Hollywoodzki detoks gwiazd - skuteczna utrata kilogramów.

Witam! Szukałam na forum czegoś w tym temacie, ale nic nie znalazłam, więc postanowiłam założyć nowy temat. Chodzi mi konkretnie o dietę, która stosowała Beyonce i pewnie kilka innych osób... Kiedy czuje się głód należy pić wodę z syropem klonowym, pieprzem kayenne i sokiem z cytryny... i oczywiście nic się nie je ponoć skuteczne nie tylko do utraty kilogramów- czy ktoś z Was próbował? Ja dziś jestem po pierwszym dniu. pozdrawiam

I jak? nie chcialo Ci sie jesc?

opowiadaj prosze...!!!!!!!!!11 syrop klonowy cytryna, proszeee

No ja jakies 1,5 miesiaca temu......2 tygodnie bylam na tym syropie.... i zamiast schudnac przytylam 2 kilo.... To niby jest tak,ze ma sie nic nie jesc a 1,5 litra wody mineralnej wymieszac z 10 lyzkami tego syropu,10 albo 12 łyzkami soku z cytryny i dosypa troche tegi pieprzuy.... I pilam tak 2 tygodnie...nic nie jada\lam i nie bylam glodna no tylko zamista schudnac przytylam...w ogole obliczylam sobie juz pozniej,ze wymagana ilosc tego syropu to jest jakies 800 kalorii a jesli 12 łyzek to jest nawet 1000 kcal....

Natomiast co do tajemniczej diety Beyonce to czytalam gdzies na necie,ze ona stosowala 2 tygodnie jakas nieznana jeszcze diete owsiana czy cos takiego...i schudla 9 kg w 2 tygodnie/Tylko nigdzie nie ma nic o tej diecie owsianej....Pisza,ze na niej schudla tyle ,ale nie pisza nigdzie na czym ta dieta polega...

http://www.poradnikzdrowie.pl/site/879_6279.htm

no mi się jeść też nie chce - tylko, że ja trochę inaczej to przygotowywuje - bo pije tę miksturę 3 razy dziennie - i robię ja w szklankach - tzn. na szklankę wody daję dosłownie pół łyżeczki syropu, wyciskam pół cytryny i dodaję dośc dużo pieprzu kejeńskiego, bo to głównie on pomaga w trawieniu... wydaje mi się, że zbytnio na tym nie da się przytyć - chyba, że wcześniej jadłaś zdecydowanie mniej...ale ponoć każda dieta płynna przynosi widoczne rezultaty...pozdrawiam

Kolezanka stosowala ta diete: nic nie jadla tylko pila owa "miksturke" (szkl. wody + lyzeczka soku z cytryny + troszke pieprzu cayenne + lyzeczka syropu klonowego) przez 10 dni ---> schudla przy tym 6 kg. Po owych 10 dniach powoli wychodzila z dietki jedzac tylko warzywa i zupki warzywne (tak z 5 dni)

i udało jej się nie przytyć?

Dlaczego jestescie takie glupie? Przeciez to oczywiste, ze jak nie jesz to chudniesz, a potem taaaaakie ogromniaste jojo...chyba ze macie zamiar cale zycie nic nie jesc...

czy ja wiem, czy takie głupie? w tej metodzie nie tylko chodzi o schudnięcie - to jest efektem ubocznym, że tak powiem:) podobno jest to jeden ze znanych sposobów na oczyszczenie organizmu, odciążenie wątroby...i o dziwo ma dobry wpływ na kondycje włosów - są bardziej błyszczące:)

dziś minął 3ci dzień - czuję się świetnie - głodu zupełnie nie czuję:)

minął dzień 4ty... czuję się super - zero zmęczenia, ospałośći, zawrotów głowy...1,5kg w dół - choć to pewnie woda...ale zawsze coś:)

Przyłączam się do was!!! Już wczesniej słyszałam o tej diecie . Mam juz zakupiony syrop klonowy . Tylko cena mnie powaliła , bo to 20 zł za malutka buteleczkę. zastanwaom się czy ten syrop po prostu nie zastapic miodem. Bo tu o to chpodziło że ten syrop miał dawac energię, a pieprze i cytryna spalają tłuszcz.

ja za 250ml syropu zapłaciłam 15zł i to w zwykłych osiedlowych delikatesach... razem raźniej:)

Do Kinkah - ile juz schudłaś ? Czy da rade to wytrzymać?

dziś 5ty dzień - schudłam 2kg a wytrzymac da się spokojnie - ja przynajmniej w ogóle nie jestem głodna, ani nie czuję się źle... dziś niestety mieliśmy małą inaugurację - więc wypiłam szampana w plenerze:) ale co tam - przede mną jeszcze 10dni a może nawet 12... pozdrawiam

mija dzień 6ty..nie stawałam na wagę, bo wczoraj nie skończyło się na szampanie - wieczorem był jeszcze koniak... ale dziś dokładnie z planem - tylko mikstura i woda powoli zaczynam czuć po ubraniach, że stają się luźniejsze...

wczoraj rano było -3,5 kg... ale niestety skusiłam się na kawałek czekolady, obwarzanka i 3bita w ciągu dnia - ale zaraz poszłam do toalety, więc chyba trawienie mi się po tej miksturze zrobiło, że ho ho! :) no a wieczorkiem po meczu byłam jeszcze na bro..., więc dziś też na wagę nie staję...

i jak Wam idzie? mam nadzieje,że dobrze, napiszcie coś...jestem dzisiaj pierwszy dzień na syropie, nie jest źle,ale boję się,że nie wytrwam,dlatego chcialabym wiedzieć jakie rezultaty można osiągnąć na tym,może mnie to zmobilizuje:)

widzę,że nie ma nikogo:( czyżby już nikt nie stosował detoxu? dzisiaj drugi dzień i na wadze 2 kg mniej, mam dziwny organizm-wypiłam wczoraj 5l wody, ze 2 herbatki i z 6 szklanek mikstury z syropem, więc tak na chłopski rozum powinnam utrzymać poziom wody w organiźmie... zależy mi też na tym detoksie, bo niedawno rzuciłam palenie, piłam dużo piwek,winek, kawy i Coli i w ogóle prowadziłam mało "higieniczny" tryb życia...Może się ktoś przyłączy?

pomimo, że skusiłam się wtedy na kilka rzeczy utrata wagi po tygodniu to było 3,5kg więc raczej duzo... potem niestety przerwałam dietę, bo szykował się majowy weekend - co najważniejsze - powrócił tylko 1kg, ale to normalne, bo wypełnił się żołądek. Od 1 maja zaczęłam ponownie - tym razem zgodnie z planem - zgadzam się, że szampan, 3bit i obwarzanek to ni był dobry pomysł - teraz wiem, ze do 10 maja nie mam żadnych "okazji", wyjazdów etc. więc powinno być zgodnie z planem... do "musi się udać" im więcej wod wypijasz tym szybszą masz filtrację kłebuszkową w nerkach - więc wody nie da się gromadzić:) przy każdym odchudzaniu wskazane jest picie jak największej ilości wody - ja niestety na 1,5 litra kończę... trzymam kciuki

dzień 4ty - -2kg pomimo tego, że mam okres.

czy wy jestescie takie tepe czy mi sie wydaje,chcecie nic nie jedzac i pijac jakas miksture chudnac? przeciez to az sie prosi o efekt jojo! trzeba sie ruszac zeby chudnac, kazdy wam to powie. nie znosze bab ktore sadza ze jak beda tylko mniej jadly lub w ogole nic to schudna raz na zawsze,matko... :(

dziś 5ty dzień -2,8 kg

minął dzień 6ty na wadze - 3,8kg po raz pierwszy mam tak wielką motywację - bo zawsze kiedy widziałam spadek wagi sięgałam po jedzenie - a tutaj w ogóle nie jestem głodna... jeszcze tydzień przede mną :) pozdrawiam

hej. ja sie przylacze chyba. jeszce to przemysle przez noc i jutro sie odezwe. ale musze cos ze soba zrobic bo zblizam sie do wagi, ktora byla najwyzsza w moim życiu!!!!!!!!!!!!! tragedia...

Jestem dziś czwarty dzień na głodówce, planowałam 6 dni, ale przyznam że zaczynam się czuć syficznie. Nie wiem czy dam radę, do tego czeka mnie trochę pracy (fizycznej) i nie wiem czy to mnie nie złamie.....Piję tylko herbaty ziołowe i wodę z sokiem z cytryny i octem jabłkowym na czczo. Pierwsze trzy dni było spoko, ale dziś czuję że będzie sądny dzień.

zawsze dla mnie najgorszy był 6ty dzień - potem juz z górki pamiętaj, żeby nic nie robić na siłę - byc może głodówki nie są stworzne dla Ciebie, bo każdy ma inny organizm - spróbuj zatem włączyć dziś do diety jakieś soki warzywne. ja natomiast na głodówkach czuję się super - jakbym miała więcej energii - dziwny ten mój organizm trzymajcie się dziewczyny:) pozdrawiam

i jak - przyłączył się ktoś? czy ktoś dalej daje radę oprócz mnie? bo ja mam chwilowy kryzys i dlatego piszę, żeby się zmotywować:D w końcu do czawrtku dam radę - a później do niedzieli będę pić soki, dopiero od poniedziałku przechodzę na niskokaloryczną dietę...będzie dobrze - do wymarzonego celu jeszcze 7kg, więc jak bedę chudła 1kg na tydzień - do lata dam radę:)