Zgubiłam pierścionek zaręczynowy !!!!!!!!!!!!!!!!!

Nigdy sobie tego nie daruję!!!!

spadl ci z palca? czy zdjelas i nie wiesz gdzie polozylas?

wypadł mi na ulicy z torebki! to że zgubiłam jest na 100% pewne! nie ma szans, żebym do znalazła

Niedobrze :( A podobal ci sie czy nie byl najladniejszy? Moze drugim razem dostaniesz lepszy? oby

Teraz się wszystko wyda :P

powinnas miec go na palcu, no chyba ze był luzny miałas go na palcu ,zachaczyłas i ci spadł

heh.... porozklejaj ogłoszenia, może ktoś uczciwy odda ja bym oddała gdybym znalazła a takich osób jest więcej choć złudną nadzieją się nie karm...

no to kup taki sam!

Zdjęłam go w samochodzie, bo smarowałam sobie ręce kremem i zapomniałam założyć, a potem wyciągałam portfel z torebki i go widocznie zaczepiłam i wypadł

ja bym sobie nie darowała jakby m zgubiła.. a za 10 dni slub :) Kup sobie taki sam, żeby chociaż narzeczonemu przykrości nie robić

"no to tak jakby nasza umowa przestala obowiazywac"

narzeczony wie o tym :(

pytanie dlaczego pierścionek był w torebce osobiście uważam za tak głupie że nie odpowiadałabym niemniej podpowiem parę możliwości: może zdjęła w łazience i zapomniała włożyć, może niosła do naprawy/przeróbki/zmniejszenia, może złamała paznokieć i nie pasował jej do takiego wyglądu palca pierścionek, może nie chciała wścibskich pytań jakiejś znajomej... i co to ma do rzeczy??

jestem załamana

nic nie kupuj.. nic nie krec powiedz narzeczonemu tak samo jak nam powiedzialas. nie zaczynaj z klamstwami, nic dobrego z tego nie wyjdzie.

on juz wie, był przy tym :(

dobra ide, bo mnie to jeszcze bardziej dobija koniec tematu

Moim zdaniem umowa przedwstępna dot. ślubu została zerwana i powinnaś teraz ty mu sie oświadczyć :(

nie martw się, utrata cennej rzeczy powoduje czasem że bardziej uważamy na coś jeszcze cenniejszego co utracić byłoby boleśniejsze, kto wie co ratuje strata pierścionka... a może komuś kto znajdzie on się bardzo przyda... a może pierścionek znajdzie się jeszcze... ciesz się że z roztargnienia czy zdenerwowania nie stało się tobie nic poważnego

i jak zareagowal? przyzwoicie? nie przejmuj sie.. ludzie gubia cenniejsze rzeczy na przyklad zdrowie, nadzieje, cnote... pierscionek da sie zastapic innym.

Poczekaj jeszcze trochę... Może akurat się znajdzie! Ja kiedyś \"zgubiłam\" bransoletkę, a konkretnie łańcuch, więc był dość ciężki. Po kliku dniach, okazało się, że wpadł mi on do bocznej kieszeni plecak. W życiu bym się nie spodziewała, że tam był! Poszukaj trochę, poczekaj... Może akurat się znajdzie:)

Pomysl jakiś biedny Rumun znalzł ten pierścień na ulicy. Sprzedał go w lombardzie i za to wykupił lekarstwa albo jedzenie. Trzeba zawsze widzieć pozytywne aspekty negatywnych wydarzeń :)

Uch, dziewczyno... ja też zgubiłam, i w moim przypadku to był jednak omen. Nie powinnam była wychodzić za tego człowieka za mąż. :O

ja zgubiłam pierścionek ponad rok temu. przeszkalam cale mieszkanie włącznie z workiem od odkurzacza. w sumie teraz jestem pewna ze ktoś mi ukradł ten pierścionek, bo ostatni raz jak go miałam włożyłam go do kieszeni kurtki i jechałam tramwajem:(obrączki strzegę jak oka w głowie i nigdy jej nie ściągam.

raczej ni elicz na uczciwych znalazcow - moja siostr atez zgubila pierscionek w bardzo podobny sposob do ciebie - smarowala rece kremem w smaochodzie i polozyla pierscionki (nie tylk ozareczynowy) na kolanach (byla w sukience) - jak wysiadala z smaochodu najzwyczajniej zpaomnniala ze je tam miala - a jak 3 minuty pozniej sie zorientowala i wrocila do smaochodu to ich juz nire bylo. przykre, ale zycie tocyz sie dalej - w sumie to tylk opierscionek- wazniejsze jest co jets miedzy wami!

a to nie jest jakiś zły znak?

no mam nadzieję !!

:)

Dobrze, że narzeczonego nie zgubiłam ;)

I jestem pewna, że to nie będzie miało wpływu na nasz związek!!!