Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość darek takitam

Czy mozna jednocześnie kochać i zdradzać

Polecane posty

Gość darek takitam

Czy waszym zdaniem mozna jednocześnie kochać kogos i zdradzać go z innym dlatego, że na przykład z tym innym mamy odlotowy seks lepszy niz z tym, ktorego kochamy. No i drugie pytanie jesli to mozliwe to czy taka zdradzająca osoba ma wyrzuty sumienia czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna mozna
zdradzac i jednoczesnie kochac.Jedno nie wyklucza drugiego.A wyrzuty sumienia......to zalezy od danej osoby poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcykhm
hmmm ciekawy temat? miłość i zdrazda? ale niestety jest to mozliwe, sama kocham i nie raz zdradziłam a dlaczego? no właśnie ,jak jedna ze stron nie spełnia oczekiwań to tak sie zdaża . pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcykhm
aha jeszcze jedno pytasz czy są wyżuty sumienia , to napisze tak ze jak jest wszystko ok i dobrze sie układa to ma się zal do samego siebie....po co to wszystko... niewarto lepiej porozmawiać z ukochaną osobą i cos zmienić niz zdradzać, do niczego to nie prowadzi ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicikici
hej! Ja mam kolezanke ktora bardzo kocha swoejgo faceta.Sa ze soba juz 5 lat a jednak.Zdradza go od czasu do czasu.Wszyscy o tym wiedza tylko biedaczek nie zdaje sobie z tego sprawy.Juz tyle razy gadalysmy z nia na ten temat a jednak jest to silniejsze od niej.A najbardziej bawi mnie to ze tak to jest dobra, ulozona dziewczyna, gotujaca obiadki itd.A jak pojdzie na impre i za duzo wypije to masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ===
Niestety to się zdaża... Trzeba zdać sobie pytanie czy gra jest warta świeczki... Chwile przyjemności za krzywdę drugiej strony. Zdrada wcale nie wynika z tego, że ktoś "nie spełnia naszych oczekiwań". Zdrada to ciekawość. Instynkt popycha nas ku innym partnerom, bo człowiek z natury nie jest istotą monogamiczną. I co to znaczy, że ktoś nie spełnia naszych oczekiwań?? A czy my je zawsze spełniamy?? Osobiście dla mnie taki argument przemawia jedynie za brakiem dojrzałości emocjonalnej jednostki, która się pod czymś takim podpisuje. Nie ma takich osób, które wpełni spełniać będą nasze oczekiwania przez całe życie, więc... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmf
mysle ze chyba mozna, zaroczyc sie bardzo druga osoba i w chwili slabosci poniesc sie emocjom:( niestety.nie zdaje sie sprawy ze potem bol jest ogromny, jedna chwila mozna komus zniszczyc zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze zdrada jest mozliwa tylko wtedy kiedy komus czegos brakuje w jego zwiazku najczesciej lepszego seksu jezeli ktos ma to w swoim zwiazku to nie bedzie sie pakowal w zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ===
Stefan, a co powiesz na przypadki kiedy w związku jest Ci cudownie, a jednak gdzieś na imprezie, wyjeździe, etc. ktoś zawróci Ci w głowie i nagle, nie wiedzieć czemu, wielką trudnością staje się przyznanie do tego, że nasz związek jest udany? Są momenty w życiu kiedy w najbardziej udanym związku doszukamy się rys... bo tego chcemy. Bo to usprawiedliwi naszą winę i chwilę słabości. Czasem naprawdę trudno jest powiedzieć nie. Chemia ciała płata figle nawet tym najbardziej zorientowanym na swojego partnera... Życie nie jest czarno - białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że można
i to nigdy nie chodzi o sam seks , seks to tylko przypieczętowanie pewnej znajomości :P niektórzy maja w sobie tak wielkie pokłady miłości że nie sa w stanie być tylko z jedną osobą :P bo ona nie jest w stanie tego przyjąć , dlatego kochaja wiele razy i dzielą sie miłością z wieloma kobietami :) ( lub w przypadku kobiet - facetami) miłość to dawanie czysto bezinteresowne i piekne uczucie więc czym więcej dajesz innym tym jesteś lepszym człowiekiem a więc o jakich wyrzutach sumienia mówisz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeregowiec borewicz
Jasne że można :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można - wiem z własnego doświadczenia. Nie mam wyrzutów sumienia. Jestem bigamistką wciąż poszukuję nowych doznań. Jak nie jestem zamężna to czemu mam być wierna ? Nic mnie nie ogranicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że można
a można jednocześnie robić kupę i zajadać pizzę? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widać - jest to częste i prowadzi do wyprania rozumu - dlatego niektórym się \"zdaża\" i mają potem \"wyżuty\" sumienia. Albo nie mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje sie skrzywdzona
mój były partner tak uwazał dlatego jest juz moim byłym partnerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje sie skrzywdzona
twierdzi, ze miał wyrzuty sumienia, ale "to" było silniejsze od niego To wszystko trwało dosc długo Dzis b. tego żAłUJE, ale dzis jest juz ZA PóźNO!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienia.
oczywiście, że można, przecież to normalne i nawet całkiem fajne tak od czasu do czasu skoczyć sobie w bok:classic_cool: taka zdrada tylko umacnia związek, dzięki niej można nauczyć się nowych technik, oderwać się od monotonii:classic_cool: super sprawa! polecam!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeraza mnie fakt jak duzo osob twierdzi ze zdrada to cos normalnego, dla mnie nigdy nie byla i nie bedzie, przeciez jesli sie kogos kocha tak naprawde mocno to jak mozna ta osobe tak skrzywdzic...dzisiejsze czasy sa okrutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienia.
bujka5=> no nie przesadzaj, dla niektórych to naprawdę nic takiego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ze napisalas dla NIEKTORYCH! I ze sa jeszcze osoby ktore uwazaja ze zdrada jest niedopuszczalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak uwazacie ze zdrada
jest w porzadku dajecie tym samym pozwolenie na zdradzanie i oklamywanie was. ale kazdy w swoim gównie sie tapla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość svsvdsv
dywagacje na ten temat zaczęłabym od tego ze naprawdę mało kto potrafi kochać prawdziwą, pełną, dojrzałą miłością jednocześnie samemu będąc na nią gotowym, czując się wewnętrznie dobrze, nie dręczonym przez jakieś lęki, nie musząc czegoś sobie udowadniać, czegoś w sobie leczyć... osoby niepewne siebie, niedojrzałe do miłości, w swojej miłości czujące niepokój, mogą popełniać błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj kolega
a moj kolega mial kiedys dwie dziewczyny na raz i twierdzi ze zadnej z nich nie zdradzal bo obie je kochal, wiec to nie zdrada! ;p (a ze obie mialy tak samo na imie to sytuacja byla idealna wrecz ;p) Inni zas kumple zdradzaja na potege, ale tweirdza, ze to nie ma nic wspolnego z miloscia - po prostu sex=sport i jak jest okazja i laska sama nogi rozklada to oni z tego korzystaja. A kochaja tylko swoje kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość svsvdsv
dodam też że osoby których miłość jest ułomna, same poranione wewnętrznie (choćby też o upośledzeniu emocjonalnym) często tkwią w związkach z kimś kto nie jest dla nich odpowiedni; tę swoją głupotę nazywają "niespelnianiem oczekiwań przez partnera" (jakby związek był niewolnictwem) i tak tłumaczą swoje zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejlaaa
Ja myslałam, że kocham swojego męża i nie potrzebuję nikogo innego, zanim zjawił się ON - trafił mnie jak piorun i wszystko się zmieniło. Nie szukałam nikogo na boku, nie widziałam innych mężczyzn, bo byłam szczęśliwa. Ale on nalegał na spotkanie, ja się opierałam. Trwało to dobre pół roku zanim się zgodziłam. Tak dla świętego spokoju, z nadzieją, że okaże się dupkiem i dam sobie spokój. Ale niestety sprawy potoczyły się inaczej. Więc nie wiem jaka jest odp. na pytanie autora, bo myślałam, że kocham tamtego, chciałam się rozwieść z mężem, a jednak tego nie zrobiłam I teraz buduję swoje małżeństwo od nowa. Nikomu tego nie życzę. Chyba,że ktoś potrafi tak po prostu zapomnieć i żyć dalej. Ja nie potrafię...Niestety. \"Minął rok z Tobą i bez Ciebie, Każde z nas w innym niebie\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie można
Jak zdradzasz to znaczy że nie kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×