Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość slub-wesele

Zasady rozsadzania gości przy stole - przeczytajcie !

Polecane posty

Gość Ale bzdury...
Goście siadają tak, jak chcą a nie tak, jak ty wciskasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale bzdury... -->yhy siadaja gdzie chca przy mega chaosie..... a obecnie w dobrym tonie jest przygotowac rozpis miejsc.... bylam na wesleu na ktorym goscie \"siadali gdzie chcieli\" efekt taki ze znajomi pozajmowali miejsca tuz przy parze mloedej razem ze swiadkami a rodzice nowozencow wylondowali na samym koncu stolu... jak ktos nie potrafi sie zachowac- a czesto tak bywa ze nie zna sie podstawowych zasad SV to niestety szansa w tym ze potrafi czytac i przeczyta gdzie wypada mu usiasc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa-ewa-ewa
nusiaa - masz racje. Nie możan pozwolic ,zeby ludzie rzucali sie na miejsca bo zrobi sie bałagan i zapanuje chaos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmm
u mnie mnie będzie ten jak go nazywacie "chaos" nie bedę rozsadzać gosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miejscówki dla gości
na ogół nie śą mile widziane zarezerwowane i specjalnie oznaczone miejsca mają tylko para młoda, rodzice i świadkowie goście siadają wg własnego uznania i to sie zawsze sprawdza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkg564r
o jezu robicie z tego wielkie halo. Jak komus nie bdzie tak strasznie pasowało, to sie z kims zamieni.. co za problem ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie bo chciałabym wiedz
Byłam na dwóch weselach i każdy sie przepychał i zajmował miejsca , było okropnie. Teraz bedę na swoim miec karteczki.Od pół roku siedzę i wymyslam kto przy kim najlepiej bedzie się czuł, i młodziez sadzam koło siebie, rodziny lubiące się koło siebie,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez siedze i mysle jak rozsadzic gosci... Rodzice narzeczonego sa rozwiedzeni, kazde z nich zalozylo swoja rodzine, wiec nie moge ich posadzic obok siebie, wlasciwie to dziadkowie z dwoch stron tez srednio ze soba rozmawiaja, wiec w ogole oni nie moga siedziec obok siebie. Wiec kim ich rozdzielic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie jest takieze
jakis porzadek musi byc.Jestem za karteczkami na stołach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie bo chciałabym wiedz
orientacyjnie. ja przyjełam zasade aby każdy z gości miał obok siebie bądz naprzeciwko kogos z kim wypije i pogada. Połączyłam naszych rodziców razem, młodziez tez razem połączyłam. Znajomych tez razem połączyłam i mieszałam znających się z nieznającymi sie ale pod wiek. No a ciotki to z wujkami razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkg564r
pewnie. ja zawsze bylam na chaosowych weselach i bylo okropnie. a raz bylam gdzie były miejsca i bylo super. Kultura, nikt sie nie przepychał. A jak ktos miał ochote to sie zamienił na miejsca i luz. A swoich gosci sie zna na tyle ze i tak mozna przewidziec kto kolo kogo bedzie chciał siedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrapkaaaaaaaaa
ja tez jestem za tym zeby samemu porozsadzac wole sama sobie wybrac kto bedzie kolo mnie siedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bede miala karteczki a przy wejsciu ( lub kazdemu z osobna dostarcze) plan sali z miejsem gdzie siedzi.... na pewno nie bede mieszala rodzin...dlatego ze nikt u nas sie nie zna...znajomi razem...mlodziez z rodziny razem...starsi tez razem...mysle ze to nie jest taki klopot powyznaczac miejsca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam na weselu z miejscówkami
osobno siedziały rodziny młodych, do końca wesela nikt sie z nikim nie zapoznał :P:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bywa i tak:):):) ale jestem na 100% przekonana ze gdyby miejscowek nie bylo tez kazdy by usiadl wsrod swoich:) licza sie checi poznania a nie miejsce posadzenia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętajcie,że to P.Młodzi ustalają, gdzie kto siedzi( po to są te wizytówki) Jeżeli dwie rodziny tak zostały posadzone to nie dziwne, że bawiły się oddzielnie. ja jestem \"za\", ale trzeba mądrze poustalać kto z kim i obok kogo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karteczki nie zawsze ułatwiają poznanie się rodzin, niestety... Można jednak porozmawiać z zespołem, który będzie grał na weselu. Może on zorganizować na samym wstępie (lub godzinę po pierwszym tańcu) taką mini zabawę: Pani Młoda przedstawia swoja rodzinę Panu Młodemu i na odwrót. Po ogólnej prezentacji następuje kilka pytań dotyczących obu rodzin :) Można zorganizować taniec zapoznawczy, o ile sala jest dość duża: jedno koło tworzy rodzina Pana Młodego, a drugie (wewnątrz) Pani Młodej. Koła kręcą się w przeciwnych kierunkach, wodzirej daje znak, muzyka milknie a goście tańczą z tą osobą, która znajduje się naprzeciwko nich :) Mogą wtedy zamienić ze sobą kilka słów :) Ale to tylko taka luźna propozycja ;) PS. Nie zakrzyczcie mnie słowami, że to prostackie, wsiowe: itp :P Niektórzy ludzie lubią tego rodzaju zabawy a o gustach się nie dyskutuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violettka19
a ja szlam na wesele siostry...i chcialam sobie usiasc kolo rodzicow i swiadkow tzn. blisko pary mlodej, chcialam na tym weselu byc przy siostrze ;) i uwaga ;/ poczulam sie troche urazona ze posadzili mnie w gronie młodych byly tam 16latki..a ja mam 19... na samym koncu stolu. nie znalam tych ludzi i nie czulam sie najlepiej w ich towarzystwie ;/ nie wspominam tego milo. powiedzcie Czy siostrze wypada siąśc kolo rodzicow i pary mlodej ?? jestem jedyna siostra mojej sis:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhmmmm
no to szkoda ze nie umiesz dogadac sie z swoja siostra- trudnio bylo powedizec wczesniej ze chcesz siedziec blisko niej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violettka19
no cóż.. ona chce wszystko mieć tak jak ona chce, i by na mnie miala focha jakbym jej "dyktowała'" gdzie mnie ma posadzic ;/ ale jednak czulam sie odrzucona...w koncu jestem jej najbliższą rodziną a posadziła mnie gdzieś w oddali z obcymi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm dziwne to...moja siostra -jedyna-bedzie siedziala obok mnie coprawda bedzie swiadkiem ...ale nawet jakby nie byla by siedziala tuz tuz:) mama tata siostra-->toc to najwazniejsze dla mnie osoby...no i pozniej ten obcy chlop z ktorym slub bede brala;)ale On siedzi obok mnie heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violettka19
hehehe :D obok ciebie:D? ja myslalam ze pana mlodego to sie na koncu gdzies sadza z goścmi :PP no wlasnie... najblizszą rodzina jestem dla mojej sis, i jest mi przykro ze mnie tak potraktowala. ale czasu nie cofne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna_sara
własnie ostatnio zastanawialam sie nad rozsadzeniem gosci.Fajnie,ze dajecie takie rady.Czytam je uwaznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez beda karteczki. Obok mnie bedzie siedziec siostra ktora jest swiadkiem, potem jej mąż i dalej siostry cioteczne. Obok narzeczonego jego brat czyli swiadek z dziewczyna i rodzenstwo cioteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przysla panna mloda
violetka: rodzina p mlodych powinna siedziec blisko mlodych nietaktzem jest posadzenie cie na koncu stolu na weselu siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bzdury z tymi karteczkami - miejscówkami taka wyższa pierdolencja niech goscie usiadą jak chca oni wtedy bedą sie najlepiej czuc a nie isc do stołu z biletem i mapą :D:D:D:D:D:D to dopiero cyrk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ele mele
Myszka 24 ---> Zrobienie takiego planu wcześniej naprawdę jest praktyczne, zwłaszcza, gdy w rodzinie są jakieś konflikty i niektórzy woleliby nie siedzieć koło siebie. Moi rodzice np. nie rozmawiają z jedną ciotką od ponad 10 lat, a na jednym weselu po prostu musieli siedzieć naprzeciwko niej. Nie było to miłe. Za to na drugim, gdzie miejsca były z góry przypisane, nie było takiego problemu, bo zapraszający doskonale orientowali się w sytuacji. Nie rozumiem co to za "pierdolencja" pomyśleć kto koło kogo usiądzie i zrobić karteczki. Ale co dla jednych jest sufitem, dla innych jest podłogą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to troche narzucenie goscią jak i z kim sie mają bawic dla mnie to oczywiste że na takich imprezach rodzina ma sie bawic razem a nie ja z tobą nie rozmawią to nie zamienie z tobą słowa troche chore poza tym może popatrzec na to z drugiej strony może zkopac topó wojenny na takim ekstra przyjeciu :) u nas w rodzinie nie ma konfliktów i nie ma problemu kazdy chce szlec na naszym weselu :) i nie narzuce kto koło kogo ma siedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ele mele
Wiesz Myszka, dla mnie najważniejsze będzie samopoczucie moich gości, jeśli wiem, że nie rozmawiają ze sobą, to wolę posadzić ich obok kogoś innego. Nie będę robić wesela w ogromnym pałacu - jak będą chcieli zakopać topór, to sie znajdą na sali. Poza tym zawsze można się przecież przemieścić, jeśli zajdzie taka potrzeba. Fajnie, że masz bezkonfliktową rodzinę, ale jak wynika z wypowiedzi dziewczyn, jesteś w mniejszości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×