Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majjka

gdy mąż jest ciapą

Polecane posty

Gość majjka

zeby nie było-kocham go ale coraz bardziej zaczyna mi to przeszkadzać to,ze nie jeżdzi samochodem to,ze zarabia 1000 zł to ,ze ..bede z nim biede klepać do konca zycia wczoraj bylismy na ognisku faceci w naszym wieku /a nawet młodsi/ maja firmy ,sa obrotni.... nie ,nie rozwiode się więc właściwie nie wiem po co to wszystko pisze ot tak chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcxwer
kobiety w twoim wieku tez sa obrotne i maja firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona32
Licza sie dla Ciebie tylko pieniadze? Ludzie maja gorsze problemy i nie narzekaja tak jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia 33
a ile lat jestescie po slubie° Bo ja 13,nie mamy samochodu,mamy dzieci,maz nie pracuje teraz bo ciagle cos z ta jego praca i na dodatek dzieki niemu mamy mnostwo dlugow i nie mamy wlasnego mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majjka
nie nie liczą TYLKO pieniądze ale jestes/ście w błędzie mysląc ze one sa nie ważne ja tak myslałam mając 15 lat po prostu wiem,ze mąz mnie kocha ale wiem ,ze nie mam w nim oparcia to raczej on go szuka we mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majka to idz do pracy otworz firme i \\zrób to czego on nie potrafi w małzeństwie trzeba sie uzupełniać a nie szukac czego nie mamy chcesz więcej nie wymagaj od męza tylko sama zaspokajaj swoje ambicje bo one są Twoje a nie jego chcesz zycia na wyższym poziomie zazdrościsz/a wydaje Ci się ze nie zazdrościsz/ innym nie w tym sposób i czym więcej myslisz o tym tym bardziej oddalasz sie od męża ale to moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona32
Ja jestem tego samego zdania co cierpliwa,trzeba tez cos od siebie dawac a nie tylko brac.Ja tez pracuje,chociaz caly dom i dzieci itd jest wszystko na mojej glowie,ale poszlam do pracy zeby tez dorobic do domowego budzetu a nie czekac ze tylko maz ma przynosic kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majjka
na dzien dzisiejszy zarabiamy tyle samo wiem wiem równouprawnienie chryste ale wkurza mnie ,bo wiem gdy mi sie zepsuje auto ,czy przebije opona to dzwonie do ..taty a jak mi go zabraknie no tak sa mechanicy albo sama mam sie nauczyc -uprzedzam wasze odpowiedzi chyba sie nie rozumiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię rozumiem
i przyznaję rację, nie mówię że facet ma mi życie sponsorować, ale ja jemu też nie, bo on taki biedny jest.. nie cierpię u ludzi nieudolności i płynięcia z prądem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumożujka
Ja równiez cie rozumiem.To że ktoś malo zarabia, to nie przestepstwo, ale że nie robi nic by to amienić, to już błąd. Może zachęc męża w ten sposób, że sama spróbujesz coś dać z siebie. Jakieś kursy, studia (jeśli ich nie masz). Wtedy on bedzie chciał dotrzymać ci kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamiast narzekać zrób coś
skoro się kochacie, to pownniście dbać o siebie i się wspierać.... POMAGAĆ SOBIE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majjka
jejku,ponarzekac sobie nie moge wczoraj do mnie juz jasno dotarło,gdy faceci ot tak sobie rozmawiali to tylko mój nie miał bladego!!! pojecia o czym oni gadają tak jak ja--baba pracuje 10 !!lat w jednej firmie za grosze i sie nie ruszy bo sie boi kroku zrobić przeciez nie wymagam by sie stał Kulczykiem tylko troszke odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalllka
wiesz Majka wszystkiego nie mozna miec :( a Ty bys tak chciala moj maz jest obrotny i finansowo stoimy dobrze ale.... jest nerwowy, czesto zle sie do mnie odnosi, czesto mnie lekcewazy i musze to znosic dla dobr materialnych :( wolalabys moja sytauacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majjka
no własnie Natalko musiałybysmy tych naszych połaczyć i zmieszać ;) wtedy byłoby dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalllka
Majka, na pewno masz racje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz juz na własciwym topiku:) ogolnie rzecz biorąc wyglada to tak ze poziom zycia, status materialny kobiecie zapewnia facet z ktorym sie zwiazala. I tak jest w ponad 90% bo malo jest par kiedy to kobieta zarabia kilkakrotnie wiecej, ma własna firme a mąż nic nie robi zeby im zylo się lepiej. I nie chodzi tu tylko o to ze kobiety leca na kase, chodzi o to ze jesli sie z kims juz wiązą to musza w nim widziec jakis potencjal na przyszlosc, miec pewnosc ze mezczyzna ten zapewni jej i dzieciom spokojna przyszlosc. Jesli chodzi o Twojego meza to moze jego postawa wynika z jegop samooceny, moze poprostu potrzebuje on wsparcia, jakiegos impulsu, ktory popchnąl by go do dzialania. Moim zdaniem powinnas z nim o tym porozmawiac, moze naet zaproponowac rozkrecenie jakegos włąsnego interesu lbu do spółki z kims, nie wiem czym sie on zajmuje, ale pracujac 10 lat w tej firmie na pewno ma duzo doswiadczenie jest ceniuonym pracownikiem. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeh Majka
Męża to sobie sama wybrałaś, czy dostałaś z obowiązkowego przydziału ? Czy przed ślubem był inny, nie był ciapą ? Widziały gały, co brały 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majkka - wiem o co ci chodzi... mój tata jest obrotnym facetem, ale pod względem naprawiania różnych rzeczy w domu, remontowania, sprzątania i naprawiania swojego samochodu. Poza tym, moja mama nie może na niego liczyć. Jest sama... on był przez parę lat na bezrobociu, w tym czasie mógł skończyć kurs angielskiego, komputerowy, cokolwiek... nie robił nic i ciągle narzekał, że nikt go nie chce - a prawda była taka, ze to on nie chce się zmienić do istniejących realiów. Nie jest złym człowiekiem, kocha nas, ale jest niezaradny życiowo, ma zainteresowania ale nie umie dzielić ich ani z moją mamą ani z nami... jest sam dla siebie jakby i w ogóle tego nie dostrzega.... Teraz ma pracę, płaci rachunki i to dla niego jest pełnia szczęścia. Natomiast moja mama zanim on zaczął znowu pracować zasuwała na 2 etaty, kończyła zaocznie studia i musiała go jeszcze pocieszać w domu, że coś sobie niedługo znajdzie...:( Teraz sytuacja wygląda tak, że oboje pracują, on jest dla siebie, a moja mama dla siebie. Nie może z nim pogadać o swoich problemach, bo jego to średnio interesuje albo tylko wzrusza ramionami i mówi, ze on na to nic nie poradzi :/ yhh... jeśli chodzi o dodatkową kasę, mama ciągle się o to troszczy i musi my tłumaczyć, że trzeba zabezpieczać swoją przyszłość...a on mówi, ze jemu tera tak dobrze :/ no i oczywiście nie ma mowy o ich wspólnych wyjściach, czy wyjazdach, bo jego to nie interesuje... a moja mama nie jest taką osobą, co by sama jeździła...:( no i ciężkie życie z takim facetem... majjka, rozumiem cię w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeh Majka
A wogóle to ciesz się, że pracuje. Znam taką, która wzięła sobie takiego, co mając 30 lat ani dnia nie pracował i nie zamierza. Utrzymują go pospołu żona z teściową. I wszyscy sa szczęśliwi. I nie jest to żaden super man, macho tylko trol po podstawówce, a ona pani mgr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, nie wiem ile lat jesteście po ślubie, ale moi rodzicie już jakieś 27... i kiedyś było tylko tak, że mój ojciec uważał, że nic nie trzeba robić, żeby było lepiej, a teraz jest właśnie tak jak jest... trochę bardziej ponuro niż u ciebie...:/ nie wiem, ale faceci ogólnie wolą zmieniać wszystko dookoła, tylko nie siebie, są chyba większymi tchórzami pod tym względem niż kobiety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majjka
anetuś-pozdr ja doceniam to ,ze on mnie bardzo kocha bardzo ale czasami sie zastanawiam ,czy on sie nie ..boi sam zostać bo jakby nie patrzeć to ja jestem męzczyzna w tym związku troszke głupie to uczucie gdy np stoje w kolejce do zmiany opon 30 facetów i ja ...bo moj mąż nie potrafi jezdzić głupio sie pytacie-widziały gały co brały zycze wam samych trafnych wyborów ha ,pozyjemy zobaczymy wiadomo ze na poczatku jest inaczej a codzienne zycie to codzienne zycie i takie 'drobiazgi' i taka nieazradnośc zyciowa zaczyna wkurzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeh Majka
To ty jesteś niezaradna życiowo. Głupie wybory właśnie o tym świadczą. Na dodatek na kogoś innego chcesz przerzucać odpowiedzialność za swoje dorosle życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majjka
moze masz rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabawneeeeeeeeee
żeby każdy mógł dużo zarabiać albo otworzyć własny biznes. Nie da się tak. Tak się po prostu nie da... Zresztą żeby otworzyć coś własnego trzeba mieć pomysł + sporo umiejętności w dziedzinie w której to otwierasz... no i jeszcze kase na start (mniejszą lub większą)... a jakieś 80% biznesów plajtuje w ciągu pierwszego roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majjka
dzięki to nie jest tak,ze ja cały czas narzekam ogólnie doceniam to co mam ale nie przecze ,ze sa taki dni gdy nachodzi mnie kurwica :( np wtedy gdy od pół roku !! prosze męża by szedł ubezpieczyć mieszkanie a on nie pójdzie- -bo nie wie jaka firma -bo nie wie o co pytać -bo jakby co to odpowiedzialność spadnie na mnie,ze źle wybrałam a ja nie pójde ,bo właśnie tylko dlatego bo chcę ,zeby to ON szedł i kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez uwazam ze masz prawo
tak sie czuc, facet ma byc facetem nie mowie zawsze twardzielem ale nie obarczac wszystkim kobiety powinno byc obopolne wspieranie sie i pomaganie sobie a nie typowy obraz 'matki polki' :/ to wbrew naturze zeby kobieta musiala byc ... facetem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetka 29
dziewczyny nie oszukujmy sie niektorzy faceci sobie nie radza chca latwych pieniedzy wiec otwieraja firmy i potem pakuja rodzine w dlugi albo pracuja za grosze i nie ma co do gara wlozyc ja osobiscie mam takiego meza i nic sie nie zmienia na lepsze-zawsze slysze ja chcialem dobrze itp a dlug mamy ze ho ho-dodam za ja od poczatku malzenstwa paracuje ale co z tego? wiekszosc zalezy od faceta-haj facet obrotny to malzenstwozyje na wysoki, poziomie-bo co z tego ze ja sie staram ucze i awansuje jak on np nie pracuje i nie przynosi pieniedzy bo akurat rozkreca biznes albo szuka pracy??? nie da sie pol roku przezyc za 1200 mojej wyplaty+ dzieci i wynajete mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeh Majka
Powiedz Majka, czego tu oczekujesz, porady jak naprawić faceta ? Przecież on się nie popsuł, był taki sam i kiedyś. Wzięłaś sobie chłopczyka zabaweczkę i Ci się znudził ? Masz problem, bo nie zmienisz go, sam raczej też się nie zmieni. Musisz się z tym pogodzić, albo wymienić na nową zabawkę. Apodyktyczne mamusie wychowywują apodyktyczne córki. Te z kolei biora sobie za mężów ciapowatych facetów, by móc się realizować w swoim apodyktyźmie. Błędne koło. Nie chcę Ci dowalać, ani sprawiać przykrości, ale tak to wygląda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majjka
no własnie w tym sęk ze niczego nie oczekuje /i widze ze nie tylko ja mam ten problem(?)/ jestem juz na tyle duza ,ze nie potrzebuje rad anonimowych ludzi na forum i co wiecej nie zalezy mi na nich po prostu sie wygadałam jak obcemu w pociągu tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeh Majka
No i dobrze ;) , jedziesz dalej, czy wysiadasz, bo stacja się zbliża ? :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×