Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Helunia

Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

Polecane posty

co sie stalo ????????????? kurde ja zaraz musze wychodzic :( ale pozniej wpadne trzymaj sie :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
siedze i placze- jejku, co sie sta ło? * ja też- zleci i Tobie, ja juz fiołka dostaje:0 dzis wywalilam cała szafe, wiem w co sie ubiore, mm nadzieje tlyko, że nie bedzie za ciepło:) a jutro małe zakupy, gotowanie i juz:) niedziela tuz, tuz ide spać Kochane, bo jakas zmęczona jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od tamtej niedzieli bedzie juz dobrze bo wczesniej dalismy sobie czasu i sie pogodzilismy a wczoraj to była troche moja wina ale to mała klotnia :) nie ma zwiazku bez klotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka ja jestem naiwna... Napisał mi smsa, że bardzo lubi takie smsy i szkoda, że jest tak daleko... Ja nie bardzo wiem o jakie smsy Mu chodzi, a On na to, że o ten dzisiejszy... Tylko, że ja nic nie pisałam... Jak bym w twarz dostała... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola100
wiem ze bede zalowala swojego zachowania, ze bylam taka uparta, madzia masz podobnie jak ja chyba, za bardzo sie nakrecamy, monia bedzie dobrze, moze nie wyslala tego smska, siedze i placze co sie stalo, nie moze byc az tak zle, usmiechnij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i płacze
Nie bede juz nalezała do Waszego grona najukochansze Moje przyjaciolki(bo tak Was moge tylko nazwać) Zycze Wam szczescia z całego Mojego serca... 3majcie sie!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola100
siedze i placze ale co sie stalo, czasem jak sie czlowiek zdenerwuje to wszystko wydaje mu sie o wiele gorsze niz w rzeczywistosci, nawet jak jest zle to nie ostawiaj nas, odwiedzaj nas,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie przyszlam i co czytam 😭 siedze i placze przyjdz tu i napisz co sie salo !! :) My Cie pocieszymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedze i płacze pamietaj ze czasami mmozna cos wytlumaczyc, tylko trzeba myslec na chlodno a Ty teraz myslisz zapewne pod wplywem emocji. Pamietaj o tym. ja inaczej bym rozmawiala kiedys, inaczej dzis-po m-cu od dowiedzenia sie pewnych rzeczy. Napisz co sie stalo a dziewczyny pomoga Ci moze wyjasnic, mzoe nie ma czym sie martwic:* caluje Cie mocno i czuwam tu :P nie pozwol wziac emocjom gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola100
siedze i placze lepiej komus wyjanic sytuacje, my na wszystko patrzymy inaczej niz ty, ja tez czasem tu cos opisywalam bo nie wiedzialam czy naprawde mam racje, czy tak mi sie wydaje pod wplywem emocji, a my tu sobie juz pomagamy kilka miesiecy, ciesze sie ze ten topic istnieje, przez najblizszych kilka miesiecy bede tu czesto wpadala i bede sie wam zalila o miom smutnym zyciu z daleka od niego, dziwne bo jak jestem sama to placze bez niego bo mi zle, a jak jest przy mnie to denerwuje mnie troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co znaczy czekać
Witam Codziennie was czytam bo jestem razem z Wami rozdarta na pół, tęsknię i czekam.(mnie czeka rok, bez niego) Ale jedno stwierdzę -godzimy sie na rozłąkę,czekamy, cierpimy-Oni niby tez(na początku) ale nie każdy powrót jest szczęśliwy. I nawet jeśli wracają -nigdy nie dowiemy sie " czy nie skorzystali z okazji" nigdy nie dowiemy sie "czy nie tęsknią za tym co tam zostało" czy wracając do NAS są szczęśliwi, czy też są bo "muszą" Chociaż powiem Wam jedno-wierzę że wróci do mnie,ale nigdy nie będzie już taki jaki był przed wyjazdem Chociaż biorę też pod uwagę fakt że nie wróci do mnie-i co myślę? że szkoda było mojego czasu-ale warto się było przekonać ile dla niego znaczyłam. życzę Wam wszystkim szczęśliwych powrotów i cierpliwości w oczekiwaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola100
do wiem co znaczy czekac, wiesz mam takie same odczucia jak ty, czasem sie boje on kogos znajdzie ze ja tu bede czekala na niego, a on nie wroci, oni sa w troche lepszej sytuacji zarobia chociaz kase a my tu czekamy i codziennie wylewamy lzy, wydaje mi sie ze moj taki nie jest ze by mnie zdradzil, ale nie jedna nas tak myslala i sie rozczarowala, czasem sie boje ze mnie zdradzi ze zostane sama w wieku 24 lat, ciezko by mi bylo sie teraz pozbierac i zaufac komus innemu, nie wiem czy bym potrafila, po ostatnim zwiazku przez 2 lata bylam sama, ale wtedy bylam jeszcze mloda, nie czuje sie stara panna, ale chcialam bym slubu, dzieci za jakis czas, chcialabym tego z nim, boje sie ze przez kase to moze sie rozleciec, ale kochamy iczekamy taki nasz juz los, wierze ze kiedys zostanie nam to wynagrodzone to czekanie i bedziemy szczesliwe, wiem co znaczy czekac pisz czesciej i napisz cos o sobie, ja bede dopiero w niedziele bo jutro moj ma wolne i chcemy spedzic caly dzien razem, bo we wtorek juz wracam do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
ja sie troche marwtie, bo wczoraj pzrerwało nam rozmowe, a potem nie odezwał sie na gg. mam nadzijee, ze wrocił do domu bezpiecznie. a do polski wraca ...JUTRO:) i też się boję, że się zmieniliśmy, ciekawa jetsem, jak to bedzie po 3 mcach rozłaki. licze, że sie uda, choc biore te zmiany pod uwage pozdawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedze i placze - Kochana pamiętaj, najważniejsze to szczera rozmowa... chyba wiem co czujesz... bo sama niedawno znalazłam fotki, na których jakaś blondynka śpi mojemu M. na ramieniu czy siedzi na Jego kolanach... i choć w tej jednej chwili mnie wydawało się, że właśnie zawaliło się to co wspólnie zaczęliśmy budować to rozmowa wyjaśniła wszyskie wątpliwości... ja musiałam się uspokoić i bardzo dużo przemyśleć zanim odważyłam się zapytać... ale teraz wiem... może mnie ktoś uzna za naiwną... ale jestem spokojniejsza - choć jakiś niepokój zawsze pozostaje - bardzo mądre słowa napisała wiem co znaczy czekać - każda z Nas ma zapewne takie czy podobne wątpliwości... i na nic tu dywagacje o zaufaniu... ja ufam... zapewne jak każda z Nas... ale czy można od takich myśli uciec... ja chyba nie potrafię wyzbyć się ich do końca... i nie chodzi mi tylko o strach czy ma kogoś... ale o to jak będzie wyglądała NASZA przyszłość... każdy z człowiek z czasem się zmienia... ale czy będziemy oboje potrafili zaakceptować te zmiany... mogę mieć tylko nadzieję... siedze i placze - nie pozwól by między Wami urósł mur milczenia i niedomówień... przytulam Cię ciepło... i myślami jestem z Tobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monik... nie wiem co powiedzieć... na prawdę nie wiem... mogę tylko w myślach przytulić Cię ciepło... hmmm a może wysłałaś ten sms wcześniej, a dopiero wtedy Go odebrał... mnie się czasem tak zdarza, kiedy mam przepełnioną skrzynkę... nie wiem... jakieś wyjaśnienie musi być... pamiętaj nie jesteś sama :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Siedze i placze melduj sie ;) A ja Wam powiem, ze chyba jako jedyna nie mam takich mysli, ze on mnie zdradzi ... Bylam tam widzialam jak to wyglada, wiem ile on pracuje na dobe i ze nawet nie ma szans gdzies wyjsc bo zapieprza 7 dni w tygodniu do poznych godzin, a jak wychodzi wczesniej z pracy to idzie do kafejki, zeby ze mna pogadac :) Ja znowu sie balam strasznie tego, ze zostawi mnie bez slowa, ze po prostu zapomni .... tym bardziej, ze my sie krotko znamy ... Ale teraz juz moge powiedziec ze dalismy rade :) W poniedzialek bedzie w Polsce :) No chyba ze dzis sie upije z kolegami na pozegnanie i zdradzi...To chyba bylaby jedyna okazja choc nawet nie wiem co ma dzis w planach :O dlatego nie bede sie martwic na zapas ;) milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
ja że zdradzi też się nie bałam, bo nie ma na to czasu po prostu. Bałam się, że odzwyczai się ode mnie, że przemysli to i może uzna, że nie warto itd. Bałam się zmian. Jutro wszystko sie okaże, mam nadzieje, że wieczór będzie niezapomniany:) trzymajcię się dzielnie Kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
By...The...Way... - niestety nie pisałam nic od środy... i nie przyszedł żaden raport... Nie wiem co mam myśleć... Gdyby to napisał ktoś kogo zna, to nie odpisywał by mi, chyba, że ten sms też nie miał być do mnie. Ale po kilku słowach wnioskuję, że to mogło być skierowane tylko do mnie... Nie wiem - nie mam już siły... Nie wiem co mam mu napisać, czy mam mu powiedzieć, że ja nic nie pisałam... Nie mam pojęcia... A może chciał mi pokazać, że mam sobie nie myśleć, że jest mój!? Beznadzieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
monik- wszystko sie wyjasni. telefony czasm szwankuja, rózne rzeczy do mnie przychodzą, więc może on dostał smsa z duzym opóxnieniem, chociaż Ty nie dostalas raportu. pewnie wszyetko będzie dobrze mój dotarł do domu, bo zmienił opis na gadu. ale odezwac się nie odezwał, niech no tylko wróci, to dostanie po uszach:/ Łobuz jeden no! ale juz tak blisko jets, że nie potrafie się na Niego złościć. A może powinnam. Ale poczekam do spotkania, łatwiej będzie rozmaiwac w cztery oczy, niz przez telefon chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
mam głupie pytanie- wypada iśc w kozakach o tej porze roku już?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia tylko to
,ze sie tak irytujesz jak ktoś ci zwraca uwagę świadczy o twojej niedojrzałości. Ty jeszcze dziecko jesteś kochaniutka i choć może wiele rzeczy rozumiesz to jeszcze daj sobie i temu chłopakowi trochę odetchnąć, bo zdusisz Miłość w zarodku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co znaczy czekać
Dzień dobry w ten piękny słoneczny dzień. Myślę czasem że my same wymyślamy scenariusze (co oni tam robią, jak nie zadzwonią lub nie napiszą , to już nas zdradzili) Ja też wariowałam na początku, tym bardziej że byłam u niego i widziałam jak jest, ale stwierdziłam że nie mogę tak żyć (z chorymi myślami)bo jestem pewna swojej i jego miłości a jeśli chciałby zdradzić to równie dobrze mógł to zrobić w Polsce. Zrozumiałam że On też po pracy ma prawo iść z kolegami,że może nie mieć czasu napisać i wiem że jeśli będę wydzwaniała z pytaniem gdzie był z kim i co robił to będzie miał dość i będzie unikał kontaktów. Nawet w związku człowiek nie może czuć sie ograniczany, a zaborczą miłością można zabić wszystko. Oj swędziały mnie paluchy żeby napisać albo zadzwonić ale wytrwałam teraz On wydzwania i pisze kiedy tylko ma chwilkę. Nicola wiek 24 to dopiero początek drogi do prawdziwych uczuć,trzeba wierzyć a jeśli On nie wytrwa to znaczy że nie był Ciebie wart. Ja mam 34 lata i już sie nie boję, wiem co daję z siebie i wiem czego oczekuje od Niego - i On o tym wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i płacze
Hej Kochane! Widzicie od jakiegos czasu nie odzywalismy sie...on nie pisal,wiec ja tez nie mialam zamiaru mu pisać....trwało to dwa dni....Tzn pisał jakies smsy ale to był jeden ...a zawsze wysylalismy ich sobie miliony dziennie... Wczoraj znalazłam zdjęcia ...z dyskoteki...wiem moze to głupie bo on tam był jak zaczelismy "kręcic" ze sobą doslownie w ten sam dzien,co sie bardzo sobie spodobalismy...Na zdjęciach on z kumplami znam ich ,porządni bardzo. A pod fotką komentarz : "Caluski i buziaczki dla Lukasza...tego po srodku...wziales ode mnie numer..i czemu sie nie odezwałeś chamie?????? " Wiem moze jestem jakaś głupia i na gwałt robie z siebie idiotkę....ale poczułam sie po prostu jak jakas debilka... pomyslalam ze pewnie bierze numery od kazdej panienki:(:( Napisala ze sie nie odezwał ,ale Boże samo to ze wział od Niej numer:( Po co???? Przeciez miał juz mnie... Oboje chcielismy swojej milosci...:( Jeszcze w ten dzien wtedy co poszedl na impreze napisał smsa że jest strasznie zmeczony i idzie spać:( a gdzie kurwa poszedł??? na imprezke wyrywac panienki:( To było na samym początku naszego jakby juz "związku" co ja moge myslec teraz? co on moze teraz robic?? Napisalam mu o tym komentarzu...przyznał sie...Nawet sobie nie wyobrazacie jak mnie to zabolało.....Jakie uczucia ogarnely mnie od środka:( Nie mam juz nawet ochoty patrzec mu w oczy...nie mam ochoty z nim juz rozmawiac ..nic:( Jeden wielki chodzący kłamca...:( Wydrapałam te fakty z przeszłosci...ale dla mnie mają one znaczenie..tak duże:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
po takiej czarnej serii na kafe zastanaiwam się, jaki numer mój wywinie i kiedy się o tym dowiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polusia - ja już chyba też zaczęłam się bać... :/ ale wierzę w to, że na tym podłym świecie są jeszcze mężczyźni na których warto czekać... Mam nadzieję, że na takich trafiłyśmy lub trafimy wszystkie... siedze i placze - przytulam cieplutko... monik - a może ktoś bawił się Twym telefonem? Ludzie mają ciekawe pomysły czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
chciałabym w to wierzyć...ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×