polki z Norwegii odezwijcie sie.......

P.S napisałaś w poście syn:)a ja odp synowie,przejęzyczyłam się:)

Norwegia nie jest taka straszna jak się nam wszystkim na początku wydaje:) Ale można przeżyć szok:) Pewne rzeczy cię zachwycą a inne zszokują:) Niestety nie ma kraju idealnego albo ja na taki nie trafiłam;) A co do spraw bardziej przyziemnych: 1 najważniejsza i najtrudniejsza rzecz-znaleźć mieszkanie (o ile Twój M. nie ma samodzielnego lokum). A jeśli chodzi o szkołę to wygląda to tak: trzeba udać się do kommuny(do wydziału szkolnictwa- tak bym to nazwała), w której mieszka M. i zgłosić, że syn będzie uczęszczał od (data) do szkoły. Można też przejść się do najbliższej grunnskole albo ungomsskole( bo nie wiem ile lat na dziecko) i tam porozmawiać z dyrektorem. W zasadzie w Norwegii jest rejonizacja ale w kommunach w których są tzw. mottaki (szkoły dla dzieci, które nie znają norweskiego, coś w rodzaju szkół międzynarodowych) tam właśnie zostanie skierowany Twój syn.Wszystko zależy od miejscowości, w której zamierzacie się osiedlić, od jej wielkości. Jeśli w kommunie nie ma mottaków będzie miał dodatkowe zajęcia z norweskiego w normalnej szkole i polskiego asystenta/tłumacza jeśli kommuna ma takiego na etacie lub jeśli taka osoba w ogóle w kommunie jest. Czasem trzeba urzedników delikatnie przycisnąć, bo próbują się wykręcać:)) Sama nie mam dzieci ale mam mnóstwo "dzieciatych" znajomych i wiem, ze ich pociechy są b.zadowolone z norweskiej podstawówki:), która nie jest tak stresogenna jak polska ale i poziom jest niższy. Nie ma się co martwić, synek opanuje język w ciągu roku:) Jeśli chodzi o kredyty to sprawa indywidualna każdego banku, więc nie można powiedzieć, że na pewno nie dostaniecie lub na pewno otrzymacie. Jedyna rada to przejść się po bankach i popytać:) Najgorsze jest to, że nie ma tu polskiego jedzonka i zdobycie go jest trudne(jeśli ktoś , tak jak ja nie mieszka w stolicy):( Ale trzeba sobie radzić:)) Jak masz jakieś pytania-pytaj jeśli będę mogła udzielić odpowiedzi na pewno to zrobię:) pozdrawiam

HBO zgadzam sie z Tobą w 100% z tym co napisałaś. Ja osobiście jestem w Norge 2 lata i jak napisałaś 3ba się tu do wielu rzeczy przyzwyczaić...:) POZDRAWIAM

Witam, Mam prośbę i zapytanie do Was, mieszkających w Norwegii. Za tydzień lecę do Oslo na 4 dni (nogleg mam opłacony). Ile koron powinnam ze sobą zabrać aby mi starczyło na 2 - 3 posiłki dzienne wraz z piciem. Gdzie można najtaniej zjeść, w której części Oslo. A może podacie przykładowe ceny za colę, wodę, kawę, jakiś prosty posiłek ? Ile kosztuje na przykład bilet autobusowy? Czy warto wykupić taką kartę tzw. pass-free za 200 koron/doba wtedy nie płaci się za przejazdy komunikacją i wejścia do muzeów są darmowe I ostatnie pytanie. Gdzie warto się wybrać? Od czego zacząć zwiedzanie? POMOCY!!! Będę naprawdę wdzięczna za każdą wskazówkę!!! Pozdrawiam i dziękuję z góry :-) maria

HBO ALICJA dziekuje wam za odpowiedz moj synke ma 7 lat w pl chodzi do zerowki wiec od wrzesnia do 1 klasy a powiedzcie mi wy wynajmujecie mieszkania? mezowi firma wynajmuje teraz hotel. a jak u was z jezykiem ja norweskiego nie znam i angielskiego tez jestem noga:/maz mowil cos o miasteczku brevik ale jeszcze niewiem dkoladnie

Cześć Julka:) Rozumiem, że chcesz dołączyć do M. jak najszybciej, więc proponuję już szukać mieszkania. Znalezienie lokum w Norwegii jest wyjątkowo trudne, jest więcej chętnych niż lokali. Tutaj nie ma czegoś takiego jak "zerówka" dzieciaczki w wieku 6 lat idą do 1 klasy. My mamy własny dom, jeszcze spłacamy kredyt i tak będzie przez kolejne lata:)W Polsce ukończyłam skandynawistykę i tak dzięki znajomym znajomych znalazłam się w Norwegii,w połowie lat 90-tych.Specyfika tego języka polega na mnogości dialektów, dla nich jest to wyznacznik osobowości dla nas makabra:)Trzeba się osłuchać i jak mówi Alicja przyzwyczaić:) Niestety nie ma na rynku słowników tudzież rozmówek polsko norweskich bez błędów. Jedyne publikacje jakie mogę polecić są po angielsku. Więc tak czy siak czas zasiąść do nauki:)Na pocieszenie powiem Ci, ze po 1 roku studiów udało nam się załatwić pracę w schronisku młodzieżowym w Norwegii, pełne szczęścia wysiadamy przed budynkiem z auta, wychodzi do nas właścicielka, przywitała się i zaczęła opowiadać o naszych obowiązkach..... żadna z nas (a byłyśmy we 3) nie zrozumiała połowy jej wypowiedzi:)Gdyby nie angielski nie dogadałybyśmy się w ogóle:)

Mario tu masz linki z Wikipedii o Oslo, niestety nie wiem jak najtaniej "przeżyć" w stolicy bo tam nie mieszkam. Może ktoś miejscowy udzieli ci odp. http://no.wikipedia.org/wiki/Oslo http://pl.wikipedia.org/wiki/Oslo na polskiej stronie jest dość spójny wykaz atrakcji turystycznych:) a to taki informator ale tylko po norwesku http://www.detskjerioslo.no/ Mam nadzieję, że coś to pomoże, szczęśliwej podróży i miłego zwiedzania Ci życzę:)

Dziękuję HBO..... ale myslałam, że ktoś mieszkający w Oslo lub innym mieście mi pomoże......to chyba proste pytanie - ile kosztuje kawa, woda, cola,najprostszy posiłek, ile bilet na autobus. Będę tam 4 dni i nie wiem ile koron powinnam wziąc ze sobą. A druga sprawa co warto zobaczyć w Oslo? Niestety mam ograniczony czas, więc i tutaj liczę na wskazówki!!!! Odezwijcie się !!! pozdrawiam

witaj Mario:) spróbuj może zadać to pytanie na jednym z tych forów: http://www.forumnorwegia.net/ http://www.forum-norwegia.pl/ http://www.mojanorwegia.pl/ :)

witam mam do was pytanie odnosnie lekarzy w norwegii torz chodzi mi o to ze mam 2 dzieci mlodszy synek ma 3 mies i ma szczepienia i jak to bedzie tam bo w sierpniu jednak jedziey do meza na stale do Svolv?r moze zna ktos te miejscowosc?i jak z szczepieniami i lekarzami tam?

:) musisz zabrać ze sobą karty szczepień dzieciaczków, jeśli nie będą chcieli wydać Ci oryginałów (moje znajome tak miały) poproś o odpis z łacińskimi nazwami chorób i datą oraz nazwą szczepionki. Po przyjeździe musicie udać się do Helsestasjonen, na rozmowę z helsesøster. Szczepienia odbywają się w Helsestasjon, dostajesz do domu zawiadomienie z konkretna data i godz., tak jak w Polsce. Tutaj tak jak w kraju musisz mieć lekarza pierwszego kontaktu\fastlege. Dopóki nie otrzymacie pozwolen na pobyt i norweskich nr pesel`\fødselsnummer korzystacie z opieki fastlege meza. Jesli musisz isc do lekarza dzwonisz do fastlege i umawiasz sie na wizyte. Natomiast bilanse dzieci, szczepienia sa w Helsestasjon. Do ukonczenia przez dziecko bodajze 2 roku zycia musisz chodzic z nim na kontrole raz w miesiacu. Tak bylo kiedys a czy nadal tak jest nie wiem, moze mamusie malych bobaskow sie wypowiedza:) Jeżeli potrzebujesz porady specjalisty też udajesz się do fastlege to on zleca i umawia Cię na wizyty u specjalistów. Dentysta dla dzieci jest za darmo. Również za wizyty z dziećmi nie ma opłat, dorośli natomiast ponoszą tzw.wkład własny egenandel w tym roku jest to 130nok/dzień i 220/wieczór spójrz: http://www.nav.no/page?id=354 jak przekroczysz kwotę 1780 nok nie płacisz już nic. Leki nie są refundowane, oprócz chorób przewlekłych na tzw blå resept, tu jest okreslona stwaka max. 520 nok

Zapomniałam dodać,że w nagłych wypadkach można skorzystać z pogotowia (legevakt) ale nie polecam, bo czas oczekiwania na lekarza trwa nieskończenie długo, prywatna wizyta jest o wiele bardziej "skuteczna". Szpital to sykehus a i pisząc, że dzieci nie wnoszą opłat za wizyty zapomniałam podać, że tylko do 12 roku życia jest to fri, powyżej taksa jak dla dorosłych kalendarz szczepień w Norwegii 3 miesiac Difteri, stivkrampe (tetanus) og kikhoste (DTP) Haemophilus influenzae type B (Hib) Poliomyelitt (IPV) Pneumokokksykdom (PKV) 5 miesiac Difteri, stivkrampe (tetanus) og kikhoste (DTP) Haemophilus influenzae type B (Hib) Poliomyelitt (IPV) Pneumokokksykdom (PKV) 11-12 miesiac Difteri, stivkrampe (tetanus) og kikhoste (DTP) Haemophilus influenzae type B (Hib) Poliomyelitt (IPV) Pneumokokksykdom (PKV) 15 miesiac Meslinger, kusma og røde hunder (MMR) 6/7 lat Difteri, stivkrampe (tetanus) og kikhoste (DTP) Poliomyelitt (IPV) 11/12 lat Meslinger, kusma og røde hunder (MMR) 12/13 lat HPV (dziewczynki 7 klasa) 13/14 lat Tuberkulose (BCG) 15/16 lat Difteri og stivkrampe (tetanus) (DT) Poliomyelitt (IPV) w nawiasach nazwy szczepionek nazwy chorób Difteri - błonica Stivkrampe - tężec Kikhoste - krztusiec, koklusz Haemophilus influenzae type B - pałeczka grypy (wywołująca głównie zakażenia układu oddechowego i zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych) Poliomyelitt - polio, choroba Heinego-Medina Pneumokokksykdom - pneumokoki Meslinger - odra Kusma - świnka Røde hunder - różyczka Tuberkulose - gruźlica

o matko niewiem jak ja sie polapie z tym wszystkim szok:((( ale dziekuje ci bardzo za wiadomosc:) a ty dlugo juz tam jestes jak sie zaklimatyzowalas? gdzie mieszkasz? podrawiam

HBO a pisalas ze masz znajomych dzieciatych:) powiedz jak dzieci dawlay sobie rade w szkole nie znajac jezyka nie bylo im ciezko chcialy chodzic doszkoly nie znajac jezyka? my wyjerzdzamy w sierpniu i niemam pojecia od czego zaczac gdy bede tam boje sie okropnie gdzie mam sie zglosic z synkiem cotam w szole potrzene szok synek zacznie tam 1 klase ma 7 lat

strach ma zawsze wielkie oczy :) Dasz radę:) Czy Twój M. jest teraz w Norwegii? Jeśli tak, powinien udać się do kommune celem zapisania pociechy do szkoły. Szkoła tutaj zaczyna się wcześniej niż w kraju, 19.08 jest rozpoczęcie roku szkolnego. Bo jak przyjedziecie razem może być mało czasu na wszystko. nie ma też żadnych apeli, gali czy jak to nazwać, dzieciaczki idą do szkoły i normalnie mają zajęcia. Jeśli Twój syn ma 7 lat to powinien pójść do 2 klasy, w Norwegii zaczyna się edukację w wieku 6 lat. Poczytaj którąś moją wcześniejszą wypowiedz, jest tam o szkole. Bo to czy trafi do zwykłej szkoły czy do mottaka zależy od kommuny, czy takie ma. Jeśli nie mają mottaków pójdzie do zwykłej szkoły. Powinien mieć też asystenta polskojęzycznego ale ostatnio politycy płaczą że mają deficyty i mogą się wymigiwać. Należy ich wtedy poinformować, że taka pomoc dziecku przysługuje i grzecznie ale stanowczo o nią poprosić. W mottakach priorytetem jest nauka norweskiego, który jest przedmiotem wiodącym. Dzieci nie są pogrupowane w klasy wiekowo tylko np dzieci młodsze razem a starsze osobno. Nauka trwa tam zazwyczaj rok, potem dzieci trafiają do swoich podstawówek ale nie tracą roku, rok w mottaku jest normalnie zaliczany. Czyli np 2 klasa w mottak a 3 już w barneskole. Da sobie chłopak radę:) dzieci są o wiele bardziej hm..elastyczne od dorosłych i szybko się przystosowują:) Tutaj szkoła jest lekka łatwa i przyjemna, dzieci które znam twierdzą,że za nic nie chciałyby wrócić do swojej polskiej szkoły:). Niestety poziom nauczania pozostawia wiele do życzenia, jest sporo niższy niż w PL. Wszystko co dziecku potrzebne dostarcza szkoła czyli podręczniki, zeszyty, ołówki (nie używają długopisów). Rodzice kupują tylko tornister,piórnik i strój na wf+obuwie ,strój na basen i jakieś buty na zmianę np kapcie czy popularne tutaj crocsy- wyglądają jak drewniaki lekarskie ale są z gumy. Materiały na prace ręczne i wszelkie tego typu rzeczy też dostarcza szkoła.Będzie dobrze, zobaczysz. Ja mieszkam tu już prawie 12 lat a miało być tylko na chwilę:) Mieszkam w Vestlandet , rejonie deszczy i nynorsk:) ale za to bardzo pięknym:) Na początku było trudno, sama daleko od domu itd itp ale teraz to mój drugi dom:) Jeśli chcesz jeszcze coś wiedzieć, śmiało pytaj. Jeśli tylko będę potrafiła chętnie odpowiem:)

hbo dziekuje za pomoc to dla mnie wiele znaczy:) a powiedz jak tam lekarze czy maja dobrych lekarzy? moj synek ma chora nerke i musi byc pod kontrola specjalisty efrologa i niewiem czy ie bedzie tam problemu.

hbo dziekuje za pomoc to dla mnie wiele znaczy:) a powiedz jak tam lekarze czy maja dobrych lekarzy? moj synek ma chora nerke i musi byc pod kontrola specjalisty efrologa i niewiem czy ie bedzie tam problemu

:) proponuję całą dokumentację medyczną syna przetłumaczyć na angielski, tak będzie łatwiej prościej i szybciej. Zaraz po przyjeździe udajcie się do fastlege męża z dokumentacją synka i powiadomcie go, że dziecko ma problem z nerką, jaki jest to problem i że w Polsce był pod stałą kontrolą nefrologa. Fastlege pokieruje Was do specjalisty. Warto też mieć ze sobą leki, jeśli dziecko jakieś przyjmuje. A co do lekarzy, to tak jak na całym świecie, są lepsi i gorsi. Ja co prawda nie leczę się u specjalistów, nawet rzadko choruję:) ale mam sąsiada 12-letniego z astmą i jego rodzice bardzo chwalą sobie opiekę alergologa i pulmonologa

HJ HEJ DAWNO MNIE TU NIE BYLO JADE JUTRO DO BERGEN

zamiesiac juz bede z mezemw norwegii mam strasznego pietra jak to bedzie ale damy rade musimy:))) powoli zaczynam pakowanie i niewiem co mam zabrac co bedzie mi tam najpotrzebniejsze bo do samolotu za wiele nie wezme niestety:((( rozwazam nawet jazde busem al e maz mowi ze niedamrady z 2dzieci tyle godz ale ja tak strasznie boje sie lotu ze szok:((((

dziewczyny bo widze ze tylk wy tu jestescie pomocy prosze podpowiedzcie jak najlepiej najlatwiej dojechac z centrum polski do Oslo wykluczam samolot

Autokarem,lub busem. Jezdza z kilku miast w Polsce. Minus to to ze dlugooooooo to trwa.

dzieki to moze inaczej poprosze o jakies konkretne namiary na przewoznikow nie jestem najsprawniejsza w poslugiwaniu sie internetem moze ktos wie jakie sa ceny przejazdu i czas bo ze dlugi to wiem le mniej wiecej ile

dziewczyny, moze któraś mieszka w Bergen? Czy coś wiecie o gonitwach kłusaków, bo się wybieramy? nie moge nigdzie znaleźć info, a bardzo mi na tym zależy. W zeszlym roku byłam, ale nie wiedzieliśmy nic o tych gonitwach, to gdzieś obok Haukos (nie wiem, czy dobrze nazwe napisałam, ale ok 20km od Bergen. Plisss...

może któraś z was potrzebuje... lub zna kogoś... kto może załatwić pracę w Norwegii miejsce nie ma znaczenia bo już na chleb w tej Polsce zaczyna mi brakować...znam podstawy i wciąż uczę się angielskiego,POMÓŻCIE -Justyna

witam mam pytanko czy to prawda ze chcąc zamieszkać w Norwegi trzeba zakupic tam auto ???????????/

tu dłużej niż rok czasu powinieneś poruszać się samochodem na norweskich rejestracjach , oczywiście jak to "mądrzy" polacy dość sporo ludzi jeździ na polskich , co dość często kończy się płaczem tm bardziej że co jakis czas tutejsza policja i urząd celny urządzają sobie łapanki . Niedawno znajomemu oclili passata 91 rocznik , wartego w polsce może ze 4 tysiące tu dostał 72 000 koron , pech , głupota czy co tam jeszcze .

ok dzięki wiem o co chodzi natomiast to tyczy sie jeśli obydwoje są zameldowani natomiast u mnie luba nie jest zameldowana i auto jest jej i oczywiste jest że jedzie od czasu do czasu do domu do Polski no i jest tu pytanie czy ja musze kupić auto bo mam różne innformacje z góry dziękuje

http://www.toll.no/templates_TAD/Article.aspx?id=131809&epslanguage=NO&parentid=44780 proponuje poczytac, jesli nie znasz na tyle norweskiego na dole strony jest odnosnik "brosjyrer på flere språk" kliknij i wybierz sobie wersje pdf po polsku. Mozesz tez zadzwonić do Toll i zapytac, jeśli nie znajdziesz odpowiedzi w broszurce.

Witajcie :-) Jak Wam zazdroszczę, że żyjecie sobie w Norge :-) Mieszkałam tam swego czasu parę lat, mąż chciał zostać na stałe, ale mnie coś odbiło i wróciliśmy, dzisiaj bardzo, bardzo żałuję :-( jesteśmy zdeterminowani i gotowi do powrotu do Norge, ale nie chcemy jechać zupełnie w ciemno, stare kontakty niby są, ale minęło już wiele lat... Może znajdzie się na tym forum jakaś miła osoba, która wie coś o jakiś możliwościach zawodowych i zechce coś podpowiedzieć, doradzić :-) yryza@wp.pl Życzymy Wam cudownego pobytu w Norwegii :-) odezwijcie się i coś poradźcie, dzięki :-)