Przegrywam walkę z internetem-

będziesz tam dziada wspominać, jesteś teraz szczęśliwa więc cieżcie się oboje tym szczęściem

No wiesz, raczej sie nie załamał. On pił od zawsze. Próbowałam go wyciągnąć z tego, nawet rodzina go podała na leczenie. Byłam mu wsparciem, do czasu... aż miarka się przebrała. Czasem jak go spotykam to aż mi się płakać chce, że tak wygląda...:-(

wiesz co to on jest już alkocholik z wyboru i tyle

No raczej tak. Pomyśleć tylko, że teraz bylabym jego żoną:-(

zmarnował by ci tylko życie, a tak spotkałaś osobę która cię naprawdę kocha a nie alkochol

i pewnie przegrana

Mam cos pilnego do roboty, papa Do jutra.

ok no to do jutra

i znowu wszyscy gdzieś się podziali

i dalej pustki

no to do zobaczenia jutro ja już do domciu się udaję

słownik ortograficzny

jestem dzisiaj pierwsza więc witam wszystkich

Cześć:-) Melduję się jako druga.

witamy jak tam dzionek zaczyna się ja dzisiaj troszkę obolała

A ja zadowolona jak mało kiedy:-) Dzisiaj nie ma mojego glindowatej szefowej, huraaa huraaa A co Tobie?

cześć mlode,dziś znowu ładny dzień:) a którz to taki bez grzechu zjechał Sloneczną? Nie lubię jak ktoś pochopnie ocenia nie znając faktów.Swoją drogą kawal życia zmarnowala z pijakiem.Gdyby u mnie sie nie udalo,to też prawie tyle lat poszloby na marne:(ale na szczeście jest ok,a mężuś wraca jutro wieczorem:)

przesiadłam się z samochodu na rower i oto dzisiaj skutki tej przesiadki tyłek mnie boli jak by mnie cała kawaleria przejechała.Witaj torba jak tam

Hej torba. Nie przejmuję się tym zjechaniem. Co było to było. Wcale tego nie żałuję, nic a nic.

u mnie ok wszystko.Tesciowa mnie tylko bardzo wkurzyla wczoraj.Zazwyczaj nie prosze jej o pomoc,bo wszędzie sama ze swoją czeredą chodzę.Jak coś trzeba zalatwic,to biorę dzieciaki i nie ma problemu.wczoraj mialam jednak natlok wszystkiego i musialam małpę wezwac.Do szlu doprowadzilo mnie jej ględzenie ,dawanie dobrych rad i zwracanie mi uwagi przy dzieciach uwagi,że coś źle robię :( no dobra ,...ulżylo mi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A ja już myślałam, że lubisz swoją teściową...;-)

Ja kiedyś też planowalam taką zemstę,wiecie wet za wet,ale jakos wydalo mi sie to bez sensu.Ciekawa jestem,czy miałabym wyrzuty sumienia.Mój mąż twierdzi,ze ma,ale myśle,ze klamie......

mówię o zdradzie,jakaś dzisiaj chaotyczna jestem:p

Teściową toleruję jesli chodzi o ścislosc.Na szczescie mój maż jest świadom niedoskonałosci swojej mamusi i trzyma moją stronę....:) Ona po prostu glupia jest jak but,a obnosi sie jakby conajmniej profesora miala :p

to pewnie przez teściową jeszcze nie możesz dojść do siebie po jej wizycie

Tak sobie myslę, że ja nie umialabym zdrady wybaczyc jednak...