Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość vanili

Dieta strukturalna - rewelacja! 2-4 kg w ciągu tygodnia.

Polecane posty

Gość podnosicielka
Strukturko! Gratulacje! No, Ty to jesteś wielka! 🌼🌼🌼🌼 dla Ciebie! Ale Ci zazdroszczę! Może i mnie zmobilizujesz... Pozdrawiam , trzymajcie się dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny gdzie kupujecie mleko sojowe, melasę i sok z brzozy? Ja mieszkam w małej miejscowości i stąd mam z tym problem. ile to kosztuje? Proszę o pomoc. Niezorientowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strukturko moje ogromne gratulacje !!! jesteś the best!!! u mnie zastój wagowy , ale też chyba rzucę się na weekendową bo coś mi się wydaje , że tylko to mi pozostało .... nie mam pojęcia co się dzieje, bo przecież staram się odżywiać w miarę strukturalnie.... no to do dzieła !!! od jutra pełna mobilizacja !! Witam inkę1081 .. moja droga mleko sojowe i sok brzozowy można kupić w marketach lub sklepach z zdrową żywnością... kosztują ok 8 zł każde..... melasą się nie przejmuj bo niewiele się jej używa.... pozdrawiam życząc przyjemnego dietkowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Rybarki. Bardzo dziekuję za odpowiedź. Będę szukać w wiekszym mieście. powodzenia wszystkim odchudzającym sie kobitkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, dzięki! Witaj Inka! Nie wiem, skąd jesteś, ale w Tesco można kupić mleko sojowe za niecałe 7 zł. Podnosicielko dzięki za kwiatuszki :) Rybarko! A co jesz tak ogólnie? Ja szczerze mówiąc po weekendowej nie widzę specjalnie różnicy. Traktuję bardziej jako uzupełnienie. W tygodniu nie jem wogóle pieczywa, ziemniaków, wędlin (odrzuciło mnie jakoś), słodyczy (to już od dwóch miesięcy, ale ostatnio pozwoliłam sobie na 2 gałki lodów! Straszne miałam wyrzuty sumienia...). Jem głównie warzywa i owoce, jogurty (uwielbiam). Niestety wciąż mało wody piję... No i staram się ćwiczyć także w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strukturko, witam i już spieszę z odpowiedzią na pytanie o to co jem.. otóż staram się aby mój jadłospis w większości opierał się na produktach strukturalnych zalecanych w książce dr Bardadyna... ostatnio nawet posłużyłam się przepisami z forum o żywieniu strukturalnym, a więc np. wątróbka drobiowa z kaszą gryczaną...mmm pychotka , spagetti z sosem pomidorowo-tuńczykowym.....mmm następna pychotka.... z pieczywa tylko chleb razowy lub orkiszowy/ kupuję go w Tesco/ poza tym dużo pomidorów i jabłek....ale już się nie podniecam jedzeniem , bo tak jak zapowiadałam dziś ponownie podeszłam do weekendowej...zobaczymy jak sobie poradzę tym razem....mam nadzieje, że waga ruszy ...oczywiście w dół. Będę na bieżąco zdawała relację z moich poczynań...tymczasem pozdrawiam pa. Ach, zapomniałam że jako dodatków do chlebka używam wszelkiego rodzaju pasztety sojowe lub ser feta.... zadnego masła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosicielka
Witajcie! Rybarko,powodzenia....w weekendowej! Inko, mleko sojowe jest w większości marketów w chłodni lub na półkach ze zdrową żywnością.... melasę w sklepie zielarskim. Kolorowych snów...o pięknej figurze:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosicielka
Hejka! Co tak pusto? 🌼🌼🌼 :classic_cool::classic_cool::classic_cool: 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosicielka
Strukturko... nie za szybko? to wyrzucanie? wielkich rozmiarów? ...no i... możemy Ci tylko pozazdrościć! 👄bużki dla Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem aż taką optymistką, ale zakładam, że jo-jo mi nie grozi. Strażnik w postaci elektronicznej wgi działa. Te ciuchy to po prostu rzeczy, które mi się znudziły, albo były kompletnie nietrafione, albo jw + za duże :) Swoją drogą powinnam dostać zwrot za książki naszego D-ra, bo jako reklama pozyskuję nowe wyznawczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo halo !!! spieszę, żeby się pochwalić- po weekendowej waga poszła o 1,4 kg w dół !!! Oczywiście nie obeszło się bez chwil zwątpienia, mój mąż czasem okazuje się \"złym duszkiem\" mojego dietkowania i namawia mnie do grzechu... tym razem nie poddałam się i efekty są ....jestem pełna optymizmu i wierzę, że tych kilka kilogramów które jeszcze mi ciąża też się pozbędę.... ostatanio zaczytuję się na temat potęgi podświadomości i Wiecie co ? to chyba działa, bo już kiedyś w ten sposób udało mi się rzucić palenie...polecam...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie koktajlowiczki :D Witaj Wanili, tu się ukrywasz :-) znam cię z drugiego forum, byłam ciekawa co u ciebie i retro...ja czasem coś tam wpisuje. Jestem strukturalna od połowy stycznia tego roku, wstrząsem dla mnie były porządki świąteczne, kiedy to przeglądałam ciuchy na lalkę barbie a jestem wielorybem, pogodziłam się z tym, że te rzeczy zalegają bez sensu, a ja już chyba zostanę z rozmiarem 42 w porywach 44, wyrzuciłam 12 reklamówek tych szczupłych ciuszków :-( ale to tak jest wg feng shui, trzeba zrobić miejsce na nowe :-) :D jak już ochłonęłam po świętach i widocznie te luźniejsze półki w szafie zaczęły działać, dotarła do mnie myśl o spróbowaniu i udało się :D pozdrawiam Was cieplutko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosicielka
:( :) ...dlaczego...nie mogę wyrzucić z szafy wielkich rozmiarów??? dlaczego?? ..dlaczego mam słaba wolę?? dlaczego?? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja już to zrobiłam i wszystkie duże ubranka wywaliłam :D teraz znów mam rozmiar 38, mam zamiar dojść do mojego 36 :D przytyłam tak mocno przez ostatnie 3 lata :-( pomimo,że książkę Kody M mam od 2 lat i od tego czasu raczej regularnie jadłam koktajl oczyszczający, może błąd bo jadłam go na śniadanie, to moja waga nie spadała, a nawet dalej sobie tyłam (słodycze) :-( dlatego już pogodziłam się z moim XL i powyrzucałam moje ubraneczka S :-( próbowałam je poprzymierzać i doznałam wstrząsu, że nie chcą mi wejść nawet na pół mojej już niezgrabnej nóżki i ten szok był mi potrzebny, bo postanowiłam, że nie może tak dalej być... zawzięłam się w koktajlowaniu, dołączyłam ruch - bez niego by mi się nie udało i zrzuciłam 12 kg w 5 mc, teraz mimo, że podjadam co nieco nawet słodycze waga stoi, planuję jeszcze zrzucić 2 kg i oczywiście koktajlować i dietkować strukturalnie już zawsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosicielka
Irysko... ale mi zamąciłaś...w głowie... może zdradzisz sekret? tyle kg w tak szybkim czasie? czy jakoś specjalnie komponujesz menu??? Gratulacje! :classic_cool::classic_cool::classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podnosicielko bardzo dziękuję za gratulacje, a jak ja się bardzo cieszę z mojego sukcesu, tym bardziej, że nie było łatwo i myślałam, że na mnie to już nic nie działa, oprócz koktajlu oczyszczającego popijałam różne herbatki i nic, zwalałam to już na wiek, mam 42 lat, a nawet obawiałam się czy mnie gdzieś nie zaatakowało jakaś choroba, która tak mnie pęcznieje i nie pozwala zrzucić tego ciężaru :-( miałam słabą nadzieję, ale zaczęłam walczyć :D zaczęłam na maxa koktajlować, 4 koktajle dziennie, bez avokado bo ten mi nie smakuje, po 1 tyg zero spadku wagi, po 2 tyg straciłam dopiero pierwszy 1kg, zrozumiałam że muszę dołączyć ruch, bo przecież się zawzięłam, a efekty słabe, a i o formę też trzeba wreszcie zadbać i kupiłam rower stacjonarny, kilka płytek DVD z ćwiczeniami i powolnie, nieudolnie jak to wieloryb, zaczęłam coś tam machać nogami i rękami, na rowerze na początku 5 min, potem więcej i więcej, aż nabrałam jakieś rozsądnej formy :-) przez jakiś okres, nie pamiętam 2 czy 3 mc nic nie jadłam tylko 4 koktajle dziennie, potem jadłam 2 koktajle dziennie, a teraz to różnie 1 czasem 2, ale każdego dnia jakiś koktajl muszę wypić :-) lubię je :-) leczą mnie :-), jak metabolizm ruszył to już chudłam wzorowo 2 kg/mc, tak więc do wszystkich dziewczyn,którym się wydaje, że Wam ta dieta nie pomoże, weźcie przykład :D magiczne koktajle nie tylko odchudzają, ale i leczą i zapobiegają, ale w moim wypadku sukces ma dwóch ojców: jeden eliksiry, a drugi to ruch :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosicielka
:( //////2 czy 3 mc nic nie jadłam tylko 4 koktajle dziennie////// Irysko! czyli zdradziłaś starą prawdę....nie jadłaś obiadów? mam rozumieć?.. Stoję z wagą w miejscu i pewnie muszę postąpić jak Ty, wtedy coś się zmieni.. Czyli MŻ...i po kłopocie....tylko brak mi silnej woli.. Trzymaj tę wagę, bo wiele wysiłku włożyłaś! ❤️🌼❤️[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, nie jadłam obiadów, ani kanapeczek, przez kilka mc zrezygnowałam całkowicie z chleba, ale powiem Ci, że poszło łatwo i przyjemnie, tzn nie ubolewałam nad brakiem obiadków itp, niczego mi nie brakowało, natomiast teraz jak już jem nie tylko koktajle, to ciągnie mnie i nawet do słodyczy, wtedy nie bo przecież niektóre eliksiry są super słodkie, trudno komukolwiek radzić jaką metodę obrać, każdy organizm jest inny, ale powtórzę się: bez ruchu czuję, że za wiele bym nie osiągnęła :-) mam silną wolę, więc wytrwałam, ale naprawdę nie było to trudne jeść tylko koktajle, jadłam tylko te które mi smakowały, oczywiście różnorodnie, pominęłam tylko z avokado i pomidorowy - mieszanka soku pomidorowego z tuńczykiem i czosnkiem mi nie wchodziła, w zamian czasem wypiłam sam sok, osobno zjadłam tuńczyka, a czosnek od czasu do czasu też gdzieś tam z jakąś rybką czy kawałkiem np indyka zjadłam, więc szukaj metody dla siebie, życzę ci samozaparcia, ale nie traktuj tego jako wyrzeczenia, miej w nosie te wypaśne obiadki i pizze, powiem ci, że nic mnie nie ruszało, co inni jedli i co im gotowałam, ich sprawa, że się trują :-D haha, ważne jak mnie cieszyła zmieniająca się moja sylwetka, zmniejszające się obwody, a teraz jestem w siódmym niebie, radując się na maxa moją super zgrabną figurką :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosicielka
Irysko! chleba, pizzy, ciast...nie jadam.. wiem,że ruch, ćwiczenia są jedyne... u mnie też trzeba ograniczyć to żarełko...i czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ograniczenie jedzenia to podstawa, moja 65 letnia mama wzięła ze mnie przykład, miała dość dużą nadwagę od lat, nie miksuje koktajli, ale zaczęła jeść dużo mniej, mniej tłusto, odrzuciła chleb i zaczęła codziennie szybko spacerować około 2 godz, są efekty, schudła 8 kg, tate też odchudziła, a właściwie to on ją zmotywował, bo to on się więcej rusza i dyscyplinuje w jedzeniu, jestem zaskoczona, bo mama jest już 10 lat na emeryturze, zero ruchu, tylko pilot od tv, nieraz ją namawiałam na jakiś spacer ale nie chciała, a tu taka zmiana, je produkty strukturalne, codziennie owsianeczkę, też jej gratuluje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosicielka
Irysko... jesteś niesamowita! Pogratuluj mamie! i nadal ją wspieraj....czyli każda może zrzucić zbędne kilogramy, wstać z kanapy, ruszyć tyłek.. i Też utrzymuj wagę, bo wiem jakie to jest trudne,żeby znów nie przytyć. Buźki dla Ciebie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podnosicielko :-) teraz utrzymanie wagi, już chyba nie będzie trudne :D mamy przecież koktajle, odpowiednie menu i nawyki żywieniowe, a i ruch wszedł mi w krew :D przede wszystkim dziewczynki, trzeba mieć w domu wagę i się kontrolować, ja wagi nie miałam i tak sobie swobodnie pęczniałam, haha Buziaczki dla Ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosicielka
Wagę to ja mam, ale sobie pofolgowałam, może niezupełnie, jednak nowe ciuszki okazały sie ciasne! A teraz robi sie zimno, wcisnęłam się z trudem w dxinsy i tylko mój brzuch wie, jaka spotkała go katorga! Muszę powalczyć, bo 2-3 da się bez wielkiego wysiłku zlikwidować. Miłego dnia! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przejrzałam historię mojego odchudzania i te 12 kg zrzuciłam w ciągu 6 mc, a nie 5 mc, ale nie ma to znaczenia, w między czasie były święta, imieninki i inne imprezki i tu zachowywałam się normalnie tzn jadłam wszystko, nawet dużo i niezdrowo, bo uważam, że należą nam się wakacje od trzymania linii i na odchudzanie wystarczą pozostałe 300 dni w roku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Widzę, że ostro trzymacie dietę! Irysko, moje wyrazy...uznania za wytrwałość. 🌼🌼🌼🌼🌼 Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Zgadzam się w 100% z Iryską - odpowiednie jedzenie i ruch. Wyrobienie w sobie nawyków też jest ważne. Efekty jedzenia strukturalnego są widoczne moim zdaniem nie tylko w postaci spadku wagi, ale także samopoczucia. Osobiście dawno nie czułam się tak dobrze. Uważam na to, co jem, ale też nie przeginam. I przede wszystkim pasuje mi \"nierestrykcyjność\" tego sposobu jedzenia. Gratuluję sukcesów, trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olisia M.
Cześć dziewczynki, czy mogę z Wami popisać na temat diety strukturalnej????? Widzę,że walczycie z wagą jak ja, ale brak mi bratniej duszy, pomożecie mi?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Olisiu... pewnie, pomożemy, zmotywujemy....widzisz jakie sukcesy osiągają niektóre zawzięte dziewczyny.... :classic_cool: I Tobie się uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×