Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Helunia

Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

Polecane posty

na pewno ci sie uda badz twarda i nie daj sie a nawet jak ci pusci sygnal albo napisze smsa nie odpowiadaj za szybko niech poczeka i tez troche pomysli i sie pomartwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steskniona84
Czesc, Rodzynki... tak naprawde w glebi serca nie jestem za takimi metodami, uwazam, ze najlepiej wszystko sobie wyjasniac na bierzaco, rozmowa to podstawa!!! Ale skoro on sie nie odzywa i strzela sobie fochy to popieram czipsika, nie rob z siebie plaszczki, ktora przeprasza, stara sie, pisze, doladowuje mu konto a on ma Cie gdzies... poczekaj, jak zobaczy, ze masz dosc, ze Ci sie znudzilo proszenie go o wybaczenie, to moze sam nabierze ochoty na rozmowe. Bo wydaje mi sie ze dopoki Ty bedziesz zabiegala o to zeby sie odezwal to nic z tego nie bedzie. A jak Twoje milczenie nie poskutkuje, to napisz mu w koncu, ze chcesz to wyjasnic, w ta albo we wta, co to za bycie razem bez zadnego kontaktu, niech on sie okresli i powie czego chce. Bo jemu jest chyba po prostu dobrze jak sie tak obrazi, a Ty do niego tak slodko:''wybacz mi, przepraszam kochanie, itd.'' Smutne, ale obawiam sie, ze prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steskniona84
Troche to dziwne wszystko, nie wie czy chce miec dziewczyne... to niech sie dowie, kurde. Deb=nerwuja mnie takie podchody, moglby sie okreslic. Bardzo mi przykro Rodzynki... obracam sie w meskim swiecie, wiec nic juz mnie nie dziwi, tzn ciagle mnie wszystko dziwi, ale wiem, ze to do nich podobne> Zauwazylam jedna bardzo smutna rzecz. My tesknimy i sam fakt, ze ich przy nas nie ma jest juz wystarczajaco dolujacy, a oni dostarczaja nam dodatkowych zmartwien... Ciagle. Zobaczcie na nasze wpisy: 'nie odzywa sie, nie daje znaku zycia, obrazil sie i nie wiadomo o co mu chodzi, chce odejsc, oszukuje, itd... Zaczynam myslec, ze to nie tylko forum zakochanych - teskniacych dziewczyn, ale takze forum nieszczesliwie zakochanych kobiet, z kryzysami w zwiazkach... niestety... Nie jest rozowo tej jesieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swiat mi sie wali.... prosze go zeby nie na odleglosc.....zeby poczekal...a on poprostu nie wiem czy jeszcze kocham nie wiem czy chcem miec dziewczyne.... tak nagle mu sie odmieniło??:( jeszcze nie dawno pisal ze mnie kocha.... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziwne ze tak nagle mu sie odechciało :/ moze za tym kryje sie cos wiecej jeszcze ostatnio cie kochal a nagle mu przeszlo bo co ?? cos mi sie wydaje ze on cos kombinuje nie chce cie dołowac ale dla mnie to bardzo dziwne tak z dnia na dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...czipsik ma rację - nie można przestać kochać z dnia na dzień... to zwyczajnie niemożliwe... rodzynki nie wiem co powiedzieć... ale mam nadzieję, że to tylko niewybredny żart z Jego strony... żebyś była bardziej szczęśliwa, gdy któregoś poraka zadzwoni rano do drzwi i powie, że kocha... może to część tej \"niespodzianki\"... ale czy On nie zdaje sobie sprawy jak takie słowa bolą? ...nawet jeśli są częścią jakiejś gry... aj przytulam Cię ciepło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie probuje sie dowiedziec co sie tak nagle stalo ze z dnia na dzien przestal kochac.... to on mi na to, ze nie przestal tylko nie wie... i mowi ze ma ciezkie dni ze nie wie sam czego chce od zycia, ze nie wie czy chce byc ze mną czy nie... sam nie wie...:( kurwa za przeporszeniem:( ale ja juz sie zalamuje...:( jak mnie strasznie tym rani.... mowi ze musi przemyslec....:( a ja w tym czasie malo co nie umre....:( spoko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na moje oko to wyglada tak jakby stała za tym inna babka nie chce byc złym prorokiem i oby moje słowa to były tylko puste słowa bez pokrycia ale patrzac dookoła czytajac kafe i słuchajac znajomych to zazywczaj sie potem okazuje ze faceci maja kogos na boku i dlatego wciskaja te teksty ze nie sa gotowi albo ze sami nie wiedza czego chca dla mnie to dziwne zeby przestał cie kochac z dnia na dzien chyab czas na bardzo szczera rozmowe i niech sie okresli albo tak albo tak nie ma prawa trzymac cie a takiej niepewnosci masz prawo wiedziec o z wami Trzymaj sie jestem z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby jak zapytalam czy jest ktos inny to napisal ze nie bo skąd, i ze on sma nie wie, ze ma ciezkie dni itp... nie wiem juz sama.... co teraz zrobic?? odzywac sie czyczekac az sie odezwie??? pisalam rozne smsy... ostatni jaki on mi wyslala to\"przestan juz tak pisac.mam ciezkie dni ... i cos tam dalej a propo tego ze nie wie co chce:(\":( nie wiem na pewno jesli sie zdecyduje ze jednak mnie chce to tak latwo nie bedzie.... bo ja juz nie wiem czy bede go chciala spowrotem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :( Rodzynka - moj tez ma ciezkie dni...a wogole to mamy kryzys w zwiazku :( nie wiem co z nami bedzie :( on nie ma ochoty ze mna rozmawiac przez telefon i nie wie kiedy sie spotkamy :( czasem nawet pisze ze nie ma ochoty na pisanie :( juz zapowiedział powazna rozmowe...boje sie ale wierze ze bedzie dobrze...bardzo go kocha i tesknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym na twoim miejscu nie pisala skoro nie chce daj mu czas jak zechce to sie odezwie a ty wyznacz sobie sama czas do którego ma sie odezwac a jak sie odezwie po tym czasie poporstu powiedz nie bo nie moze tak byc ze on cie bedzie traktowal jak jakies wyjscie jak sie cos nie uda no takie jest moje zdanie ale zrobisz jak uwazasz pamietaj tylko ze zawszemasz nas i bedziemy z toba co by sie nie działo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki czipsik:) a tak wlasnie zrobie poczekam troche.... zobaczymy kiedy mu przejdą te ciezkie dni...:(:(:( wiem ze szybko nie przestane go kochac.... ale nie wiem czy jeszcze bede potrafila z nim byc po takim czyms.... to bedzie zalezalo od niego..... jesli w ogle bedzie chcial on...:( do dupy to wszystko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm jesli mnie by cos takiego spotkało raczej nie potrafiłabym zaufac juz takiemu facetowi bo jego zachowanie jest dziecinne bo owszem moze byc niepewny waszego zwiazku ale nie ma prawa ci tego mowic jesli jestescie daleko od siebie bo moze sobie wszystko przemyslec i oznajmic ci swoja decyzje np ze albo razem staracie sie o to aby bylo fajnie albo koniec nie wiem moze zajmij sie czym zeby nie myslec poczytaj moze jakas dobra ksiazke albo idz na spacer wszystko tylko zeby o nim nie myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzynko, kochana....najlepsze co mozna doradzic Ci i najtrudniejsze - to daj mu czas...jesli bedziesz wypytywac, on w takim stanie jakim jest tylko mocno sie zdenerwuje. Znam a autopsji to...takze...jedyne co dac mu czas...mozna gdy poczuje pustke...brak Ciebie...stwierdzi, ze nie da rady tak???? ze potzrebuje Cie!!?? wiem ze piszac non stop mozesz pogorszyc sprawe...jest mi zajebsicie przykro...ale wierze ze bedzie ok, moze sie zagubil...my tez czasami sie gubimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialo byc moze* sorki za literowki...ale caly dzien jestem zla:(( smialam sie z mamy jak wyjadala slodycze z nerwow na tate...a teraz sama wyjem najmniejszego wafelka z domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zrobiłam tak jak był zły i miał bardzo ciezkie dni...nie pisałam do niego kochanie itp nie pisałam ze kocham i ze tesknie...pomogło zaczał sie czesciej odzywac...przed chwila zadzwonił smutny i powiedział ze teskni i ze nie moze sie doczekac spotkania...teraz wiecej piszemy ale pare dni temu wolałam nie pisac bo byl zly rodzynka - dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steskniona84
Rodzynka trzymaj sie:* U mnie smutno. Widzialam sie z nim. Przyjechal na poltorej godziny, po dwoch miesiacach osobno... poltorej godziny... dla mnie to za malo. A on ma tysiac innych spraw do zalatwienia i ja jestem na koncu tej listy... Jest mi przykro, ze tak robi i nie zdeje sobie sprawy, ze mnie rani. Wolalabym poczekac do weekendu i wtedy sie z nim zobaczyc, jak bedzie mial wiecej czasu, a nie przyjezdza na chwile i jedzie, a ja zostaje sama i jest mi zle. Wolalabym go wcale nie widziec, bo teraz bardziej za nim tesknie. Nie wie kiedy sie zobaczymy, bo nie bardzo ma czas. Mowil, ze moze za trzy dni, mam nadzieje ze to byl zart... Kurde moze w ogole bedziemy sie widywali w trybie zaocznym:/ co dwa tygodnie. A pocalowal mnie tak... bardziej po przyjacielsku, takie cmok...Gdzie sie podzialo to co bylo przed wyjazdem? Czy to mozliwe, ze on jest troche skrepowany, nie wie jak sie zachowac, ze moze mysli, ze to ja nie chcialam pocalowac go tak naprawde... Tak jak caluje sie kogos po powrocie, po dluzszym rozstaniu? Moze on nie chcial byc nachalny, moze nie czul sie pewnie... Nie wiem co mam o tym myslec. Przed wakacjami bylo inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem dam mu czas skoro tego tak bardzo potrzebuje... i sobie tez...musze to przemyśleć... :(:(:( wiem ze swiat mi sie wlasnie zawalil... i nie wiem co mam zrobic:(:(:( to tak strasznie boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...rodzynki - jestem z Tobą i ja... mam nadzieję, że wszystko jednak dobrze się ułoży... że zrozumie... i po Jego powrocie bedzie jak przed wyjazdem... ...stęskniona - może musi sam się odnaleźć w tym wszystkim... któraś dziewczyna (przepraszam, że nie pamiętam która) napisała, że jej spotkanie z ukochanym... przynajmniej te pierwsze chwile również wyglądało podobnie jak Wasze... po tak długim czasie osobno trzeba się na nowo do siebie przyzwyczaić... życzę powodzenia... i wierzę, że będzie w porządku - tak jak i u rodzynki... Olu - przytulam ciepło w myślach - tylko tyle mogę... Madziu - cieszę się, że już u Was dobrze... dbajcie o to co między Wami... ...mój M. dziś zapytał co ma mi przywieźć w prezencie... oj ja nic nie chcę oprócz Niego (to najpiękniejszy prezent jaki dało mi życie...) na co On - \"ale ja jestem tylko gratisem do prezentu... taki bonus...\" - uwielbiam Go... i tęsknię... już zapowiedział, że mnie wyprzytula za wszystkie czasy... jeszcze półtorej miesiąca... dam radę... oboje damy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana...przestan...ja zmienilam ale odwiedzam Was bo jestescie super- wszystkie bez wyjatku:) rodzynko..ja jestem w beznadziejnej sytuacji...a wierze ze bedzie dobrze...naiwna jestem w moim wypadku...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest jeszcze dobrze ale jest lepiej...tak mi sie wydaje bo zaczyna czule pisac i czesto dzwonic (a on rzadko dzwonił :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny jak jest zle to potem musi byc dobrze wiec głowy do góry na pewno kazdej z was sie ułozy bo kazda bez wyjatku zasługuje na szczescie które predzej czy pozniej przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olenko nie tyle naiwna co wciąż kochasz... to nic złego wierzyć... wręcz przeciwnie... musicie być silne Kochane... obie... nawet wtedy gdy już wydaje się, że nie warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×