nowa znajomość? a może coś więcej...

poznałam chłopaka, w moim wieku, bardzo przystojny. spotkalismy sie raz, dzisiaj drugi raz, bardzo sympatyczny. kolezanka ktora sie z nim spotykala powiedziala mi ze po 7 spotkaniach on ograniczal sie tylko do calusa w policzek. ja sie tym nie przejelam, bo ze swoim chlpakiem bylym z ktorym bylam po 5 miesiacach zaczelismy sie calowac.powiedziala mi tez ze ma duzo kolezanek, spotykal sie z ta, spotykal sie z tamta. dzisiaj weszlismy na ten temat, w sumie on zaczal teamt, ze ze wszytskiie dziewczyny z ktorymi sie spotykal byly beznadziejne, to on tak twierdzl, a te dziewczyny twierdzily ze on jest beznadziejny argumentujac tym, ze byl obojetny uczuciowo, a o mowil ze tak nie bylo. one po 3 spotkaniach chcialy sie z nim juz calowac a on po prostu tego nie chcial. myslal ze moze po 7 spotkaniach chcialyby zeby poszedl z nimi do lozka..(?) ja powiedzialam mu ze nie rozumiem tych dziewczyn, ale jego troche tez nie, bo mezczyzna powinin dawac jakies znaki ze podoba mu sie dziewczyna czy cos, bo nie pewnosc kobiete doprowadza do szalu, aon mowi ze sie wstydzi byc czulym.. spytalam czy byl kiedys zakochany a on powiedzial ze byl.. i tak sie spojrzal dziwnie przed siebie, i powiedzial ze zycie jest beznadziejny (stracil ojca) ja mu mowie ze nie jest, ze jest wiele pozytywow, a on powiedzial ze jakich, powiedzialam ze powinnismy sie cieszyc ze zjemy, bo mamy jedno zycie.. ao on mowi ze tak, ze cieszy sie ze ze mna tu teraz jest, cieszy sie wiosna , ale jest beznadziejne, to ja mu powiedzalam ze moze nie natrafil na osobe ktora by mu te pozywtywy pokazala... jest cudowny. napisal mi sms, czy spokojnie wrocilam do domu i czy nie zmarzlam. pozniej rozmawialismy na gg, tak milo.. powedzial ze jestem smieszna poztywynie, i ze to jest komplement. słuchajcie... nie wiem co robić... nie wiem, bedziemy sie spotykac, planuje on to, co ja mam robic, on nie pokazuje ze mu zalezy na dziewczynie, ze jest zainteresowany, po ilu spotkaniach powinnam z nim tym porozmawiac, przeciez powinien mnie zlapac za reke, pocalowac ewentualnie, ja nie wiem.. sama.. co radzicie?:(

na 1 spotkaniu pownien sie usmiechnac):) potem na kolejnych tak samo az wkoncu załpac za dłon, gdzies tam objac mimochodem i tak dalej w miłosci jets tak ze im razem tym coraz cieplej:)

ciagle sie usmiecha:) pieknie sie usmiecha ale on sam powiedzial ze kazda dziewczyna mowila mu ze nie chce sie z nim dlaej spotykac bo jest obojetny, a on mi powiedzial ze on musi kogos poznac bardziej i dopiero cos.. bo na poczatku o kazdej osobie mowi sie ze jest fajna, swietna, a ona moze sie maskowac, taka prawda..

dziwny ten koles... zgrywa z siebie ofiarę losu... poza tym skoro mowi o wszystkich laskach z ktorymi sie spotykal ze sa beznadziejne to sorry... ale powie to tez o tobie a i powinien cie odprowadzic do domu a nie tylko pytac czy bezpiecznie doszłaś :D jestes po prostu zauroczona

mieszkam w innym miescie:) wlasnie mu powiedzialam ze czuje sie zagrozona okresleniem \'beznadziejna\' a on powiedzial ze mnie sie to nie tyczy.. moze natrafial na same laski ktorym zalezy na calowaniu i sexie? .. tak czy siak ja taka nie jestem

jest tak mało fajnych z charakteru lasek na siwecie ze popieram kolesia ze umie rzec prawde ze mial same do d..;) własnie takie słodzenie aj ta super a akzdy wie ze nie ze niezłe ziolo z niej, jets głupie..

Będziesz czekać i czekać, ale doczekasz się :) Fajnie ejst gonić króliczki, więc nie ma co narzekać. No.

myslicie ze powinnam po kolejnych spotkaniach przytulic sie do niego? facet powienien zrobic pierwszy krok, ale gdy on sie krepuje..?

jasne... wiesz kazdy facet tak czaruje i kazdej pewnie gadal ze "jej to nie dotyczy". lepiej trzymaj to na razie na dystans :D i to niech on ciebie zdobywa a nie ty jego powodzenia i bądź ostrożna :D chociaż może akurat okaże się fajnym chłopakiem :)

wlasnie.. moze spotykal beznadziejne,.. boje sie ze sie zakocham, a serdsuszko coraz szybciej bije

nie rób pod żadnym pozorem pierwszego kroku! skoro on umawial się z wieloma laskami to znaczy ze nie jest niesmialy tylko nie mial ochoty na "czule gesty" jak go do Ciebie pociagnie to sam wykona pierwszy krok, zobaczysz. mozesz jedynie wykonywac male kobiece sztuczki jak np. poprawianie bluzeczki czy rąbka spódnicy :P

a jak moge go zdobywac? podpowiesz?

Uważaj na niego! Wygląda na to, że stara się wziąć Cię na swoją mroczną i pesymistyczną osobowość. Po drugie, porządny mężczyzna nie wspomina na początku znajomości o swoich byłych partnerkach (nawet niedoszłych) a już w szczególności nie mówi o nich źle - wspominanie zaś o erotycznym kontekście całej sprawy to ewidentny brak dobrych manier. Po trzecie, jego gadanina o pocałunkach itd. jest co najmniej dziwna - są mężczyźni, którzy nie są zbyt wylewni i chętni do okazywania uczuć, ale nie spotkałem jeszcze takiego, który robiłby dziewczynie wykład na ten temat. Facet jest dziwny i zalecam ostrożność.

mi juz serducho bije;) moze najpier dłonie, czułe objecie na setna sekunde:P a potem tulenie:) nie wiem tak było u mnie wtyleni na spacerku brzegiem morza bedziecie latem:P

jak facet moze nie miec ochoty na pocalunek, na przytulenie? no chyba ze prawda jest to co mowi. ze musi poznac

ale to on niech ciebie zdobywa :) na tym polegają odwieczne zabawy damsko-męskie :) facet to odwieczny łowca i taka już kolej rzeczy my możemy jedynie tak zadziałać, żeby to facetowi się wydawało się że nas zdobywa a tak naprawdę to my owijamy go sobie wokół palca. ale to już wyższa szkoła jazdy :)

zgadzam się w 100% z "jako facet" :D tylko że nie chciało mi się tyle pisać :D

lola dobrze mowi;) poza tym na poczatku czlowiek cieszy sie sama obecnoscia, usmichem, mimika twarzy, spojrzeniem oczu- ciepłego tak;) rozmową, spacerm i tak dalej;)

dziekuje za rady tez mysle ze musze byc ostrozna, ale chce zbey sie do mnie otworzyl, na prawde swietnie mi sie znim rozmawia, a jemu chyba ze mna tez, tak mowi.. malo mowi komplemwntow, malo, za malo... a o tych partnerkach to chyba ja go sprowokowalam do udzielenenia tej odpoweidzi..

mam nadzieje ze cos z tego wyniknie... tak bardzo bym chciala, potzrebuje takiego faceta, ktory mi doradzi i ze mna porozmawia..

powiedzial mi tez dzisiaj, ale na gg.. tzn. rozmawialismy o lekcji i o sciaganiu: X ja nie umiem sciagac JA ja umiem JA zreszta... u niego nie da sie nie sciagac;) X wiem odrazu widac po tobie JA czemu tak uwazasz? X no widac po twoich oczach ;d JA o matko X tak sie rozgladasz ja bys chiala cos ukrasc ;d JA wiesz ostatnio Kasia sie mnie spytala czy mam problemy z oczami a to najgorsze bylo ze mnie spytala w koscile a ja wybuchalam smiechem X hehe no i miala racje ;d X widzisz ja tez to zauwazylem X na poczatku draznilo mnie to ale sie da przyzwyczaic ;d JA juz nie bede:) JA popracuje nad tym X hehhe no spoko dla mnie to mozesz krecic ile chcesz mi to juz nie przeszkadza ;d X przeszkadzalo mi przez pierwsz godzine no moze krocej troche ;d JA dzisiaj czy w poniedzialek?:) X w poneidzialek X no juz dziaj mi przeszkadzalo tylo przz minute ;d jest bystry... glupio mi sie szczrze mowiax zrobilo, druga osoba mi to pwoeidziala ze przeciagu tygodnia.. od czego tak moze byc?:)

czuje ze sie zauroczylam

:)

nierozumem?

zaczal mi slodzic juz powoli, i znowu sie umowilismu na weekend:)

fajnie:) piekny słoneczny weekend:)