Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

lilia nad stawem juz od jakiegos czasu przygotowuje sie do tej rozmowy...ja sobie nie wyobrazam i napewno nie zgodze sie na powtórke z rozrywki...już w tej chwili gdyby nie fakt ze zostalo tak malo dalabym sobie spokój...jestem zmeczona ciaglymi \"rozmowami\" przez internet, gdzie łatwiej o glupia sprzeczke z powodu niezrozumienia intencji drugiego...chce sie przytulic a nie tylko myslec o tym jak juz sie przytule...ech to bedzie ciezka i dluga rozmowa ale jest konieczna...

Witam wszystkie nowe osobki i te co sa od poczatku. Lilia...tak naprawde to nawet nie zdazylam pomyslec dzisiaj o tym ze moj koteczek bedzie juz w srode rano. Dzis mialam kolejny dzien nerwow ale o 100x gorszy od wczorajszego.....znowu przez nia.... dzisiaj sie zwylam jak glupia. To co ona wyrabia nie miesci sie w glowie. Jakbym tak zaczela opowiadac o wszystkich jej ruchach to naprawde wlosy by wam deba stanely. Ona chyba serio ma cos z glowa bo robiac takie rzczy nie mozna byc normalnym. I najgorsze ze to wszystko jest wycelowane we mnie.... bo nie ma sie na kim wyzyc za swoje niepowodzenia zyciowe. wszyscy dookola tylko kreca glowami i boja sie odezwac. We wlasnym pokoju musze sie zamykac bo dorabia klucz zeby wpasc do mnie i zrobic dzika awanture o byle co... wyzywa, grozi...ehhh... i tak caly dzien... Traktuje mnie jak swoja wlasnosc bo ona zalatwila mi ta prace tutaj....i teraz wypomina i kradnie pieniadze bo twierdzi ze bez niej bym ich nie miala....to jest chore... Mam dosyc dzisiejszego dnia.... a jutro dalsza czesc szarpaniny bo pewnie nie odpusci... ale jeszcze tylko aby jutro wytrzymac i juz w srode bedzie misiaczek to jej tak nie pozwoli jezdzic po mnie...ehhh jak ja go teraz potzrebuje :(

Mj numer gg 2807782 jakby ktoras z was chciala pogadac. Zawsze se ukrywam wiec smialo mozna sie odzywac naet jak jestem niedostepna... Pozdrawiam!

No witam po długiej nieobecności-jakoś nie bylo czasu sprawy do załatwienia- jeszcze mi tłumik od auta się przepalił nawet dwa a tu za tydzień mam przegląd stanu tech.. pech to pech i znowu kasa leci mówie wam kupić grata to skarbonka jak cholera. Co tam u was??? ALFA coś się nie odzywasz!!! Jak się czujesz co słychać. MARGOLA tak samo milczy odezwijcie się fajnie się z wami gada.A ty HELUNIA pewnie już jesteś w stokrotkach w środe twój wraca -dobrze wyczytalam- a tą s.... za przeproszeniem bo inaczej nie można to nie zawracaj sobie glowy szkoda twojego zdrowia ale dużo słyszałam o naszych rodakach że zagranicą najwiekszy wrógiem okazuje się twój rodak bardzo to przykre .A tak wogóle to pozdrawiam nowe topowiczki i te \"stare \" też.

Hej śpicie jeszcze nikogo nie ma A co z tobą JOLIN JAK SIĘ TRZYMASZ???

Czesc wszystkim! Ciekawa jestem jak bedzie wygladal dzisiejszy dzien... dzieki za slowa pocieszenia... Juz nie moge doczekac sie jutra....to juz tak blisko...chyba dzisiaj nie zasne... Jak pomysle ze juz jutro moj Skarbek bedzie przy mnie to az odzyskuje sily psychiczne do spotkana tej suki... dzisiaj bede wszystko zlewac totalnie moze wytrzymam. Pozdrawiam i gonie do pracy. :)

Hej Dziewczęta...Ale fajnie masz Helunia,nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę...Mój Robaczek jak narazie milczy.Dzisiaj humor mam taki sobie...Ani nie dobry ani nie zły.Mam nadzieję,że lada dzien się odezwie...pozdrawiam WAS!

Czesc dziewuchy! A ja ostatnio tak sie wkurzylam na moje kochanie, ze sobie wczoraj poszlam na piwo, a co:) Ale normalnie odzwyczailam sie od polskiego i po niecalych trzech mam kaca, na szczescie niewielkiego:) A z moim ukochanym stanelismy jednak na tym, ze to on ma po mnie przyjechac, tak jak zakladalismy na poczatku. Ale szczerze, to nie chce sie na to nastawiac jakos mocno, zeby pozniej rozczarowania nie bylo:( My to sie mamy kobietki, mowie wam. Ty chormon to sie tak nie zadreczaj:) Latwo mowic wiem, ale ja to tez czasem mam takie mysli, ze nikomu nie jestem potrzebna. Ale mam nadzieje, ze Ci juz przeszlo:) Musimy sie jakos trzymac. Helunia ma z nas wszystkich najlepiej, bo jej ukochany juz wraca, ale zobaczycie w koncu wszystkie sie doczekamy:) Helunia, a ta klientka to jakas Twoja szefowa jest, czy co? Bo jak nie to ja bym probowala ja olac, albo powiedzialabym jej cos takiego, zeby jej w piety poszlo:) Przeciez jesli to sie dzieje w pracy to to jest zwykly mobbing, moze zglosic to gdzies czy co? Bo niepotrzebnie sobie bedziesz nerwy zjadac. Hej anek:) No dlugo Cie nie bylo:) I rowniez pozdrawiam wszystki nowe teskniace jak i stare:) Naprawde dziewczyny mam w was duze wsparcie, fajnie, ze jestescie:)

Witajcie ! Ja od wczoraj mam problem z internetem.Zdazylam sie raz tu wpisac i klapa, pisalam Wam ze babcia mojego skarba jest ciezko chora i lekarz nie daje jej wiecej zycia jak miesiac.Powiedzialam o tym mojemu mezowi, i on postanowil przyleciec w niedziele, tak,tak moje kochane w koncu zobacze mojego skarba.Bedzie w PL tylko cztery dni ale i tak sie ogromnie ciesze.Ostatni raz widzialam go na poczatku stycznia i dzis je stem niezmiernie szczesliwa ze w niedziele wtule sie w jego ramiona. A tobie Helunia bardzo wspolczuje ze musisz znosic te awantury.Ja nie wiem co bym zrobila na Twoim miejscu,pewnie potrzasnelabym nia troche aby sie opamietala, choc wiem ze to glupia metoda i takie rzeczy sa niedopuszczalne, ona probuje cie poprostu najzwyczajniej w swiecie sprowokowac.Co za menda przekleta.

sarpanitu fajnie ze jednak poszlas na piwo, pomaga to moze tylko na chwilke ale pomaga, mam nadzieje ze juz wszystko sobie wyjaśnilas ze swoim chlopakiem i jest juz dobrze Helunia jeszcze tylko dzis a jutro juz nie bedziesz sama i bedzie Ci o wiele lżej, ta dziewczyna zazdrości Ci ze masz chlopaka, ze kazdy Ciebie tam lubi, ze jestes lądniejsza od niej, milsza, olej ja traktuj jak powietrze alfa70 wspólczuje Ci z powodu babci Twojego męża, ale chociaz go zobaczysz smutna i samotna nie smuc sie tak ciagle, spróbuj znalezc cos co da Ci wewnetrzy spokoj, bo inaczej nabawisz sie nerwicy lub czegs podobnego a u mnie po staremu, moje kochanie odzywa codziennie, raz mam lepszy humor raz gorszy, ale jakos to idzie do przodu bo innego wyjścia nie ma

A jednak mam dola:( Myslalam, ze jakos to bedzie a jest coraz gorzej:( Skad sie bierze taka straszna tesknota? Nawet nie wiedzialam, ze mozna az tak tesknic:( Ide chyba spac, chcialabym przespac te wszystki dni i obudzic sie jak juz moj kotek bedzie przy mnie...:( Szlag by to trafil wszystko, rozmawiamy moze z 5 minut dziennie, pare smskow i to wszystko. Alfa70 wpolczuje z powodu babci Twojego ukochanego, ale chociaz go zobaczysz. U mnie to caly czas jedna wielka niewiadoma, niby ma przyjechac po mnie, a jeszcze nic nie wiadomo:( Kurcze no... Ide sie polozyc dziewczynki, moze odezwe sie do was wieczorkime. Buziole.

sarpanitu to i tak masz dobrze, u nas jest tak ze wysyla jednego smska dziennie, albo dzwoni albo rozmawiamy na gg, wiec kontakt jest jeszcze bardziej ograniczony z jego strony, ale wiem ze pojechal tam do pracy a nie na wakacje, sarpanitu przyjedzie po Ciebie zobaczysz, a zamiast isc spac idz na spacerek, to przynajmniej w nocy bedzie Ci sie dobrze spalo, bo nie ma chyba gorszej rzeczy niz obudzenie sie w nocy i bezsennosc a w tym czasie myślenie o wlasnych problemach, ktore noca wydaja sie jednak bardziej straszne

Dzieki za pocieszenie lilia. Ja bym chciala chociaz na gg porozmawiac, a nie moge:( I cos mi wyglada na to, ze jednak po mnie nie przyjedzie. Zalamie sie dzisiaj normalnie:(

Siemka Laski!Właśnie mój robakowaty Robaczek zadzwonił...Powiedział,że mnie kocha i już jest wszystko ok!Aż humor mi sie poprawił..Wogóle posmialiśmy się z tego wszystkiego i jest git!

sarpanitu nie martw sie przyjedzie zobaczysz i juz niedlugo bedziecie razem i bedziesz szczesliwa, moze dzis tez idz na piwko skoro masz zły humorek, 3226441 to moj nr gg jakby któras chciałą porozmawiac, przeważnie jestem jako niewidoczna

hej-widze że się dzieje .Alfa wspóczuje ci z powodu babci a jeszcze bardziej twojemu lubemu ,moja babcia ukochana nad życie ma 89 lat i chyba nie zniosłabym takiej informacji ,nie wyobrażam sobie że może jej zabraknąć. Widze że chumorki dzisiaj różne , ja siedze i czekam na pogaduchy ze swoim mineło dopiero 3tyg.. jak pojechał a gdzie tu sierpień oj ciężko ale nie ma co głowa do góry jak mówi moja koleżanka pokaż że masz jaja -myśle że to dobra rada także dla was mamy jaja dziewczyny???

anek moj pojechał niecałe 3 tygodnie temu tez pewnie wroci w sierpniu, ale to jeszcze nie wiadomo na 100%, a zaraz moze bedzie na gg to sobie porozmawiamy, ale i tak najbardziej to brakuje mi przytulania

MNie tez doskwiera teskniawka:( Ta pogoda chyba tak na mnie dziala.Wczoraj wieczorem bylam tak uryczana ,ze jka dzownilo moje sloneczko to nie moglam odebrac ,balam sie ,ze pozna sie po mnie ze rycze.Nie wytrzymalam wyzalilam sie i chyba jemu udzililo sie bo dzisiaj tez nie w sosie.Kiedy sie skonczy ta rozlaka!!Dobrze chociaz mam was :) Wiem ze nie jestem sama na tym swiecie tylko sa jeszcze inne laski ,ktore tesknia tak jak ja:)

lilia to mamy tak smo ale mój na 100% przyjedzie na początku sierpnia, gadamy codziennie przez skaypa i się widzimy ale to nie to samo brakuje właśnie przytulania niby jest codziennie w \"domu\" tylko dotknąć się nie możemy ....

ja sie jakos powoli przyzwyczaiam ze nie ma go przy mnie, nie płącze juz nawet, jak jest mi zle to przypomina sobie ubiegloroczne wakacje i to mi poprawia humor, nie chce płakac chce cieszyc sie z tego co jest dzis, mimo tego ze on jest daleko

Wiesz lilio mojego tez wiecej nie ma niz jest .I raczej dziwno jest to jak juz jest;-) Raz to nawet jak przyjechal i obudzil mie rano stojac nade mna to ponoc mialam taka mine jakbym ducha zobaczyla, bo zapomnialam ,ze jest ;) moze to i dobre bo nie mamy czasu na klotnie. A jak juz mnie bierze dol to tez wspomniam sobie nasze wspolne chwile a jak jzu mam taki straszne doly to wspominam sobie nasze male awanturki i jakos teskniawka mija.

Hej wszytim! ehh...jakos minal dzien. Dopiero wrocilam z pracy ale dobrze bo popoludnie bedzie krotkie i jeszce tylko 17 h i juz bede dusila mojego misiaczka!!! Jejku chyba sie poplacze z radosci :D

Helunia, ale masz dobrze. Usciskaj chlopaka usciskaj:) A te moje dalej interentu nie ma, ale zadzwonil na chwilke i mowi, ze po mnie przyjedzie:D Ale jak, czym, kiedy to nie mam pojecia, ale w sumie powinnam wiedziec,ze skoro mi obiecal to juz tam na pewno cos kombinuje:) Mam nadzieje, ze jeszcze w tym tygodniu tez go bede sciskac. Jejku, od razu na serduszku lepiej i lzej tak jakos:) Tylko, ze ja to jak zwykle mam watpliwosc, ze co jak kiedy, juz bym chciala wszystko wiedziec i po niego wyjezdzac. Oj mam nadzieje, ze naprawde cos wymysli.

Dziewczynki to usper ze w koncu bedziecie ze zwoimi facetami:) Ciesze,ze przynajmniej u was skonczyc sie okres tesknoty.Jejku jak ja sobie przypomne nasze przywitania zazwyczaj to jest tk ,ze jak przylatuje do niego to nigdy nie moge go pozna na lotnisku jakos tak sie wtapia w ludzi hehe a moze taka podekscytowana jestem.Zazwyczaj na poczatku zauwazam mojego tescia ktory lata jak poparzony;)Juz sie nie moge doczekac naszego kolejnego powiatania :)

chormon, ale Ty to ranny ptaszek jestes:) A u mnie znowu pada, ja to nie wiem, jak jestem w Norwegii pada, w Polsce pada, chyba deszcz przyciagam, czy co. No te moje dalej uparcie twierdzi, ze po mnie przyjedzie, a co najlepsze sam chyba jeszcze nie wie jak:) A ma czas tylko do niedzieli, wlasciwie najpozniej w niedziele powinnismy byc spowrotem w Norwegii, to ja nie wiem co on kombinuje. Buziaczki dziewczyny, mam nadzieje, ze u was pogoda lepsza, bo ja w deszcz jakos bardziej tesknie i jestem nie do zycia. Ale ja to w ogole meteopatka jestem:)

hej dzewczynki co u Was? u mnie pada i przez to humorek mam zly, i wszystko mnie dzis doluje, helunia fajnie Ci pewnie juz niedlugo bedziesz tulila sie do swojego ukochanego, bedzie nas mniej teraz helunia bedzie ze swoim ukochanym, sarpanitu tez, a my dalej ciagle samote, życie jest niesprawiedliwe, ale dla nas tez przyjdzie czas i tez bedziemy razem ze swoimi ukochanymi

Witajcie kochane! U mnie nie pada, ale chmurzy sie od samego rana.Moje kochanie dzwonilo i zazyczylo sobie cos dobrego do jedzenia na niedziele.Jemu dobrze mowic bo on jest kucharzem i wie ze moje zdolnosci kulinarne sa bliskie zeru.Ale jak chce to sie postaram i cos mu upichce.Kochane badzcie silne i nie popadajcie w melancholie, bo do Was tez slonko sie usmiechnie, i predzej czy pozniej wtulicie sie w ramiona ukochanego.Pozdrawiam i sle buziaczki.

Hej Dziewczyny...U mnie jak narazie spoko.Żadnych wzlotów i upadków...Nadal tęsknie za nim jak cholera.Powoli juz nie daje sobie rady.Wyjechałabym gdzieś za granice popracowac i trochę porządnego grosza zarobić,a przy okazji nie myśleć tak o tym wszystkim...Ale jak narazie perspektyw na lepsze jutro nie ma...Pogoda u mnie taka sobie.Niebo zachmurzone i tak sie od rańca zbiera na deszczysko.Naprzeciw mojego domu buduja jakiś nowy market..Paracuje tam firma,w której wcześniej mój Robaczek pracowal.Gdyby był w Polsce widziałabym go codziennie...a tak widujemy sieco 4 miesiące.Że jeszcze wytrzymuje to sie dziwie,ale co zrbic jak go kocham.Do jego przyjazdu zostalo 90 dni...A za mną juz 30,a czas mi się wlecze jak cholera.Nic mnie cieszy.Byłam dziś u fryzjera ściąć trochę włosy.Nawet nieźle wyglądam,ale nawet to nie poprawiło mi humoru...Boże..za jakie grzechy ja muszę tak cierpieć...ehh...No nic.3majcie sie jakoą Laseczki.

Czesc dziewczynki! Oj ten moj nastroj to potrafi sie zmienic z godziny na godzine. Niby rano bylo w miare, a teraz znow jest do dupy. Niecierpie takiej niepewnosci:( Niby ten moj skarb najukochanszy ma po mnie przyjechac, a nic nie wiem na ten temat. Normalnie boje sie tylko, zeby sie nie okazalo, ze owszem, przyjedzie, ale w czerwcu:( Jak ja bym chciala, zeby on juz tu byl. Bo dopoki go nie zobacze to moje samopoczucie pewnie bedzie takie w kratke, aby jakos wytrzymac kolejny dzien....ehh.....

u mnie tez kiepskie samopoczucie, moj tez milczy, nie wiem dlaczego glowa mnie boli i mam wszystkiego dosc chce zeby juz byla noc i chce isc spac