Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aaa000

Mam jebanego doła

Polecane posty

Wiecie co od pewnego czasu nic w moim zyciu sie nie układa, wszystko jest przeciwko mnie, los robi wszystko zeby mi dokopac... Mam dzis takie doły ... że zaczynam sie zastanawiac czy nie wziasc paczki jakis tabletek i przerwac sobie to daremne i nic nie warte zycie... :((((((((((( Ale naj gorsze jest to ze nie mam odwagi... kaurwa nawet na to mnie nie stac... jaka ja jestem beznadziejna......... załamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
nawet tak nie myśl. Świat jest piękny. Ja też jestem w poważnym dołku, ale trzeba być twardym! Pamiętaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z Tobą. Co się wykopię z problemów i myślę że będzie dobrze to znowu mnie coś przywali. Takie zycie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twardym... ale jak ja juz nie mam sił wszystko sie wali nic mi w zyciu nie wychodz... nawet na włsne zyczenie skonczył sie moj 5 latni zwiazek... :((((((((( ale mi sie znowu ryczec chce... nawet nie mam sie komu wyryczec w rekaw i siedze i sie zale na kafeteriii ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
to tak jak ja:( też wszystko ciągle pod górke i też się żalę na kafeterii, też głownie przez chłopaka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala ta sama
pieprz to w uszy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
chciałabym! ale ja się za bardzo wszystkim przejmuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszytsko czego chciałam osiagnac w zyciu mi nie wyszło... całe moje zycie tylko pod gorke... bywały dobre chwile i dni ale krotko... a od praktycznie grudnia nie moge wyjsc na prosta, cały czas klody pod nogamiii... ja juz nie ma naprawde sil... nawet mialam zalamanie nerwowe... i po co tu zyc ...........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala ta sama
uwaga, mówię teraz coś mądrego: To naprawdę dużo dojść tam, gdzie przegrywa się bitwę...:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo sama z nim zerwałam... po 5 latach ... nie mialam sił tego dalej ciagnac... to moje doly pewno powodowały ze z nim skonczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo tak jest, na początku ma się siłę do walki, potem jest jej juz coraz mniej i przychodzi zniechęcenie. A nie ma nic gorszego jak podejście do życia w stylu \"niech się dzieje co chce\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacznij powoli i po kolei z tych przeciwności i dołów wyłazić. Rozpocznij od najmniejszego. Później pójdzie już samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj Perła juz myslałam ze bedzie lepiej ze sie wszystko zacznie zmieniac... dzis dostałam telefon i znowu załamka ... ryczałam 1.5 godzini i nie mogłam sie uspokoic taki straszny zal i smutek mnie ogarnał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam tak od pol roku... teraz dopiero zaczyna mi sie ukladac! ale te miesiace daly mi w kosc pod kazdym wzgledem! Pamietaj! zawsze przyjdzie czas, ktory bedzie lepszy! i wtedy bedziesz mogla go docenic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiem ze przyjdzie ,,,, ojjj juz bardzo długo na niego czekam ... BARDZOOOOOOOOOOOOO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam dola starsznego i niby zaczelo mi na prosta wychodzic to i tak pod gorke idzie...a jak sie czegos dotkne to mysle,ze spieprze,wiec boje sie dotkanac...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najgorszse jest to,ze wszyscy sie dziwia czemu mam doly...bo z boku wyglada to na mega sielanke,a tak wcale nie jest i malo kto mnie rozumie-praktycznie nikt;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh dziewczyny.. jak ja was rozumiem. Czemu nie urodzilam sie facetem?! umialabym miec wyjebane na wszystko, a tak.. ciagle sie czyms przejmuje. Ostatnio sporo problemow, z chlopa powodu glownie. Dol permanentny. Budze sie rano i przez kilka blogich sekund nie pamietam o tym wszystkim. A potem mysli wracaja i robi mi sie niedobrze.. Jade na tabletkach uspokajajacych, bez nich to chyba bym non stop ryczala. Bywa ze ide sobie ulica i nagle naplywaja lzy.. Albo rozmawiam z kims i tak usilnie staram sie trzymac i nie wybuchnac placzem. I tez sobie mysle - po chuj to wszystko? Po co sie tak meczyc? Moze najlepiej byloby skoczyc? Ale wiecie co? Jest tyle rzeczy, ktore zawsze chcialam zrobic, a jeszcze ich nie zrobilam. Tyle miejsc, ktore chcialam zobaczyc na wlasne oczy. Tyle fajnych doswiadczen, ktore na mnie czekaja. Juz sie zabralam za realizacje jednego malego marzenia i to troche pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnvbv
facetem jest byc gorzej niz kobieta .To oni popelniaja czesciej samobojstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnvbv
i bardziej sie przejmuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryszarda_P
Owszem, ale tylko dlatego, że są słabsi psychicznie i skuteczniejsi (więcej kobiet ma konice tylko proby).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to nie wiem co jest gorsze: problemy z facetem lub przez niego czy innego typu problemy...Bo ja nie mam faceta, nie mam z nim problemow i tez mam doly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psssssst

Daj pionek... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×