akademia familijna-co to takiego?ktos wie?

czy ktos spotkał sie z czymś takim jak akademia familijna?ostatnio sporo slysze o jakis "tajemniczych" zebraniach rzeczonej akademii, a z racji ze moja siostra tam chodzi a nie mowi nic o tym, czuje sie troche zaniepokojona. z tego co wiem, ma to cos wspolnego z OD. dzieki z akazdyglos w tej sprawie.

Jest takie magiczne miejsce w sieci, które zna odpowiedź na tysiące pytań;) google.pl I pierwszy link: http://www.akademiafamilijna.pl/

tam konkretow nie ma zadnych sorry, ale oficjane info mi nie potrzebne, sama ----wyobraz sobie--- wpadlam na to zeby tam poszukac najpierw.chodzi mi o cos dokladniejszego

Ale ludzie z tego forum zaraz odradzą Ci wszelkie kontakty, bo moderatorzy tego programu to sami patologiczni rodzice! http://www.akademiafamilijna.pl/af_moderatorzy.php Zobacz ile mają dzieci:P:P:P:P

hie hie no, patologia :P a tak serio to dla mnie nie jest dziwne ze wierzace osoby maja wiecej dzieci, ale samo srodowisko opus dei wydaje sie byc niepokojące...

Tak uważasz, że tam mało danych? Moim zdaniem wszystko porządnie opisane. Przepraszam, ale Twój post zasugerował, że nie wiesz nic na ten temat, więc pozwoliłam sobie podrzucić link do najpewniejszego źródła:)

ja biorę udział tylko w spotkaniach SOCRATES\'a http://www.cku.bytom.pl/old/sg2.php, ale też bardzo ciekawe:)

hmmm..link nie działa :o a ten: http://www.cku.bytom.pl/old/sg2.php?go=4

wiesz, mnie niepokoi to dlatego, ze siostra nic nie chce mowic na ten temat jakby sie wstydzila troche, poza tym te cale "tworzenie elit", fuj!"profesjonalni rodzice" bleh------to co?ja nie jestem profesjonalnym rodzicem mimo ze mam dwojke dzieci??bo nie chodz ena te spotkania?!?!dziwne to jakies... poza tym ponoc oni nawet w przedszkolach OD (bardzo drogich zreszta) oddzielaja dziewczynki od chlopcow, nie ma tam normalnych zabawek tylko edukacyjne, sa mundurki...chore to jak dla mnie...:O

No, czyli jednak coś wiesz;) Faktycznie to co piszesz, to zakrawa na jakąś sektę:D

przerost formy nad trescią

Słuchaj..a siostra jest katoliczką? Bo na tej stronce http://209.85.135.104/search?q=cache:Ch-2ZNAMl7MJ:wolnomularstwo.pl/index.php%3Foption%3Dcom_content%26task%3Dview%26id%3D121%26Itemid%3D1+akademia+familijna&hl=pl&ct=clnk&cd=13&gl=pl&client=firefox-a znalazłam, że......zresztą sama poczytaj;)

tez slyszalam o tym i tez mi sie to na pierwszy rzut oka nie podoba.ale sczegolow nie znam.wiem ze do przedszkola takiego napewno dzieci bym nie poslala.jescze by mi giertychy wyrosły :P

jak najbardziej katoliczka.praktykujaca.

\"Czy Opus Dei to rzeczywiście katolicka masoneria? To trochę obraźliwe dla masonów. Bo jednak masoni to szlachetna organizacja powstała w okresie Oświecenia i kultywująca tradycje wolnościowe. Z pewnością nie była to organizacja, która by zniewalała ludzi czy prała im mózgi, wprost przeciwnie, uczyła niezależności myślenia. Natomiast Opus Dei podporządkowuje człowieka.\" Stanisław Obirek, \"Przed Bogiem\", 2005 To takie małe podsumowanie;)

och, czyli jednak slusznie sie niepokoilam...?

Hmm..ja bym się bała z nimi kontaktować;) Tzn trzymałabym się z daleka.

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=505&w=59595642&v=2&s=0

a my uczestniczymy w takim kursie już drugi rok. Nie wiem dlaczego Twoja siostra nie chciała nic mówić na ten temat... może w ten sposób chce Cię zaintrygować, żebyś poszła zobaczyć co tam jest...? akurat nam się podobało na kursie przedmałżeńskim i szkole rodzenia... w całym zabieganiu przedślubnym i przedweselnym a później przed narodzinami naszego dziecka czuliśmy, że te kursy to taki czas dla nas... akademię familijną potraktowaliśmy podobnie... pomoże, nie pomoże na pewno nie zaszkodzi... dla nas to jest czas, który możemy spędzić na rozważaniu spraw rodzicielstwa i małżeństwa, bo normalnie byłoby to od czasu do czasu i bardziej chaotyczne... na pierwszym kursie w naszej grupie zapytaliśmy czy ktoś jest z Opus Dei to tylko jedna para korzystała tam z formacji, na drugim nie pytaliśmy... z naszych znajomych niektórzy chodzą co roku już od kilku lat na takie kursy, mamy takich znajomych, którzy byli tylko raz i nie kontynuują... jednym się podoba bardziej innym mniej... jak wszystko wszystkim... sekciarstwa tam nie ma... ale na siłę nie ma sensu chodzić ani tam ani nigdzie indziej...