Przegrywam walkę z internetem-

a może dsaer ma problemy z netem

No ja właśnie chodzę na basen i nie mam problemu z nadwagą ale te pizze to przekleństwo (szkoda, że takie pycha)

OBECNIE NIE MAM CHLOPA,WIEC MUSZĘ SIE GLODZIĆ.WY JESTEŚCIE MŁODE,TO RAZ DWA TLUSZCZYKI ZGUBICIE(O ILE WOGÓLE JE MACIE)ALE W PEWNYM WIEKU JUŻ JEST CIEZKO.........ale i Was to dopadnie :)

ja jak uznam że już za dużo z boku wystaje tydzień dietki i po strachu( no i oczywiście sex)

Seks w moim przypadku nie odchudza, wystarczy pare dni samozaparcia, precz z pizzą, precz z orzeszkami w czekoladzie, precz z lodami i jakoś wychodzę na prostą. Od kilku lat jednak ważę tyle samo i cieszę się. Co do przytycia po 30-tce to faktycznie wiem coś na ten temat. Moja siostra była szczupluteńka do 30 roku życia, ważyła 50-53kg. Teraz wazy 10kg więcej i schudnąć nie moze, a ma 34 lata.

cwaniary.............ja chce sexuuuuuuuu :D.......!!!!!!!!!

Torba borba - moze powinnaś wibrator sobie sprawić. Co??? :-P

ja też przecież pisałam . ja tam zbytnio się swoją wagą nie przejmuje ale jak mi się zaświeci sadełko po bokach to wtedy tydzień dietka i po sprawie .Preczz tą smakowitą pizzą jeść mi się odechciało

słoneczna wibrator to nie to samo co prawdziwy sama wiesz ( nie chodzi mi że ty używasz wibratoraale jednak co prawdziwe to jest to).A teraz do śmiechu niektóre kobiety mają uczulenie na takie zabawki

Nie chcę wibratora,chcę mojego męza!!!Wraca za 3tygodnie.......:)

Mnie tam nigdy wibrator nie był potrzebny, więc nie wiem jak to.... ale w awaryjnej sytacji by się przydał. Lepszy rydz niz nic:-)

Torba borba wraca na stałe już?

o jak wraca to pewnie ciebie nie będzie przez kilka dni.A co z twoimi randkami

Mielismy wyjezdzać,ale tęsknota za rodziną jest zbyt duża.Boję się,ze przegapimy szansę na lepsze życie.......Zobaczymy jeszcze.Częsc spraw juą pozalatwiana,pozamykana.....aaaaaa już sama nie wiem...:(

Na randki nie chodzę na razie,jakoś przestraszylam sie tych znaków z nieba.......a chłopaki czekają....jeszcze :)

Kopnij ich w d... i czekaj z utęsknieniem na męża, zobaczysz że uczucie wróci z podwojoną siłą.

gdyby nie ta rodzina było by bez kłopotu ale przecież możecie jezdzić sezonowo a póżniej zobaczycie jak siężycie ułoży co prawda za granicą dzieci mają lepszy start ale moze u nas zacznie się coś zmieniać

o słoneczna jaka dosadna wypowiedz ale zgodzę się z tobą przecież jak mąż wróci możecie we dwoje chodzić na randki

WY JESTEŚCIE MŁODE,WIEC WIERZYCIE,ŻE BĘDZIE LEPIEJ,A U NAS TO OSTATNI DZWONEK NA DECYZJE.NO WLAŚNIE DO TEJ PORY JEŹDZIL CO ROKU ,A W TYM ROKU CHCIELIŚMY TAM SIE ZAINSTALOWAĆ,ALE TCHÓRZYMY...:(

MÓJ MAŻ JUZ SIE NACHODZIL NA RANDKI :(

torba borba trudno jest zacząć wszystko od nowa i to w obcym kraju

torba jak byś mu zaproponowała to by pewnie poszedł z miłą chęcią

jezu umnie się rozpadało jak ja nie cierpię takiej pogody

CZASEM CHODZIMY,POTRAFI MNIE JESZCZE PO TYLU LATACH ZASKOCZYĆ...:)

Randka zawsze poprawia stosunki :-) Chociaż ja z moim też powinnam gdzieś wyjść na randkę bo ostatnio ma dąsy. Znoszę to cierpliwie ale zaczyna się we mnie gotować pomalutku:-(

no widzisz i to się nazywa miłość po latach potrafi zaskoczyć

Mój tez miewa dąsy,ale trzeba z tymi ciolkami duzo gadac i do tego zachowywac spokój,a w środku aż sie gotuje.Ja już sie nauczylam cierpliwości....:)

słoneczna wytrzymasz jemu powinno przejść wybież się ze swoim kochanie na randkę i ty się rozlużnisz i on

Ja zawsze zabiegałam o to żeby dowiedzieć się co sie stało, dlaczego ma focha, ale ostatnio stwierdziłam że nie. Nie bedę nadskakiwać mu bo to i tak na przekór wychodzi. Poza tym mi ostatnio powiedział, że faceci nie lubią jak kobieta jest za dobra bo im sie to szybko przejada. Hmmm, a ja zawsze byłam taka \"za dobra\"

nie ma związków idealnych od czasu do czasu musi być jakiś kryzys ale najlepsze są chwilę kiedy się godzicie .Co za dużo cukru to też nie wskazane bo się można cukrzycy nabawić.Mój też nie jest idealny dąsy ma jak każdy facet ale sztuką jest przezwyciężyć te dąsy i tak go kierować aby tobie odpowiadało