jedzie ktoś na truskawki? D

bo ja tak :D raz już byłam i wrażenia pozytywne mimo ciężkiej pracy.. wszyscy wokół mnie myślą że gorzej nie można trafić, a wg mnie to nieprawda - o ile nie trafimy do obozu pracy o jakich słyszeliśmy w tamtym roku - to jest to praca na akord, w takiej o wiele szybciej mija dzień :) i jak się ma odpowiednią technikę to można naprawdę dobrze zarobić. ja poznałam też świetnych znajomych, a poza tym wszystkim to najlepsza szkoła życia i serdecznie polecam rozwydrzonym nastolatkom, którym się wydaje że wyżej s*ają niż d*pe mają! w tamtym roku pracowałam u Edzia Vinsona w Kencie a w tym jadę gdzieś do Szkocji, dokładnie nie wiem, ale jest już tam kilku moich znajomych i chwalą więc grunt że do obozu nie trafię! a Wy jakie macie wrażenia z farm?