Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miss Sunshine

Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz -temat o zwiazkach.

Polecane posty

Hej Wszystkim, Postanowilam zalozyc taki topik, gdyz czasami mam ochote porozmawiac sobie o milosci, partnerstwie, o takich codziennych sprawach, a nie mam z kim. Na kafeterii jest mnostwo tematow o ciazy, porodzie,itp....dlaczego nie popisac o milosci, ktora jest poczatkiem wszystkiego...Zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przechodząc mówie
tak aby dwoje chciało na raz sprzątać:P gotować:) lubie jak ja coś robię, a drugie też coś w tym czasie robi np ja myje, on odkura ja sciele, on zmywa albo ja kroje, on zmywa mozna by tak mnozyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredniak.
Ty uprawiasz seks, on się goli. On uprawia seks, Ty malujesz paznokcie... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za odzew....nie takiego sie spodziewalam:) Mi bardzo zalezy, aby wpisywaly sie osoby, ktore chca prowadzic cos w rodzaju pamietnikow, opowiadac codziennie o swoich przezyciach, smiesznych i smutnych sytuacjach... Mam nadzieje, ze topik sie rozwinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znów zakochana
Bardzo dobry temat, bo w tych sprawach zawsze przydaje się spojrzenie kogoś innego. Szczególnie kiedy są problemy. W moim przypadku jest tak, że już sama nie wiem czego On chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znow zakochana....czesc, fajnie, ze sie odezwalas.Z facetami to juz tak jest, oni sa wieczna enigma, zrozumiec ich potrzeby, mysli, to jak rozwiazac problemy calego swiata, hehe:) dlugo jestes razem ze swoim mezczyzna?Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pumeksol
faceci :/ ja wlasnie czekam na mojego z obiadem i normalnie mam stres jak cholera, bo obgadywal mnie niedawno ze swoja szefowa. tzn. ona mu wyraziła opinie (podobno negatywną) na mój temat po naszym wczorajszym spotkaniu (byla w sklepie gdzie ja pracuje). już sie nastawiam bojowo. chujowizna. czym ja sie przejmuje? nienawidze babska przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pumeksol
a poza tym to ja z moim mam wieczne problemy. takie male i zmyslone i takie dupne i na pewno czesto tu przyjde sie wygadac. a co!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pumeksol------>ja tez jestem w trakcie gotowania, bo jak to ujal moj Mateusz...\'Ty to potrafisz tak pieknie gotowac, a ja...no wiesz sama\'...pierdoly, leniwy jest i tyle. Na maxa leniwy ostatnio. A ja czasami mam dosyc gotowania, prania, sprzatania...a o siebie tez musze dbac, kiedy ja mam to wszystko robic????? wiec witaj w naszym klubie....i nie przejmuj sie szefowa, a swojego pana zalatw na cacy...inteligentnie, ale dosadnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shbe
no wlasnie temat spaniale pasuje do mojej sytuacji, bo ja zawsze uciekam od zwiazkow, a chcialabym sie zakochac mocno mocno z wzajemnoscia, jak na razie kochalam tylko jednego, tzn nie wiem czy mozna to nazwac miloscia, ale to uczuciejest ze mna do dzis czyli ok.3-4 lata. czy uda mi sie kiedys pokochac? czy teraz juz zawsze bede uciekac od zwiazkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znów zakochana
To strasznie skomlikowane...spróbuję skrutowo: prowadzę jeden interes z jego przyjacielem z którym on mieszka (to także mój przyjaciel od wielu lat), on też ma udział w naszej firmie, mieszkamy blok od siebie i tworzymy bardzo zgraną paczkę. Nie ma dnia żebyśmy się nie widzieli i nie spędzali razem czasu. Codzienne wspólne obiady, sprzątanie, pranie itd. On jest po rozwodzie (rok temu) i strasznie to przeżył. Stał się nieczuły, bawi się kobietami. A z drugiej strony jest wrażliwy. Między nami coś od zawsze iskrzyło ale nie raz nie dwa gadaliśmy jak kumple że nic z tego. Jednak on zaczął się do mnie coraz bardziej zbliżać. No i stało się... było nam wspaniale...a potem coś się zmieniło i usłyszałam parę słów, które miały mi dać do zrozumienia że jest mu ze mną dobrze ale nic poważnego z tego nie będzie...ale kiedy ja się odsunęłam, powiedziałam że taki układ mi nie odpowiada i pokazałam że to po mnie spłynęło i umówiłam się z kimś na kolację on znowu robi podchody... ja bardzo bym chciała z nim być bo jest nam razem wspaniale i poprostu pasujemy do siebie i znamy się bardzo dobrze. Jednak nie na tyle żebym potrafiła stwierdzić czy on boi się zaangażować czy zwyczajnie potraktował mnie tak jak te dziewczyny, z którymi się tylko bawi. Z powyższych powodów temat jest bardzo adekwatny do mojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Makarena
Och ilez prawdy w tym jednym powiedzeniu! Zroumiec faceta?? niezle wyzwanie co?? Czy oni sie kiedys naucza rozmawiac o tym co czuja??? Lubie jasne wiedziec co i jak a nie takie podchody i ceregiele. Ja chce on....?! domniemam ze juz nie.. bo urwal kontakt! ale co mam tak naprawde myslec.. nic nie zostalo powiedziane, wyjasnione, ja czytam miedyz wierszami....i nie moge przestac myslec o nim oczywiscie. Pozdrawiam Miss Potter:) Dobry topic, temat-rzekaaa......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×