nie chcę zamieszkać z jego mamą, coz tego że tylko na pół roku

moj chlopak jest w Anglii ze swoja mama razem wynajmuja mieszkanie w wakacje mam do nich dołączyć i umawialiśmy sie,ze poszukamy mieszkania tylko dla nas tymczasem jego mama kilka dni temu powiadomila go,ze juz musza zaczac szukac mieszkania dla naszej trojki,zeby bylo nam wygodnie zanim wyjechali kilka miesiecy temu,widzialam jak sie cieszy,ze zabiera tam syneczka ze soba,ze wreszcie nie bedzie sama zupelnie nie myslala o tym,ze "zabierajac" go stad skazuje mnie na samotne weekendy i zwiazek na odleglosc on motywowal ten wyjazd zarobkiem.zebysmy szybko zamieszkali tylko we dwojke w swietle tej obietnicy ,ta proba dotarcia sie i przekonania,czy mozemy stworzyc rodzine brzmi jak klamstwo nie chce probowac mieszkac z nimi,tylko z nim i w ogole mi sie odechcialo tego zwiazku :O

no ale po powrocie masz zamieszkacz e swoim facetem?przeciez jedziecie tam w celach zarobkowych ,a nie wypoczynkowych ,czy zakładania rodziny?ludzie wyjeżdzaja do pracy zagranice i gniota sie po 20 osob w jednym pokoju i jest ok,bo to rozwiązanie tymczasowe.Cos Ty moja panno wyglądasz mi na egoistkę ,fuj

poza tym ona go zabrała?po pierwsze to chyba dorosły facet,wiec raczje nikt go nie moze nigdzie zabierac,chyba ze jest ubezwłasnowolniony,a dwa, chyba pojechał tam po to,zebyscie mogli zamieszkac z Polsce razem ,ksiezniczko

no pewnie,ja jestem egoistką a nie facet,ktory zapewnia mnie ze sciaga mnie tam,zebysmy byli juz razem,a ja musze znosic jego mame po co mowil,ze tam sie bedziemy sprawdzac,docierac wystarczyloby powiedziec,ze tam to mamy zarabiac a sprobujemy na powaznie po powrocie

owszem,zabrala-takgo prosila narzekajac na swoja samotnosc ze sie zgodzil,dla niegomama to swietosc i chyba nalezy brac nogi za pas

bo tylko się sfrustrujesz. Mama chce, żeby syn znalazł mieszkanie dla waszej trójki?!? Nie widzę szansy na normalne zycie - czekaj aż facet wróci, albo sie rozstańcie. Po 20 osób w jednym pokoju? Chyba w Afryce...

tak,mama chce zebysmy w trojke mieszkali dodam,ze ma tam sie zjawic tez siostra z mezem-a w piatke to juz sobie tego w ogole nie wyobrazam

jestes rozkapryszoną pannica ,ktora zawsze dostawała to,czego chce , a jak cos jest nie po Twojej mysli,to od razu histeria.Widac od razu ,ze nie wiesz co to jest miłość,potrzebujesz faceta, zeby spełnia Twoje zachcianki.Naprawdę nie wiesz co to jest kompromis?

kompromisem jest juz to,ze pozwolilam mu wyjechac mimo tego,ze wlasnie mielismy zamieszkac razem tu ,w Polsce i nie dostrzegam symptomów mego rzekomego rozpieszczenia moze jeszcze pod koldre ona nam bedzie zagladala,a po slubie tez zamieszka z nami?

sorry, dziewczyno.jak jedziesz zarabiac to wracasz zmecozna poznym wieczorem po calodziennej harowie i nie masz czasu na zabawę w dom. pogadaj z dziewczynami,ktore juz pracowały zagranicą,bo masz chyba jakies mgliste wyobrazenie na ten temat.Faktycznie lepiej zostan tutaj

jak dla faceta najważniejsza jest mamusia, to nic po Tobie ani tam, ani tu... maminsynek i młodziak, Ty masz pojechac SAMA i byc po kontrolą jego mamy, a on nie może się od niej oderwać???? Żałosne to, tym bardziej, że przyjedzie siostra z mężem - niech oni dotrzymają mamie towarzystwa, bo inaczej, to będzie jak na dworcu...! UCIEKAJ

'pozwoliłam mu wyjechać " (zeby na Was zarobil ),coz za laskawosc,wspołczuję temu chłopakowi.Moze i jego matka jest bluszczem ,ale Ty jeszcze gorszym

racja,zostaw go,zrobisz mu przysługę

Sorki, zę to powiem, ale odpuść sobie mamisynka. Jeśłi facet od początku nie bierze \"Twojej strony\", tylko zdanie mamusi jest dla niego swięte, to nawet jak się zwiążecie na stałe, to zawesze będizesz piątym kołem u wozu! Przejrzyj sobie ile na kafeteri jest kobiet od lat rywalizujacych o męża z zaborczymi teściowymi! Ja nie wierze, zę facenci się zmieniają - jeśli on od początku nie stawia Ciebie na pierwszym miejscu,t o nigdy nie zacznie!

powiedz mi czym sie rozni praca za granica od pracy w PL nie liczac wiekszej kasy bo ja uwazam,ze kazdy ma prawo do intymnosci i odpoczynku,do realizowania sie na plaszczyznie zawodowej i osobistej niezaleznie od wizji innych osob,a w mojej wizji brak miejsca na przyszla tesciowa,ktora sie czuje osamotniona i chce miec synka przy sobie a co bedzie,jak postanowimy wrocic do PL(ona chce tam siedziec ile wlezie)-zrobi strajk?

Fuu i ktos tam jeszcze-obawiam sie ze macie rację

"p"ozwoliłam mu wyjechać " (zeby na Was zarobil ),coz za laskawosc,wspołczuję temu chłopakowi.Moze i jego matka jest bluszczem ,ale Ty jeszcze gorszym" nie znasz sytuacji wiec nie mow powinien tu w PL pracowac,ale wolal sie obijac caly rok nie liczac kilku fuch skusilo go latwe zarabianie wiekszych pieniedzy tam wiec niech tam sobie zostanie ale beze mnie

i nie wybieraj się tam. Co to za facet, który jedzie za granicę dotrzymamć towarzystwa mamie? :-O Zostawia dziewczyne, a potem proponuje mieszkanie w trójkę, a nawet w piątkę? :-( :-0 Po pracy wracasz do domu ledwo żywa, a tu mamusia z nauką i dobrą radą, obsługa dla synka, żal nad jego ciężką dolą, a Ty będziesz słyszeć, że za dużo wydajesz, bo krem i dezodorant kupiłaś...

w Twojej wizji nie ma miejsca na cos takiego jak kompromis.Co to jest pół roku w porownaniu z całym zyciem.Wiesz ile kosztuje wynajęcie mieszkania?myszlisz ,ze zarobisz kokosy pracując 8 dziennie?moze jeszcze powinien Ciebie tam utrzymywac

"Po pracy wracasz do domu ledwo żywa, a tu mamusia z nauką i dobrą radą, obsługa dla synka, żal nad jego ciężką dolą, a Ty będziesz słyszeć, że za dużo wydajesz, bo krem i dezodorant kupiłaś" wypisz wymaluj moja wizja! brrrr

nie dziwcie sie ,ze potem faceci was zostawiają ,mają rację .Nikt nie wytrzyma z krolewną ,ktorej się wszystko nalezy!

te pól roku się zaczęło, juz widać, że to pomyłka...! I całe życie ma byc takie - z maminsynkiem i konformistą? :-p

per rectum-spadaj ja mam swoje mieszkanie,pracuje,zarabiam na siebie i z takimi tekstami to do kogos innego

zostaw go ,bo i tka go nie kochasz.jestes zimną egoistką,ktora mysli tylko o swojej wygodzie

skoro masz wlasne mieskzanie to dlaczego nie mogliscie zamieszkac razem i pracowac w Polsce?

juz pisalam-ze wlasnie mielismy ze soba zamieszkac,ale mamusia byla na urlopie w PL i tak sie nad soba roztkliwila,ze nawet nie zauwazylam,kiedy wyjela kupionyw czesniej dla niego bilet na samolot a on nie chcial tu pracowac,bo za 1200 to on nie bedzie siedzial za biurkiem,czujecie? a co,jak wroci,to nagle mu korony z glowy spadnie i sie jakos zmusi?

Natuszka, samo życie, co? A ty "per rectum", to pewnie jesteś taką egoistyczną mamusią, która chciałaby mieć synka na każde skinienie, a jego dziewczyna to zło konieczne... :-O :-p To jest rzeczywiście myślenie "per rectum"... :-p

a z facetem, któremu dupy się ruszyć nie chce i tylko przyklejony do mamusi jest to kto wytrzyma? z tego, co dziewczyna pisze wnika, ze raczej to nie jest wyjazd zarobię i wrócę tylko ściągnęła go (ich?) tam wizja większej kasy, ale bez konkretnych planów na przyszłość. nie dziwie się, ze ona nie chce tak jechać - bo nawet pól roku tro za dużo, jeżeli chodzi o mieszkanie z teściową (obecną czy przyszłą). szczególnie za granicą, gdzie sie jest obcym i człowiek nie czuje się u siebie w domu - nawet nie bedzie miała chwili intymności, żeby w spokoju posiedzieć, bo mamusia zawsze bedzie obok :o ja bym nie jechała. zresztą obrazek Twojego faceta z tych postów nie rysuje sie zbyt optymistycznie - ile on ma lat?

no to moze faktycznie,tylko trzeba było od tego zacząć

bo na początku gadałas naprawde jak ksiezniczka ,na ktora facet zarabia w Anglii, a ta jeszcze ma fochy