Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miśkowa

tesciowa szmata!-potrzebuje pogadac....

Polecane posty

pomocy potrzebuje z kims pogadac:( jestem załamana mieszkam z tescową zołzą, przed chwilą tak mnie zdenerwowała, ze jeszcze sie trzese! do tego wszystkiego mieszkam jeszcze z jej mamą!! w sumie to 4 kobiety w domu ja tesciowa babcia i moja córeczka. przez rozmowy z innymi zaczełam myslec ze wszystko to moja wina i zawsze jak coś powiem, kiedy mnie wkurzy mam wyrzuty sumienia. zastanawiam sie tylko czy wolno jej tak traktowac mnie i moje dziecko?! to jest polozna na emeryturce, która pozjadała wszystkie rozumy a podyskutowac z nią nie mozna na zaden temat bo tak mało wie. cała jej rodzina sie do mnie nie odzywa wszyscy patrzą dziwnie. czy jest ktos kto mnie wysłucha i cos poradzi?! Rece opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyprowadx sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaalalalaaala
opowiedz dlaczego jest zolza a co twoj maz na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzeki za wspaniałe rady ale nie o to mi chodzilo:( moze ty luisz byc ubezwłasnowolniony ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem stary jak swiat
sa dwa punkty widzenia. Twój i tesciowej . To jest jakby jej mieszkanie. Tak naprawde to o co Ci chodzi? podaj przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppp
to masz niefajnie. Ale pamietaj, że: Zywienie urazy jest jak zażywanie trucizny w nadziei , że winowajca umrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejdź na topik pt.
TEŚCIOSTWO, jest nas tam duzo i nawet mamy "grupe wsparcia" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz ciagle we wszystko sie wtraca, wszystko my wynosi, wyrzuca bo jej nie potrzebne, jak sie odezwe to masakra... mój maz jest za granica, kiedy wraca wszystko jest jak w bajce, ona nie jest taka głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppp
to masz niefajnie. Ale pamietaj, że: Zywienie urazy jest jak zażywanie trucizny w nadziei , że winowajca umrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyna rada-wyprowadzic sie.Młodzi nie powinni mieszkac z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czego Ty dziewczyno oczekujesz. Uwij swoje własne gniazdko z dala od teściowej, idź na swoje i wtedy nikt nie będzie sie wtracał w twoje zycie. Skoro ty wpakowałaś się dobrowolnie w jej zycie do jej domu to miej pretensje sama do siebie. Ona jest w swoim domu i to ONA stawia warunki. Ja bym Cię tak samo potraktowała gdybys mi sie pwakowała w moje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem stary jak swiat
a nie widziałas tego zanim sie tam wprowadziłas? Nie mozesz sie wyprowadzić? Pozatym znowu uzywasz ogólników. pOdaj konkretny przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --szpara--
Bierz dziecko pod pache i wyjazd. Ja mam podobna teściową ale tylko się odezwie odrazu jej jazda. Tylko tyle że moja nie ma bardzo do gadania bo mieszka u mnie w domu z przyczyny że dom się jej spalił z rok temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok prosze bardzo: przed chwilą wyrzuciła chodzik mpojego dziecka na smietnik bo jej przeszkadza , dziecko ma rok i juz nie musi uzywac, a jej zagraca dom!! wiecej przykładów?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejdź na topik pt.
http;//f.kafeteria.pl/nowy.php?id_p=25647868&star=t2370

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matkoooooo
Wyprowadz sie stamtad i nie czekaj,ze tesciowa sie zmieni na lepsze,bo to nierealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się dostosowywałam
zaciskając zęby..... przez trzy miesiące.... wysłuchiwałam jak powinnam trzymać dziecko, jak karmić.... jak ubierać, co powinnam robić i kiedy, jak gotować itp........ ale jak powiedziała, że: po pierwsze, to powinnam zmienić fryzure i podała na jaką a po drugie kiedy wołałam męża, na obiad.... opieprzyła, mnie, że nie będę się wydzierała w jej domu (minute wcześniej darła się na teścia i to było ok, a ja zawołałam tylko raz- bo był w garażu, a zupa mu stygła).... to szlag mnie trafił, spakowłam się i wyprowadziłam.... wynajełam mieszkanie w 5 min i w nim doczekałam aż nasze własne będzie gotowe.... przez rok do teściowej się nie odezwałam, poczy ona zaprosiła nas na święta i teraz podchodzi do mnie ze znacznie większym szacunkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem stary jak swiat
Owszem nie powinna tak robić. Dlaczego sie nie ywprowadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przynieś chodzik z powrotem
i powiedz, że jak jeszcze raz wyrzuci nie swoją rzecz, to Ty też tak zaczniesz robic - tylko bądź konsekwentna i wyrzuć jej coś potrzebnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem stary jak swiat
powiem Ci tak. Ja nie chciałaby zeby mój syn kiedys wprowadził sie do mnie z synową. Ja tez chce pozyc sobie wreszcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego z nią mieszkasz???Lepiej wydac więcej pieniędzy i mieć świety spokój,ja przynajmniej tak uwazam.Z moją tesciową nigdy nie mieszkałam,a i tak regularnie zatruwała mi zycie,im dalej tym lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wpisz na stronie forum
po prostu TEŚCIOSTWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem stary jak swiat
ja bym nigdy w zyciu nie wprowadziła sie do tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja bardzo chce to zrobic tylko mieszkam w małym miescie i szukam go od 5 miesiecy-jest straszny problem z wynajeciem m8eszkania. powiem wam tylko ze mieszkam tu juz 5 rok!! a jesli chodzo mojego meza to on uwierzył w to dop niedawno -to jego mama i nie chciałam nastawiac go przeciw niej, lecz z czasem (szczeg kiedy uodziła nam sie córeczka) nie wytrzymywałam juz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem stary jak swiat
to wyprowadx sie do innego miasta. Maż i tak pracuje za granica, wiec praca Was tu nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie oszczędzaj męża
i opowiedz mu o wszystkim, dlaczego masz zostac z problemem sama? Opisz dokładnie co teściowa mówi, robi, wyrzuca i niech mąż się zaangażuje w sprawy założonej rodziny. Nie ukrywaj niczego, ona nie ma skrupułów, to ty też nie miej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze warto kupic mieszkanie?W koncu wynajęcie kosztuje podobnie jak kredyt,albo zmienic miejsowosc.Przemyśl Lepiej ciasne,zle własne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się dostosowywałam
he he.... a moja wręcz nas przymusiła żebysmy u niej mieszkali, bo po co wynajmować.... skoro oni mają taki duzy dom.... po czym cały czas nam wypominała jak to ona nam pomaga.... cholera, ja sama mieszkała 5 lat wcześniej, nikt mi nie pomagał i dawałam sobie świetnie rade.... zgodziła się u niej zamieszkać, tylko dlatego, że tak nalegała... wolałabym abyśmy dalej sami mieszkali..... a najlepsze było na koniec, jak wychodziłam z walizkami, to powiedziała, że szkbko wróce, bo sobie nie dam rady, dlatego się do małpy nie odzywałam, znalazłam świetną opiekunkę do dziecka- wiem, że wtedy ją szlag trafił.... skapitulowała, ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×