Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Helunia

Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

Polecane posty

...smutno mi... mam nadzieję, że znów nadinterpretuję, ale nie wiem co myśleć... znalazłam na blogi chłopaka z którym mój M. wyjechał zdjęcie ... mój M. i jakaś śliczna blondyneczka śpiąca na Jego ramieniu w samochodzie... co prawda były tam też inne osoby... ale od razu serce mi ścisnęło... boję się... ...mam nadzieję, że to tylko koleżanka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez smutno :( Nie wiem jak to wytrzymujecie ... Ja juz po 4 dniach mam ochote to rzucic :O podziwiam Was dziewczyny, ze tak tesknicie mimo tego ze oni czasami nie pisza i mimo problemow czekacie ... Ja nie wiem czy dam rade, mimo ze moj pisze a ja tak strasznie tesknie, ze mam ochote tym rzucic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też* ...ja dziś poczułam się jakbym kopa dostała... mam nadzieję, że tylko przesadzam... i zwyczajnie panikuję... w końcu chyba nie byłby takim hipokrytą i nie pisałby takich smsów, gdyby za moimi plecami spotykał się z inną... ...da się wytrzymać nawet tęsknotę... jeśli wierzysz, że warto... i jeśli naprawdę kochasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
By the way problem jest w tym ze ja jeszcze nie kocham ... U mnie to jest za swieze zeby mowic o milosci ... jest duze zauroczenie napewno, zalezy mi na nim baaaaardzo, ale czy wytrzymam ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze 27 dlugich dni przede mna ... juz w lipcu nie widzielismy sie miesiac, ale wtedy znalismy sie tylko tydzien wiec bylo latwiej a teraz jest coraz trudniej bo coraz bardziej sie angazuje :( Teraz ide na uriodziny do kumpeli, pewnie bede miala dola :( zajrze jutro albo pozno w nocy jak wroce :) pozdrawiam wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
by...the...way- dziekuje:) ja jetsem dzis tak strasznie zmęczona, ze nawet nie mysle tak bardzo. wytrzymam te trzy tygodnie, wytrzymam, bo i tak o Nim nie zapomne. jak dzwoni, to niby jest jak dawniej, ale...mimo wszystko jakos inaczej. juz chyba sama nie wiem, czego chce:) eh, my kobiety:) tzn Jego chcę, ale mam huśtawki nastrojów, jak mało kto:) dobra Tęskniące, ja uciekam spać....padam. a Wam zyczę pięknych snów i spokojnej nocki. codziennie jak kłądę się spać. to myslę sobie" o, i zleciał kolejny dzień. z każdym dniem coraz bliżej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ja bym dala gdybym tak mogła przespać czas bez niego...co prawda niewiele mi zostało ale to się tak dłuży, że wymiękam:( Nienawidzę czekania😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie chyba udziela się pogoda na zewnątrz... mam świeczki w oczach i tak jak po szybach krople, po moich policzkach płyną łzy... tęsknię... i zwyczajnie brak mi sił... ...niech będzie już październik... proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
by the way- o Boże, jak ja cię rozumiem......:( Najgorsza jest ta bezsilność- nic nie możesz zrobić, choć cała dusza się wyrywa do niego... Mi też źle. I to jak:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Lady Em - wiesz ja z natury jestem strasznie wrażliwa i czasem jedno głupie zdjęcie potrafi doprowadzić mnie do płaczu... a dziś już zwyczajnie nie umiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
tez mam takie dni. ale dziś przywitało mnie w łżóku słońce. i humor jakis lepszy:) czekam na telefon od Miśka. dziwny jest ostatnio. to juz końcówka, już bardzo zmeczony. troche marudny się robi. poza tym on jest bardzo skryty, to utrudnia mi troszkę sprawę;) ale i tak Go kocahm, choć czasami brakuje mi sił, by walczyć o nas. dzis te siłę mam, całkiem sporo, więc chętnie obdzielę jak któras potrzebuje! buziaki dla Was, damy radę czasem chodzi mi po głowie piosenka" bo męska rzecz, byc daleko, a kobieca wiernie czekać..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc.czemu noc trwa tak krotko :( a rano musi jechac do pracy :( jestem nienormalana bo juz zaczynam tesknic :( ale przynajmniej mam częsc jego :P jego bakterie :P teraz z niego na mnie przeszła choroba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Polusia mój M. też jest dosyć skryty ...rzadko mówi o uczuciach... i rzeczywiście wcale to nie pomaga... wręcz przeciwnie... a dziś i ja mam już lepszy humor... choć przyznam szczerze, że wczoraj było ciężko... jednak poprawa pogody sprzyja uśmiechaniu się... ...nie poddam się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czes dziewczyny....przyszlam do was po rade.... :( u mnie troche sie pokomplikowalo moznaby tak to ująć.... Moj dzis odpisał mi na smsa w koncu... od wtorku milczal.... pytalam o to czy sie ze mna spotka ja worci kiedy i w ogole ...ale nie o to chodzi.... Bo rzecz w tym.... Tak napisał mi ze jeszcze pogadamy, ale teraz to ma wszytsko w dupie bo jego brat jest w szpitalu na niewydolność nerek i ledwo przezył.... Heh nie wiem co zrobic...jak sie zachować... On bardzo był zżyty ze swoim bratem i pewnie przezywa teraz pieklo... Nie wiem kiedy to sie stalo przed tym jak mi napisal ze nie wie czy chce miec dziewczyne czy po tym... ale nie wazne... nie wiem co teraz z robic troche.... napisalam mu pocieszajacego smsa ze moze na mnie liczyc i takie rozne.... bo naprawde chcialbym mu jakos pomoc juz nawet nie chodiz o to czy bedziemy razem czy nie...ale wiem ze teraz bardzo cierpi... ale nie wiem jak moglabym mu pomoc??? pisac odczasu od czasu zeby sie nie martwil i takie rozne czy sie nie odzywc i czekac az on sie odezwie?? nie wiem:( w przyszlym tygodniu wraca...nalegac na spotkanie czy czekac az sie odezwie?? na pewno najpier bedzie chcial pobyc z bratem.. rozumiem to... nie wiem co robic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvfutgfk
Tez sobie cos napisze, chociaz wczesniej sie tu nie wypowiadalam. Moj facet wyjechal do usa na wit.. nie wiesdzialam go ponad dwa miesiace i teraz kiedy ma za 3 dni wrocic. nie rozmawiamy ze soba :( ostatnio zaczelo sie psuc, jakies bezsensowne wkrety o wszystko.. ja nie wiem co on tam robil, on nie wie co ja :( ostatnio ogolnie malo ze soba mielismy kontaktu.. niby nie ma czasu :( teraz poklocilismy sie przez tel w zasadzie nie zdarzylismy nawet bo sie rozlaczyl i wylaczyl ten, nie odzywa sie... napisal esa krotkiego ze chodzi sobie po ny - jak by nigdy nic. ale na tym koniec, to bylo 2 dni temu... i nie wiem czy jestesmy ze soba czy nie :( Ja mam juz dosyc, boje sie tego starcia pozniejszego, kiedy bede musiala sluchac o dyskotekach o koelzankach i w zasadzie nawzajem, nie wiem czy to wytrzymamy, bo niby nic a wyobraznia dziala :((((((( Taka rozlaka chyba wcale nie wychodzi na dobre. Mielismy wspolne plany, mieszkanie itd a teraz? nie wiem czy jestes juz sama czy nie.. chociaz w zasadzie bylam przeciez ostatni czas. Ryczec mi sie chce..... chcialabym chyba nawet zeby tego zwiakzu juz nie bylo, ale to pewnie przez ta odleglosc, brak jego.. boje sie ze i on tak mysli :( Bo niby nie chce, ale chce zarazem, jak tylko sobie przypomne jak cudownie bylo byc razem ;( Nienawidze ameryki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzynka - pocieszaj go i wspieraj on teraz tego potrzebuje pokaz mu ze jestes z nim sercem mimo wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hvfutgfk - zapytaj sie jego czy cie kocha i co z wami...a kiedy wraca?...jak wroci musicie na powaznie w 4 oczy porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć tęskniące!! :) Nie odzywałam - nie miałam czasu :) Ale już łapię doła, bo został nam tylko tydzień. Już tęsknię za Nim. Nie chcę nawet myśleć o tym, że znów Go nie będzie przy mnie! Takie piękne uczucie zasypiać przy Nim... Razem się budzić... :) Teraz będę musiała czekać do grudnia :( Za pierwszym razem nie panikowałam przed Jego wyjazdem, ale teraz to nie wiem jak to będzie. Cały czas myślałam, że to co do Niego czuję to przywiązanie, ale teraz wiem, że chcę spędzać z Nim każdą chwilę - a to chyba coś więcej ;) TRZYMAJCIE SIĘ DZIEWCZYNY BO WARTO! Strasznie mi przykro, że tak się pokomplikowało u Oleńki, rodzynki i stęsknionej84. Życzę wam szczęścia - z całego serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
kolejna niedziela. za 3 tygodnie o tej porze to będe wypachniona, wymuskana i bardzo,ale to bardzo zdenerwowana:) humor niezły, mam nadziej, ze uWas również:) miłego dnia:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny...moze nie wszytskie wiedza jak ze mna bylo. ale pytanie kieruje do Was. Gadalam z nim. juz jako z bylym-1 raz. stwierdzil ze nie wraca teraz...szok....plakalam i w ogole. On uwaza ze nie ma do czego wracac...tam brakuje mu tylko mnie...ze moge przyjechac i bedzie sie cieszyl. ze zeamieszkam i naucze sie jezyka. po tym spedzilam pare h z jego siostra. Dodala mi sil.Powiedziala ze musze cos zrobic bo on jest jaki jest, uparty i nie okaze uczuc...a ona wie co do siebie czujemy i nie pzwoli tego zniszczyc...ze ejstesmy przeznaczeni sobie.Gdy zaczela mowic ze w jego rodzinie byly rozmowy o slubie...weselu...bylam w szoku.w koncu nie bylam pewna czy on mnie w ogole chce..a tu takie rozmowy!!!mowi ze musze jechac. ze musze cos zrobic bo to zniknie. bo on nei potrafi o to zadbac ale ona wie ze warto....jestem w szoku.mam metlik. za tydzien jak cos musze jechac. po poprawce.narazie na 2 tyg .zobaczyc jak sie ma sytuacja...potem nie wiem...nie wiem co robic- to jedyne co teraz mam w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleńka. I tak dobrze wiesz co masz zrobić. Jeśli chcesz potwierdzenia to proszę bardzo- jedź do niego:) Innej mozliwości nie ma. I koniec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polusia- Ja bedę miała to samo co ty- tylko że już za tydzień:) Echh jak cudownie:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie nie wiem co robic...nie wiem!!!!ale wiem ze jesli czegos nie zrobie to albo zwariuje albo...bede zalowala dlugo...boje sie jak powiem w firmie ze biore urlop...czy mi dadza...b. sie boje tego wsztskiego...:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie sprobujesz nie bedziesz wiedziała co straciłas albo co zyskałas ja bym na twoim miejscu zaryzykowała i pojechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo sie boje...ale chyba nie ma nic wazniejszego niz milsoc:(:( on zrobil zajebiscie zle. a ja skonczylam to nei dajac szansy nna wytlumaczenie. obydwoje ejstesmy beznadziejni:P ale ponoc pasujemy starsznie:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
Lady Em- uśmiech dla Ciebie. damy rade. dziś niedziela, On nie pracuje, więc istnieje szansa, ze popiszemy i pogdadmy o jakiejś dla nas obojga przywoitej porze:) nienawidze roznicy czasowej! jejku, jak ja bym sie chciała juz w niego wtulić, jak mała dziewczynka. ciekawa jetsem ile czasu bedziemy miec dla siebie po jego powrocie, bo mieszkamy w innych miastach. boję się, że tylko jeden dzień, jedną noc, może dwie, bo zaczyna się rok akademicki i On musi spotkać sie zrodziną i...ajajaj. ale jak jest w Polsce, to już całkiem co innego, bo mamy ciągły kontakt trelefoniczny itd. i zawsze w weekend mozna się spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olenka - zrób co mówi Ci serce - ja będę trzymać kciuki... :) rodzynki - bądź przy Nim secem i myślami... teraz potrzebuje wsparcia... a jeśli pokażesz Mu, że ma je w Tobie zrozumie jak Ci zależy... Pozdrawiam cieplutko wszystkie tęskniące... :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×