze,zeby dojrzeć do decyzji o leczeniu.W czerwcu minie 4lata jak nie pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze trochę mogę zostać, ale później idę robic obiadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie miałam styczności z nałogiem alkocholowym ale wiem że każdy naług potrafi zniszczyć związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak do piątej siedzę bo jestem w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nałogowiec będzie ci przytakiwal,ale robił swoje,będzie sluchał,ale nic do niego nie dotrze,będzie obiecywal poprawę,ale nigdy słowa nie dotrzyma,Nieraz prosilam go i blagalam,żeby nigdzie nie wychodzil np,ze znajomymi,no i nie szedł,a za chwilę pod byle pretekstem wychodził np.do sklepu(wymyślał,że po jakąś pierdołę idzie)obiecywal,ze zaraz wróci i wracał na drugi dzien rano,:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co uwas dzisiaj na obiadek ja wczoraj wieczorem zupka ogórkowa a mama dzisiaj drugie trochę ją wyręczam przez całe życie gotowała to chociaż teraz troszkę odsapnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
torba borba to ty też przeszłaś gehennę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja schabowe robię i buraczki.Mam ochotę na porządny obiad,bo jak nie ma meża to byle co jemy.Dzieci i tak wolą jakieś pierogi,omlety,czy parówki,ale raz na jakiś czas trzeba coś upichcić.Zupa codziennie obowiązkowo musi być!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kochana,to było cos okropnego,parę lat wyjęte z życiorysu(czasem ręce mi sie telepały z nerwów)Ja już nawet wyprowadziłam sie od niego,ale obiecał poprawę i slowa dotrzymal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany to miałas niewesoło. Współczuje. Dobrze, ze jednak wyszliście na prostą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam lubię gotować ale nieraz nie mam czasu na to.ale jak już mam czas to gotuje , troszkę się tym pasjonuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duszyczki muszę zmykać. Alek pyta kiedy obiadek będzie (pomidorowa jest) a na drugie kluski leniwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze że wam się udało i jakoś ułożyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też muszę isc,bo za dlugo dzisiaj siedze,a w domu balagan sie robi.Papa i buziaki.Chyba do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję że jutro do nas zaglądniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ładnie wszystkich wymiata ale obowiązki to obowiązki rozumię.Ja jutro będę z rana gdzieś do 11 a póżniej z teściem na lublin się wybieramy( przyszłym teściem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może gdzieś deserek słodziutki sie pojawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×