Niedługo mój pierwszy raz ... poradźcie mi !!!

Dziękuję Ci Marta :) Naprawdę ...Bo już wkręciłam sobie że zaplanowany znaczy beznadziejny . chcialam dzwonić do mojego ukochanego żeby przyjechał i żebyśmy to zrobili tu i teraz ... spontanicznie .... tylko tak po przemyśleniu nie było by to piekne .

Strasznie fajny topic......na prawde.........jak czytam te teksty z innych typu...sex byle gdzie i byle z kim...to juz sama sie zastanawiam czy ze mna niejest cos nie tak ze to tak celebruje!!!! chce zeby bylo fajnie.........dziekuje dziewczyny...mysle ze tak bedzie:)

Tzn. planowaliśmy z moim teraz już narzeczonym.. ja chciałam po zaręczynach, przy świecach, z winkiem i w spokoju :) żadnego pośpiechu. Jesteśmy razem już prawie 4 lata.. (ja mam 23 lata). my się zdecydowaliśmy na prezerwatywy. Nie żałuję, że zaplanowaliśmy wszystko dokładnie. Stres faktycznie był, ale to chyba każdy ma przy pierwszym razie :) no chyba, ze jest się dokładnie pijanym :) Przyznam, że nam nie wyszło i męczyliśmy się tak w sumie 3 razy :D przez te 3 razy bardzo mnie bolało i krwawiłam :// dopiero za 3cim razem mój narzeczzony we mnie wszedł cały :) zawsze było przy świecach :D Ty słuchaj, ja bym się na Twoim miejscu natabletki od razu nie decydowała.. niie wiadomo jak to będziesz znosiła, może będzie ok, ale po co za wczasu sobie hormony dawać jakieś.. dopiero jak już postanowicie często współżyć i jak będziecie już wiedizeli co i jak :P tzn jak to obydwoje czujecie..to pomyślisz. Pozdrawiam i życzę pięknego pierwszego razu! Udanego i nie bolesnego!!

A gdyby się spontanicznie zdecydowała i bała,że jest w ciąży to zaraz by było-a gdzie antykoncepcja,myślisz tylko tyłkiem.Żałosne.Przecież nie napisała,że wieczorem o godzinie 21,21 czasu grenwich,8 maja 2007 roku stracę dziewictwo.Tak to tylko z wibratorem. Ogolnie jest gotowa,wie,że tego chce i nie chce konsekwencji.Moim zdaniem bardzo odpowiedzialna decyzja.Jak się bzykać to bez stresu i niespodzianek.Jeśli chodzi o tabsy,to dla każdej z nas inne będą dobre.Może trafisz od razu na \"swoje\".Ale powodzenia i bzykaj się na zdrowie.

nie przytylam ani grama, czuję się śwoietnie , żadnej wpadki. Ale przez pierwsze 2 tygodnie myślalam że zejdę - potworne bóle brzucha, zawroty glowy, nudności, senność itp. po pierwszym listku przeszlo jak ręką odjął i jest ok. Ja jestm za. Cykl jak w zegarku, zadnych niespodzianek, żadnyhc stresów czy nie pękłą gumka i czy to aby nie był plodny dzień no i bonus-zero problemów z cerą. Powodzenia i oby ten pierwszy raz był najcudowniejszym przeżyciem ... w każdym razie aż do drugiego razu i każdego kolejnego ;)

Wpis z blogu "uczuciowa masturbacja": 2007-05-01 04:22:17 Zimny kubeł na otrzeźwienie Boże, jak bardzo żałuje! Dlaczego cztery lata temu rozłożyłam przed nim nogi i zgodziłam się, żeby to on został moim pierwszym mężczyzną? Był wtedy taki czuły i delikatny. Nic dziwnego, że głupie dziecko zakochało się nim na zabój. A on mnie wykorzystał. Przez te cztery lata byłam gotowa na każde jego skinienie. Wysyłałam mu sms-y, na które nie odpowiadał. Próbowałam się z nim kontaktować, kiedy mnie unikał. Każde takie odrzucenie było dla mnie jak cios w twarz, ale ja się podnosiłam, otrzepywałam i wciąż wierzyłam, że nadal mnie kocha, a jeżeli nie kocha to przynajmniej lubi, i byłam gotowa nadal mu być wierną. Dlaczego nie było wtedy nikogo przy mnie, kto pierdolnąłby mnie w głowę, aż by mi te klapki z oczu spadły?! A może był, tylko ja zaślepiona nie chciałam słuchać. Pomyślałam, że ten sms w niedzielę, ten w którym proponował mi kilkugodzinne spotkanie był pisany pod wpływem alkoholu. Dzisiaj ponownie się odezwał i zapowiedział mi, że może w czwartek w dzień poświęcić całych kilka godzin, ciesz się dziewczyno, pan rzucił ci kość! Każdy kolejny sms to było coraz bardziej nachalne nakłanianie do pieprzenia, w końcu wyłączyłam telefon. Nie chcę mieć z nim już nigdy nic wspólnego. Nie chcę nigdy więcej o nim słyszeć, ani myśleć. Już nigdy nie wymówię ani nie napisze jego imienia! KONIEC! A jeżeli ktoś kiedyś zapyta mnie o mój wianek odpowiem, że zostałam zgwałcona. Nie wiele się rozminę z prawdą.

co do tabletek, to oczywiscie dobry pomysl, bo tabletki daja najwieksza pewnosc zabezpieczenia. ale co do ewentualnych efektow ubocznych, to nie zwracaj uwagi na zadne opinie - to nie zalezy od tabletek, tylko od organizmu. musisz sprobowac i przekonac sie, jak na Ciebie podzialaja, nie ma innej mozliwosci. kazda kobieta moze zareagowac inaczej na te same tabletki. jedynym w miare kompetentnym doradca moze byc lekarz. na pewno bedzie super, milego bzykania :)

Do autorki topiku. Osobiście uważam że bardzo dobrze robicie palując wasz pierwszy raz, bez stresu i rodziny z ścianą:) a co do tabletek to ginekolog sam Ci je dobierze. Jeżeli boisz się przytyć to najlepsze będę pigułki IV generacji. Nie zatrzymują wody w organizmie, ja osobiście biorę Jeanine i nie przytyłam po nich, no ale każdy organizm reaguje inaczej. Wcześniej brałam Microgynum 21 po nich przybyło mi kilka kilogramów po odstawieni waga wróciła do normy, brałam je tylko 4 miesiące bo źle się po nich czułam i bardzo mi wysyfiło buźkę. Po odstawieniu Microgynum po jakimś roku zaryzykowałam i zaczęłam brać Jeanine jestem w trakcie 6 opakowania i jak na razie waga się utrzymuje i dobrze się po nich czuję. Ale pamiętaj ginekolog przed przepisaniem tabletek powinien zlecić Ci odpowiednie badania. Ja właśnie przed Microgynum nie miałam robionych badań, ale zmieniłam ginekologa więc zanim zaczęłam brać Jeanine miałam robione niezbędne badania. Pozdrawiam i życzę udanego pierwszego razu :)

To jest piękne że planujecie to sobie i wogóle życze wam żeby się udalo ... napewno się uda :) my za pierwszym razem użyliśmy gumek.....teraz jestem już 9 miesięcy na tabletkach :) i jest ok..... A co do mojego pierwszego razu to właśnie przyszło samo, u niego w domku, za ściana jego siostra :) a za druga ścianą brat :) zamkliśmy się w pokoju na klucz i potem to juz wiedzieliśmy że tego chcemy...było nie planowane i tez było miło :) ....co prawda za pierwszym razem cholernie bolało,ale moj patner był b.delikatny no i kiedy najgorsze poszło, było cudownie......meksyk poprostu :P:P:P

mamy prawie po 20 lat razem 15 roku i planujemy nasz pierwszy raz A myslalam ze takich ludzi juz nie ma Nie chcialam tego wcczesniej robic zeby sie nie bac wpadki a pozatym rodzina za sciana :) Choc jak jestesmy sami to sporo sie dzieje Po woli poznajemy siebie swoje ciala... To jest wspaniale tak po troszku... Poznawac siebie swoje ciala To jak dzialamy na siebie Seks oralny tez jest wspanialy ostatnio bylo 69

Dzięki dziewczyny za dobre rady :) Jeśli chodzi o tabletki antykoncepcyjne to lekarz nie przepisuje ich po zwykłej rozmowie ? Jakie badania przeprowadza ?

ja na pierwszy raz miałam prezerwatywy i patentex owal ( czy jakoś tak ) i było dobrze

mysle o prezerwatywwie, gglobulkach pantex oval i chce wybrac dni niereplodne Przezornie zawsze ubezpieczony A na dluzsza mete mysle o tabletkach ale to jak bedziemy mieszkac razem i czesciej wspolzyc

prezerwatywa na pierwszy raz to zamało nam pękła i teraz mam dzidzie :)

Yasminelle-dla mnie super, ale na każdą kobietę tabletki inaczej działają, tak więc uważaj!To, że dla mnie są super, dla Ciebie mogą okazać się zgubne, bo doświadczysz wszelkich działań ubocznych. Ale oczywiście warto spróbować! powodzenia Zawsze warto marzyć (o tym pierwszym razie) bo marzenia się spełniajA!

też bym chciała ....

Ja zaplanowałam z moim teraz już narzeczonym nasz pierwszy raz na poniedziałek, Byłam u ginekologa, przepisał mi novynette jak tylko powiedzialam ze chce rozpocząć współżycie. Nie badał mnie ale to moze dla tego, że przed miesiącem też byłam u niego i wszystko było w porządku. Tabletki biore od tygodnia i nie zauważyłam żadnej różnicy, no może poza tym że trzeciego dnia okresu kompletnie nie bolał mnie brzuch (normalnie aż do 4 jestem na tabletkach przeciwbólowych), no i okres mi sie szybciej skończył. Trochę się boję jak to będzie ale wiem, że już jestem na to gotowa i jestem wdzięczna mojemu narzeczonemu za to, że nigdy mnie w tej kwestii nie naciskał (jesteśmy razem od roku) i poczekał aż naprawde bede na to gotowa. Wiem, że z tym mężczyzną chcę być już do końca życia (mamy po 21 lat więc kupa czasu przed nami :) )

uwazam ze najlepiej jest nie planowac niech to bedzie spontaniczne (wyjdzie samo z siebie) ale uwaga pamietaj o zabezpieczeniu

do..mmpchn..tez jestem tego zdania....niby planowałam z swoim facetem ze po maturach teges szmeges..ale samo wyszło....przeciez nie da sie zaplanowaz.ze to bedzie w sobote tego i tego dnia i miesiacas..o tej i o tej godzinie...to samo przychodzi... i TA CHWILA.....A TAK miedzy nami dziewczyny pierwszy raz nie jest fantastyczny.... ...FATNASTYCZNIE ZACZYNA SIE dopiero potem.... :):):) POZDRAWIAM.....

co do pigulek to odradzam a tak poza tym to Ci zazdroszcze.

co do pigulek to odradzam a tak poza tym to Ci zazdroszcze.

ja tez Ci zazdroszcze,wielki szacunek dla Was.moj pierwszy raz byl po prostu tragedią, bylam bardzo mloda i bardzo glupia-przyznaje sie do tego,gdybym mogla cofnac czas..zakochalam sie w nieodpowiednim facecie,po prostu tragedia..ciesze sie,ze Wy jestescie tacy zakochani.oby tak dalej!!

nie szukaj porad na kafe, tylko udaj sie do ginekologa na badania: ogolne, cytologia, powiedz mu jakie leki przyjmujesz itd. on na podstawie tego dobierze ci tabletki albo, co tez mozliwe, odradzi ich branie powodzenia

a ja jestem... trochę :P inna. nie kręci mnie taki romantyzm ani trochę! świece, wino, kolacja... umarłabym ze śmiechu i do niczego by nie doszło :D ale też planowałam - z facetem spotykam się od jakiegoś już czasu, nie chciałam jednak przed maturą [a zrobiłam ją w tym roku]. po maturze poszłam do gina po tabletki. moje pierwsze opakowanie, nie mam żadnych skutków ubocznych. pierwszy raz wyszedł nam więc trochę planowany, trochę spontanicznie ;) rano wspólna kąpiel a po kąpieli zamiast jechać do domu a on do pracy - poszliśmy do łóżka :) i było cudnie... tak więc - uważam że tabletki to dobry pomysł, nikt nie mówi że od pierwszej tabletki od razu seks.

Do "Chcę by było pięknie ..." Kochana.. uważam, ze masz wspaniały pomysł, z przezyciem, tak ważnej chwili, uważam, ze jest to coś wspaniałego, kiedy mozna takie rzeczy podejmowac w pełni świadomie.. Uważam, że taka chwile bedziesz długo wspominać.. masz racje, nie warto zrobic to, jak mowisz w domu- kiedy ktos jest czy na imprezie:):) myśle, że wiele dziewczyn, tutaj zazdrosci Ci, tego, ze tak ładnie wszytko przygotowujesz:) AAAAAAA TYLKO NIE ZPOMNIJ O SEXY PIżAMCE =) Cóż jesli chodzi o zabezpieczenie, ja osobiscie odradziłabym Ci prezerwatyw.. dlaczego? po pierwsze to Wasz pierwszy raz, więc wyobraź sobie, ze nadchodzi ta chwila, kiedy już chcecie sie kochac i on w tym czasie musi załozyc kondona na członek, a jak juz wiadomo, to tez jego "pierwszy raz", wiec jest małe prawdopodobieństwo, ze uda sie mu załozyc to za pierwszym razem, wiec bedziecie probowac i on i ty bedziecie musili poczekać, a potem obawiać się czy czasem nie pękła, czy nie ześlizneła sie ( mi kiedys pekła) a najgorsze jest to, ze nie bedziesz czuła praktycznie jesgo ciepła- tylko sutuczny lateks - mówi się, ze to tak jak by sie lizało lizaka przez papierek:). Wyczytałam, tez ze któras z dziewczyn napisała Tobie, ze może globulki panex oval... osobiscie Ci odradzam, zobacz musisz zaaplikowac 10 min przed stosunkiem globulke głęboko w pochwe, a po 10 min leci Ci biała piana, która szczypie.. a poza tym, powiem ci tez na moim dowiadczeniu, ze gby pierwszy raz to wziełam to bałam sie zastosowac innej pozycji jak klasyczna, bo bałam sie ze ta glolka zamirniona w piane wypłynie i nie zatrzyma spermy.. wiec ogranicza Ciebie.. A jesli miałabym Ci doradzić, poleciłabym Ci tabletki antykoncepcyjne, tylko zrób sobie wszytskie badania i idz do lekarza, i jak to tylko mozliwe zacznij wczesniej okolo miesiaca juz brac.. dlaczego? bo zalecane jest przy pierwszym opakowaniu sie dodatkowo zabezpieczac, gdyz Twoj ogranizm musi dostosowac sie do nowej dla niego rzeczy. Tabletki aby były skuteczne musisz je codzienjie o tej samej porze przyjmowac, musisz uwazac na biegunki i wymioty- wtedy procenty skutecznosci spadaja. Plus, to to, że podaczas ich brania, spokojnie mozesz czuć sowjego partnera i byc naprawde blisko.. Jak wiesz, nie ma 100% pewnosci antykoncepcyjnej, ale wiem, ze decydujac sie na stosunek, zdajesz sobie sprawe, ze mozecie rozpocząć nowe zycie. Jednak ja trzymam kciuki abyscie mogli sie jeszcze nacieszyć we dwoje i dobrze korzystać ze współżycia. ps. jesli chciałabyś sie dowiedziec wiecej na temat dobrej antykoncepcji - poprostu poraozmawiaj z dinekologiem on napewno bezdział najwiecej:) Pozdrawiam i życze udaaaaaaaaaaaanego wyjazdu:) a przede wszytskiem gorącego, długiego, namiętnego i przede wszytskim BEZPIECZNEGO seksu:):):):) Buziaki:*

Przepraszam, za błędy, ale to wina mojego zmęczenia - za szybko pisałam i zle klawisze wciskałam. Ale mam nadzieje, że zrozumiałaś co chciałam Ci napisac?:)

Do: uważam,że to co zrobiłaś" i "chcę żeby było pięknie" Pierwsza genialna wypowiedź na tym topku. "Chcę żeby było pięknie" weź ją sobie do serca bo naprawdę warto! Myślę podobnie tylko nie wiem czy potrafiłabym to właśnie tak przelać na "papier". Ja swój pierwszy raz też planowałam wspólnie z chłopakiem i wierz mi, że warto to zaplanować. Jesteśmy już razem podand 6 lat i do dziś wspominamy to z sentymentem- bo było niepowtarzalnie:) Zaczęłam brać tabletki prawie 2 miesiące przed tym zanim to zrobiliśmy, niestety pierwsze- Novynette jak dla nmie były okropne, miałam plamienia przez 2 tygodnie, pózniej brałam inne i było ok. Próbwałam już dużo tabletek (Novynette, Logest, Milvane, Stediril 30, plastry Evra, Logest). Jak widzisz było tego trochę. Generalnie najbardziej zadowolona była z plastrów, niestety mam skłonności alergiczne i dostałam uczulenia skórnego. Ostatnimi jakie brałam był Logest. Czułam się po min ok, ale niestety nie miałam ochoty na seks- kompletnej...i z tego co wiem działa on podobnie na większość dziewczyn jeśli chodzi o tą kwestię. Od pół roku nie biorę tabletek bo stwierdziłam, że po 5 latach trzeba w końcu zrobić jakąś przerwę! I szczerze czuję się o nniebo lepiej! normalnie chce mi się żyć i kochać przede wszystkim! Mój chłopak też to zauważył i już nie chce bym brała dalej tabletki. Używamy prezerwatyw (choć na początku ich nie znosiłam) i jest ok. Ale Wam na początek nie polecam seksu z prezerwatywą bo może Was to tylko zrazić, jednak nie róbcie tego bez żadnego zabezpieczenia!- jak to niektóre "mądre" forumowiczki Wam doradzają(spontan...). Cieszcie się sobą nawzajem i niech Wasza miłość dalej kwitnie (także dzięki miłości fizycznej... Trzymam kciuki! Powodzenia i niezapomnianych wrażeń:) P.S. Sorki za błędy

heheh no i kolejna ładna wypowiedz na tym forum ciesze się Viola83, ze myślisz podobnie do mnie:) mam nadzieje, że sama zainteresowana to przeczyta i wezmie sobie to do serca. A ja jesli mogłabym Ci doradzić, jesli już zaczniesz używać tabletek antykoncepcyjnych, to ja proponowałabym Ci abyś podpytała sie ginekologa o jasminelle... bo z tego co widze, nie wypisałaś ich, jak wymieniałaś tabletki. Z własnego doświadczenia, potem ci że jak dla MNIE są świetne.. moj Pan ginekolog przepisał mi je, bo jak mówił są nowością na rynku i są dobre ( oczywiscie zaznaczam, ze nie dla każdego, bo zdarzyło mi sie z przeczytania na formu o tym jak komus total nie pasowało:) ale myśle, ze większej większosci pasuje). Ja natomiast odpukać, czuję sie po niech naprawde dobrze, ponieważ nie zatrzymują wody w ogranizmie, nie boje się ze przytyje:) nie mam plamień i objawów niepożądanych, no może na początku przy pierwszym blistrze - ciągle czułam się senna;/ ale teraz już jest dobrze:), jak dla mnie minusem jest troche wysoka cena ich, w porównaniu z innymi tabletkami.. w mojej aptece kosztują ona 42zł, nie wiem jak jest w innych, ale lekarz mi powiedział, że to apteki tak naprawde ustalają sobie cene rynkową. Więc w jednaj może być taniej a w innej jeszcze drożej, ale mimo, to no nie oszukujmy się nie są tanie. Uważam, że wszytskie tabletki powinny byc refundowane, ale to nie jest w tym momencie dyskusja hehe:) bo my to mamy doradzić naszej koleżance:) Pozdrawiam:) i wysyłam mase buziaczków, całusków muaa:*:*:* i uścisków dla Was dzieczyny:):):)

Dzięki za podpowiedź "uważam, że to co zrobiłaś":) Jeśli znów zdecyduję się na tabletki to na pewno spytam moją ginekolog o jasminelle. Po tylu rodzajach tabletek- gdzie tylko Novynette mi nie pasowały, myślę że będzie ok. Na razie jeszcze od nich odpoczywam, choć szczerze już zaczynam się powoli irytować moją cerą...Zaczynam się czuć jak nastolatka z tymi wszystkimi małymi pryszczykami wokół twarzy i na szyi. I podejrzewam, że w niedługim czasie właśnie z tego powodu zaczne się znów nad nimi zastanawiać:) Nasza koleżanka chyba już swój pierwszy raz ma za sobą bo dość długo sięnie odzywa...Może się udało:) Pozdrawiam Was wszystkie i przesyłam buziaczki:*