Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dzidka24

polki z Norwegii odezwijcie sie.......

Polecane posty

halo dziewczyny! ale tropiki się nam porobiły w tej Norwegii hehe. W życiu bym nie pomyślała, że tu może być tak upalnie. fajniutko. ja ostatnio codziennie dygam do pracy, maratony mam po 6,7 dni pod rząd. oczywiście tylko się cieszyć bo to zawsze pieniązki, a u mnie w pracy niełatwo wyrobić jakąś konkretną ilość godzin. dodam, że pracuje w hotelu. i oczywiście nie jestem jego dyrektorem hihi.. na razie. żary żartami, ale w moich okolicach przepięknym miejscem( podobno, gdyż jeszcze nie byłam) jest Geiranger- niesamowite wodospady m.in. Wszyscy bardzo zachwycają się tym miejscem i ja też planuję wycieczkę niebawem, bo pogoda sprzyja. pozdrawiam cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sela a daleko te wodospadziki o których piszesz są od oslo? chętnie bym się wybrała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwykła, no kurcze niestety dosyć daleko.. nie wiem jak by podróż wypadła gdybyś jechała samochodem, ja niestety nie posiadam i zostaje mi tylko autobus. z tego co wiem, z Alesund do Oslo autobus jedzie ponad 10h.., z Alesund do Geiranger to jakies 2h, więc Geiranger-Oslo ( z pewnoscią trasa tez ma znaczenie) to z 7-8h...myślę,że tak mniej więcej niestety by wyszło, chociaż pewności też nie mam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sela no własnie sprawdziłam ,kurcze szkoda,że tak daleko. właśnie sobie tak oglądam rożne zdjęcia.Ile tu jest ślicznych i godnych zwiedzenia miejsc.szukam sobie czegos bliżej gdzie by mozna sie wybrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Zdjecia z linku który podala zwykla sa przepiekne :) Dziewczyny czy Wam tez jezyk norweski sie wydawal tak trudny jak mi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belcia jest trudny najważniejsze jest żeby się osłuchać jedno słowo czasami ma kilka różnych znaczeń a pisze się tak samo tylko trochę inaczej wymawia życzę powodzenia z tą nauką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Kinga A macie moze jakis patent na nauke norweskiego?? Wiem ze osluchanie jest wazne tylko ze dla mnie norweski brzmi jak narazie jak belkot ( bez obrazy ale takie sa moje odczucia) i nie bardzo umiem wylawiac jakies slowa czy zwroty które mialyby dla mnie sens :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belcia, ja też tak jak Ty uczyłam się przed wyjazdem samych słówek, nie znając nawet za bardzo ich wymowy;po przyjeździe tutaj mieszkałam przez ok 3 miesiące u norweskiej rodziny i codziennie uczyłam się dalej ze swojej pierwszej norweskiej czytanki; momentami wydawało mi się, że już coś potrafię powiedzieć, ale kiedy dochodziło do jakiegoś dialogu z tymi Norwegami, to po prostu za cholere nie mogłam się połapać.. nie potrafiłam wychwycić kiedy kończy się jedno słowo a kiedy drugie zaczyna, taki ciąg bełkotu tylko słyszałam. teraz jestem tutaj już ponad 9 miesięcy i troszkę jest lepiej, tzn często powtarzalne zwroty po jakims czasie same wpadają do głowy( dialogi w sklepie, czy kiedy słyszę po raz enty to samo w pracy,np\"szybciej szybciej\"..hehe), ale niestety kiedy temat schodzi na potoczną pogawędkę , słyszę nadal tylko bełkot. jest jeszcze tak, że u mnie w robocie jest sporo ludzi z różnych regionów Norwegii, i jednych jeszcze idzie jakoś zrozumieć, a innych już nie. kwestia akcentu i sposobu mówienia. niby niewiele, ale dla osoby tak niewprawionej jak ja różnica jest naprawdę duża. Belcia powodzenia w boju! trzymam kciuki, a kiedy już tu będziesz pójdzie o wiele szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za rady dziewczyny, jakby ktos cos jeszcze od siebie chcial dodac to bede zobowiazana :) nauczyciela norweskiego nie jest tak latwo znalesc wiec narazie zostaja mi plyty zeby wogule poznac wymowe Poza tym ogladam norweska telewizje i caly czas slucham radia Jak narazie czarna magia :) duzo rzeczy wymawiam tak \"z niemiecka\" ale sie okazuje ze jest zle, zupelnie inaczej mowia lektorzy ech nikt nie mowil ze bedzie latwo :) Mi sie tez wydawalo ze umiem angielski jak jechalam do Londynu ale jak juz przyjechalam to pierwsze 2 tygodnie nie otwieralam ust wogule :) Dopiero z czasem bylo coraz lepiej a pod koniec pobytu to juz nawet nie mialam problemu sama kogos o cos zagadac i nawet jakies rozmowy w miare swobodnie prowadzic :) Ja wiem ze jak sie jest w danym kraju jest zupelnie inaczej i latwiej z jezykiem ale wolalabym sie przynajmniej umiec przedstawic jak juz przyjade i nie patrzyc z przerazeniem jak ktos cos do mnie powie - to ze nie rozumiem tez trzeba umiec powiedziec :) Zdaje sobie sprawe ze moj norweski dlugo bedzie \"kali jesc, kali pic\" ale z czasem mam nadzieje ze bedzie lepiej :) Jutro powinnam wiedziec jak zapatrywania na wyjazd i miec jakies konkretniejsze dane :) jesli nie na dluzej to moze narazie tylko na urlop pojade \"posmakowac Norwegii\" Pozdrówka cieple dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie w ten upalny dzień 🌼 Wczoraj kąpałam się w fiordzie,no może kąpałam to za dużo powiedziane,brodziłam tylko bo powiem wam że tu plaża do kitu.Same kamienie,zero piachu no i te wodorosty i meduzy,brrr.Woda zimna że nogi drętwiały.Stwierdziłam że na plażowanie na takiej \"plaży\"to ja się nie nadaję i wróciłam do smazenia się na tarasie.Jak tam u Was dziewczyny,macie piaszczyste plaże?U mnie masakra,plaża dla fok się nadaje. Belcia to świtnie że próbujesz się nauczyć norweskiego.Rozumiem że tak bez osłuchania się to trudno jest,ale zawsze coś tam w głowie zostanie i umieć wykorzystać choćby jedno słowo to już sukces.Gramatyka nie jest trudna ale zamiesznie z gwarami okropne.Ja się ucze bokmål,mój syn w szkole nynorsk i czasem jak czytam jego czytanki to jakbym inny język czytała.Dochodzą do tego gwary landów i np.w Oslo mówią zupełnie innaczej niż kawałek dalej,dlatego Belcia lektor Ci przeczyta innaczej a inny norweg powie to w zupełnie inny sposób.Dla norwegów to pikuś ale dla nas to trudne do opanowania,ale wiem że się da i z czasem rozpoznaje się te same słowo wypowiadane w inny sposób. Jak macie problem z wymową jakiegoś słowa to piszcie,postaram się napisać je tak jak się wymawia (w bokmål) bo wiem że czasami opisana w książkach fonetyka nijak się ma do prawdziwej \"wersji\"wyrazu.Mogę też pomóc w odmianie czasowinika przez czasy,no i ogólnie wytłumaczyć jakieś tam zasady gramatyki.Ja mam gramatykę obkutą tylko że w praktyce gorzej:(,cały czas jeszcze mówię \"kali chcę jesc\"bo jakbym się miała zastanawiać nad porawną formą gramatyczną wyrazu czy zdania to w danej chwili penie bym słowa z siebie nie wydusiła:).Myślę jednak że to przyjedzie z czasem i ucząc się będe mówiła dość poprawinie.Na razie nie słysze już bełkotu :):),jak każdy z nas na początku. Uff ale się rozpisałam.Nauka języka jest teraz dla mnie piorytetem i porwał mnie ten temat rzeka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wam.Nareszcie piatek.tyle pracy dzisiaj,że padam a jeszcze musze w chacie troche ogarnąć sela mi się język na poczatku wydawał bardzo prosty. pózniej dopiro wszystko wyszło,że nie jest taki łatwy jak mi się wydawało. ja prawie rok mieszkałam z norwegiem,nie miałam polskiej televizji więc tylko na ten bełkot byłam skazana,do tego kilka miesięcy chodziłam na kurs. Ale czym więcej sie uczysz to dopiero wychodzi ile jeszcze nie potrafisz. ja się jakoś dogaduje w pracy i z teściem norwegiem ale nie potrafię luźnej konwersacji prowadzić ani rozwijać rozmowy. A do tego ja to jestem taka,że jak mam źle powiedzieć to wolę wcale .mój misiek gorzej zna język a częściej gada ode mnie ,wiadomo nie odmienia czasowników ale jakoś sie dogaduje. czasem mam to tak jak ida, tez wolę powiedzić;kali jeśc niz mam się pół godziny zastanawiać jak to powiedzieć poprawnie. ogólnie to uważam,ze język nie jest trudny ale sam mi do głowy nie wejdzie.mam płyty ,książki ,ćwiczenia ale lężą zakurzone i jakoś cięzko mi się zebrać sela ja bym zainwestowała na twoim miejscu w prywatne lekcje ,napewno więcej to ci da niż słuchanie bo pewnie nie wiele rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widze , ze w koncu drgnelo cos pozytywnego a jakos podziekowan i pokłonow zadna mi za to nie blje / dodam od razu ,ze to żart jakby ktoras przypadkiem nie zrozumiala / Zwykla pytalas czy jestem w norwegi nie , nie jestem , nie bylam , ale moze kiedys bede moj maz mimo zupełnej nieznajomosci jezyka jakos sobie drugi rok tam radzi /narazie beze mnie / CIEZKO TAK OSOBNO ALE NIE MAM ODWAGI ZOSTAWIC TAK WSZYSTKIEGO pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO I GDZIE TA NASZA BERENKA TO ONA CHYBA JEZELI SIE NIE MYLE MIALA NAJWIEKSZA ŁATWOSC nauki jezykow a teraz to juz nawet polskiego zapomniala i sie do nas nie odzywa dziewczyny zazdrosze wam ze wam sie chce i macie jakos motywacjie bo ja niestety nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobi wszystko przed tobą ,wiesz wcale się ci się nie dziwię ,że boisz się wszystkiego rzucić i przyjechać tutaj.masz już swój wiek(oczywiście bez obrazy) ale wiadomo,że młodym jest łatwiej wyjechać A wiesz wcale się nie dziwię ,że mąż dobrze sobie radzi.Znam wiele takich osób.W wielu firmach pracują sami Polacy albo większość wystarczy , że jeden albo kilku zna język i nie ma problemu. kobi mi się dzisiaj nic nie chce jestem taka padnięta ale niestety tak mam,że choćbym nie wiadomo jak była zmęczona to nie zasną w dzień chociaż oczy mi się już zamykają:( a miałam w szafkach w kuchni trochę posprzątać i chatę ogarnąć bo cały weekend mamy gości a jeszcze nic nie zrobiłam (poza wstawieniem i powieszeniem prania) może jakoś się zbiorę i na wieczór przyjdzie mi ochota a nie sory przypomniało mi się, że jeszcze całą łazienkę pospsrzatałam.Uff już trochę mniej do roboty. teraz pójde na papieroska i może się za coś wezmę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem , ze wszystko przede mna i nie o wiek sie martwie tylko szkoda zostawiac mi tutaj tego co osiagnelam mimo wszystko. Wiem ze maz nie wyjechal na zawsze przyjeżdza bardzo czesto wiec ...w zyciu sa rzeczy wazne i ważniejsze wiem ze na ogole polacy pracuja w grupach i jest im napewno łatwiej niz meżowi bo on musi sobie radzic sam ,ale radzi sobie dzis mial kolejny norweski egzamin , ktory o dziwo - zdał u mnie tez taka pogoda ze nic robic sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie jest chyba tak źle z językiem u niego jak myślisz ;) trochę z innej beczki,zostało mi kilka słoików buraczków pasteryzowanych (wiórki) używam ich do zupy.Mam ochotę z nich zrobić takie do ziemniaków ale nie za bardzo wiem jak:) tak myślę żeby dodać cebulki ,trochę kwasku cytr.albo octu ,może jakaś zasmażkę,sama nie wiem.jak myślicie wyjdzie coś z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja nigdy nie watpie w to co wiem co do buraczkow to mysle ze jedna i druga opcja powinna ci wyjsc - znaczy albo zasmażka albo kwasek ale za ucharke nigdy nie robilam wiec poczekaj az ci podpowiedza inne dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam co tu taka ciesza się zrobiła.Gdzie się dziewczyny podziałyście?Chyba nie wystraszył was atak wściekłych pomarańczy,hehehe:). U mnie leje deszcz i jest trochę ochłody po upalałch. A co tam u Was? Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Ja sie bardzo staram ale to naprawde bardzo uczyc jezyka Idzie mi to opornie On naprawde jest trudny, bardzo szybko mowia i ciezko jest cos wylowic Co co mojego wyjazdu to jakbym miala jakas prace to moge jechac juz zaraz teraz no ale nie mam wiec na spokojnie szukam i ucze sie jezyka w tym czasie Jak nic nie znajde to we wrzesniu chyba jade na urlop w okolice Alesund a dokladnie na wyspe niedaleko Mam tam dalszych znajomych ale moze sie u nich zatrzymam jako baza wypadowa na kilka dni Nie wiem zreszta jak to wszystko bedzie wygladalo Narazie szukam jakiegos zajecia dla Nas w Norwegii Jak cos sie znajdzie to bedziemy wyjezdzac a jak nie to narazie zostaniemy tutaj i jak sie naczymy jezyka to bedzie jeszcze latwiej A zreszta nie wiem jak to wszystko bedzie Narazie w zawieszeeniu Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belcia, dawaj do Alesund!! będę miała koleżankę, hurraa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sela jakby to tylko ode mnie zalezalo i od moich zachcianek to ja sie juz moge pakowac :D Nie jest tak łatwo niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, czy u Was też takie załamanie pogody? w Alesund koszmar, jakby jesień wróciła.. poza tym ja chora buu, wczoraj musiałam wcześniej wyjść z pracy bo prawie zemdlałam; gorączkę zbijam, ale co parę godzin wraca, teraz troszkę lepiej, ale chyba do pracy jutro to jeszcze nie dam rady. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, ja doskonale wiem, że nic nie jest proste.. jednak bardzo mocno trzymam kciuki i mam nadzięję, że ułoży się tak jak sobie życzysz, a nawet lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×