Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hey how

czy po porodzie rodzinnym w szpitalu panstwowym maz od razu musi isc do domu

Polecane posty

Gość hey how

zakladajac ze rodze w nocy, od tego momentu mam sale porodow rodz dla siebiei meza... urodzilam, zszyli mnie i co? kaza spadac na sale z innymi laskami od razu? czy maz moze isc ze mna>? czy mozemy jeszcze chewile byc w sali rodzinnej>?bo nie wyobrazam sobie ze po wszytkim zostane sama i maz bedzie musial jechac do domu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mabeye
ja bylam na bloku porodowym troche z m a pozniej pojechal na gore z nami tam byl moze jakies 15 min i musial isc a to bylo chyba okolo 1 w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg kart praw pacjenta mąż może siedzieć przy Tobie całą dobę bez względu na godziny odwiedzin, niestety nie jest to położnym na rękę i korzystając z niewiedzy wypraszaja panów z oddziału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaj
gdzie i w jakim szpitalu będziesz rodzić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zależy od konkretnego szpitala, więc popytaj. Jeden z porodów rodzinnych - mąż ze mną, na 5 osobowej porodówce, 5 ojców, poprzedzielanych kurtynkami - masakra :o. Drugi rodzinny - w pokoju naprawdę rodzinnym, mąż mógł być ze mną jeszcze ten pierwszy okres po porodzie (dziecko umyte, zbadane, spało..) po tym okresie ja na salę, on do domu i potem już tylko \"widzenie na korytarzu\". Na szczęśćie jedno, bo na drugi dzień rano już byłam w domu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hey how
przeraza mnie to:( u mnie w szpitalu jest jedna sala do porodow rodzinnych i do porodow wodnych( jesli sala rodzinna jest zajeta wtedy z sali porodow wodnych robia rodzinna.. tyle fajnie ze nie bede musiala rodzic na jednej sali poprzedzielanej sciankami od innych kobiet),,, w kazdym razie marzy mi sie by maz zostal przy mnie... w ogole chory to scenariusz: ja rodze, maz zostaje 15 minut i jest wyganiany:( chyba bym sie zaplakala jakbym miala tam sama zostac w takim momencie... maz z reszta tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas w szpitalu (woj podlaskie) porod rodzinny na sali ogolnej (4boksy oddzielone betonowymi wysokimi sciankami ze tylko slychac nic nie widac) maz byl przez caly porod i pozniej ten 2godzinny okres poporodowy. urodzilam o 23 na sale na poloznictwie zostalam pzrewieziona po 2 rano - maz pobyl chwilke i pojechal do domu z tego wzgledu ze na sali byla i druga dziewczyna i nie wypadalo przedluzac bo ona byla zmeczona i sama. zreszta wiem ze polozne po jakims czasie wypraszaly tatusiow. jesli wybiera sie sale odplatna do porodu (koszt 200zl) to maz moze byc caly czas bo oprocz tego ze rodzi sie z mezem w komfortowych warunkach (kanapa prysznic tylko dla ciebie tv wieza) to pozniej dostajesz pojedyncza sale i nie wazne czy lezysz 3 dni czy 3tygodnie to cena nie ulega zmianie zycze szczesliwego rozwiazania 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey how nie chcę Cię dobijać, ale i tak przyjmujesz optymistyczną wersję :o Może się zdarzyć przecież,że w tym samym czasie zacznie rodzić więcej kobiet :o Nastaw się poprostu, że musisz to przeżyć i już. Powodzenia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hey how
mamo trojeczki u nas jest cos takiego w szpitalu: zeby miec porod rodzinny ( czyli u nas jest to jednoznaczne z porodem w osobnej sali) musisz sknczyc przyszpitalna szkole rodzenia.. za szkole placisz 350 zł.. i ten papierek daje Ci gwarancje ze bedziesz ta osobna sale miala.. pytalam o to w szpitalu i oni powiedzieli ze to juz ich glowa co zrobia zebym miala oddzielna sale do porodu...szkoda tylko ze nie wymyslili jakiejsc osobnej sali po porodzie:( moze mi polozna cos pomoze moja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to popytaj. Jeżeli jest jedna sala, a trafi się kilka takich, które zapłaciły i przeszły szkolenie to co? wybujdują na szybko kolejną :o Popytaj dobrze, albo przestań się tym przejmować. Z doświadczenia wiem, że to tylko służy wyciąganiu kasy od pacjentek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shemsi
my mielismy wynajeta "jedynke" urodzilam po 22, maz nie chcial ze mna rodzic, zawolali go na mierzenie, wazenie, ubieranie itp, pozniej mogl potrzymac dziecko , ja sama zeszlam z fotela poszlam do swojego pokoju i tam przyniesli nam dziecko maz mogl ze mna spac u nas zeby miec porod rodzinny nie trzeba chodzic do szkoly rodzenia ;) porodowka ma 3 boksy, kazdy oddzielony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hey how
nie wiem czy wybuduja -byc moze;) w kazdym razie skoro przed zaplaceniem 350 zł zlozyli taka deklaracje to podejrzewam ze byli tego pewni swiadomi i sytuacja by ktos kto zaplacil a nie rodzil w oddzielnej sali sie nie zdarzyla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey How popytaj jak Mama Trójeczki radzi bo moja przyjaciółka miała też taką deklarację i zapłaciła tyle że za poród w wodzie i co z tego skoro jak przyjechała to wanan była zajęta. Zwrócilijej pieniądze i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na sali porodowej zazwyczaj można zostac jeszcze ok godziny... dłużej nie warto - byle przejść pierwsze karmienie ;) Póxniej zazwyczaj nie ma problemu z tym zeby mąż był na sali poporodowej ale jest jhedno wielkie ALE!!!!!! Pamiętaj ze będą tam inne kobiety - obolałe - często w koszuli nie przykrywającej nawet ligniny między nogami... uważam ze mąż nie powinien wysiadywać godzinami przy łóżku bo dla innych kobiet może to być bardzo uciążliwe!!!! Popieram w tym względzie zdanie położnych - niech mąż wpada - często ale na krótko bo dzici i inne mamy też chcą jakiegoś komfortu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajtka
Jejku, to bez sensu, że żeby rodzić w osobnej salce trzeba zapłacić 200zł + 350zł za szkołę rodzenia przed porodem. Rozumiem kobiety, które chcą rodzić w ludzkich warunkach, bo sama rodziłam w takiej jednoosbowej sali z mężem (zapłaciłam 100zł - nie musiałam przechodzić wcześniej kursu). Najgorsze jest to, że w cywilizowanym świecie poród w ludzkich warunkach, w ładnej salce, przy muzyce powinien być STANDARDEM a nie ekstra przywilejem!! W odpowiedzi na pyt. z tematu: urodziłam około 17ej, więc mąż spokojnie był ze mną jeszcze pare godzin (nie wiem jak by było, gdybym rodziła w nocy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziłam parenaście dni temu i wyglądało to tak.Początek porodu w sali przedporodowej tzn 3 `łóżka oddzielone parawanami,mąż przy tobie do porodu główki.Póżniej przeszłam na drugą sale (porodową) z mężem.Sala duża,jeden fotel do porodu.Urodziłam,zszyli mnie,i razem z mężem przenieśli do salki obok dla matki z dzieckiem.Najkrótszy czas jaki może być z Tobą mąż to 2 godziny chyba ,`ze na położnictwie niema wolnego łóżka to czekasz w tej salce do skutku.Mąż oczewiście przy tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam,że rodziłam po 19 i kilka godzin byłam z mężem.Pierwsze dziecko rodziłam po 24 i też kilka godziń mąż był ze mną.A na sali mąż nie miał wstępu.Tak samo nikt z odwiedzających.Dla mnie to dobre rozwiązanie bo taki maluszek jest naprawde jeszcze mało odporny i gdyby miał od razu styczność z tak wieloma ludzmi to noiwiadomo jakby to się skończyło.Zresztą chyba każda kobieta po porodzie nie ma ochoty żeby ktoś ją oglądał z \"podpachą\" między nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×