Czy wasi faceci też nie chcą podać wam swoich haseł npdo poczty lub gg??

skąd takie kretynki? :-0

A po cholerę Ci jego hasło do poczty lub gg? Ty byś mu swoje podała?

a no nie chcą!!!

no sorki, ale to omja prywatność po co Ci takie hasła ? albo to prowokacja albo jesteś idiotką

bo są dzę że coś ukrywa skoro nie chce podać, a jak poda to zaraz szybko zmienia

ma prawo do kawałka prywatności :-0

musi mieć coś do ukrycia

a Ty mu swoje hasla podalas ? przyznaj sie szczerze

Ja bym swojemu facetowi nie podała hasła do poczty nigdy w życiu, mimo że bardzo go kocham. Nie chodzi tu o to, że coś ukrywam.

na tyle wscibskim, zeby zagladac do cudzej poczty?????

tak, zawsze mu dawałam, bo nie ma tam nic do ukrycia!!!!!!!!!!!!!!!a teraz on nie chce dać jakby zapomniał że jak mu swoje podawałam

a czy to takie dziwne??? Ja też bym nie podała.A jesli coś będzie chciał coś ukryć to i tak to zrobi, nawet jak poda Ci hasło do poczty,zawsze może zdążyć założyć inną:P:P:P

PRYWATNOSC KORESPONDENCJI....slyszalas o czyms takim?????

Jesli jesteś bardzo zainteresowana co ma na poczcie, to poproś go niech się zaloguje, pokażę, ze nic nie ukrywa i nie ściemnia i będziesz mieć spokojną glowe. Innego wyjścia nie widzę.

jesteś strasznym dzieckiem!! ile masz lat?? Widać ze ty jesteś taka ciotą ze zaden facet cie nawet na gg nie podrywa i twoje archiwum swieci pustkami, ale nie żadaj hasel od twojego faceta bo mimo ze jest twoim chlopakiem - to CO CIE KURWA OBCHODZI Z KIM PISZE I O CZYM !! ja k dorosniesz to moze zrozumiesz, narazie idz do ksiązek zazdrosne dziecko

a my anwet niemamy pozakladanych haseł na gg a z poczty czasami korzystam z jedo on z mojej... nierozumim was ludzie. no chyba ze macie cos do ukrycia naprawde

hehehe.Ja znam i mój mąż zna hasła ale co z tego?Przecież może mieć lewą pocztę, co za problem ;)

ja nie miałabym problemu z tym, żeby podać swoje ale wcale nie mam też takiej potrzeby. głównie chodzi o to, że utrzymuję kontakt mailowy z przyjaciółką, która jest za granicą. piszemy sobie o dość intymnych sprawach i o ile nie traktuje jako problem by mój chłopak wiedział o czym ja piszę to sądzę, że ona niekoniecznie chciałaby, żeby to co pisze w zaufaniu do mnie czytał on. w końcu nie jesteśmy jedną osobą

po jaką chol...e Ci jego hasła!!! Może nic nie ukrywać, ale taka odrobina prywatności się każdemu należy! Ja mojemu facetowi nie dałabym za żadne skarby świata haseł, bo choć tyle tajemnicy mi się należy, nie mówię tu by ukrywać zdrady czy coś podobnego. Są osoby z którymi mam pewne tajemnice, i nie chciałabym by kiedykolwiek mój facet się dowiedział, jeśli on ma podobnie niech trzyma to w tajemnicy, jak będzie chciał to mi powie. Jak już poznasz hasła to zaczniesz z igły robić widły!!! To chore co piszesz!!! Zmądrzej po prostu.

czymś takim wyjechała to był by to koniec związku. Jak nie ufa to

ja tam znałam wszystkie jego hasła, ale, że nigdy ich nie uzywałam to zapomniałam :)

Ja znałam wszystkie hasła, jeszcze nie raz mnie prosił, żebym mu cos sprawdziła w skrzynce pocztowej itd. I nie zajrzałam tam nawet kiedy puścił mnie kantem.

wiem ze moj gdybym poprosila to by mi podal.jednak nie prosze go o to.nie che naruszac jego prywatnosci. tak samo on nie prosi o moje hasla.

Wg mnie nie chodzi o to, żeby druga osoba ne znała moich haseł, ale, żeby znając je nie naruszała mojej prywatności i nie robiła z nich żadnego użytku.

nawet gdyby mi podal haslo w celu pilnego wejscia na jego poczte w zyciu nie odwazylabym sie czytac jego majli.to jego sprawy.nie moje.jesli z kims pisze to rowniez szanuje prywatnosc trezciej osoby.to ze jestem jego dziewczyna nie znaczy ze powinnam sprawdzac o czym pisze ze znajomymi.

nawet gdyby mi podal haslo w celu pilnego wejscia na jego poczte w zyciu nie odwazylabym sie czytac jego majli.to jego sprawy.nie moje.jesli z kims pisze to rowniez szanuje prywatnosc trezciej osoby.to ze jestem jego dziewczyna nie znaczy ze powinnam sprawdzac o czym pisze ze znajomymi.

Ja znam nawet jego PIN do bankomatu ;) On zna wszystkie moje hasła na pocztę, gg, pin do telefonu komórkowego, do bankomatu. Ufam mu, a On mnie... Jeśli ukrywa takie rzeczy po dość długim czasie bycia razem to trzeba się zastanowić co tak naprawdę ukrywa? Ale nie chce Ci podać, bo sama go o to prosiłaś czy po prostu zasłania klawiaturę jak pisze?

Luuuuuuuuuuuuudzie. Uważam, że to jest moja prywatnosć i tyle. To tak jak z cudzymi listami - nie czytamy i już. Faceci nie lubią, kiedy ogranicza się im prywatność. Zresztą chyba nikt nie lubi.