Wasz pierwsza jazda na kursie prawka

Właśnie jestem po pierwszyh jazdach:) Wypadły mi o 20, więc już powoli się ściemniało. Byłam przekonana że najpierw pojedziemy na placyk, a inskruktor po mnie podjechał i od razu kazał mi jechać :D Jakoś dałam radę, potem zatrzymaliśmy się chwile na placu, pokazał mi silnik, światła itp no i jak ruszyliśmy pojeździć to już ciemno było, a jeżdziłam najwięcej krętymi nieoświetlonymi drogami, więc trochę stresu było. Generalnie on mi wszystko mówił, kiedy mam bieg zmienić, kiedy sprzęgło mam wcisnąć, hamulec, gaz, kiedy się zatrzymać itp. Jedynie miałam problem z kierowaniem, nie umiałam dokładnie wyczuć auta i zdarzyło mi się jechać albo zbyt blisko krawężnika albo zbyt blisko lini. Raz gdy musiałam ruszyć auto pod górę to za dużo gazu dodałam na co instruktor powiedział, że chyba nawet Kubica tyle nie gazuje :D Miałam jeszcze jedną wpadkę, wjeźdzając na placyk prawie walnęłam w bramę, bo było ciemno, ale instruktor szybko zahamował:P No i jeszcze raz przy ostrym skręcie, źle wymierzyłam kierownicę i wjechałam przez chwilę na przeciwny pas ruchu :D Ogólnie to jestem baardzo zadowolona i dobrze się czuję prowadząc auto, tylko jeszcze nie do końca ogarniam, gdy trzeba za dużo rzeczy naraz zrobić;p

Ja mam jutro pierwsza jazdę i takie pytanie. Gdzie się spotyka z instruktorem? Na palcu manewrowym? Bo mi nic nie mówił..

Ja za mocno hamowałam , ale u mnie było najgorsze na samym końcu zatrzymałam się przed przejściem dla pieszych babka była w połowie a we mnie wjechał jakiś d**ek , i instruktor powiedział że nie mam się czym przejmować bo to było z jego winy . Pierwsza jazda,pierwsza stłuczka :)

dzis pierwsza jazda za mna ogolnie fajnie super jestem mega zadowolona , instruktor stwierdzil ze nie jest zle . zero stresu ,pełno smiechu i energi pozytywnej . najlepsze to ,że odrazu BEZ PLACU rzucili mnie na mistro . a jedyne co potrafilam to zmieniac biegi ,zatrzymywac sie , i ruszac ;) po godzinie jazdy zajechal na plac pokazal co pod maska , co ze swiatłami itp no i heja znow na miasto . :) szaleństwo . ale super uczucie . 2 razy zachamowal mi 2 razy mi zgasl ale na placu :) nikt na mnie nie trabil a i raz nie wlaczylam kierunkowskazu , pomagal skrecac na zakretach takich konkretnych . mowil kiedy ruszac kiedy stac . wkoncu to pierwsze moje 1,5 h .jestem swieza kursantka a mam do zaliczenia przez 4 dni pod rzad 7 h łał :) 7 h w cztery dni pod rzad :)