Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość soniaaa8

czy któraś z was ma miłe wspomnienia z porodu naturalnego ?

Polecane posty

Gość gość
Dla mnie niestety poród był najgorszym dniem w życiu :( Nic się nie bałam i na porodówkę jechałam z uśmiechem na ustach. Po odejściu wód zaczęła się rzeźna. Takiego bólu to sobie nawet w najgorszych snach nie wyobrażałam. Gdyby nie mąż to nie wiem co bym zrobiła z rozpaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam sn dwoje dzieci-za pierwszym razem synek 3 kg-z nacieciem(samo naciecie nie bolalo,dramat byl jak sie to goilo;do tego lozysko wyszlo tylko fragmentarycznie i musialam byc lyzeczkowana bez znieczulenia-a przy tym porod to pikus...).Za drugm razem corka - ponad 4 kg...Na poczatku w apogeum skurczow zazywalam gaz(super lagodzace dzialanie!polecam!)Do tego pozycja stojaca badz uwieszona bylam na mezu:-)Niesamowicie pomoglo!Polozna tak naprawde zareagowala gdy mialam juz parte-podlaczyla kroplowke ze srodkiem naskorczowym,bo opadlam z sil i nie mialam sily przec.Na szczescie pomoglo i dzieciatko za chwile bylo na swiecie.Generalnie caly czas mialam wlaczona swiadomosc ze porod fizjologiczny jest najlepszy i dla matki i dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj synek ma 5 miesiecy i ja tez wpominam porod bardzo milo pomimo komplikacji.Faza parcia trwala 1,55 h,maly ulozony twarzyczkowo i juz mialam jechac na cc a tu nagle łup :) mały na świecie :) Wcale nie bolalo jak wszyscy mowia,faza rozwierajaca to luz,gorzej parcie,to byl moj pierwszy porod i nie nacieli mnie,peklam leciutenko ze zalozyli mi 3 szwy i tydzien po porodzie nie czulam,ze urodzilam.A szycie tez do znienienia,polozna psikala co chwile jakims preparatem znieczulajacym,nie przyjemne szycie ale nie nie wiadomo jak bolesne (moze dla tego ze mialam juz synka na brzuchu i bylam w takiej euforii ze nie wiedzialam co sie dookola dzieje :D) moze mam tak mile wspomnienia bo caly czas byl ze mna maz,podawal wode,wycieral czolo) dodam,ze moglam wziac zzo ale nie wzielam bo bol byl calkowicie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do wychodzenia dziecka,czuc straszne napiecie,mnie zaczela bolec cewka moczowa,myslalam ze mnie rozerwie od dolu do gory(takie dziwne uczucie ale nie byl to wielki bol,po prostu czujesz ze cos wielkiego tam jest i prze) no a jak juz sie maly urodzil nie nacieli duzo nie peklam a maly mial 3660.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam mile ... rodzilam sn z ZZO i moge tak co rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×