Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem perspektywiczna

Dziewczyny jak to bylo u was z kasa?

Polecane posty

Gość jestem perspektywiczna

Wlasnie przeczytalam topik dziewczyny ktora sie martwi bo ma bogatego faceta i w zwiazku z tym problemy. A ja chcialabym sie dowiedziec ile z was weszlo w zwiazek bedac z facetem na takim samym poziomie materialnym. Nie liczac na jego kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BŁĄD !!!Jeśli z takim pytaniem chcesz wchodzić w związek. Dlaczego naet nie rozpocząwszy czegoś już się uzależniasz ?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem perspektywiczna
Gdzie ty wyczytalas ze chce wejsc w taki zwiazek?:) Pytanie jest czysto teoretyczne. Ciekawa jestem jak dziewczyny do tego podchodza i jakie maja doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cacas
Ja jestem może dziwnym przypadkiem ale weszłam w związek z facetem który nie miał grosza przy duszy i tylko to co na grzbiecie. Dawało mi to ogromny komfort psychiczny. Wciąż czułam się niezależna. On zaczął zarabiać dopiero rok po tym jak zamieszkaliśmy razem. Dopiero wtedy też byłam gotowa żeby dysponować jego pieniędzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze, dobrze,...jeszcze jest dla Ciebie nadzieja skoro trochę Cie moja wypowiedz wkurzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim kryterium wyboru nigdy nie byla zawartosc portfela faceta. nie wywodze sie z zamoznej rodziny, bylam przezwyczajona, ze do wszytkiego musze dojsc sama. no i trafil mi sie facet, ktorego rodzina tez nie miala za duzo kasy. moge z czystym sumieniem napisac, ze do wszystkiego doszlismy sami, bez niczyjej pomocy a teraz nam sie calkiem niezle powodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem perspektywiczna
Danu bez komentarza. cacas no u mnie bylo podobnie. Gdy sie poznalismy oboje studiowalismy i bylismy bez grosza przy duszy. Teraz razem sie dorabiamy. Stoimy dobrze finansowo i pieniadze nigdy nie byly jakims problemem w zwiazu. Ciekawi mnie jak to bylo u dziewczyn ktore wchodzily w zwiazki dla kasy. Jak sie czuly i wogole czym sie kierowaly. Znalam kiedys taka laske (strasznie pusta) ktora w dniu kiedy mnie pozanala zaczela litanie ze jej facet jej kupil buty ktore ma na nogach ze dal jej na fryzjera i ona mogla sobie warkoczyki zrobic ze ta bluzke co ma na sbie to tez on kupil. Uwazala ze jest sie czym chwalic. Bylo t dosc zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×