Gdy dowiadujesz się że Twój chłopak ma dziecko z inną...

co myślisz? co robisz?

i niech idzie stąd

dotychczasową współpracę i dostaje dużego kopa na nową droę życia. Bez zmiłowania.

a jak go pokachałaś tak baaardzo mocno zanim zdążyłaś się o tym fakcie dowiedzieć?

To zależy - czy zrobił dziecko jak był już z tobą, czy to było przedtem, zanim cię poznał. Druga opcja nieco zmienia postać rzeczy.

oczywiście zanim mnie poznał , minęlo rok nie jest z nimi

jeśli zdążyłas go pokochać tak mocno, to znaczy, że musieliście się znać dłuższy czas, a więc on nie powiedział Ci o dziecku, czyli zataił przed Tobą prawdę... to nie fair... ja bym z takim nie chciała być...

No, nie jest to fakt, którym każdy facet chce się pochwalić. Ja bym to jeszcze przemyślała i może tak całkiem go nie skreślała. Różnie się ludziom w życiu plecie. Tylko w sytuacji, gdyby zrobił dziecko już podczas związku byłabym bezwzględna.

Jak wczesniej to nie ma sprawy (o ile tego nie ukrywał i nie dowiedziałabym sie tego załózmy dopiero po kilku miesiacach) :P

ja dowiedziałam się dopiero po ok dwóch miesiącach burzliwej znajomości czy to w porządku?

W porządku czy nie - pewnie nie, ale bardziej mnie niepokoi twoje stwierdzenie o "burzliwej" znajomości. Znam takie burzliwe znajomości i źle się kończyły.... Zawsze. A pytałaś go dlaczego nie jest z matką swojego dziecka? Może to ona kopnęła go w cztery litery, bo mało był wart. Przyszło ci to do głowy? Nic nie dzieje sie bez przyczyny.

nie w porządku

ale ja nic jeszcze na ten temat nie wiem on teraz nie ma odwagi na szczera rozmowę niestety :(

To znaczy,że tchórz. Nie odpowiedziałaś nic na temat burzliwości waszej znajomości. Jeszcze się okaże,że to nie dziecko jest problemem ale jego charakter.

tzn.charakter faceta, nie dziecka,oczywiście.

on trzórz, kłamca, oszusta, nie odpowiada na sms-y, telefony, a ja cierpie ... bo go pokochałam chociaż wiem, że nie jest mnie wart ja cnote trzymama dla przyszłego męża , a on ma już dziecko :O

\"Jeszcze się okaże,że to nie dziecko jest problemem ale jego charakter.\" nie wiem czy nie masz racji :(

urzekła mnie Twoja historia:D:O;)

burzliwa znajomość tzn że do końca było super wszystko (prawie ) było OK

"on trzórz, kłamca, oszusta, nie odpowiada na sms-y, telefony, a ja cierpie " i ty go kochasz???:O:O:O

wiem, że to głupie tyle razy tłumaczyłam kumpelą jak cos takiego przeżywały, że nie jest ich (ten ich) wart, ale teraz sama wiem,że tego typu rady w stosynku do uczucia są na nic :(

po prostu miał dobry bajer i mnie zauroczył, ale myśle,że to po prostu miłośc (z problemami i nie łatwa), ale miłosć

to pewnie Twoja pierwsza miłość, dlatego tak przeżywasz...

nie jest to pierwsza miłość (a bynajmniej nie pierwszy), pierwszy raz coś takiego czuje

jeśli "zmajstrował" je w czasie naszego związku, nie ma o czym mówić, rozstajemy się jeśli wcześniej, bierzemy to na siebie, wspieram go oczywiście tu zakładam że jestem wyłącznie z mężczyzną którego kocham a zatem akceptuję, w tym że coś takiego mu się zdarzyło

Co myślisz? \"Idź precz, świnio.\" Co robisz? Walczysz ze sobą, ostatecznie podejmujesz decyzję, że lepiej dla obojga (a właściwie trojga :O) będzie, jak go zostawisz. I zostawiasz...

że poznalam goscia , który mial dziecko i tego nie ukrywał, Po kolejnych 2 m-cach powiedział mi , ze ma drugie w tym samym wieku , ale z inna jeszcze kobietą. Ale mu kopa strzeliłam. Jak by nie było ze mna mógł miec przeciez trzecie. Troje dziecie- trzy kobiety. O matko! Kopa takiemu w dupe i niech zjezdza!

a \"mojemu\" (tak myślalam jeszzce do niedawna) to nie wiem co odbiło nie dość,że namieszał mi w głowie potem taka wiadomość! to jeszcze jakby tego było mało teraz nawet nie należy mi się chwila rozmowy i wyjaśnień prosto w oczy :(

czyli o dziecku dowiedzialas sie juz duzo pozniej?

tą wiadomość raczył mi wyjawić po ok 3 miesiącach znajomości i do tego momentu było ok